Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.059.019 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jedynie matematyka i logika mogą utrzymać się w pustej przestrzeni czystego intelektu. Ale płacą za to cenę: związek z rzeczywistością.
 Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe » Wojna w Iraku

Raport z polskiej strefy 2003: Administracja [2]

3.2. Struktury Iokalne — cywilne

Trwa proces powoływania irackich struktur cywilnych. Amerykański gubernator wojskowy sprawuje nad nim ścisłą kontrolę. W pierwszym rzędzie powoływani są gubernatorzy i merowie oraz tworzone rady miejskie. Nie ma jednolitego mechanizmu ich wyłaniania. Niekiedy są oni wyznaczani przez amerykańskiego gubernatora, a gdy uzna, iż z określonych powodów nie mogą kontynuować sprawowania urzędu (np. w międzyczasie ustalono, iż ktoś był członkiem starego reżimu, wykryto dowody korupcji itd.) zdejmuje go ze stanowiska z natychmiastowym skutkiem i wyznacza kolejną osobę (przypadek w al-Hilli). Bywa, iż nominacja jest uzgadniania z miejscowymi liderami plemiennymi i religijnymi, lub wręcz są to ich nominaci (przypadek mera Nadżafu). Mimo zapowiedzi o całkowitym eliminowaniu przedstawicieli poprzedniego reżimu w życiu publicznym, w obliczu trudności w utrzymaniu porządku, tymczasowa administracja amerykańska w konkretnych przypadkach korzysta z tego typu kadry. W al-Hilli burmistrzem został w ten sposób były generał, emerytowany przez S. Husajna na pocz. lat 90-tych.

Z obserwacji grupy rekonesansowej wynika, iż nie ma również jednolitego modelu relacji pomiędzy amerykańskim wojskowym gubernatorem a władzami lokalnymi. W większości przypadków są one praktycznie całkowicie ubezwłasnowolnione i ograniczają się do wykonywania poleceń lub, co częściej, legitymizowania w oczach społeczeństwa (w zależności od okoliczności mniej lub bardziej przekonywująco) amerykańskich posunięć. Jedyny przypadek swoistej „fraternizacji" z lokalnymi przedstawicielami irackimi, stosowany przez niego całkowicie świadomie i z dobrym skutkiem zaobserwowano w al-Kut. Amerykański dowódca batalionu prezentuje przyjazne nastawienie do miejscowych przedstawicieli władz, jest otwarty na odformalizowane z nimi kontakty, co daje widoczne efekty. Prowincja Wasit ze stolicą w Kut posiada, bowiem silnie zróżnicowany charakter mogący stanowić źródło różnego rodzaju konfliktów. Obok szyitów prowincję zamieszkują Kurdowie wyznający szyizm (rzadkość, bowiem z reguły są oni wyznawcami sunnizmu). Posiada silnie zróżnicowany charakter geograficzny, na który składa się krajobraz rolniczy w międzyrzeczu Tygrysa i Eufratu oraz półpustynny i pustynny charakter jego wschodniej i zachodniej części, zamieszkałej przez liczne wpływowe plemiona, zależność w dostawach prądu od Bagdadu oraz granica z Iranem, która praktycznie nie jest pilnowana. Mimo to w prowincji panuje spokój i daleko posunięta stabilizacja. Ochronę siedzib irackich przedstawicieli sprawują wojska amerykańskie wspólnie z iracką policją. Na poziomie wszystkich 5 prowincji „strefy polskiej" działają wyznaczeni przez władze wojskowe gubernatorzy oraz rady. Ponadto funkcjonuje policja iracka (mająca swego szefa na poziomie prowincji) i wymiar sprawiedliwości (sądy). Oczywiście placówkami służby zdrowia, szkołami, oczyszczalniami ścieków i innymi przedsiębiorstwami kieruje iracki personel. Strukturą ogólnokrajową jest Rada Zarządzająca z rotacyjnym przewodniczącym (co miesiąc inna osoba obejmuje przewodnictwo).

Powołanie 13 lipca 2003 r. w Iraku Rady Zarządzającej stało się elementem dynamizującym rodzącą się iracką scenę polityczną. Generalnie sunnici potępiają jej powstanie z uwagi na fakt, iż sankcjonuje ona utratę przez nich władzy. Przeciwni Radzie Zarządzającej są też szyiccy radykałowie. Pierwszym ich testem stosunku wobec Rady stały się 18 lipca 2003 r. piątkowe modły. Korzystając z okazji inicjatywę polityczną usiłował przejąć Muqtada al-Sadr kategorycznie potępiając powstanie Rady, jako organu narzuconego przez Amerykanów. Krytykując „szyickich ugodowców", którzy weszli do Rady, kontynuował w ten sposób walkę o rząd dusz szyitów z Hawzą skupioną wokół Wielkiego Ajatollaha Alego al-Sistaniego oraz Najwyższą Radę Rewolucji Islamskiej Mohammeda Baqra al-Hakima. Charakterystyczne, iż nie podżegał jednak do zbrojnego atakowania Amerykanów. Wprost przeciwnie zastrzegał, aby tego nie czynić.

Jeszcze bardziej skomplikowaną grę o władzę toczą teraz szyiccy hierarchowie. Deklarując formalnie polityczną neutralność, delegowali jednak swych przedstawicieli do Rady, demonstrując przy tym wobec niej daleko posuniętą rezerwę. Starannie też unikają jakichkolwiek kontaktów oficjalnych z Tymczasową Administracją Międzynarodową nie mówiąc już o wyższym dowództwie. Mimo zabiegów Paul Bremer nie został dotychczas przyjęty przez Sistaniego. W trakcie lipcowej wizyty w Iraku podsekretarz stanu w Pentagonie P. Wolfowitz również nie został przyjęty przez jakiegokolwiek religijnego szyickiego hierarchę, mimo iż Amerykanie czynili takowe zabiegi.

Powyższą taktykę można określić jako mimo wszystko milczącą akceptację, wynikającą z przekonania, iż amerykańska obecność jest jeszcze potrzebna. W innym przypadku groziłaby bowiem wojna domowa oraz wzmocnienie wpływów radykałów. Taktyka ta jest szczególnie wyraźna w polskiej strefie. Najwyżsi przywódcy religijni starannie unikają sytuacji, które zarówno Amerykanie jak< i radykałowie wśród szyitów mogliby uznać za jakąkolwiek formę poparcia. Będąc blisko władzy, nie identyfikują się z partiami politycznymi, zachowując pole manewru z myślą o końcowej rozgrywce o władzę, która tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczęła. W przypadku polskiego dowództwa pewne możliwości w nawiązywaniu dialogu i kontaktów istnieją np. w postaci nieformalnych „prywatnych" spotkań z religijnymi liderami i szejkami czy też z występującymi w imieniu wysłannikami i pośrednikami. Wymaga to jednak cierpliwości i taktu z uwagi na szczególny charakter sytuacji z punktu widzenia potencjalnych irackich partnerów.

Z kolei społeczeństwo zaczyna się reorganizować, często poza oficjalnymi strukturami. Reorganizacja ta posiada własną logikę, niepokrywającą się z zachodnimi standardami wolności i demokracji. Akcentuje natomiast silnie patronacki charakter władzy i jego konfesjonalizację. Powstają setki lokalnych centrów władzy, nierzadko próbujących działać autonomicznie wobec struktur alianckich. Centra te kształtują się na bazie wspólnej tradycji kulturalnej. Religii przypada ważna rola umacniania kształtującej się tożsamości społeczno-politycznej. Elity miejskie, na które tak bardzo liczą alianci, mają ograniczone możliwości zaistnienia w tych procesach.

Lojalność w Iraku nie odnosi się do państwa, lecz przede wszystkim do lokalnych grup i społeczności, które gwarantują jednostce ochronę, bezpieczeństwo oraz socjalno-ekonomiczne przeżycie. Mogą to dać społeczności religijne, meczety, rody i plemiona, systemy patronackie dzięki silnej społecznej i politycznej, a nierzadko również militarnej kontroli na ściśle określonym terytorium. W tych warunkach część zbrojnych ataków na siły koalicji posiada znamiona walki o lokalną wolność i kontrolę.

Obecnie na poziomie lokalnym współdziałają militarne (GST) struktury koalicji i cywilne struktury irackie (gubernator, rada). Cywilne struktury koalicyjne (CPA) istnieją jak dotąd tylko na poziomie polskiej strefy. Planowane jest ich przeniesienie także na poziom prowincji. Otworzy to kwestię wzajemnych relacji: CPA — GST — iracka rada i gubernator.

Z obserwacji i rozmów z przedstawicielami amerykańskich władz wojskowych wynika, że kontakty pomiędzy lokalnymi strukturami irackimi a CPA odbywają się za pośrednictwem GST i mają charakter wniosków o sfinansowanie różnych przedsięwzięć, których koszty przewyższają środki, jakimi dysponują wojskowi. Specjaliści z GST mówili wprost, że sporządzone z Irakijczykami projekty wysyłają „gdzie się da" (CPA, poszczególne ministerstwa, HACC) w nadziei, że uzyskają ich akceptację. Warto pamiętać, że CPA jest reprezentowane tylko na poziomie całej „strefy polskiej" (biuro w al-Hilli) i dopiero planuje otwarcie biur we wszystkich 5 prowincjach „strefy". Można przyjąć, że w ten sposób zmniejszy się dystans struktur CPA i struktur irackich, co będzie sprzyjało bezpośredniej komunikacji.

Z informacji uzyskanych od dowódców amerykańskich wynika, iż proces nominacji gubernatorów i rad przebiegał z uwzględnieniem opinii szejków plemiennych i innych opiniotwórczych środowisk (np. duchownych). Jeśli chodzi o rady, to składają się one ze specjalistów z różnych dziedzin (przemysłu, energetyki, służby zdrowia, edukacji itp.). Współpracują oni bezpośrednio ze specjalistami amerykańskimi z GST w celu rozwiązywania najpilniejszych problemów z wykorzystaniem środków, jakimi dysponują dowódcy amerykańscy (dowódca batalionu — 500 tys. USD miesięcznie). Rady nie dysponują własnymi środkami. Ich obecny status jest tymczasowy, ponieważ pochodzą z nominacji, a nie wolnych wyborów. Zakres odpowiedzialności rad nie jest jak dotąd jasno określony. Można uznać, że są one forum wyrażania opinii przez Irakijczyków. Pozwalają też amerykańskim władzom wojskowym na bezpośrednie komunikowanie się z reprezentantami różnych środowisk lokalnych. Warto zauważyć, że przewodniczącym rady w an-Nadżafie jest duchowny, reprezentujący Wielkiego Ajatollaha Sistaniego. Jest to przykład angażowania się tych środowisk w obecne przemiany w Iraku, innego niż w np. w przypadku Muqtady al-Sadra, występującego przeciwko koalicji.

Nie do końca jasne są też relacje gubernator — rada oraz gubernator - amerykańskie władze wojskowe. Oczywiście trzeba pamiętać, że wszystkie obecnie funkcjonujące lokalne struktury irackie mają charakter tymczasowy i zostały wyznaczone przez armię. Dlatego też władze wojskowe odwołują gubernatorów, którzy nie spełniają ich oczekiwań (np. gubernator Karbali został odwołany za korupcję).

Z drugiej strony udział Irakijczyków w radach odbywa się zapewne przy akceptacji lokalnych autorytetów (szejków, duchownych). Gubernatorom podlegają tworzone intensywnie jednostki policji irackiej (szkolone w Akademiach Policyjnych przez jednostki Military Police).

Na poziomie wszystkich 5 prowincji „strefy polskiej" działają wyznaczeni przez władze wojskowe gubernatorzy oraz rady. Ponadto funkcjonuje policja iracka (mająca swego szefa na poziomie prowincji) i wymiar sprawiedliwości (sądy). Oczywiście placówkami służby zdrowia, szkołami, oczyszczalniami ścieków i innymi przedsiębiorstwami kieruje iracki personel. Strukturą ogólnokrajową jest Rada Zarządzająca z rotacyjnym przewodniczącym (co miesiąc inna osoba obejmuje przewodnictwo).

W praktyce powojennej kontakty z miejscowymi instytucjami i środowiskami opiniotwórczymi amerykańskie dowództwo złożyło na barki dowódców batalionów stacjonujących w poszczególnych prowincjach. W aktualnej fazie sytuacji otrzymali oni następujące problemy priorytetowe:
A. spowodowanie wzrostu produkcji energii elektrycznej i jej dostaw w stopniu umożliwiającym zaspokojenie podstawowych potrzeb gospodarstw domowych, przemysłu i rolnictwa,w tym irygacji,
B. zwiększenie liczby formacji policyjnych oraz samych policjantów, ponieważ można będzie wówczas wycofać wojsko z ulic i zmienić system ochrony ważnych gmachów; pozwoliłoby to wojsku przejść do etapu monitorowania sytuacji.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Raport z polskiej strefy 2003: Bezpieczeństwo publiczne
Z perspektywy irackiej


« Wojna w Iraku   (Publikacja: 03-03-2005 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3969 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365