Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.195.810 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Religia jest doskonałym środkiem antykoncepcyjnym. Niestety, działa tylko na umysły."
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia starożytna

Sokratejska filozofia wychowania [1]
Autor tekstu:

"Możesz mi powiedzieć, Sokratesie, czy dzielności można się
nauczyć, czy też nauczyć się jej nie można, ale ją ćwiczeniem
można zdobyć? Czy też ani ćwiczeniem, ani nauką się jej
nie zdobywa, tylko ona przysługuje ludziom z natury
albo w innym jakimś sposobie?
"
Platon Menon

Wstęp

Jednymi z najważniejszych zagadnień myśli filozoficznej V i IV w. p.n.e. były zagadnienia etyczne i pedagogiczne. W tamtych czasach filozofia nie była tylko czystą spekulacją ale stanowiła jedność myślenia i praktyki życiowej. Tak pojęta filozofia skierowana jest przede wszystkim na człowieka, na jego możliwości i granice, które wyznaczają kształt jego egzystencji. Problem właściwego wychowania był szeroko dyskutowany zwłaszcza w kręgu sofistów, którzy jako pierwsi, ogłosili światu, że arete można się nauczyć. Z kręgów tych wywodził się Sokrates, syn kamieniarza i położnej, który, jak wielu sądzi, dokonał rewolucji w pojmowaniu tych wartości, które świadczą o naszym człowieczeństwie. Można Sokratesa przesadnie chwalić, jak czynił to Platon, lub przesadnie ganić jak to czynił Nietzsche. Jednak nie ulega wątpliwości, że działalność i filozofia Sokratesa są stałym punktem odniesienia dla każdego, kto podejmuje namysł nad wartościami oraz rozwojem duchowym jednostki.

Czym jest arete?

Arete jest pojęciem swoiście greckim i niełatwo znaleźć jego odpowiednik we współczesnym języku. Zwykle tłumaczy się je jako cnotę, choć słowo cnota zostało ukute w kontekście kultury chrześcijańskiej lub jako dzielność. Słowo dzielność jest etymologicznie bliższe znaczeniu jakie nadała słowu arete kultura grecka. Początki użycia słowa arete w literaturze greckiej odnajdujemy w eposach Homera. W tradycji starogreckiej szlachty pojęcie arete oznaczało ideał mężczyzny i rycerza, łączącego wytworny, dworski obyczaj z męstwem na polu walki. Wyrazem, który mógł wystąpić w zastępstwie arete był wyraz agathos (dobry), który znaczył tyle co szlachetnie urodzony, odważny, sprawny. Pojęcia arete używano także w szerszym sensie na określenie wartości i zalet sprzętów, rzeczy, zwierząt i roślin. W tym sensie można mówić o arete oka, czyli takiego, które bystro patrzy lub arete konia czyli takiego, który szybko biega. W sensie węższym określa wartość człowieka, zalety zarówno ciała jak i ducha. 

Oczywiście pojęcie to uległo w czasie pewnym przekształceniom zależnym od sytuacji społeczno-politycznej oraz kulturowej. Zmiana ustroju Aten w demokrację wymusiła także zmianę w moralności. Okazało się konieczne, aby w zestawie pielęgnowanych cnót znalazły się cnoty obywatelskie. Dzięki m.in. działalności Ksenofanesa nowy filozoficzny ethos inspirowany odkryciami pierwszych filozofów utorował sobie drogę do życia kulturalnego Hellenów. Pojęcie arete wzbogaca raz jeszcze swój zakres semantyczny. Dawniej czczono głównie sportowców, żołnierzy i herosów imponujących tężyzną fizyczną i odwagą. Obok kultu herosów siłą kształtującą wyobraźnię Greków była tradycyjna religia i poezja. 

Ksenofanes będący nosicielem jońskich idei filozoficznych, w swych utworach dokonuje przewartościowania zastanych wartości. Wyżej od sprawności fizycznej ceni on mądrość (sophia). Natomiast jego dialog z religią koncentruje się głównie na możliwości czy wręcz konieczności zastąpienia antropomorficznych wyobrażeń o bogach filozoficznym logosem. W ten sposób kultura duchowa Greków uzyskuje mocny impuls w postaci nowego ethosu opartego na filozoficznym rozpoznaniu rzeczywistości. Już w okresie działalności Sokratesa i jego następców arete będzie określać wartość etyczną, społeczną i życiową człowieka przy czym to właśnie filozoficzna mądrość będzie stanowić wartość o najwyższym znaczeniu. 

Należy dodać, że takie pojęcia jak arete, czy kalokagathia zwłaszcza u Platona i Arystotelesa rzadko są używane w sensie opisowym, częściej w normatywnym. Określają one pewien ideał, do którego człowiek powinien zdążać. Nie są punktem wyjścia lecz celem wysiłku, który jest skierowany na to co stanowi wartość. Nagrodą jest uznanie. W tradycji greckiej człowiek, który zbliży się do doskonałości zasługuje na najwyższy podziw. Arystoteles powiada: "Wszak cześć jest nagrodą za dzielność etyczną i przyznaje się ją tylko tym, którzy są etycznie dzielni. " [ 1 ] W przekładach Platońskich dialogów W. Witwickiego, którymi się posługuję, arete jest tłumaczone jako dzielność, natomiast w przekładzie Wspomnień o Sokratesie L. Joachimowicza oraz w opracowaniach tematu spotykamy się ze słowem cnota. W niniejszym tekście będę używał obu słów zamiennie, z tym jednak zastrzeżeniem, że nie mają one u mnie znaczenia jakie posiadają z racji funkcjonowania w odmiennych kontekstach (np. chrześcijańskim).

Czy arete można się nauczyć?

Nie sposób zająć się problematyką arete pomijając postać Sokratesa, który jako jeden z pierwszych uświadomił sobie jej rangę [ 2 ]. W swych dyskusjach często poruszał problem arete, którą rozumiał nie tylko jako pewną postawę wobec świata, ale także jako w pełni ukształtowaną osobowość odznaczającą się walorami natury zarówno duchowej jak i fizycznej. Większość cnót etycznych, które zdaniem Sokratesa, tworzą arete, są zarazem cnotami o charakterze politycznym. Sokrates był głęboko zaangażowany w sprawy społeczne i polityczne swego polis. Jego zdaniem, właściwe wychowanie powinno przysposabiać człowieka do funkcjonowania w strukturach państwa. Sokrates zrozumiał także, że człowiek nie może się doskonalić dopóki nie pojmie sensu takich pojęć jak dobro, piękno czy sprawiedliwość. Dlatego nieustannie poszukiwał ich istotnej treści, która miała się zawierać w poprawnej definicji. 

W dialogach sokratycznych odnajdujemy świadectwo wychowawczej działalności Sokratesa. W Lachesie Sokrates pyta swego rozmówcę czym jest męstwo, w Eutyfronie, czym jest pobożność. Nigdy nie uzyskuje właściwej odpowiedzi, nigdy sam jej nie udziela. Jednak rozmowy odnoszą skutek wychowawczy, ponieważ rozmówca pozbywa się błędnych przekonań i jest zmuszony do głębszej refleksji nad treścią pojęć etycznych. Z drugiej jednak strony Sokrates zaczyna być postrzegany jako burzyciel starego ładu. Poddając w wątpliwości zastane wartości i obyczaje jest on kontynuatorem programu filozoficznego swoich poprzedników. Istotną cechą tego programu jest demitologizacja rzeczywistości. W przypadku Sokratesa chodzi o rzeczywistość społeczno-polityczną Aten. 

Dla Sokratesa jednym z najważniejszym zadań była odpowiedź na pytanie czym jest arete, bowiem pytanie to poprzedza logicznie inne ważniejsze pytanie: czy arete można się nauczyć? Jego zdaniem, istotą czy raczej podstawą cnoty jest wiedza o tym, co jest dobre i piękne, czyli wiedza o wartościach absolutnych oraz samowiedza, czyli świadomość własnego potencjału i jego ograniczeń [ 3 ]. Obydwa rodzaje wiedzy, które nazywał mądrością, są, według niego, ukryte wewnątrz umysłu i każdy je musi odkryć samodzielnie, ostatecznie przy skromnym współudziale nauczyciela, którego rola ogranicza się do pomocy w ich ujawnieniu. 

Sokrates wypracował swoje własne, oryginalne metody ujawniania ukrytej wiedzy: elenktykę i maieutykę. Pierwsza polega na zbijaniu fałszywych przekonań, druga na zadawaniu pytań, które mają rozmówcę intuicyjnie naprowadzić na właściwy przedmiot namysłu. Ładnie to ujął Hadot: "Sam niczego nie wie i niczego nie uczy, zadowala się zadawaniem pytań i te właśnie pytania pomagają jego rozmówcom urodzić własną prawdę. Taki obraz sugeruje, że wiedza znajduje się w ludzkiej duszy i że człowiek sam ją tam musi odszukać, gdy się już dzięki Sokratesowi przekonał, że jego dotychczasowa wiedza jest próżna. " [ 4 ] 

Sokrates często podkreśla wewnętrzność tej wiedzy i wzmacnia ją dodatkowo wyobrażeniem daimoniona, boskiego głosu, który w nim przemawia. Nietzsche wysunął przezabawną hipotezę, że Sokrates musiał cierpieć na chorobę uszu. Natomiast poważni komentatorzy doszukują się tutaj doświadczenia mistycznego, głosu sumienia a nawet głosu instynktu. Każdą z tych interpretacji można w pewnym sensie uznać za słuszną, bowiem wskazują na fakt, że głos dajmoniona dostarcza wiedzy, która nie może być przekazywana. Moment ten jest bardzo istotny dla Sokratesa. W Uczcie, znajdujemy scenę, w której spóźniony na przyjęcie Sokrates poproszony przez gospodarza, Agatona, o to, by podzielił się z nim swoją wiedzą, odpowiada: "Dobrze by to było, mój Agatonie, gdyby się to tak można zetknąć i przelewać mądrość z pełniejszego do bardziej próżnego z nas dwóch." [ 5 ] Stąd można wysnuć prosty wniosek, że skoro wiedzy, o którą chodzi Sokratesowi, nie można przekazywać, tym samym nie można jej nauczać. Interpretatorzy nie są pewni w tej kwestii i zazwyczaj nie udzielają wyraźnej odpowiedzi na pytanie: czy, zdaniem Sokratesa, cnoty można się nauczyć? [ 6 ] 

Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu z bliska. W dialogach Platona często spotykamy się z sytuacją gdy Sokrates oznajmia, że sam cnoty nie naucza i ma poważne wątpliwości, co do tego czy inni to potrafią robić. Wynikałoby to z wcale nieoczywistego faktu, że choć warunkiem koniecznym cnoty jest mądrość (sophia), to jednak mądrości tej nie można przekazać innemu człowiekowi, ponieważ jest ona zawarta wewnątrz duszy i każdy sam ją tam musi odkryć. Z drugiej jednak strony, dysponujemy świadectwem Ksenofonta, w którym jego mistrz wyraźnie stwierdza, że nauka w zdobyciu cnoty jest niezbędna. "A więc, drogi Kritobulu, zaprowadzę cię do celu drogą najkrótszą, najpewniejszą i najpiękniejszą: jeżeli tylko pod jakimś względem pragniesz uchodzić za dobrego człowieka, pod takim staraj się rzeczywiście nim być. Wszystkie bowiem zalety ludzkie, jeżeli je zbadasz dokładniej, rozwijają się dzięki nauce i gorliwym ćwiczeniom. " [ 7 ] Gdyby Sokrates rzeczywiście wykreślił naukę z procesu wychowania, doszłoby do paradoksalnej sytuacji, bowiem trudno sobie w ogóle wyobrazić kształcenie bez nauki. 


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sokrates antyczny i współczesny
Arystotelesa Projekt Filozoficzny

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 1 ]  Arystoteles, Etyka Nikomachejska, 1123 b, przeł. D. Gromska, Warszawa 1996
[ 2 ] Oprócz Sokratesa w tych czasach problematyką arete zajmowali się niektórzy sofiści, a nawet filozof przyrody. Zob. W. Wróblewski, Pojęcie arete w II poł V wieku p.n.e. Protagoras — Gorgiasz — Demokryt, Toruń 1979.
[ 3 ]  Ksenofont, Wspomnienia o Sokratesie, IV, 2, 24 -29, tłum. L.Joachimowicz, Bytom 1967
[ 4 ]  Hadot P., Czym jest filozofia starożytna?, tłum. P. Domański, W-wa 2000, s. 54
[ 5 ] Platon, Uczta, 175 d, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1993
[ 6 ] Ze znanych mi komentatorów, tylko F. Copleston zajął wyraźne stanowisko. W swej Historii filozofii twierdzi on, że z utożsamienia cnoty z wiedzą koniecznie wynika możliwość jej nauczania. Autor niniejszego artykułu nie podziela tej opinii.
[ 7 ] Ksenofont, op. cit., II, 6, 39

« Filozofia starożytna   (Publikacja: 02-11-2004 Ostatnia zmiana: 07-02-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Patucha
ur. 30.12.1978, absolwent Wydziału Filozofi na Uniwersytecie Śląskim, w latach 2000-2002 w zarządzie Koła Naukowego Filozofów przy UŚ, obecnie członek Stowarzyszenia ARETE.

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Przemoc psychiczna. Aspekty psychologiczne, zdrowotne i prawne
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3740 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365