Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.921.925 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 737 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Nagminną słabością przekonań pozanaukowych jest jawna dysproporcja między stopniem ich uzasadnienia a stopniem pewności, z jaką są żywione.

Dodaj swój komentarz…
Arminius - jak interpretować?   2 na 2
X przykazanie należy interpretować poprzez jego pierwotną postać
w której jest elementem przykazania zakazującego pożądać żony bliźniego swego oraz jakiejkolwiek rzeczy, która do niego należy (rozbicie przykazania na dwa dokonano w KK celem wyrównania liczby przykazań, po usunięciu tego, które promowało obrazoburstwo). W związku z tym, że wcześniejsze przykazania zakazują stanowczo cudzołożenia i kradzieży, przykazanie przedmiotowe nie należy interpretować w tych kontekstach. Zakaz pożądania, o którym mowa w X przykazaniu zabrania postawy zawistnej i zazdrosnej względem stanu posiadania innego człowieka. Należy pamiętać o tym, iż primo w dekalogu nie ma innego przykazania cenzurującego zawiść i zazdrość., po drugie, dawnymi czasy żona miała także wymierny walor ekonomiczny (siła robocza). X przykazanie jest jednym z wielu aspektów chrześcijaństwa, które bywają interpretowane przez pryzmat socjalizmu. Jest tu bowiem zakaz bycia zazdrosnym i zawistnym, które to cechy (emanacje egoizmu ) są u podstaw kapitalizmu Dekalog- używając pewnej hiperboli - zabrania dążenia do zostania nuworyszem i nakazuje wstrzemieźliwość w posiadaniu. W socjalistyczno - utopijnych falansterach obowiązywały podobne zasady.
Autor: Arminius  Dodano: 16-09-2014
Reklama
Jacholek - interpretacje   7 na 9
Wszelkie interpretacje starych tekstów w świetle współczesnych pojęć są mocno ryzykowne. Czy pożądanie to tylko silniejsza forma pragnienia które ma swoje pozytywne aspekty ? Czy kapitalizm bazujący na pożądaniu dóbr materialnych jest w ogóle moralny (na ten temat Compte de Sponville napisał książkę)itd Mnie bardziej osobiście razi łączenie pożądania kobiety z pożądaniem innych rzeczy bliźniego.
Autor: Jacholek  Dodano: 16-09-2014
KORUND   16 na 18
"Ów logiczny dysonans i połączenie tego, co konieczne, z tym, co niemożliwe, sprawia, że Dekalog jest jako pewna integralna całość normą demoralizującą w najbardziej  podstawowym sensie."
-Dekalog nie różni się w tym względzie od całej reszty religijnych "mądrości". Albo coś określa niezbyt precyzyjnie, albo stosuje suche stwierdzenie "nie, bo nie". Część przykazań to pogróżki zawistnego boga, żądnego czci, absolutnego posłuszeństwa i zagwarantowania sobie wyjątkowości, a reszta to niejasne nakazy i zakazy. Bo kogo (czego) nie wolno zabijać? Niczego co żyje? Komarów, szczurów, psów, czy tylko ludzi to dotyczy i czy zawsze? Na pewno nie. Sam biblijny bóg, rzekomy autor dekalogu zabija masowo, a potem Kościół przez całe wieki nie ma z tym problemów. Z tym pożądaniem sprawa jest o tyle przestarzała, że nikt nie brał wówczas pod uwagę, że kobieta też może pożądać, a nie tylko być obiektem pożądania. Islamiści akurat tu przyznali by mi rację, bo stosują nawet specjalne zabiegi, by jej pożądliwość pohamować, a wręcz zdusić w zarodku. Ot religia, zatruwa wszystko.
Autor: KORUND  Dodano: 16-09-2014
filemonka - obrazoburstwo   8 na 10
...(rozbicie przykazania na dwa dokonano w KK celem wyrównania liczby przykazań, po usunięciu tego, które promowało obrazoburstwo).
Czyli sam Bóg właściwie się pomylił, dał Mojżeszowi niewłaściwe przykazania. Był niejako pierwszym obrazoburcą, skoro promował obrazoburstwo... Ale wszechwiedzący KK naprawił ten boski błąd, usunął złe przykazanie, aby móc produkować święte wizerunki, czcić je, bić pokłony, składać ofiary... Tak, KK wie co dobre, a nawet co lepsze.
Autor: filemonka  Dodano: 16-09-2014
Curculio   6 na 8
Pamiętajmy, że KK nie uznaje jednego przykazania cytowanego w księdze Wyjścia. Dlatego, aby znowu było ich 10 rozbito to ostatnie na dwa. Wyszło z tego pewne kuriozum, gdyż każde z przykazań stanowi zrozumiałą całość samą w sobie (nie zabijaj; nie kradnij itp). Natomiast to ostatnie jest całkowicie bez sensu, jeżeli nie zna się kontekstu wynikającego z dziewiątego przykazania.

Pominięte przykazanie dotyczyło oddawania czci wizerunkom boga, co KK było bardzo nie w smak, jako że dewocjonalia czy relikwie stanowiły poważne źródło dochodu. Miało to także znaczenie przy nawracaniu wszelakich mas, gdyż masy te oddawały cześć i kłaniały się "czemuś" (choćby kamieniowi), a nie jedynie bezosobowej formie duchowego boga.

W.20:4-5 (BT): Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym...
Autor: Curculio  Dodano: 16-09-2014
Kiełczewski - Janko muzykant
Pamiętam z podstawówki w zeszłych wieku 5 albo 6 klasa,chyba na pewno M.Konopnickiej jak pożądał i późniejszy efekt pożądania(
ciekawych odsyłam do lektury).Bezpośrednio ma to się nijak do dekalogu,ale to chyba pokłosie nomadów z półwyspu Synaj i przyległości.
Autor: Kiełczewski  Dodano: 16-09-2014
d4rek - Prawdziwe 10 przykazań   2 na 2
Powiem wam że najlepsza interpretacja 10 przykazań jest w wykonaniu Georga Carlin'a , tylko nie pospadajcie z siedzeń :)
www.youtube.com/watch?v=RevOEsXrPr8
Autor: d4rek  Dodano: 16-09-2014
Mathematician   4 na 6
"Taki, że z punktu widzenia etyki i prawa jest ono błędne, gdyż posiada zbyt szeroki zakres, włączając w kategorię „grzechu" odczucia, których bez żadnej swojej winy doświadcza z przyczyn leżących głęboko w ludzkiej naturze niemal każdy, a które nie zawsze są w ogóle możliwe do uniknięcia, jak w przypadku głodu czy choćby pragnienia zabezpieczenia sobie materialnej egzystencji."

A czyż nie o to chodzi żeby człowiek był grzeszny niezależnie od tego zrobi, a 'święty' KK odpuści grzechy i poprowadzi do zbawienia?
Autor: Mathematician  Dodano: 16-09-2014
Sceptycki - Nie będziesz czynił żadnego obrazu - wg KK  -2 na 4
"...niespełna dwa tysiące lat temu stała się rzecz niemożliwa: Bóg objawił ludziom swój Obraz i nie tylko z tego nie pomarliśmy, ale wydarzenie to stało się dlanas źródłem życia. Obrazem Boga jest Jednorodzony Syn, który dla naszego zbawienia stał się człowiekiem. "On jest Obrazem Boga Niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia" (Kol 1, 15). "On jest Odblaskiem chwały i Odbiciem istoty Jego, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach" (Hbr 1,3). Otóż Najprawdziwszy Obraz Boży po to zstąpił do ludzi, Jednorodzony Bóg po to ukazał nam swoje cielesne, ludzkie oblicze, aby całej ziemi nadać oblicze bardziej Boże. Odtąd ciało i materia nie muszą być przeszkodą w naszym dążeniu do Boga".
źródło: mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_28.htm
Autor: Sceptycki  Dodano: 17-09-2014
Anna Salman - Dekalog połamany   10 na 12
W tej ideologii, jak każdej patriarchalnej, kobiety traktowane były jak przedmiot. Mężczyzna rodzić nie może, więc takie ideologie tworzyli ci, którzy w naturalnych warunkach szanse na reprodukcję mieli niewielkie - starzy, nudni i nieatrakcyjni fizycznie. Małżeństwo stało się transakcją handlową, w której wygrywają najbogatsi.
Poza tym owe przykazania nie miały charakteru uniwersalnego - taki miał im nadać NT. Wcześniej dotyczyły tylko jednej grupy religijnej i owe zakazy obowiązywały wzajemnie członków tej grupy. Pozostałych można było zabijać, okradać, gwałcić bezkarnie, bo nie zostali "wybrani". Paradoksalnie kościół nazywający siebie "powszechnym" stosował przez wieki (i nadal tam gdzie może) dawną plemienną wykładnię, czyli bezkarność w krzywdzeniu Innego - spoza grupy.
Z mniejszą może intensywnością, ale jednak, stosowano przemoc wobec własnych członków z niższych warstw społecznych. Wyzysk jest również kradzieżą, a ponieważ wywołany jest chciwością (to chyba miał na myśli autor dekalogu pisząc o pożądaniu), więc mamy już złamane dwa przykazania, a jeżeli ów wyzysk prowadzi do śmierci, np. z głodu, czy wycieńczenia pracą, jest łamaniem kolejnego. I to tyle na temat owej "etyki" katolickiej.
Autor: Anna Salman  Dodano: 17-09-2014
Hodża - @Anna, @Korund   3 na 5
@Anna: cenne uwagi. Chociaż zwykle dobry tekst powinien wystarczyć za siebie, nie od rzeczy jest zastanowić się, przez kogo i dlaczego został stworzony. Dużym niesmakiem napełnia mnie w Dekalogu tak bezpośrednie połączenie spraw pożądliwości i pragnienia dóbr materialnych - wskazuje to, o czym już nie pisałem, ale do takiego wniosku można dojść - że relacje mężczyzna - kobieta zostały w tym momencie sprowadzone do kwestii materialnych, wyłączonych z tych "wyższych", duchowych, które zostały zarezerwowane dla mężczyzn a wśród nich szczególnej grupy, którą byli kapłani. Wydaje mi się natomiast, że "chciwość" jest kategorią jeszcze odrobinę szerszą od tego, o czym pisze ostatnie przykazanie, które nie mówi o pewnej cesze charakteru, tylko o możliwej relacji do konkretnych dóbr i osób.

@Korund - dzięki za świetny suplement do artykułu :)
Pozdrawiam wszystkich.
Autor: Hodża  Dodano: 17-09-2014
Arminius - A.Salman - etyka i trybalizm  0 na 2
"I to tyle na temat owej "etyki" katolickiej".  Etyka wyłożona w dekalogu - jakkolwiek nieprecyzyjna i naznaczona piętnem czasu - ma charakter uniwersalny i jako taka konstruuje fundament funkcjonowania społeczeństwa globalnego. W większości kultur- cywilizacji normy wyłożone w dekalogu także się pojawiają, być może w trochę innych kontekstach i konfiguracjach, tym niemniej jednak. Także człowiek świecki- ateista przecież zgodzi się z większością z nich, przynajmniej co do ich podstawowego brzmienia. Zwracam na to uwagę - bo niejednokrotnie mozna odnieść wrażenie, iż w opinii krytyków religii cały dekalog jest przekreślany ze względu na jego religijny wymiar. A przecież etyka niezależna formułuje podobne normy - dogmaty.
"Paradoksalnie kościół nazywający siebie "powszechnym" stosował przez wieki (i nadal tam gdzie może) dawną plemienną wykładnię, czyli bezkarność w krzywdzeniu Innego - spoza grupy". Jednakże (jeżeli mamy na względzie kościoły chrześcijańskie) poprzez zredefiniowanie pojęcia "narodu wybranego" ogromnie ową "grupę" rozszerzył. W związku z czym używanie określenia "plemienny"  w stosunku do  kościoła chrześcijańskiego jest pewnym nadużyciem. Trybalny to był - i owszem - judaizm
Autor: Arminius  Dodano: 17-09-2014
Anna Salman - @Hodża   1 na 3
Lepiej nie komplementuj moich wypowiedzi, bo zostaniesz zminusowany przez "Sam Wiesz Kogo". Taka się wykształciła praktyka.
A co do ostatniego przykazania - ono w oryginalnej formie brzmiało inaczej. To jest katolickie 9 i 10 razem, a przy tym usunięto "innej", czyli "żadnej innej rzeczy" (nie tylko żony).
Ową "pożądliwość" posiadania można odnieść do arystotelesowskiego złotego środka, jako nieumiejętność zachowania wstrzemięźliwości. Czyli było to źle widziane już u Sumerów, gdy tymczasem judaizm i pochodne wyniósł ową dewiację do poziomu cnoty. I tu kolejny dowód na wyższość etyki "pogańskiej" wobec religijnej.
Autor: Anna Salman  Dodano: 17-09-2014
Rupson - @Sceptycki   1 na 3
"...niespełna dwa tysiące lat temu stała się rzecz niemożliwa: Bóg objawił ludziom swój Obraz i nie tylko z tego nie pomarliśmy, ale wydarzenie to stało się dlanas źródłem życia."

-Nie zostawiłeś miejsca na śmiech... Czy ty tak poważnie?
Autor: Rupson  Dodano: 17-09-2014
Hodża - @Anna   3 na 5
"Lepiej nie komplementuj moich wypowiedzi"

Dobrze więc, dość taryfy ulgowej.

Wykazujesz się, Anno, w swoich wypowiedziach, skandaliczną logicznością i bezwstydnie prezentujesz swoją wiedzę. A jakby tego było mało okazujesz bulwersujące lekceważenie dla głupoty i dlatego po raz kolejny musiałem Cię napomnieć plusem. :-)
Autor: Hodża  Dodano: 17-09-2014
Sceptycki - @Rupson  -1 na 3
Ja nie jestem Jackiem Salijem OP, a tym bardziej KK. Ach ta współczesna, tabloidowa kultura powierzchownego czytania...
Autor: Sceptycki  Dodano: 17-09-2014
Arminius - A.S. - poplątanie etyk   2 na 4
"Ową "pożądliwość" posiadania można odnieść do arystotelesowskiego złotego środka, jako nieumiejętność zachowania wstrzemięźliwości. Czyli było to źle widziane już u Sumerów, gdy tymczasem judaizm i pochodne wyniósł ową dewiację do poziomu cnoty. I tu kolejny dowód na wyższość etyki "pogańskiej" wobec religijnej".

Wyjaśniam - bo fakt ow zagubił się gdzieś w meandrach wywodów - iż etyka "pogańska" przywołana w nich - to także etyka religijna. Grecy bowiem i Sumerowie to były cywilizacje zbudowane na podglebiu sensu stricto religijnym. Trudno więc jest przeciwstawiać ją etyce "religijnej". Można ewentualne przeciwstawiać etykę jednej religii etyce drugiej religii. I oczywiście - najpewniej - znajdzie się takie etyki religijne (pogańskie), które - szczególnie przy ucieknięciu się do zasady de gustibus non est disputandum - będzie można postawić wyżej , nad etyką chrześcijańską. Ale - rzecz jasna - będzie i vice versa. I to bedzie takich przykładów multum. Tak więc proszę nie genarlizować - bo wtedy bardzo łatwo popełnić błąd i nie przeciwstawiać etyk "pogańskich" etykom religijnym - bo to swoisty pleonazm.
Autor: Arminius  Dodano: 17-09-2014

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365