Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.185.916 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Od dawna zresztą wiadomo, że tam, gdzie królują Prawdziwe Wartości, zwykłym wiedzie się znacznie gorzej.
 Społeczeństwo » Homoseksualizm

Homofobiczna obsesja religijnej prawicy [2]
Autor tekstu:

To oczywiste, że Michael źle się czuł będąc molestowanym, ale, nawet jeśli — co mało prawdopodobne — czuł, że bliskość z mężczyzną jest zła, a z kobietą dobra -co to ma wspólnego z płcią molestującego? Czy Michael czułby się lepiej, gdyby jego intymne miejsca dotykała opiekunka? Młody Reagan (stary zadowalał się tylko nazywaniem kobiet mających wielu partnerów rozwiązłymi), czyni ze swych smutnych doznań, broń przeciw równouprawnieniu gejów, zupełnie jakby gej nie mógł się do niego dobrać w kraju, w którym homoseksualizm karze się jak przestępstwo. Oddajmy znowu głos synowi prezydenta:

„...Głównym argumentem podnoszonym przez środowiska homoseksualne na rzecz równouprawnienia jest twierdzenie, że człowiek gejem się rodzi. Nie ma dowodu na prawdziwość tej tezy, ale chwilowo przyjmijmy, że tak jest. A zatem, jeśli uznamy moralną i prawną równorzędność związków homoseksualnych z małżeństwem kobiety i mężczyzny, wówczas w przyszłości nadejdzie taki moment, gdy nasze dzieci i wnuki nie będą już musiały się urodzić jako homoseksualne, by homoseksualizmu doświadczyć na własnej skórze. Ponieważ homoseksualizm i heteroseksualizm będą traktowane identycznie, sprawa seksu z przedstawicielem własnej lub przeciwnej płci stanie się kwestią wyboru, a nie orientacji. Mężczyzna będzie mógł związać się z mężczyzną, a kobieta z kobietą, tak jak dziś każdy może poślubić przedstawiciela przeciwnej płci — i wszystkie te wybory będą równoprawne…".

Homoseksualizm zawsze będzie kwestią orientacji, a nigdy wyboru, a już na pewno nie kwestią przymusowej mody społecznej, czego obawia się Reagan:

„...Aż w końcu w niezbyt odległej przyszłości nadejdzie taki moment — początek tego trendu już jest widoczny — gdy społeczność homoseksualna doprowadzi do tego, że młodzi ludzie będą się czuli winni poślubiając mężczyzna kobietę, kobieta mężczyznę, zanim spróbują związać się z przedstawicielem tej samej płci. Na pewno znacie grę zwaną "truth-or-dare". Jest to popularna gra wśród nastolatków. Polega ona na tym, że kolejno każdy gracz musi dokonać wyboru — albo decyduje się udzielić prawdziwej odpowiedzi (pytania zazwyczaj dotyczą spraw seksu lub innych kwestii budzących zakłopotanie) albo wykonać wyzywające polecenie. Jeśli nasze społeczeństwo podąży w kierunku, którego się obawiam, wówczas wiele dzieci będzie zachęcanych do podejmowania homoseksualnych kontaktów na przykład w czasie takich gier. Usłyszą: „Jak możesz wiedzieć, czy jesteś, czy nie jesteś gejem, jeśli nigdy nie próbowałeś seksu z mężczyzną?". I dlaczego nie miałyby tego spróbować? Przecież nie zostanie to napiętnowane. Praktyki homoseksualne i homoseksualne związki będą czymś tak samo zwyczajnym jak seks damsko-męski czy tradycyjne małżeństwa. W takiej sytuacji tylko jedna reakcja będzie się więc wiązała z napiętnowaniem, a temu piętnu na imię „homofobia". Czy jesteście świadomi, czego doświadczą wasze dzieci i wnuki w wyniku homoseksualnych prób? Na pewno takie kontakty skończą się poczuciem winy i bólem. Wasze dzieci będą się też musiały zmierzyć z etykietką homoseksualizmu, którą same sobie przyczepią, jak również, która zostanie im przyczepiona przez innych. Nigdy się jej nie pozbędą. Będą musiały z nią żyć, tak samo jak z bólem i poczuciem winy. Wiem, bo też przez to przeszedłem. I dlatego dzisiaj mogę szczerze przyznać: Tak, jestem homofobem. Jeśli nawet nie byłem homofobem wcześniej, to jestem nim dziś. Jestem przerażony myślą o tym, że homoseksualiści będą uczyć moje wnuki, że bycie gejem jest w porządku, nawet wówczas, gdy sam siebie nie traktujesz jako kogoś kto urodził się gejem.

Jako liberał skomentowałem wówczas ten tekst następująco: „ Te proroctwa NIGDY się nie spełnią. To absurd na absurdzie; jak 7% gejów zmusi 93% heteryków by czuli się źle ze swoim heteroseksualizmem? Prawne i społeczne zrównanie orientacji nie doprowadzi do wzrostu liczby homoseksualistów. Społeczne zrównanie orientacji nie doprowadzi do wzrostu liczby homoseksualistów…". Zresztą nawet niektórzy konserwatyści piszący na portalu sięgnęli choć raz po rozum do głowy by ów średniowieczny tekst skomentować choćby tak: „Odpowiedź na pytanie zawarte w tekście jest bardzo prosta — wiem, że nie jestem gejem stad, że mężczyźni mnie nie pociągają i nie podobają mi się. Nie muszę próbować żadnego bara-bara z drugim facetem bo mnie to nie pociąga. Amen!".

Dodam jeszcze, że M. Reagan nie rozumie pewnej podstawowej rzeczy - legalność jakiegoś czynu nie zniechęca ludzi naprawdę potrzebujących czynienia czegoś. Natomiast co do pytania: „"Jak możesz wiedzieć, czy jesteś, czy nie jesteś gejem, jeśli nigdy nie próbowałeś seksu z mężczyzną?", to zauważam, że dziś takie pytanie stawiane jest w formie odwrotnej gejom: „Jak możesz wiedzieć, czy jesteś gejem, jeśli nigdy nie próbowałeś seksu z kobietą?", a zapytany i tak zrobi to co mu trzewia podpowiadają, a nie to co moda każe. Co najwyżej w modnym towarzystwie skłamie, iż spróbował. Jeśli naprawdę by spróbował, to cóż w tym złego? (byle nie przedwcześnie, ale to odnosi się także do stosunku dwupłciowego) W ogóle co jest złego w dobrowolnym współżyciu dwóch dorosłych ludzi?

Mój tekst był pomyślany jako odtrutka na homofobiczne absurdy dnia codziennego. Jako liberał-heteroseksualista uważam, że nie powinniśmy przechodzić nad sprawą do porządku dziennego lecz bronić mniejszości, będącej nadal zakładnikiem ignorancji i tyranii większości.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Co ścierpło Terlikowskiemu?
Święto zmarłych bogów

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (88)..   


« Homoseksualizm   (Publikacja: 11-10-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 74  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2323 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365