Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.902.531 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 733 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Podejrzewam, że ta deklarowana katolickość to konformizm, bardzo głęboko zakorzeniony w naszej mentalności. Jesteśmy konformistami. Nie wiadomo, jak jest, więc lepiej wierzyć, że jest, jak mówią. To niechęć do zdefiniowania tego, w co się wierzy, do zajęcia stanowiska, przyjęcia zdecydowanego poglądu.
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Czarownica - czy naprawdę zła? [1]
Autor tekstu:

Stara Kobieta, Czarownica, Wiedźma.

Wiedźma, jędza, Baba Jaga, czarownica — wszystkie te określenia znamy z baśni, legend ludowych, ale i z okresu... „polowania na czarownice". Gdy wypowiadamy te słowa, zapewne staje nam przed oczami taki oto obraz: stara kobieta, owinięta w nędzne odzienie, ze szpetną twarzą pobrużdżoną zmarszczkami, z wielkimi brodawkami i haczykowatym nosem. Mieszka daleko od osad ludzkich, w swej chacie u powały zawiesiła pęki ziół, w kadzi warzy się tajemnicza mikstura, może z jaja węża, skóry ropuchy, krwi nietoperza… Jej jedynym towarzyszem jest czarny kot, a rekwizytem — szklana kula. Czyż nie taki mamy w Europie stereotyp Starej Kobiety posiadającej tajemniczą wiedzę? Operujemy tym stereotypem, strasząc dzieci bajkami o złych czarownicach i wcale nie zdajemy sobie sprawy, że ten negatywny obraz jest zaledwie wątpliwym „zwieńczeniem" tysiącletniej historii, przez którą przewija się mit o Starej Kobiecie. Mit, w którym odgrywała ona rolę może i dwuznaczną, ale bezsprzecznie bardziej pozytywną, wtopiona w cały kompleks wierzeń, w którym także dla jej postaci znalazło się miejsce w ówczesnej religii. A była to religia związana z ziemią, z cyklami przemian wegetacyjnych, z Wielką Boginią, z Naturą. To dopiero nowy system religijny, jakim było chrześcijaństwo, oparty na zupełnie innych fundamentach zmienił symbolikę Starej Wiary i zmienił też jeden z jej obrazów — obraz Starej Kobiety. Ale trzeba nam zapytać skąd wywodzi się Jej postać, w jakie konteksty była wpisywana w zamierzchłej przeszłości, zanim stała się uosobieniem złej wiedźmy? A będzie to fascynująca historia, sięgająca czasów trudnych do wyobrażenia, czasów neolitu i epoki brązu, okresu sprzed tysięcy lat! I teraz naprawdę można by zacząć jak w baśni:„dawno, dawno temu"... Zatem, dawno dawno temu, na płaskowyżu anatolijskim, gdzie dziś rozciąga się państwo tureckie, rozkwitło jedno z pierwszych miast świata, które dziś nazywamy Çatal Hüyük. Działo się to ok. VII tys. p.n.e. Jak można sądzić po odnalezionych tam śladach sztuki plastycznej, figurkach i pierwszych na świecie freskach czczono tam Wielką Boginię. Prawdopodobnie stąd wywodził się anatolijski zwyczaj przedstawiania jej na trzy sposoby: jako młodą dziewczynę, kobietę-matkę i starą kobietę. Jak wnosić można z późniejszej mitologii, która pewnie oddaje starsze, choć nie zachowane na piśmie opowieści, było to związane ze sposobem postrzegania świata, jako ustawicznej gry form. Tak i Wielką Boginię widziano jako wciąż tę samą, ale objawiającą się w różnych formach, jako zmienną w niezmienności, jako trzy fazy jednego boskiego bytu. Związek Wielkiej Bogini z księżycem, roślinnością i płodnością jest tak pewny, że nikt z badaczy nie poddaje go w wątpliwość. Księżyc wygląda na niebie wciąż inaczej, dziś mówimy naszym uczonym językiem o kwadrach. Ale wtedy uważano, że jak Luna (czyli księżyc) zmienia swą postać, tak i jej pani — Wielka Bogini ulega cyklicznym przemianom: jest Młodą Dziewczyną, jak jeszcze nie w pełni ukształtowany „młody" księżyc; jest w pełni Dojrzałą Kobietą, zdolną do dawania życia, jak "pełny" księżyc, gdy osiąga doskonałą formę kuli, a gdy księżyc zanika, gdy zaczyna go ubywać, staje się jak Stara Kobieta; i jak księżyc zapada w ciemność, tak i ona staje się patronką sfery podziemnej.

Jak długi jest żywot pewnych mitologemów — przecież jeszcze w naszych opowieściach pojawia się obraz starej czarownicy zbierającejzioła przy blasku księżyca! Tak oto w zmienionej formie, ale jednak, zachował się prastary związek Bogini i księżyca...

Motyw
Motyw zdobniczy, kłos zboża, roślina Demeter i rozeta, Eleusis

Ten pradawny anatolijski obraz potrójnej Bogini przedostał się zarówno do mitów hetyckich (Hetyci zajmowali zresztą obszar wcześniej zasiedlony przez prastare anatolijskie ludy), jak i greckich. W mitach greckich fascynującą postacią jest bogini Hekate. Nie wiadomo wiele o proweniencji tej bogini, wydaje się jednak, że nie jest grecka. Może anatolijska? A może wywodzi się z Egiptu? Hekate, groźna bogini związana z podziemiem, strzegąca dróg rozstajnych w królestwie Tartaru, nieraz przedstawiana jest jako postać o potrójnym obliczu, z trzema parami rąk, w których trzyma swoje atrybuty w sposób zadziwiająco podobny do wielorękich bóstw hinduizmu. Hekate, związana z magią i księżycem oraz z tajemnicą śmierci… Czy jej „potrójność" nie wskazuje na to, że niegdyś jej obraz był dopełniony przez Młodą Dziewczynę i Boginię-Matkę? Główną Boginią Matką Greków, związaną jak one wszystkie z płodnością roślin, mającą za swój święty symbol kłos zboża, była Demeter. Jej córką, porwaną przez Hadesa do królestwa podziemi, była Kore. Kore znaczy „młoda kobieta, dziewczyna". Może pamięć o potrójnej Bogini przetrwała, choć cząstkowo w starych helleńskich opowieściach, zmienionych już przez nieubłagany upływ czasu? Może zresztą „potrójności" dopełniała nie Demeter i Kore, ale Afrodyta i Artemida? A może, jak sądzą niektórzy, to bogini Selene, nazywana też Mene czyli „księżyc" opiekunka czarodziejów, uosabiała księżyc w pełni, aspekt Matki, a Artemida, ze swym myśliwskim łukiem, jak łuk „młodego" księżyca spełniała rolę Dziewczyny? Nie zapominajmy też o innych motywach powiązanych z potrójną boginią i księżycem: takimi „trójcami" były boginie przeznaczenia, jak Parki czy skandynawskie Normy. A czy tylko przypadkiem w szekspirowskim „Makbecie" czarownic, które przepowiedziały mu przyszłość, było trzy ?

Tak czy inaczej potrójna bogini miała zapewne symbolizować Całość, Pełnię, co miało również znaczyć, że Bogini panuje nad każdą fazą życia, że zna wszystkie rzeczy na ziemi i niebie, że w wielkim misterium umierania i odradzania to Ona rozdaje karty… Trójca do dziś w religii jest wielkim symbolem, tylko dotyczy już całkiem innego systemu wierzeń.

Ale niewykluczone, że Hekate, choć długą przeszła drogę, zanim wreszcie znalazła się w micie greckim, ma coś wspólnego z egipskim systemem wierzeń. Można taką tezę postawić, bo czyż tylko dziełem przypadku jest to, że sztukę magiczną opatrywano w kraju faraonów terminem „hheka"? Hheka to w pojmowaniu Egipcjan siła transformacyjna, którą posługują się bogowie, ale i dostępna ludziom, a uruchomić jej moc można przy pomocy słowa-zaklęcia. Tych zaklęć można było się nauczyć, istniały w Egipcie księgi dotyczące sztuki magicznej. Dodajmy jeszcze, że hheka to potężna siła, pojmowana wręcz filozoficznie; i termin „magia" jakim oddaje się to pojęcie w tłumaczeniach na języki nowożytne, biorąc pod uwagę, że pod tym słowem rozumiemy dość ograniczone działania, pozbawione tego wielkiego wymiaru kreacyjnego, nie w pełni oddaje zakres potęgi, jaką widzieli w hheka Egipcjanie. Ale może być i inny trop, istniała bowiem w Egipcie bogini nosząca podobne do Hekate imię — Heket. Była przedstawiona jako żaba, albo jako kobieta z głową żaby i związana z mocami kształtującymi nowo poczęte dziecko, ale łączono ją także ze sferą podziemi i Ozyrysem. Symbol żaby nie jest w kontekście naszych rozważań bez znaczenia, jest przecież nieodparcie łączony z „zestawem" magicznym wiedźm i czarownic, a jak się okazuje,ma on prastare konotacje mityczne, związane z płodnością i życiem. Żaby jako zwierzęta związane z żywiołem wody i z deszczem, od którego zależał byt ludzi, roślin i zwierząt, były w Egipcie zwierzętami świętymi i występowały w ikonografii jako bóstwa Prapoczątku (w tzw. „Ósemce" z Hermopolis pojawiają się dublety bóstw męskich i żeńskich, męskie z głowami węży, te drugie — żab). Były też związane z magią: postacie żab bowiem pojawiają się nie tylko w formiewotywnych figurek, ale i na reliefach na rękojeściach magicznych noży, które jako mające działanie ochronne kładziono na brzuchu rodzącej kobiety i na noworodku. Wreszcie widziano je jako symbol odrodzenia życia, i — o czym mało kto wie — w tym sensie postrzegany pojawił się we wczesnym chrześcijaństwie w postaci figurek opatrywanych napisem „Ja jestem zmartwychwstaniem".

Jak więc widać, uważane potem w Europie za ohydne, żaby kiedyś niosły ludziom przesłanie niezwykle pozytywne — zmieniło się to wraz ze zmianą statusu bogiń i całego systemu wierzeń.

Czy zatem istnieje jakaś nić łącząca grecką Hekate z egipskim pojęciem hheka i boginią Heket? Wydaje się to możliwe, choć wielu badaczy przychyla się raczej do twierdzenia o małoazjatyckiej genezie bogini. Ale w końcu Egipt i Azja Mniejsza nie pozostawały w izolacji, może w archaicznych czasach ich związki były głębsze niż się wydaje i niektóre kulturowe i religijne idee pochodzą ze wspólnego źródła? Może właśnie Hekate jest „wspólna" dla całej zachodniej i południowej części basenu Morza Śródziemnego? Ale ponieważ nie ma świadectw, że sztuka magiczna w Egipcie w jakikolwiek sposób wiąże się z postacią Starej Kobiety, musimy już opuścić ten niezwykły kraj i powędrować znów do Anatolii.

Jak Stara Bogini Hekate łączona była z nowiem oraz ze sztuka magiczną, tak magią w ziemskiej rzeczywistości zajmowały się w Azji Mniejszej stare kobiety. W starohetyckich tekstach wyraźnie powiada się, że osobami upoważnionymi do działania na polu magii były „Staruchy". W okresie ok. XVII i XVI w. p.n.e. w hetyckich pałacach oraz świątyniach we wszystkich większych miastach Staruchy otaczano opieką. Zajmowały się one praktykami magicznymi, wróżbiarstwem, ale też leczeniem — ich pomocnikami byli lekarze, a jak wiemy, wtedy sztuka medyczna miała swój kontekst sakralny i była oparta na ziołolecznictwie. Zioła zaś to przecieżświęte rośliny Wielkiej Bogini... Starucha odczytywała znaki, przewidywała losy ludzi, dokonywała wieszczenia z ognia, uczestniczyła przy wróżeniu ze zwierzęcych wnętrzności. Patrzyła w niebo, śledząc ruchy ciał niebieskich, odczytywała boski głos z grzmotów i błyskawic. Była ważną personą, a kto wie czy jej duża rola u Hetytów nie była dziedzictwem prastarych neolitycznych wierzeń i praktyk dawnej Anatolii, jeszcze z czasów Çatal Hüyük? Starucha z Azji Mniejszej to wyjątkowa postać — zdaje się, że ani w Egipcie ani w Sumerze i u innych ludów Mezopotamii nie ona była główna osobą niejako zawodowo parającą się magią — tam taką rolę odgrywali raczej kapłani.

Najważniejszą postacią boską związaną z magią w religii hetyckiej była bogini Kamprusepa. Pełniła ona w świecie niebian tę sama rolę, jaką „na dole" przypisana była Starusze. I jak ona pojawiała się przy okazji ceremonii oczyszczeń, które były ważnym elementem magicznych działań. Musimy tu koniecznie zaznaczyć, że pojmowanie oczyszczenia i zanieczyszczenia były, jeśli można tak powiedzieć, bardziej intensywne niż obecnie. Nieczystość to nie tylko brud fizyczny, to skaza, zmaza, a jej objawem może być np. choroba, a także występek moralny czy zbrodnia. Czyli właściwie wszystko to, co dziś nazywamy „złem". Nieczystością był oczywiście również zły czar...


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Akcesoria czarownic
Czary i stosy w Polsce


« Religioznawstwo   (Publikacja: 17-05-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 120 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365