Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.794.143 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Doprawdy, nie imponują mi zbytnio ludzie, którzy oświadczają: "Spójrzcie na mnie! Jestem tak wspaniałym tworem, że wszechświat musiał mieć jakiś cel". Nie, wspaniałość tych ludzi wcale mnie nie olśniewa.
 Filozofia » Teoria poznania

Aprioryzm
Autor tekstu:

Jest to pogląd, iż pewna część naszej wiedzy jest wyłącznie dziełem rozumu, tj. nie zależy od doświadczenia — od tego, co widzimy, słyszymy czy czujemy — a więc od doznań, które zawdzięczamy naszym zmysłom. Przekonania składające się na tę część wiedzy nazywane są prawdami apriorycznymi i uważane za prawdy konieczne, w przeciwieństwie do prawd przygodnych, które poznajemy przez doświadczenie.

Filozofowie rozmaicie prowadzili granicę między prawdami apriorycznymi i resztą prawd; różnie też oceniali ich wartość poznawczą. Platon (IV w. p. n. e.) utożsamiał je z prawdami dotyczącymi tzw. idei — bytów ogólnych, takich jak człowiek w ogóle, a także dobro i piękno, w odróżnieniu od konkretnych ludzi czy przedmiotów dobrych lub pięknych. Uważał też, że tylko takie prawdy przynoszą wiedzę o rzeczywistości, doświadczenie zaś wprowadza nas w świat ułudy. W czasach nowożytnych, w obliczu sukcesów nauk przyrodniczych, filozofowie docenili doświadczenie jako źródło wiedzy, nadal jednak byli przekonani o istnieniu ważnych prawd, których źródłem jest sam rozum. I. Kant (XVIII w.) zaliczał do nich prawdy matematyczne oraz pewne ogólne założenia, które nadają kształt naszemu doświadczeniu zmysłowemu.

W pierwszej połowie XX w. w filozofii rozpowszechniło się przekonanie, że jedynymi prawdami niezależnymi od doświadczenia są te, którym prawdziwość zapewnia samo ich znaczenie. Klasycznym przykładem takich prawd jest zdanie „Żaden kawaler nie jest żonaty"; każdy, kto rozumie to zdanie, uzna je za prawdziwe bez odwoływania się do faktów znanych z doświadczenia. Prawdy tego rodzaju nazwano analitycznymi i zaliczono do nich wszystkie twierdzenia logiki oraz czystej matematyki. Twierdzenia matematyki stosowanej oraz ogół prawd naukowych i zdroworozsądkowych, których poznanie wymaga odwołania się do faktów, nazwano syntetycznymi. Odrzucono tezę Kanta o istnieniu „prawd rozumu", które byłyby czymś więcej niż tylko wiedzą czysto językową. A wiedza językowa jest wprawdzie użyteczna, lecz nie zawiera wiadomości o rzeczywistym świecie, dotyczy bowiem wszelkich „światów możliwych", które dałyby się opisać w naszym języku.

W drugiej połowie XX w. podział ogółu prawd na analityczne i syntetyczne został zakwestionowany przez W. V. Quine’a, który wysunął tezę, iż każde prawdziwe zdanie opiera się, w większym lub mniejszym stopniu, na doświadczeniu: rozum jest jedynie mechanizmem przetwarzania danych, których dostarczają nam narządy zmysłów. Ożywiony spór w tej sprawie trwał kilka dziesięcioleci, po czym przycichł, ale nie został jednomyślnie rozstrzygnięty.

Upór, z jakim od tysiącleci wielu filozofów podtrzymuje pogląd aprioryzmu, jest wyrazem fascynacji, którą budzi w człowieku jego rozum — zdolność do myślenia abstrakcyjnego, oderwanego od konkretów i jednostkowych faktów. Zdolność ta, przypisywana (dość bezpodstawnie) wyłącznie ludziom, miałaby świadczyć o przepaści, która dzieli nas od reszty świata zwierzęcego. Rozwój nauk przyrodniczych wymusił ewolucję tego poglądu, stopniowo redukującą zakres i wagę „prawd rozumu"; ale z przekonaniem o ich istnieniu filozofom jakoś trudno się rozstać.

Poza filozofią zauroczenie człowieka fenomenem rozumu znajduje wyraz m.in. w tym, że ludzie, którzy na ogół dostrzegają rozmaite swoje braki fizyczne i chętnie by je usunęli, z reguły są w pełni zadowoleni z własnego rozumu — mimo że powinni zauważyć, iż rozum zawodzi ich na pewno nie rzadziej, a chyba częściej niż oczy i uszy. Zjawisko to najłatwiej zaobserwować wśród polityków, którzy demonstrują niezachwianą wiarę w sprawność swego rozumu także wtedy, gdy radykalnie zmieniają poglądy, a nawet wtedy, gdy w publicznie przeprowadzonym teście inteligencji osiągają mizerne wyniki.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Bezzasadność poznawcza tezy teizmu
Prawda?

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (6)..   


« Teoria poznania   (Publikacja: 17-03-2004 Ostatnia zmiana: 07-02-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Barbara Stanosz
Filozof, logik, publicystka; emerytowany profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka popularnych książek i podręczników do logiki oraz prac z dziedziny logicznej teorii języka. Współzałożycielka i redaktor naczelny czasopisma Bez Dogmatu. Tłumaczka literatury filozoficznej. Ostatnia książka: "W cieniu Kościoła czyli demokracja po polsku" (2004)
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 19  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Filozoficzne podstawy ateizmu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3289 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365