Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.060.863 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) istnienie Boga jest z pewnością problematyczne, i bez błędnego koła nie można dowodzić istnienia Boga na podstawie jego domniemanych objawień, ponieważ wiarygodność twierdzeń o objawieniach wymaga wykazania, że są to rzeczywiście objawienia Boga.
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Akcesoria czarownic [1]
Autor tekstu:

Niewątpliwie w świadomości i podświadomości nosimy wiele archetypowych obrazów, ze znaczenia których ledwo zdajemy sobie sprawę. Jedną z takich kulturowych ikon jest wizerunek czarownicy, utrwalony zresztą potem w okresach „polowań na czarownice". Taka kulturowa ikona oprócz głównej postaci zawiera jeszcze tło, coś co charakteryzuje postać — atrybuty, akcesoria, jakkolwiek to nazwać, to właśnie one stanowią o takim, a nie innym sposobie postrzegania danej osoby. Czy można mówić o czarownicy nie mając przed oczami całego jej entourage’u? Czy w ogóle możliwa do pomyślenia jest czarownica bez szklanej kuli, kota, miotły....

Nie będziemy jednak zajmować się samą osobą czarownicy ani tej z bajek, ani z „prawdziwego życia" (a raczej czarnej legendy). Temat to nierzadko podejmowany, w odróżnieniu od rozważań o naturze i genezie przedmiotów łączonych z kulturowym wizerunkiem czarownicy.

Gdy spróbujemy dowiedzieć się skąd wziął się motyw lustra, kotła, kota; i co oznaczał — więcej dowiemy się też o mitologemie samej „czarownicy".

Bez szkody dla naszego wywodu już teraz możemy skonstatować: tak jak motyw czarownicy, tak i akcesoriów, z którymi mit i opowieść ją związał, odsyła nas w bardzo odległą przeszłość — do czasów, gdy na boskich tronach zasiadały boginie i gdy w wierzeniach żeński pierwiastek współtworzył harmonię świata.

Ale po kolei — zacznijmy od lustra… Kiedy i gdzie posłużono się nim pierwszy raz, w jakim celu i jakich przydawano mu znaczeń sakralnych?

LUSTRO

Aby podjąć ten temat, musimy przywołać pewne miasto Anatolii — Çatal Hüjük (tereny dzisiejszej Turcji). Jego najgłębsza warstwa pochodzi z VIII tys. p.n.e. Znaleziska tam dokonane, a są one niezwykłe, wprost zmuszają do snucia przypuszczeń, że wiele później znanych motywów tu właśnie miało swe pierwsze realizacje…

W tym właśnie mieście odnaleziono pierwsze na świecie zwierciadła. Były to lustra z polerowanego obsydianu, połyskliwego, twardego czarnego szkliwa wulkanicznego, wydobywanego z pobliskich złóż przez ludzi z miasta. Te lustra znajdowano w grobach, co znaczy, że miały duże znaczenie w wierzeniach, których już nie jesteśmy w stanie dociec, chyba że w drodze analogii z późniejszymi zwyczajami.

W kulturach Śródziemnomorza najczęściej jednak używano luster z polerowanego brązu i miedzi. Pierwsze takie lustra powstały w Egipcie, znajdowano je między innymi w grobach (np. w tajemniczym, nie tak dawno odkrytym mieście w delcie Nilu pochodzącym z ok. 3200 r. p.n.e.). Podobne lustra odnaleziono też w dolinie Indusu, a pochodzą z czasów najstarszej znanej cywilizacji z terenu subkontynentu indyjskiego, rozwijającej się od połowy III tys. p.n.e. Lustra miedziane znajdowali również archeologowie badający nekropolie na tajemniczej minojskiej Krecie. I także zdarzały się w grobach.

Oczywiście zwierciadeł nie znajdowano wyłącznie w grobach i nie służyły tylko kultowi związanemu z życiem pozagrobowym, choć nas ten aspekt najbardziej interesuje. Ręczne lusterka miała np. każda egipska elegantka. Niewykluczone też, że lustra służyły żywym nie tylko w celach kosmetycznych — znaleziska archeologiczne wskazują na to, iż lustrami posługiwano się w kopalniach, wykorzystując efekt odbicia światła.

Potem Grecy i Rzymianie zaczęli wyrabiać zwierciadła szklane, powlekane cienką złotą albo srebrną folią. Jak podaje Pliniusz tego rodzaju lustra wynaleziono w Sydonie, mieście libańskim. Wielkim kunsztem, jeśli idzie o wyrabianie luster wykazywali się Chińczycy, którzy co najmniej od 1500 r. p.n.e. przyswoili sobie to wcale niełatwe rzemiosło.

Ale co się kryje za zwyczajem zostawiania ich w grobach? Z jakim kompleksem wierzeń łączono lustro w głębokiej starożytności? Aby dowiedzieć się tego, musimy poszukać mitycznych postaci, z którymi lustro wiązano. Może najstarszą z takich postaci jest jedna z Wielkich Bogiń azjatyckich — czczona w Azji Mniejszej, czyli co ciekawe — na terenach, na których leżało prastare Çatal Hüjük. Była to bogini Kubaba. Podobieństwo brzmienia imion oraz zbliżone funkcje mogą wskazywać, że była ona pierwowzorem słynnej potem Kybele, czczonej aż do czasów cesarstwa rzymskiego. Atrybutami Kubaby były symbole płodności: owoc granatu, gołąb i zając, a także… zwierciadło! W tym miejscu nadmieńmy tylko, że boginie i bogowie płodności często byli związani ze sferą podziemi, ze śmiercią i odrodzeniem.

Z młodszą warstwą mitów związana jest postać herosa greckiego Perseusza i straszliwej Meduzy. Nas interesuje tu sposób, w jaki bohater rozprawił się ze śmiertelnie groźną, potworną Meduzą. Otóż jak może pamiętamy, samo jej spojrzenie mogło zabić śmiałka, i Perseusz wykorzystał to — Meduza zginęła, bo zobaczyła samą siebie! Perseusz wziął bowiem ze sobą lustro (w innej wersji tarczę o błyszczącej powierzchni) i podsunął jej przed oczy.

Opowieść wydaje się nieskomplikowana, ale to pozory — wiele bowiem wskazuje na to, iż pierwotnie Meduza i jej siostry Gorgony nie były żadnymi potworami, ale lokalnymi postaciami przedgreckiej religii — boginiami chtonicznymi (czyli związanymi z ziemią i sferą podziemną). Mówi nam o tym już choćby ich związek z wężami, świętymi zwierzętami wielu bogiń. Albo etymologia imienia: miano „Meduza" wiąże się bowiem ze słowem oznaczającym „władczyni" (por. inne imiona mitycznych postaci kobiecych: Andromeda — „Władczyni mężczyzn", czy Medea). Musimy jednak ten wątek zostawić na boku. Zapamiętajmy tylko połączenie: bogini, lustro, motyw płodności (Kubaba) i śmierci (Meduza). Ale, ale — czy Grecy sami "wynaleźli"motyw lustra mającego moc odstraszania i niweczenia wrogich sił? Co w takim razie z następującym fragmentem dotyczącym Gilgamesza (wypowiada on przytoczone niżej słowa do swego przyjaciele, w jego śnie): "Weź swój nóż i poświęć go złemu duchowi śmierci. Dam ci lśniące zwierciadło, abyś mógł go przepędzić..."? (Santarcangeli, 1982, s. 33). A opowieści o Gilgameszu to mniej więcej połowa III tys. p.n.e.

Idźmy dalej — wśród zabytków greckiej sztuki plastycznej znajdziemy sceny związane z kultem dionizyjskim. Możemy zobaczyć postacie z orszaku Dionizosa — satyrów i sylenów. Co ciekawe, pojawiają się „w towarzystwie" luster! A zdarza się i zobaczyć samego Dionizosa, w postaci małego chłopca (symbolizującego odrodzenie się roślinności i winnej łozy), jak dzierży w dłoni lusterko i wpatruje się weń tak, jakby musiał zdążyć utrwalić w nim swój wizerunek, zanim zostanie złożony w ofierze (mity przechowały relacje o ofierze z Dionizosa...). I nie bez znaczenia jest, że Dionizosa wiąże się z wegetacją roślin (tu: winorośli). Znowu zatem lustro włączone jest w kompleks wierzeń dotyczących płodności, życia i śmierci. Na niektórych przedstawieniach związanych z labiryntem (dość późnych) oprócz wizerunku Tezeusza, Minotaura, księżyca, możemy dojrzeć niewielkie lusterko…

Jeśli zatem lustro pojawia się już w Sumerze (Gilgamesz) w kontekście sfery podziemnej, grobu, śmierci i odrodzenia, to chyba możemy uznać to za kontekst pierwotny. I jeśli potem lustro bywało symbolem słońca czy księżyca, to o tyle o ile same te ciała niebieskie łączono z cyklicznością życia i śmierci. Słońce (jak w wierzeniach egipskich) często miało charakter dwoisty — związane było z jasnością podniebną, ale gdy zachodziło uważano, że schodzi do podziemi. Tak więc nic dziwnego, że np. w japońskiej religii sinto, bogini słoneczna za swój święty symbol ma właśnie zwierciadło.

Ale to tylko jedna strona medalu. Lustro ma także zasadnicze powiązania z wodą. Czyż nie mówimy do dziś o l u s t r z e wody? Można rzecz wytłumaczyć zdroworozsądkowo — faktycznie pierwszymi lustrami naszych dalekich przodków musiały być lustra jezior i stawów. Ale jeśli sięgnąć głębiej w warstwy symboliki, to znowu pojawi nam się związek ze światem podziemnym. W dawnych wierzeniach bowiem uważano, iż uniwersum składa się z wielu stref, a pod strefą ziemską rozciąga się podziemny zbiornik wielkiej wody, Praocean. Wszystkie zaś wodne zbiorniki na ziemi traktowano jako „przecieki" z tamtego podziemnego Oceanu. Zaś bogów łączonych z tą sferąnierzadko uważano za dysponujących wiedzą i mądrością (np. sumeryjski Enki).

Jeśli chciano dowiedzieć się czegoś o przyszłych losach swoich czy kraju, zwracano się do wyroczni — te zaś zawsze związane były z podziemiem (groty, jaskinie, sanktuaria ze szczeliną skalną prowadzącą w głąb ziemi jak w słynnych Delfach) oraz z wodą! Nas może zainteresować sposób, w jaki dokonywał się pewien ceremoniał związany ze światem podziemnym i tzw. wyroczniami zmarłych. Takie wyrocznie istniały bez wątpienia w Grecji i Italii. Był taki moment w całym ceremoniale, kiedy przybywający po odpowiedź pielgrzym docierał do punktu kulminującego swej wizyty i przed jego oczami miała ukazać się mara człowieka, do którego przybył. Wiele wskazuje na to, że aby zainteresowany mógł zobaczyć zmarłego, kapłani lub kapłanki podsuwali mu przed oczy naczynie z wodą, w której "lustrzanej" powierzchni miał pojawić się obraz zmarłego. A jak już wspomnieliśmy wierzono, że woda, którą znajdujemy na powierzchni ziemi „przebija" z niżej położonej warstwy uniwersum, którym jest podziemny ocean i kraina podziemna. Nic przeto dziwnego, że jak każdy wodny zbiornik jest „okiem" podziemnego oceanu i prowadzić może to tajemniczej krainie w dole i do wiedzy, którą dysponują bogowie podziemi i wód, tak i lustro — ten „produkt" mający wodę naśladować łączono ze światem podziemnym, wiedzą i mistyczną mądrością. I długo, długo potem, kiedy dawno już zatarł się pierwotny związek lustra i wody, przy pewnych ceremoniach magicznych sprowadzano deszcz (woda!) posługując się właśnie lustrem...

Lustro więc, jak i wodę, złączono z elementem wiedzy i z podziemiem — ten związek wyraźnie zachował się np. w micie indyjskim: bóg śmierci Jama, sądząc dusze umarłych posługiwał się właśnie lustrem! To bowiem w nim odbijało się całe ich życie, wszystkie dobre i złe uczynki. W lustrach widać Prawdę.

Indyjski Śiwa, gdy tańczy swój taniec kreujący świat, przystraja się w miliony luster.

W perskich opowieściach puchar Dżemszyd jest lustrem, w którym przegląda się Bóg, oglądając wszystkie przez siebie stworzone istoty. Ten puchar jest kryształowy, jako że lustro i kryształ dość wcześniej, jeśli idzie o sens mistyczny traktowano wymiennie. Kryształowa kula nie jest niczym innym jak pewną formą magicznego zwierciadła. Zwierciadła, które nie tylkoo d b i j aświat, ale wtajemniczonym ukazuje sekrety. Wielcy mistrzowie w Tybecie, gdy chcieli ujrzeć, co dzieje się w mistycznej krainie Śambhali, zaglądali w skupieniu do specjalnego lustra. Tak jak potem czarownice, gdy chciały zobaczyć przyszłość. Przecież z dawien dawna wierzono, że lustro może ukazać przyszłość, jako że „zbiera" w sobie wszelkie kształty ludzi, zjawisk, wydarzeń w czasie...


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Czarownica - czy naprawdę zła?
Czary i stosy w Polsce

 Zobacz komentarze (2)..   


« Religioznawstwo   (Publikacja: 05-06-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 396 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365