|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe » Wojna w Iraku
Raport z polskiej strefy 2003: Administracja [3]
Powyższe zadania mają być realizowane następującymi kanałami:
* w ramach struktur dywizyjnych GST,
* w ramach struktur wojskowych SMOC,
* włączaniu, w miarę możliwości, polskich przedstawicieli do obejmującej
swym zakresem całą polską strefę struktury. Istotny problem wiąże się z faktem, iż mimo starań Amerykanie nie
dotarli bezpośrednio do żadnego przywódcy religijnego kalibru Sistaniego, czy
też Muhammada al-Hakima. Przez żadnego z nich nie został np. przyjęty P.
Bremer. Bezskutecznie o spotkanie zabiegał też podsekretarz stanu w Pentagonie, podczas swego niedawnego pobytu w Iraku.
Funkcjonowanie GST i SMIC w ramach dywizji wynika z NATO-wskich procedur.
Szczególną uwagę należy poświęcić strukturze CPA, bowiem będzie ona
obecnie w istotnym stopniu rozbudowywana. Aktualnie struktury regionalne CPA
funkcjonują w al-Hilli, Bagdadzie, Basrze i Mosulu. Planuje się, iż do września
2003 r. biura regionalne powstaną we wszystkich prowincjach. Istnieje, zatem
pilna potrzeba przygotowywania w Polsce rezerwowej kadry cywilnej, którą można
będzie proponować do tworzonych obecnie struktur prowincjonalnych CPA.
3.3. Struktury Iokalne — religijne, rodowo-plemienne
W Iraku zamieszkuje ok. 150 plemion, dzielących się na ok. 2000 mniejszych
klanów. Największe plemię liczy ok. 1 mln osób, natomiast najmniejsze kilka
tysięcy. 30-40 z nich tradycyjnie odgrywa istotną rolę w kolejnych ekipach rządzących.
Plemiona organizują irackie społeczeństwo częściowo ponad tradycyjnymi
podziałami na szyitów, sunnitów i Kurdów. Członkowie niektórych plemion
należą do różnych wyznań z chrześcijaństwem włącznie.
Należy pamiętać, iż Husajn doszedł do władzy dzięki opanowaniu partii
BAAS i jej aliansowi z układami rodowo — plemiennymi. Następnie w pierwszym okresie sprawowania
władzy i jej realizacji S. Husajn dążył do eliminowania wpływów rodowo-plemiennych (poza własnym
rodem Tikritich) do tego stopnia, iż np. w nazwiskach zabronił używania członu wskazującego
na przynależność do konkretnego rodu. Uznając układ plemienny za przeżytek,
forsował lojalność wobec państwa i prezydenta. Na pocz. lat 80-tych, tj. w okresie wojny z Iranem, został jednak zmuszony do zmiany polityki. Poszukując
wsparcia u przywódców plemiennych, na szeroką skalę wprowadzał przyznawanie
im prawa do pewnego nadzoru i odpowiedzialności za zamieszkałe terytorium,
łączonego z różnego rodzaju przywilejami i beneficjami. Zbroił ich też i przekupywał. Z kolei opornych eliminował,
prześladował, zmuszał do emigracji, a ludność brutalnie pacyfikował. Pewne
plemiona i rody sunnickie ponownie stały się faworyzowanym źródłem naboru
do armii i sił specjalnych, a zwłaszcza formowania korpusu oficerskiego (np.
Dulajmich). Wówczas też Irakijczycy zaczęli znów identyfikować się ze
swoimi rodami, a w przypadku niejasnego pochodzenia — szukać jego potwierdzenia u szejków. Z kolei wielu prominentnych przedstawicieli saddamowskiego reżimu, w obawie przed samosądami i rozliczeniami, poszukuje azylu u swych rodów i z reguły go otrzymuje. Niejednokrotnie stwarza to obecnie
delikatność sytuacji w kontaktach z szeregiem plemion, a także przywódcami plemiennymi — zwłaszcza
tymi, którzy w przeszłości kolaborowali z saddamowskim reżimem.
Należy mieć świadomość, iż szereg plemion i rodów nadal dysponuje
realnymi wpływami, jest uzbrojona i aspiruje do odgrywania istotnej roli w nowym ustroju państwowym Iraku. Pośpiech w rozwiązywaniu starej armii może powodować zwiększony napływ ochotników
do plemiennych i partyjnych organizacji paramilitarnych. Irackie plemiona i rody łączą również
tradycyjne więzy krwi z pobratymcami plemiennymi w innych krajach, takich jak Syria, Jordania,
Arabia Saudyjska i inne państwa Zatoki Perskiej oraz Turcja. Potęguje to ich
realne wpływy i możliwości oraz umożliwia prowadzenie swego rodzaju własnej
polityki transgranicznej, wzmacnianej wewnątrzrodowymi mariażami.
Obszar polskiej strefy zamieszkują głównie szyickie plemiona m. in.
Ghalal, Hasan, Agra, Yasir, Fatta, Hawaszim, Khaza’i, Dżanabi, Karaghuli, Dżibur,
Laith, Bajd, Zubajdi, Rai’a, Ubaid, Chazael, Sawaj'id, Banu Bayad, Banu Lam,
Banu Rikab. Obszar położony w rejonie miasta al-Hilla ma charakter mieszany,
szyicko-sunnicki.
W końcu czerwca 2003 r. w prowincji Karbala powstała rada przywódców
plemiennych, reprezentująca 45 plemion obszaru środkowego Eufratu. 5-osobowa
reprezentacja tej organizacji to szejkowie: Chalaf Al-Kaabi, Aliwi Al-Hasnawi,
Ala Al-Masudi, Saber Al-Kanani i Taha Al-Husajni.
Zadaniem Rady ma być działalność na rzecz „jedności i zgody narodowej w wolnym, niepodległym Iraku". Utworzyła ona specjalny fundusz, mający służyć
pilnie potrzebującym pomocy.
Z opublikowanego przez Radę apelu wynika, iż jest ona zainteresowana współdziałaniem z władzami koalicyjnymi na rzecz odbudowy Iraku oraz zapewnienia bezpieczeństwa i stabilizacji. Przywódcy plemion demonstrują gotowość współpracy z władzami
koalicyjnymi.
28 lipca br. w Ambasadzie RP w Bagdadzie doszło do spotkania szefa Misji R.
Chałaczkiewicza z członkiem wpływowego w al-Hilli rodu oraz jednego z największych na
obszarze polskiej strefy plemion. Omawiano możliwość stworzenia nieformalnego
systemu dialogu, służącego tworzeniu wokół polskiego kontyngentu pozytywnej
atmosfery. Ustalono, iż kontakty będzie kontynuował doradca polityczny gen. A. Tyszkiewicza.
3.4. Perspektywy demokratyzacji — wybory, rozwój społeczeństwa
obywatelskiego
Ustanowienie demokracji, czy też, co bardziej realne, swego rodzaju
pluralizmu, które w przeszłości nigdy w Iraku nie istniały,stanowią kluczowe wyzwanie dla
działań Tymczasowych Władz Międzynarodowych. Poważną w tym przeszkodę
stanowi fakt, iż istotę systemów politycznych w Iraku na przestrzeni dziejów określał ich antydemokratyzm. Pluralizmowi z całą stanowczością sprzeciwiali się zawsze sunnici mający podstawy sądzić,
iż jako sprawująca władzę mniejszość utraciliby ją. Przeciwne
pluralizmowi władzy były też poszczególne plemiona, zainteresowane głównie
uzyskaniem dominujących wpływów w kolejnych rządach.
W okresie wojny z Iranem i sankcji ONZ wyrosła nowa generacja, żyjąca w izolacji od świata i nieznająca go, wychowana w systemie ideologii BAASistowskiej i kultu S.
Husajna, w kartkowym systemie gospodarczym powszechnego niedoboru, biedy i ograniczeń. Silnie indoktrynowane saddamizmem, jest to pokolenie o znacznych
nastrojach ksenofobicznych. Natomiast spauperyzowana klasa średnia, która
chyba najbardziej dotkliwie odczuła skutki sankcji, praktycznie przestaje się
liczyć. Straciła poprzednią wysoką pozycję w społeczeństwie oraz łączność z zagranicą, co nadawała jej uprzednio szczególny status. Przestała w związku z tym tworzyć naturalną bazę dla demokratycznych przemian.
Stanowi to istotny problem, stojący przed Tymczasową Administracją Międzynarodową i jej postulatem demokratyzacji irackiego reżimu. Bez w miarę szybkiej
odbudowy tradycyjnych struktur społecznych, zdewastowanych przez saddamizm i okres sankcji, nie da się też skutecznie zrealizować szeregu podstawowych
zadań społeczno-politycznych i gospodarczych.
Perspektywa przyszłego demokratycznego systemu politycznego jest zatem
wysoce niepewna. Wiele partii i organizacji politycznych znajduje się w początkowym
stadium organizacyjnym. Nieznane są też ich realne wpływy w społeczeństwie.
Dotychczasowe doświadczenia wydają się wskazywać, iż sytuacja w Iraku
preferuje raczej proces powstawania partii i organizacji na bazie religijnej,
plemienno — rodowej oraz innych anachronicznych i z istoty rzeczy
niedemokratycznych podstawach. Jakikolwiek nowy rząd stanie zatem przed
dylematami istnienia w irackim społeczeństwie poważnych podziałów
plemiennych. Może to skomplikować procesy modernizacji państwa i społeczeństwa.
Powyższa sytuacja może też znaleźć niepożądane odzwierciedlenie w przyszłych
wyborach lokalnych i parlamentarnych. Nie jest też jasne, na ile w tej sytuacji
przyszły rząd będzie prowadził przyjazną politykę wobec Tymczasowych Władz
Międzynarodowych, o ile będzie musiał liczyć się z akceptacją i poparciem
najbardziej wpływowych partii politycznych.
Kolejnym źródłem społecznych i politycznych podziałów może się stać
konflikt pomiędzy Irakijczykami przybyłymi z emigracji oraz tymi, którzy cały
okres saddamizmu pozostawali w kraju i byli prześladowani lub też na odwrót
nierzadko kolaborowali z nim z własnej woli, bądź też pod przymusem. Będzie
to rodzić problem legitymizacji władzy. Pod wpływem propagandy byłego reżimu
oraz nastrojów narodowo-nacjonalistycznych zdecydowana większość Irakijczyków
niechętnie odnosi się do emigrantów, posądzając ich o powiązania z różnymi
państwami. Z tego m.in. powodu niepopularny w polskiej strefie jest Iracki
Kongres Narodowy i jego przywódca Ahmad Chalabi oraz relatywnie mało popularna
Najwyższa Rada Rewolucji Islamskiej Mohameda al-Hakima która, mimo iż
szyicka, działała w okresie reżimu S. Husajna z Teheranu i jest posądzana o uleganie wpływom irańskim.
Inne podziały mogą zaistnieć pomiędzy cywilną i wojskową opozycją tym
bardziej, iż tradycyjnie Irakijczycy są bardzo zmilitaryzowanym społeczeństwem.
Armia była swego rodzaju narodową instytucją, symbolem jedności narodowej,
zazwyczaj głównym źródłem władzy, a stopnie oficerskie trampoliną do
robienia karier politycznych, partyjnych i administracyjnych. Ok. 30 lat armia
była silnie indoktrynowana w duchu nacjonalistycznej ideologii baasistowskiej, co nie może pozostawać
bez śladu dla obecnych nastrojów. Rodzi się pytanie, na ile bardzo liczny w nieodległej przeszłości korpus oficerski będzie usiłował odgrywać
polityczne role w nowej irackiej rzeczywistości. Niektórzy generałowie
zaczynają być zresztą wykorzystywani przez Amerykanów i Brytyjczyków w nowej
administracji.
Opr. R. Chałaczkiewicz
3.5. Perspektywa decentralizacji administracji lokalnej
3.5.1. Stan obecny: system scentralizowany
W związku z totalitarną przeszłością Irakijczycy nie mają obecnie znaczących
doświadczeń związanych z zarządzaniem sprawami lokalnymi (usługami dla
ludności, gospodarką komunalną, oświatą, służbą zdrowia itp.). Jak
powiedział z-ca gubernatora prowincji Wasit „obecne rady irackie nie są w stanie skutecznie zarządzać sprawami prowincji, ponieważ do tej pory tego nie
robiły i muszą się wielu rzeczy nauczyć". Można też zauważyć, że
Irakijczycy nie odróżniają zadań realizowanych w sposób typowy dla samorządu
(decyzje i środki są we władaniu wybieralnych władz lokalnych), od zadań,
które realizowane są lokalnie przez administrację centralną. Np. rozmawiając z członkiem rady irackiej w Karbali spytałem go, czy rada może podejmować
decyzje dotyczące szkół. Odpowiedział, że nie. A kiedy zapytałem, kto wypłaca
nauczycielom pensje, odparł, że „pensje dostają od nas". Zauważyłem,
że jest w tym sprzeczność, ale okazało się, że dla niego „od
nas" oznacza jedynie, że pensje wypłaca bank w Karbali, a nie w Bagdadzie. Nie są to pieniądze, o których decyduje się lokalnie,
lecz jedynie ich wypłata następuje na tym szczeblu, a pieniądze pochodzą z „centrum".
1 2 3 4 Dalej..
« Wojna w Iraku (Publikacja: 03-03-2005 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3969 |
|