Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.191.212 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Matematyka zawiera w sobie nie tylko prawdę, ale i najwyższe piękno – piękno chłodne i surowe, podobne do piękna rzeźby."
 Kultura » Historia kultury

O mentalności prostego ludu w epoce Średniowiecza [2]
Autor tekstu:

Ludzie w tej epoce wierzyli, że to właśnie w chwili śmierci wszystko jest rzucane na jedną kartę, zbrodniarz ma szanse wybawienia, zaś człowiek święty może wszystko zepsuć przez te ostatnie godziny, czy minuty życia, wszystko zależeć miało od postawy człowieka leżącego na łożu śmierci. Na ten temat pisał Philip Aries w swej doskonałej książce Człowiek i śmierć. Dochodzimy tutaj do wniosku, że opisany przez Le Roy Ladurie’ego rytuał heretycki jest zgodny z mentalnością ludzi średniowiecza oraz z duchem ówczesnej oficjalnej nauki Kościoła Katolickiego, chociaż sam rytuał jest oryginalny i odległy od tej doktryny, ale nie to było dla tych ludzi najważniejsze. Ważniejsza była właśnie ta sama idee fix, czyli walka o uratowanie duszy w ostatnich chwilach życia. Najgorsza była śmierć nagła w wypadku lub na wojnie, albowiem wtedy brakuje czasu, na to żeby pomyśleć o zbawieniu, stąd właśnie pojawiają się w modlitwach prośby do Boga o wybawienie od nagłej śmierci, którą traktowano jak najgorszą karę Bożą. [ 7 ]

W latach 1300-1318 herezja katarska przeżywa swój skromny revival, odżywa w górach Ariege. Jednym z jej ośrodków jest właśnie wieś Montaillou. Stało się to dzięki energicznej i bojowej działalności braci Authie, notariuszy z Ariege, którzy stali się misjonarzami wiary albigeńskiej.

Przejdźmy do postaci Jakuba Fournier, późniejszego biskupa Mirepoix (od 1326r.) oraz awiniońskiego papieża Benedykta XII (od 1334r.). Fournier w 1318r. tworzy własne oficjum inkwizycyjne, kierował nim przy ścisłej współpracy z dominikaninem Guiliardem de Pomies. Trybunał inkwizycyjny pracował 370 dni, od 1318 do 1325 r. odbyło się 578 przesłuchań, w tym 418 stawień się oskarżonych i 160 świadków. Te setki posiedzeń dotyczą w całości 98 spraw lub akt w wyniku których przypozwano 114 osób, w tej grupie znalazło się 48 kobiet, kilku szlachciców, notariuszy, jednak dominowali prości ludzie, 92 osoby, z nich 25 pochodziło z Montaillou i 3 osoby z sąsiedniej wsi Prades. To właśnie tych 28 osób złożyło złożyło najbardziej szczegółowe zeznania, przy czym każda z nich dostarczyła inne i tym samym interesujące z punktu widzenia badacza zeznania. [ 8 ] Natomiast J. Divernoy zebrał dane dotyczące, oprócz prześladowań antykatarskich, spraw życia materialnego społeczeństwa i rodziny oraz chłopskiej kultury. [ 9 ] Le Roy Ladurie stwierdza, że odnajdujemy tam sporą dozę doświadczeń, której daremnie poszukiwać w aktach i notarialnej dokumentacji. Zarówno Vidal, jak i Divernoy korzystali z tekstów spisanych przez Jakuba Fournier i wykończonych w czasach gdy był biskupem Mirepoix. Gdy Fournier został papieżem zabrał rejestr do Awinionu, stamtąd z kolei przeszedł do Biblioteki Watykańskiej, gdzie znajduje się do dnia dzisiejszego. [ 10 ]

Próba uchwycenia mentalności mieszkańców Montaillou

To tyle o Fournierze i pozostawionym przez niego rejestrze, czas najwyższy napisać coś o wsi Montaillou. Znajduje się ona w trudno dostępnych górach, gdzie kontrola władz świeckich i duchowych jest mocno ograniczona ze względu na ukształtowanie terenu. Władzę centralną, czyli w tym wypadku Królestwo Francji, reprezentuje hrabia de Foix, zaś w samej wsi funcję tę sprawuje kasztelan Baranger de Roquefor, jest ona dożywotnia. Prawo w Montaillou swoją osobą ucieleśnia sołtys Bernard Clerque, jest on szefem więzienia, pilnuje by dzierżawcy płacili czynsze i inne świadczenia senioralne, ponadto reprezentuje jurysdykcję. Jak powszechnie wiadomo oprócz władzy świeckiej w omawianej epoce olbrzymią rolę w życiu każdej społeczności odgrywała władza duchowa, czyli Kościół Katolicki, przedstawicielem tej instytucji w hrabstwie Foix, był Jakub Fournier, biskup Palmiers, ma on nadzór nad lokalną hierarchią. W Montaillou lokalnym przedstawicielem Kościoła był ksiądz proboszcz Piotr Clerque. Dużą władzę posiadała również dominikańska inkwizycja z Carcasonne z donosicielami, półoficjalną policją, służbą, notariuszami i strażnikami. [ 11 ]

Aron Guriewicz pisze, że Kościoły parafialne stanowiły w tej epoce centra nie tylko religijnej działalności, ale także i świeckiej. W kościołach zawierano transakcje, urządzano uczty, zdarzało się, że przechowywano w nich zboże, zaś duchowni w pomieszczeniach świątynnych warzyli piwo, które rozprowadzano w pobliskiej tawernie, która była własnością proboszcza, takie sytuacje nie należały wcale do wyjątków. Parafianom wolno było obcować tylko ze swym parafialnym kapłanem, przez co poddani zostali oni ścisłej kontroli, była to kolektywna kontrola wspólnoty, polegała ona na tym, iż każdy grzech członka parafii stawał się sprawą całej wspólnoty, można zaryzykować tezę, że stosowano odpowiedzialność zbiorową. Spowiedź, choć tajna, odbywała się na oczach parafian, to cała parafia brała na siebie odpowiedzialność za grzechy poszczególnych jednostek należących do wspólnoty. W taki sposób pod kontrolą hierarchii kościelnej upływało życie każdego z osobna i całej wspólnoty jednocześnie, miało to także naturalne i psychologiczne korzenie. Przecież przed nim żyli tutaj przodkowie, tutaj będą żyć potomkowie, w taki sposób ustalał się odwieczny porządek rzeczy, który ukształtował się wokół Kościoła, także śmierć została zinstytucjonalizowana, człowiek średniowiecza był chowany w Kościele lub na pobliskim cmentarzu. [ 12 ]

Dla lepszego ukazania jarzma zniewolenia pod jakim znajdowali się ludzie w tamtej epoce, jeszcze raz zastosujmy metaforykę orwellowską, rolę Wielkiego Brata odgrywał właśnie Kościół Katolicki, a rolę mieszkańców Pasa Startowego 1, wyznawcy Katolicyzmu. Guriewicz stwierdza, że Kościół uważał za swój święty obowiązek wkraczanie w najbardziej stanowczy sposób w życie małżeńskie ludzi świeckich we wszystkich jego przejawach, aż do najintymniejszych włącznie. Było to możliwe ponieważ nie istniał podział na życie publiczne i prywatne. Proboszcz musiał pilnować swoich parafian, żeby ci nie uprawiali seksu, wtedy gdy było to przez Kościół zabronione np. w czasie świąt i postów, w czasie ciąży żony, w czasie gdy żona ma miesiączkę, w czasie pokut. Wszystkie te pogwałcenia pociągały za sobą obowiązkową pokutę. Doktryna katolicka uznawała żądzę cielesną za największego wroga Kościoła, wszelkie związki pozamałżeńskie uznawano za zbrodnicze, tak samo jak niewierność małżeńską, gwałty, wszelkie zboczenia itd.… Ciekawe jest to, zdaniem powyższego autora, że niektóre księgi pokutne z zadziwiającą precyzją i pikantnymi szczegółami określają materię omawianych zagadnień. [ 14 ]

Wróćmy jednak do Montaillou, i do tego jak tę małą wieś przedstawiał Le Roy Ladurie. Bardzo ważną funkcję odgrywała rodzina, wszyscy mieszkali pod jednym dachem. Pojęcia domu materialnego i rodziny jako komórki społecznej uważano za równoznaczne. Dużą rolę odgrywali mężczyźni, mężowie i ojcowie, byli oni władcami ostali-domów, kobiety miały niewiele do powiedzenia, często stawały się obiektem przemocy mężów. Prawdopodobnie wynikało to z tego, że mężowie bywali dużo starsi od swoich żon, albowiem było w zwyczaju wydawanie córek za mąż w wieku 15 lat, mężczyźni żenili się po skończeniu 25 roku życia. Kobieta była doceniana jako matka, jej szacunek rósł wraz z wiekiem. Podział pracy w ostalu:
Ą Mężczyzna - orze, ścina zboże, poluje, łowi ryby,
Ą Dziecko - pilnuje stada,
Ą Kobieta - zajmuje się domem, ogniem, kuchnią, nosi wodę w glinianych wazach.

W ostalu mogą mieszkać liczni dorośli, lecz na dłużej tylko jedna para małżeńska, to niepisane prawo. Pisząc o rodzinie Montaillou warto wspomnieć o dzieciach i o dzieciństwie. Otóż średniowiecze było epoką historyczną w której śmiertelność niemowląt była duża, wieś heretyków nie stanowiła tutaj wyjątku. Mimo to rodziny w opisywanej wsi były liczne. Małżeństwa liczyły na to, że synowie wesprą rodziców na starość. Większość dzieci nie uczęszczała do szkoły, głównie z powodów trudnej sytuacji materialnej większości rodzin. Wymiana kulturowa międzypokoleniowa odbywała się w czasie prac polowych przez pracę i rozmowy. Dzieci od najmłodszych pomagały rodzicom, chodziły spać wcześnie, wstawały o świcie. Były traktowane raczej dobrze przez rodziców, rzadko były bite, nie chodziły głodne.

Pewną grupą, której nie można pomijać w rozważaniach dotyczących monografii o heretykach z Montaillou, byli pasterze, w przeciwieństwie do osiadłych rolników nie miewali oni domów. Ludzie ci cały czas są w ruchu, tzn. dużo podróżują. Bacówka zastępuje im ostał. Pasterze pilnują owiec własnych i cudzych, często zmieniają pracodawców, są ludźmi jak na tamte czasy wolnymi. Pasterze nie byli ludźmi biednymi, choć za takich się uważali. Prowadzili raczej skromne życie, ubierali się skromnie, odżywiali się tym co było dostępne, często sypiali pod gołym niebem, z reguły nie zakładali własnych rodzin, gdyż, po pierwsze, uważali, że ich na to nie stać, zaś po drugie nie chcieli pozbawiać się upragnionej wolności, z tegoż samego powodu nie budowali oni własnych domów. Chociaż pasterze nie mieli żon, to nie mieli oni problemów z zaspokajaniem potrzeb seksualnych, miewali kochanki, na których utrzymanie łożyli całkiem przyzwoite pieniądze. W tej branży normą było posiadanie wielu kochanek, byli wśród nich tacy, którzy mieli kochanki w każdym mieście i /lub każdej wsi.

Zajmiemy się teraz osobą proboszcza Piotra Clerque, jego rodziny i relacji zachodzących pomiędzy między rodziną Clerque a resztą wioski. Według rejestru Jakuba Fournier, w Montaillou mieszkały 22 osoby noszące nazwisko Clerque. Była to najbogatsza rodzina we wsi, domostwa tej familii były najbardziej okazałe, świadczy o tym posiadanie w gospodarstwie zwierząt, takich jak: woły, muły, osły, owce, świnie itd… Dom rodziny Clerque był jednym z najobszerniejszych domów we wsi, był to dom piętrowy mający wiele pomieszczeń, zarówno mieszkalnych, jak i gospodarczych. O elitarności tej rodziny świadczyć może też, że przynajmniej niektórzy członkowie zdobywali wykształcenie (np. proboszcz), umieli czytać, co w średniowieczu było rzadko spotykaną umiejętnością. Bogata rodzina Clerque ma gotówkę, znajomości na dworze hrabiego, w razie potrzeby proboszcz Piotr Clerque umiał wybronić swoją rodzinę przed inkwizycją, a gdy jakiś mieszkaniec wsi wykazywał brak lojalności wobec rządzącej we wsi rodziny Clerque, to najsurowszą sankcją dyscyplinarną wobec zdrajcy było nasyłanie na niego inkwizycji. W ten właśnie sposób Clerque’owie umacniali swoją pozycję we wsi, zdobywając na swoich ofiarach ziemię, której mieli oni najwięcej we wsi. W owym czasie ziemia była uznawana za najpewniejszą inwestycję z punktu widzenia czysto ekonomicznego. Ksiądz Piotr miał dużo kochanek we wsi i w okolicy, co też świadczyło o bogactwie, miał praktycznie wszystkie kobiety w Montaillou, jeżeli jego urok osobisty okazywał się niewystarczający, to znajdywał bardziej przekonujące argumenty, były one na tyle mocne, że nawet mężowie ustępowali księdzu z drogi, gdy ten miał ochotę poużywać tego dnia akurat z tą kobietą a nie inną. Proboszcz Piotr stał na czele rodziny Clerque, miał we wsi władzę absolutną.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
O tożsamości narodowej Polaka
Kościół przeciwko choince

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 7 ] P. Aries, Człowiek i śmierć,Warszawa1992, s. 112-115.
[ 8 ] Statystyki te były zestawione i opublikowane przez J. M. Vidal w dziele, Trybunał inkwizycji w Palmiers, Tuluza 1906, o tym zaświadcza nam autor książki o Montaillou.
[ 9 ] J. Divernoy, Rejestr inkwizycji Jakuba Fournier, biskupa Palmiers 1318- 1325, Tuluza 1965, tę informację znaleźć u E. Le Roy Ladurie, op. cit.
[ 10 ] E. Le Roy Ladurie, op. cit. , s ,8-10.
[ 11 ] Ibidem.
[ 12 ] A. Guriewicz, op. cit., s. 129-130.
[ 14 ] A. Guriewicz op. cit., s 152-153.

« Historia kultury   (Publikacja: 20-03-2004 Ostatnia zmiana: 22-12-2009)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Baliński
Historyk, publicysta prasy lokalnej ("Nowy Kurier Iławski"), wolontariusz, działa w Stowarzyszeniu na rzecz osób niepełnosprawnych powiatu iławskiego "PROMYK". Zajmuje się problematyką osób niepełnosprawnych. Mieszka w Iławie.

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Szkoła im. Biskupów
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3310 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365