Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.554.405 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Filozofia nie ma żadnego celu poza prawdą. Wiara nie szuka niczego poza posłuszeństwem i pobożnością".
 Kościół i Katolicyzm » Jasne karty Kościoła

Leon X Wielki – papież odrodzony [2]
Autor tekstu:

Ciceronianie

Z drugiej strony Leon X był zafascynowany cywilizacją i umysłowością starożytnych pogan, uwielbiał piękną łacinę literacką. Aż z Portugalii nakazał sprowadzić pewnego matematyka, gdyż krążyła o nim fama, iż potrafi przekazywać swoją wiedzę w eleganckiej łacinie. "Kościół dosłownie do cna wyczerpany urokami humanizmu, upojony własnym upadkiem, filozofuje na temat gorzkiego losu świata, czerpiąc natchnienie z Platona i Hermesa Trismegistosa, konsumuje bogactwa doczesne nagromadzone w wiekach żarliwości i wznosi pomniki, by upamiętnić swą wielkość w momencie, kiedy zapowiada się nieubłagany schyłek." [ 13 ]. Jak pisze religioznawca Reinach: "Rzym był wtedy tak pogańskim, tak zakochanym w starożytności i piękności plastycznej, że bez brutalnego zaskoczenia przez Reformację, byłby może poprowadził sam świat kulturalny ku stanowi, w jakim go ujrzano w XVIII wieku. Kardynał Bembo [ 14 ], poufały przyjaciel Leona X, odmawiał czytania listów św. Pawła, z obawy, jak mówił, zepsucia swej łaciny cycerońskiej" [ 15 ] Byli to ci, których zwano Ciceronianami — renesansowi duchowni rozmiłowani w starożytności, czujący odrazę do Biblii, nie tyle za jej 'bajeczki' co za prostacki styl. Jeden z nich mówił, iż "Nowy Testament to księga pełna gadzin i ciernia" [ 16 ] Oni to tłumaczyli pisma testamentowe z ich grubego stylu "na język Horacego i Wergiliusza". Wspomniany kardynał Bembo kiedy musiał mówić o chrześcijańskich prawdach nadawał im 'nową jakość': np. zamiast sformułowania 'Duch Święty' pisał o 'powiewie niebieskiego zefiru'; zamiast 'odpuść nam nasze grzechy Panie' - 'przejednajmy dusze umarłych i najwyższe bogi'; zamiast o 'Chrystusie Synu Bożym' — pisał o 'Minerwie, która wyszła z głowy Jowisza'. Kiedy pewnego razu zastał swego znajomego Sodaleta tłumaczącego tekst listu św. Pawła do Rzymian rzekł mu: "Zaniechaj tych dziecinnych rzeczy, takie baśnie nie przystoją dla statecznego człowieka." [ 17 ]

To było środowisko Leona X. W nim czuł się jak ryba w wodzie. "W tych warunkach nie mogło być mowy o krystalizowaniu się istotnie chrześcijańskich nastrojów i przekonań. Raczej w stosunku do owych przekonań zaczynała narastać opozycja (...) warstwy wyższe obrały sobie orientację antyreligijną (...) W rzymskim świecie towarzyskim należało do dobrego tonu zaprzeczać podstawowym zasadom chrześcijaństwa. Wedle słów ojca Bandino, ktoś kto nie wyrażał błędnych mniemań na temat chrystianizmu, nie mógł uchodzić tam za człowieka oświeconego. Na samym dworze o zasadach Kościoła katolickiego, o fragmentach Pisma Świętego mówiono jedynie w sposób żartobliwy; tajemnice wiary znalazły się w pogardzie" [ 18 ] O tychże duchownych pisał Erazm z Rotterdamu: "Czyż mogą gdzie być nieprzyjaciele kościoła straszniejsi od tych papieży niepomnych boga, którzy milczeniem swym dopomagają zapomnieć Chrystusa" (Pochwała głupoty). Ale Leon X nie miał do Erazma pretensji, gdyż nade wszystko był on uczonym, później chrześcijaninem, a uczonych Leon cenił, choćby byli i krytykami ówczesnego Kościoła dopominającymi się o jego powrót do chrześcijańskich ideałów. Rok przed Reformacją Erazm wydaje przekład Nowego Testamentu w dobrej grecczyźnie, czym zyskał sobie wielkie uznanie papieża. Po kilku latach pisał przejęty: "Papież przysłał mi dyplom pełen życzliwości i zaszczytu. Sekretarz jego upewnia mnie, że rzecz taka jest niesłychaną i że mu ją sam papież słowo w słowo podyktował." [ 19 ] Jak pozytywnie świadczy to o Leonie!

Finanse papieskiego dworu

Leon X i dwaj kardynałowie (nepoci), Rafael

Najsłabszą stroną Leona był zmysł ekonomiczny, którego posiadał tyle co i pobożności — był fatalnym gospodarzem i jako "najbardziej rozrzutny pontifeks wszech czasów" [ 20 ] pozostawił Państwo Kościelne w długach. Stąd mówiono o nim, iż "roztrwonił trzy papiestwa": zastane po poprzedniku, swoje oraz swojego następcy, któremu pozostawił 800 tys. dukatów zobowiązań. Potrzeby były przepastne: wojny, uczty, nepoci, protekcja nauki i sztuki, gry, zabawy i inne zachcianki człowieka chcącego czerpać z życia pełnymi garściami — pochłaniały wszystko. "Nie szczędził nigdy pieniędzy na urządzanie wspaniałych uroczystości, zabaw, teatrów, tudzież co do wyznaczania podarunków i nagród. Żaden dwór w świecie nie mógł, co do przepychu i zabaw, przyrównywać się do dworu papieża." [ 21 ]

Był doskonałym przeciwieństwem skąpca. Nie mógł sobie nawet odmówić stałych gestów wobec ludu — co dzień musiał mieć pełen pugilares złota, aby je rzucać przed lud. Siostra jego wychodziła za księcia Cibo, syna papieża Innocentego VIII — musiał jej sprawić wspaniałą wyprawę.

Wobec tego zupełnie zrozumiałym jest, że zmuszony był czynić wiele starań o jak największe i najłatwiejsze pomnożenie swych dochodów. Godność sprawowana dawała mu tutaj spore pole do popisu. Tak więc po pierwsze ogłosił bullę (1514) stanowiącą odnowienie odpustu powszechnego dla całego chrześcijaństwa na budowę bazyliki św. Piotra, co zostało zrealizowane w praktyce w roku 1517 w Niemczech. Otóż odstąpił tam papież "jeneralny najem odpustów" człowiekowi będącemu jakby jego odbiciem — kardynałowi Albertowi Hohenzollernowi, młodszemu bratu księcia Joachima elektora Brandenburgii, szczęśliwemu posiadaczowi trzech biskupstw, które był nabył nieco wcześniej [ 22 ], człowiekowi który "nie posiadał ani cnót ani występków, którymi się skądinąd wielcy dygnitarze kościoła odznaczają. Był to człowiek młody, lekkomyślny, światowy, lecz dla uczuć szlachetniejszych przystępny" [ 23 ] Obaj dogadali się w podziale zysków za "niemieckie grzechy". W całym przedsięwzięciu partycypowali również sławni bankierzy Fuggerowie [ 24 ], którzy udzielili Albrechtowi dużego kredytu na spłacenie dyspensy papieskiej, pod zastawem jego części zysków przypadających z odpustów. Opisując ten nieźle zaplanowany interes pisze z oburzeniem historyk Tühle: "Jeśli jednak odpusty są użyczeniem zasług nabytych przez krew Chrystusa, to podobne traktowanie odpustu — jako zabezpieczenia pożyczki udzielonej przez wielki dom bankowy — wydaje się co najmniej czymś skandalicznym." [ 25 ] Stało się to bezpośrednim powodem wystąpienia Lutra.

D'Aubigne opisuje niezwykle zabawne zdarzenie z życia tego papieża, mianowicie w kilkanaście dni po wystąpieniu Lutra, którym się zrazu nie bardzo zainteresował, wystawił odręcznie napisany nakaz dla swego poborcy opłat odpustowych od Niemców, w którym wzywa go do przekazania mu niezwłocznie 147 złotych dukatów, których zabrakło mu na zakup rękopisu 33. księgi Liwiusza. Pokpiwa sobie historyk: "Był to zaiste jeszcze najlepszy sposób użycia pieniędzy zebranych w Niemczech, lepszy niż każdy inny praktykowany przez papieżów, lubo zawsze to zastanawia, iż trzeba było najprzód dusze ludzkie wybawić z czyśćca, by z dochodów zebranych nabyć rękopis opisu wojen rzymskich." [ 26 ] Ale Liwiusz był jednym z najbardziej cenionych przez Leona autorów starożytnych. Osobiście odczytywał otoczeniu wstęp do jego Dziejów, mawiał też, iż od jego śmierci (zm. przed narodzeniem Chrystusa) nie napisano nic równie znakomitego. Był to więc niejako wydatek wyższej potrzeby, a on nigdy przez swój styl życia nie zdołał zgromadzić przy sobie większej ilości gotówki. Francesco Vettori ujął to nadzwyczaj obrazowo: "Aby papież miał kiedykolwiek tysiąc dukatów, wydawało się równie niemożliwe, jak to, że kamień o własnych siłach uleci w górę." [ 27 ]

Drugim sposobem na dobry dochód była symonia, czyli sprzedawanie urzędów kościelnych. W obliczu potrzeb namnożył tych urzędów ponad miarę, ale zysk był przyzwoity — w czasie swego pontyfikatu zarobił na tym około trzy miliony dukatów. Sprzedawał temu kto chciał kupić — dla ośmioletniego chłopca zakupiono u niego arcybiskupstwo lizbońskie, a diecezja mediolańska dostała się jedenastolatkowi. [ 28 ] Spory dochód osiągnął na sprzedaży kardynalskich kapeluszy, w cenie były też biskupie pallia. Powołał całe mnóstwo koniuszych, "kawalerów św. Piotra" i innych bożych urzędników, których stanowiska przynosiły dochód zarówno papieżowi, jak i ich piastunom, którzy czerpali z nich pewne odsetki pobierane przez całe życie i mieli drobne uprawnienia. Tak więc owe synekury były to jakby renty z dumnie brzmiącą nazwą, albo nasze fundusze inwestycyjne. Łącznie powiększył liczbę urzędów o ponad 1200 (do 2150).

Innymi źródłami dochodów były wpływy z papieskich kopalń (m.in. ałunu), z handlu solą, z komory celnej w Rzymie i z innych jeszcze dóbr majątkowych. Wzbogacał się wreszcie na tym samym co i jego poprzednicy: dzięki podbojom...

Leon znaczy lew

Giovanni wojenne doświadczenie zdobył jeszcze nim wstąpił na stołek św. Piotra. Papież Juliusz II powierzył mu dowództwo nad swą armią w Romanii. Wprawdzie nie był tak wojowniczy jak jego poprzednik, lecz i on prowadził szereg kampanii wojennych. Głosił również ideę krucjaty. Ale jak znośna może się ona teraz wydać: nie szermuje już hasłami wyzwolenia Grobu Chrystusa (kto by się nim teraz troszczył...), lecz mówi się o ...odbiciu cennych manuskryptów Greków i Rzymian [ 29 ].


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wielcy papieże
Holenderski ruch odnowy Kościoła

 Zobacz komentarze (12)..   


 Przypisy:
[ 13 ] Georges Minois, Kościół i wojna. Od czasów Biblii do ery atomowej, Volumen, Bellona, Warszawa 1998, s.201
[ 14 ] Pietro Bembo (1470-1547), wł. humanista i dyplomata; kardynał; pisał listy, dialogi filoz., canzony, ballady i sonety wzorowane na F. Petrarce (Rime 1530); gł. dzieło Bemba to dialogi w obronie języka wł. Prose della volgar lingua (1525), wskazujące jako wzór stylu język lit. Petrarki i G. Boccaccia; w prozie łac. wpływy Cycerona
[ 15 ] S. Reinach, Orpheus, Historja powszechna religij, Księgarnia F. Hoesika, Warszawa 1929, s.313
[ 16 ] za: d'Aubigné, op.cit., T.1, s.31
[ 17 ] d'Aubigné, op.cit. T.1, s.31
[ 18 ] Ranke, op.cit. T.1, s.92-93
[ 19 ] za: d'Aubigné, op.cit. T.1, s.84
[ 20 ] Hermann, op.cit.,s.156
[ 21 ] d'Aubigné, op.cit. T.1, s.201
[ 22 ] Istniał wprawdzie zakaz kościelny posiadania kilku biskupstw naraz, ale zakazy kościelne mają to do siebie, że wszystkie je da się w pewnych warunkach obejść — Albrecht zakupił sobie dyspensę na ten zakaz za 10 tys. dukatów wypłaconych Leonowi, na co zresztą musiał zaciągnąć kredyt
[ 23 ] d'Aubigné, op.cit. T.1, s.202
[ 24 ] Fuggerowie — niemiecka rodzina bankiersko-kupiecka w XIV-XVI w. z Augsburga; właściciele największego domu bankiersko-handl. w Europie w końcu XV i 1. poł. XVI w. (handel tekstyliami, artykułami korzennymi, metalami nieżel., gł. ołowiem, srebrem, miedzią, górnictwo i hutnictwo rud metali nieżel., produkcja m.in. armat); liczne faktorie, także w Polsce; udzielając pożyczek panującym, ingerowali w politykę eur., popierali Habsburgów; uzyskali godność książąt Rzeszy i prawo bicia monety.
[ 25 ] "Historia Kościoła" pod redakcją J.Danielou, H.I.Marrou, M.D.Knowles, D.Obolensky, H.Tuchle, L.J.Rogier, G.de Bertier de Sauvigny, J.Hajjar, R.Aubert i in. — Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1985 r.; T.3, s.41-42
[ 26 ] d'Aubigné, op.cit. T.1, s.201
[ 27 ] za: Ranke, op.cit., T.1, s.336
[ 28 ] Hermann, op.cit., s.148
[ 29 ] zob. Ranke, op.cit., T.1, s.90

« Jasne karty Kościoła   (Publikacja: 07-07-2002 Ostatnia zmiana: 18-08-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1002 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365