Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.807.091 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 724 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Religia to mentalny wyrostek robaczkowy, przestarzały, ale jeszcze nie obumarły (często w stanie zapalnym).
 Społeczeństwo » Homoseksualizm

Szokujące przemilczenie
Autor tekstu:

Nakładem Oficyny Wydawniczej „Mówią Wieki" i Domu Wydawniczego Bellona ukazała się właśnie książka pt. „Holokaust. Zrozumieć dlaczego", autorstwa Roberta Szuchty i Piotra Trojańskiego, będąca podręcznikiem pomocniczym do nauczania historii w szkołach ponadpodstawowych. Książka ta, licząca 311 stron, bardzo bogato ilustrowana, poświęcona jest nie tylko historii Żydów, antysemityzmowi i zagładzie narodu żydowskiego podczas II wojny światowej. Znajduje się w niej także rozdział poświęcony „Innym ofiarom niemieckiego ludobójstwa". Z otwierającego go tekstu dowiadujemy się, że w III Rzeszy (s. 237):

„Fanatyzm rasowy nazistów podniesiono zatem do rangi doktryny państwowej, zgodnie z którą w przyszłym niemieckim świecie nie było już miejsca nie tylko dla Żydów, ale także dla Cyganów (Sinti i Romów), Słowian, ludzi upośledzonych umysłowo, chorych psychicznie i kalekich. Do grup niepożądanych zaliczono także homoseksualistów, świadków Jehowy oraz innych, których arbitralnie uznano za jednostki aspołeczne".

Zachęcony powyższymi słowami czytelnik, chcący dowiedzieć się czegoś o eksterminacji homoseksualistów, przeżywa niebawem jakże przykre rozczarowanie. Autorzy omawiają bowiem szczegółowo prześladowania, jakich doświadczyły wymienione przez nich grupy, pomijając wszakże homoseksualistów. Następujące po sobie podrozdziały, liczące od około 1 do 4 stron, są omówieniem eksterminacji ludzi upośledzonych i kalekich, Cyganów, Słowian a w szczególności Polaków, radzieckich jeńców wojennych i Świadków Jehowy. O homoseksualistach ani słowa!

Można by się długo zastanawiać nad przyczynami takiego stanu rzeczy. Czy autorzy po prostu przeoczyli zagadnienie, czy może uznali je za mało istotne? A może nie mieli dostępu do informacji na temat ludobójczych praktyk, jakich doświadczyli homoseksualiści żyjący pod panowaniem niemieckich nazistów? Można by się nad tym długo zastanawiać, gdyby nie pewne fakty.

Omawiana książka ukazywała się we fragmentach w końcu 2001 i początkach 2002 roku jako dodatek do miesięcznika „Mówią Wieki". Przed kilkoma miesiącami ta pierwsza jej wersja była przedmiotem dyskusji na seminarium w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie. Jako uczestnik dyskusji zwróciłem wówczas uwagę autorów na pominięcie problemu eksterminacji homoseksualistów przez hitlerowskie Niemcy. Była to przecież jedna z grup planowo wyniszczanych przez faszystowski system ludobójstwa jako element „społecznie zepsuty". Tuż po dojściu do władzy hitlerowcy zakazali działalności organizacji zrzeszających homoseksualistów, a większość lokali będących miejscem ich spotkań została zdewastowana przez bojówki i zamknięta. Taki sam los spotkał 6 maja 1933 r. berliński Instytut Seksuologiczny, założony i kierowany przez Magnusa Hirschfelda, walczącego o społeczną emancypację mniejszości seksualnych. W 1934 r. utworzono w Gestapo specjalną sekcję zajmująca się osobami homoseksualnymi, a rok później Heinrich Himmler powołał Państwową Centralę do Zwalczania Homoseksualizmu i Aborcji (Reichszentrale zur Bekämpfung der Homosexualität und Abtreibung). W tym samym 1935 r. zaostrzono paragraf 175 Kodeksu Karnego nakładający karę więzienia za stosunki homoseksualne. W latach 1933-1945 władze faszystowskie aresztowały z powodu homoseksualizmu około 100 tysięcy osób, z czego mniej więcej połowa została osądzona i skazana, przeważnie na karę więzienia. Znaczną część poddano przymusowej kastracji lub pseudo-medycznym eksperymentom, mającym spowodować zmianę orientacji seksualnej. Ponad 15 tysięcy homoseksualistów trafiło do obozów koncentracyjnych, m.in. do Oświęcimia, gdzie nosili na pasiakach znak różowego trójkąta. Większość z nich (ponad 60 %) poniosła śmierć. Powyższe dane cytuję za broszurą pt. „Homosexuals", wydaną prawie dziesięć lat temu w Waszyngtonie przez United States Holokaust Memorial Museum, podkreślam, wydaną do celów edukacyjnych.

Wypowiadając się na wspomnianym seminarium na temat opracowania panów Roberta Szuchty i Piotra Trojańskiego wyraziłem nadzieję, że w wersji książkowej wskazany przeze mnie brak zostanie uzupełniony. I choć obecny przy tym przedstawiciel jednego z Wydawców odniósł się do mojego wystąpienia z demonstracyjną niechęcią i zanegował wszystko, co powiedziałem, miałem nadzieję, że autorzy wezmą sobie uwagi do serca i poszerzą książkę o jakieś dwie-trzy stronice poświęcone homoseksualistom. Wszak literatury na temat prześladowań tej grupy społecznej przez hitlerowców jest całkiem sporo, w językach angielskim, niemieckim i wielu innych.

Niestety, z wielkim żalem stwierdzam, że stało się inaczej niż sądziłem. Podrozdział o eksterminacji homoseksualistów nie zaistniał w książce „Holokaust. Zrozumieć dlaczego", książce poza tym bardzo dobrej i tak bardzo naszemu szkolnictwu potrzebnej. I znów można by postawić pytanie: dlaczego? I jeszcze kilka innych. Jak długo jeszcze będziemy czekać na to, by polskie społeczeństwo, a szczególnie polskie szkolnictwo, dojrzało do tematu? Kiedy wreszcie będziemy gotowi zmierzyć się z problemem dyskryminacji i prześladowań mniejszości seksualnych? I czy oby na pewno autorzy podręczników szkolnych powinni na tę chwilę czekać?

Niewątpliwie na korzyść autorów omawianej książki świadczy polska rzeczywistość społeczna początków XXI wieku, nijak się mająca choćby do rzeczywistości niemieckiej lub skandynawskiej. Wiem coś o tym z własnego doświadczenia, nie tylko jako obserwator tamtych światów (odległych od naszego o lata świetlne!). Wiosną i latem 2001 r. wysłałem do bardzo wielu redakcji list otwarty mówiący o potrzebie umieszczenia w polskich programach nauczania wiadomości o przeszłości i teraźniejszości wszystkich zamieszkujących w naszym kraju mniejszości, narodowych, wyznaniowych i seksualnych (patrz: Załącznik). Jedynie z „Gazety Wyborczej" otrzymałem podziękowania z informacją, że mój apel „pozostanie w redakcji do wiadomości i ewentualnego wykorzystania przez zainteresowanych tematem dziennikarzy". Dziś nie dziwi mnie już ani taka reakcja, ani powszechny brak reakcji na mój list. Zdałem sobie sprawę, że był on swego rodzaju anachronizmem, niczym mysz w epoce dinozaurów.

Kończący książkę panów Szuchty i Trojańskiego rozdział nosi tytuł „Zmagania z trudną przeszłością", a wśród tworzących go podrozdziałów znajdujemy m.in. teksty zatytułowane: „Odzyskiwanie zbiorowej pamięci w Polsce" i „Nieodrobiona lekcja historii". Posługując się powyższymi słowami muszę stwierdzić, że „odzyskiwanie zbiorowej pamięci" krzywdzące jedną z prześladowanych grup, wzbudza we mnie zarazem sprzeciw i smutek. Jestem przekonany, że Polacy prędzej czy później będą musieli zmierzyć się nie tylko z „trudna przeszłością" eksterminacji Żydów, Cyganów, Świadków Jehowy i osób niepełnosprawnych, ale także homoseksualistów. Refleksje na temat „nieodrobionej lekcji" pozostawiam autorom książki, mając nadzieję na drugie, poszerzone wydanie.

Załącznik

List otwarty w sprawie nauczania o mniejszościach z wiosny 2001 r.:

Bardzo dużo mówi się ostatnio i pisze o nauczaniu historii najnowszej. Często poruszanym tematem jest nauczanie o holokauście. Skłania mnie to do zabrania głosu w tej sprawie. Uważam bowiem, że ważnym zadaniem szkoły jest nauczanie o wkładzie mniejszości etnicznych oraz wyznaniowych w dzieje i kulturę naszego kraju. Uważam również, że w programach nauczania powinno się znaleźć miejsce na prezentację przeszłości i teraźniejszości wszystkich żyjących wśród nas mniejszości narodowych, wyznaniowych i seksualnych. Skoro mówimy o zagładzie narodu żydowskiego w latach II wojny światowej, powinniśmy mówić również o dokonanej przez faszystów eksterminacji Romów. Sprawiedliwość wymaga wspomnienia o prześladowaniach gejów, także zsyłanych do obozów koncentracyjnych. Na oświęcimskich pasiakach widniały różne „znaki hańby", były wśród nich gwiazdy Dawida i różowe trójkąty (oznaczające właśnie gejów).

W dzisiejszej Polsce nikt już chyba nie kwestionuje potrzeby nauczania o mniejszościach narodowych i wyznaniowych, o ich przeszłości i teraźniejszości. Natomiast mniejszości seksualne pozostają wciąż tematem kontrowersyjnym. Na ich temat krąży w społeczeństwie wiele absurdalnych mitów, przesądów i uprzedzeń. Są one źródłem niechęci otoczenia i często owocują aktami nietolerancji. A przecież społeczność gejów i lesbijek obejmuje wg niektórych badaczy około 10 % społeczeństwa. Jest więc to grupa bardzo liczna, znacznie liczniejsza od wszelkich mniejszości w Polsce. Zadaniem szkoły powinno więc być informowanie o tym, kim są geje i lesbijki, jak wygląda ich życie i sytuacja prawna. Bardzo cenne byłoby porównanie z innymi państwami europejskimi.

Uważam, że edukacja o mniejszościach narodowych, wyznaniowych i seksualnych jest fundamentem normalnie funkcjonującego społeczeństwa dążącego do równości praw i szans wszystkich obywateli. Bez niej nauczanie o kulturze Romów lub o zagładzie Żydów będzie nauczaniem o zagadnieniach wyrwanych z szerszego kontekstu.


 Zobacz także te strony:
Krótka historia homocaustu
Podręcznikowe matactwa
Analiza podręczników szkolnych
Analiza podręczników szkolnych (filozofia, etyka)
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Spowiedź seksuologów
W kręgu miłośników i lubych

 Dodaj komentarz do strony..   


« Homoseksualizm   (Publikacja: 03-11-2003 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Fijałkowski
Doktor historii, ur. 1963 r., archeolog i historyk, adiunkt w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, zajmuje się dziejami Żydów w dawnej Polsce (X-XVIII w.), historią protestantyzmu na ziemiach polskich do 1945 r. oraz homoerotyzmem w starożytnej Grecji i Rzymie.

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: W kręgu miłośników i lubych
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2881 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365