Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.045.050 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 291 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Religia jest jak robaczek świętojański, potrzebuje ciemności, żeby błyszczeć"
 Państwo i polityka » Doktryny polityczne i prawne

Katolicka Nauka Społeczna, socjalizm i kapitalizm [5]
Autor tekstu:

Encyklika była różnie odbierana. Peter L. Berger, dyrektor Instytutu Kultury Ekonomicznej w Bostonie pisał: "Jako dokument polityczny, ogłoszony przez głowę najpotężniejszej organizacji religijnej na świecie, jest wydarzeniem epokowym. Po raz pierwszy we współczesnej doktrynie społecznej Kościoła katolickiego odnajdujemy tu zdecydowaną akceptację gospodarki rynkowej jako najbardziej optymalnego rozwiązania ekonomicznego w dzisiejszym świecie. Encyklika ta stanowi wyzwanie dla katolickiej lewicy." [ 45 ] George Weigel, dyrektor Centrum Etyki i Polityki Społecznej w Waszyngtonie uważał, że CA jest "katolicką odpowiedzią na porażki marksizmu i ekscesy skrajnego liberalizmu: odpowiedzią tą jest właściwie rozumiany demokratyczny kapitalizm" [ 46 ].

Większość zachodnich liberałów odtrąciła jednak papieską dłoń wyciągniętą w ich kierunku. Noblista w dziedzinie ekonomii, prof. Milton Friedman, zwany też papieżem liberalizmu, wskazywał na wieloznaczności zawarte w jej tekście: "Znajdą tutaj coś dla siebie liberałowie z lewicy. Ciepłe słowa pod adresem związków zawodowych nie są opatrzone w zastrzeżenia pojawiające się przy okazji akceptacji innych instytucji. Papież zwraca się do 'robotników i innych ludzi dobrej woli', sugerując w ten sposób, że wszyscy robotnicy są 'ludźmi dobrej woli'! Najwyraźniej wpływy marksistowskie nie ominęły nawet polskiego papieża (...) Polityczny charakter tego dokumentu wyklucza dostrzeżenie konfliktu zachodzącego między wieloma słusznymi postulatami lub przyznanie, że wzniosłe intencje to nie wszystko. Brakuje w encyklice próby rozstrzygnięcia konfliktu między równie szlachetnymi celami (...) Pewne wzniosłe przekonanie, potraktowane w encyklice, jakby było rzeczą oczywistą, zmroziło mi krew w żyłach: 'posłuszeństwo prawdzie o Bogu i człowieku jest pierwszym warunkiem wolności'. Czyjej 'prawdzie'? Przez kogo ustanowionej? Czyżby echa hiszpańskiej inkwizycji?" [ 47 ].

Prof. John Gray z Jesus College w Oxfordzie pisał: "Wszystkie ważne rozwiązania proponowane przez encyklikę są dyskusyjne i w znacznej mierze wynikają z myślenia konwencjonalnego, gdzieniegdzie wręcz kompromitującego (...) [Przykładowo] encyklika powtarza aż do znudzenia z gruntu nieprawdziwe twierdzenie, iż współczesne ubóstwo — ubóstwo najniższych klas społecznych na Zachodzie i w większości krajów rozwijających się — jest efektem ubocznym, jeżeli nie kamieniem węgielnym, kapitalistycznego bogactwa. Jednym słowem, encyklika nie próbuje polemizować z teoriami o marksistowskim rodowodzie, dawno już zresztą uznanymi za fałszujące obraz rzeczywistości, które zdominowały zachodnią opinię publiczną. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że nawet je umacnia." Poddaje też krytyce papieskie zastrzeżenie, że nie jest jednoznaczne to, że wraz z upadkiem socjalizmu kapitalizm winien być jedynym modelem gospodarczym. Pomimo tego, że papież zastrzega wyraźnie, że odżegnuje się od jakiejś trzeciej drogi Gray pisze: "Te na pozór zaprzeczające sobie stwierdzenia [ 48 ] nie są, jak mogliby powiedzieć krytycy społecznej teologii katolickiej, po prostu wykrętami i dowodem na to, iż encyklika nie potrafi wybrać pomiędzy tradycyjną a współcześnie modną krytyką moralnych niedostatków kapitalizmu. Świadczą one o poważnej próbie wytyczenia nowego kierunku wychodzącego poza rywalizację między gospodarką rynkową a planowaną. Kierunek ten odpowiada tzw. trzeciej drodze, pojęciu ożywiającemu katolicką myśl społeczną od co najmniej wieku i znajdującemu zdecydowany wyraz w Centesimus annus" [ 49 ].

Z drugiej strony, katolickie środowiska lewicowe widziały w encyklice triumf neoliberalizmu i neokonserwatyzmu (co zostało później zrewidowane, gdyż papież niejednokrotnie potępił kapitalistyczny neoliberalizm — m.in. w czasie swych kolejnych pielgrzymek do Polski w 1997, na Kubę w 1998 i do Meksyku w 1999).

Być może w jakimś związku z tym chłodnym przyjęciem encykliki wśród liberałów, papież zrewidował nieco swój późniejszy ton. Jak choćby w wywiadzie dla włoskiej La Stampy w 1994 roku, w którym wspomniał o słynnych już "ziarnach prawdy" w programie socjalistycznym. Mówił wówczas: "ziarna te nie powinny zostać zniszczone, nie powinny się zagubić … w komunizmie była troska o sferę społeczną, podczas gdy kapitalizm jest raczej indywidualistyczny … Zwolennicy kapitalizmu za wszelką cenę i w jakiejkolwiek postaci — zapominają o rzeczach dobrych zrealizowanych przez komunizm: walce z bezrobociem, trosce o ubogich … U źródeł licznych poważnych problemów społecznych i ludzkich, jakie trawią obecnie Europę i świat, znajdują się także zdegenerowane przejawy kapitalizmu. Naturalnie dzisiejszy kapitalizm nie jest już kapitalizmem z czasów Leona XIII. On się zmienił, a w dużej części jest to zasługą myśli socjalistycznej. Kapitalizm jest dzisiaj inny, wprowadził społeczne amortyzatory, dzięki działalności związków zawodowych wprowadził politykę socjalną, jest kontrolowany przez państwo i przez związki. W niektórych państwach na świecie pozostał jednak w stanie dzikim, niemal takim, jak w ubiegłym stuleciu" [ 50 ]. Dla wielu katolików wypowiedź była o tyle zaskakująca co szokująca. Tak jak ocena kapitalizmu w Centesimus annus stanowiła zwrot w stosunku do opisu z Laborem exercens, tak w wywiadzie dla La Stampy Papież robił jakby pół kroku w tył, ku swej pierwszej encyklice społecznej … Dla sympatyków i wolnego rynku, i Papieża kłopot był tym większy, że podnosząc zalety komunizmu, Jan Paweł II uwypuklał równocześnie ułomność kapitalizmu … Bodaj jeden jedyny raz polscy katolicy odważyli się wstać z klęczek i Papieża skrytykować. Redakcyjną debatę skrzyknął katolicki miesięcznik Więź. Wojciech Wieczorek mówił wprost o 'pretensjach' do Papieża, szczególnie za brak precyzji wywodu" [ 51 ]

Po śmierci Papieża w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł „Jan Paweł Kontestator", w którym Artur Domosławski pisał: „Papież Jan Paweł II od zawsze miał ambiwalentny stosunek do kapitalizmu i kultury konsumpcyjnej, która z niego wyrasta. Jednak w ostatnich latach życia posuwał się w krytyce kapitalizmu tak daleko, że stał się bohaterem części lewicy i ruchów protestu".

Niektórzy naukowcy katoliccy, będąc zwolennikami liberalizmu gospodarczego, chcą jednak na siłę preparować rzekomą pochwałę katolickiej nauki społecznej dla tego rozwiązania gospodarczego, niwelując poprzez mętną wykładnię elementy socjalne tej nauki. Jednakże kiedy Jan Paweł II porównuje koncepcje kapitalistyczne z socjalistycznymi, pisze: "obydwie są niedoskonałe i wymagają gruntownej korekty (...) społeczna nauka Kościoła jest krytyczna zarówno wobec kapitalizmu, jak i wobec kolektywizmu marksistowskiego" (encyklika Solicitudio rei socialis, 21).

Prawo własności prywatnej

Jest jednym z fundamentów doktryny liberalnej, często uznawanym za czynnik urealniający wolności.

Kościół uznaje prawo własności za prawo naturalne. Myśl tę sformułował już św. Tomasz z Akwinu, który jednak uznawał ją jako wniosek wypływający z prawa naturalnego. nie zaliczył jeszcze własności prywatnej do prawa naturalnego, lecz do tzw. prawa ludów (które ma być tworzone przez ludzi na podstawie prawa naturalnego). Dziewiętnastowieczna reinterpretacja doktryny Tomasza podniosła rangę prawa własności do prawa naturalnego.

Najważniejsza forma własności

Leon XIII w swej słynnej encyklice Rerum novarum (1891) pisał: "zawsze bowiem musi nietykalnym pozostać naturalne prawo posiadania prywatnej własności". Jedyne co może budzić wątpliwości to powołanie się w tej kwestii na Pismo Święte (RN, 8), które ma sankcjonować prawo własności jako naturalne. Tam jednak możemy znaleźć myśli zgoła przeciwne: "Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem." (Ewangelia Łukasza 14,33); "Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne." (Dzieje Apostolskie. 4,32)

Podobnie Pius XI w encyklice Quadragesimo anno: "prawo naturalne, a raczej wola Boga w nim wyrażona, wymaga, aby w przystosowaniu skarbów przyrody do użytku ludzi przestrzegano prawdziwego porządku; ten zaś porządek opiera się na zasadzie, że każda rzecz winna posiadać swego właściciela" (53).

Jedna z możliwych form

Przeniesienie akcentów nastąpiło w czasie Soboru Watykańskiego II, który w konstytucji soborowej Gaudium et Spes (1965) formułował myśl, wedle której najważniejszy jest aspekt społeczny własności, własność prywatna jest tylko jedną z możliwych form własności: "Jakiekolwiek byłyby formy własności dostosowane zależnie od różnych zmiennych okoliczności, do prawowitego ustroju różnych ludów, to jednak zawsze należy brać pod uwagę powszechność przeznaczenia dóbr ziemskich. Dlatego człowiek używając tych dóbr powinien uważać rzeczy zewnętrzne, które posiada, nie tylko za własne, ale za wspólne w tym znaczeniu, by nie tylko jemu, ale i innym przynosiły pożytek" (KDK 69).Podobnie jest u Jana Pawła II (por. Laborem exercens). Jednocześnie akcent przesuwał się coraz bardziej w kierunku uznania priorytetowości pracy [ 53 ]. Jan XXIII w encyklice Pacem in Terris wśród praw gospodarczych człowieka własność sytuuje na trzecim miejscu, po prawie do pracy i podejmowaniu działalności gospodarczej.


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Jak Kościół walczył z demokracją
Kościół i liberalizm w Polsce


 Przypisy:
[ 45 ] P. L. Berger, Papież, wolność, kapitalizm [dyskusja: Centesimus annus w oczach Zachodu], Znak, 1991, nr 11.
[ 46 ] G. Weigel, Papież, wolność, kapitalizm, op. cit.
[ 47 ] M. Friedman, Papież, wolność, kapitalizm, op. cit.
[ 48 ] Np. kapitalizm z jednej strony okazał się działać, a z drugiej nie jest jednoznaczne, że powinien być jedynym kierunkiem rozwoju społeczeństw, por. zaskakujące wyznanie: "Kościół jest świadom, że jego orędzie społeczne zyska większą wiarygodność dzięki świadectwu działania, niż dzięki swej wewnętrznej spójności i logice" (57).
[ 49 ] J. Gray, Papież, wolność, kapitalizm, op. cit. Por. też: CA 35, 42. Te niuanse w papieskich sformułowaniach wprowadziły w błąd nie tylko prof. Gray’a, ale i Andrzeja Leppera, który w dyskusji nad listem biskupów W trosce o nową kulturę życia i pracy, w radiu Zet, w listopadzie 2001 r., był wyraźnie przejęty chęcią realizacji tej trzeciej drogi, jak mówił wówczas: "Myślę, że chyba nadszedł czas abyśmy bardzo poważnie zastanowili się nad tym co mówi Ojciec Święty, że ani komunizm nie był dobry, ani kapitalizm nie jest dobry, że trzeba wybrać coś pośredniego, tzw. trzecią drogę, i ja uważam, że jest trzecia droga".
[ 50 ] za: A. Domosławski, Chrystus bez karabinu, s.195-196.
[ 51 ] Ibidem.
[ 53 ] Wcześniej było odwrotnie, Leon XIII pisał: „Kto nie posiada własności żadnej, brak ten wyrównuje pracą" (RN, 7).

« Doktryny polityczne i prawne   (Publikacja: 01-07-2004 Ostatnia zmiana: 09-04-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3489 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365