|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Kultura Globalizacja a kultura światowa [1] Autor tekstu: Krzysztof Stankiewicz
Homogenizacja a dywersyfikacja Globalizacja — nowy rodzaj zniewolenia czy szansa na sukces dla każdego
Globalizacja jako zjawisko współczesnego świata, postrzegana jest w różnoraki
sposób. Od uwielbienia, całkowitej akceptacji, poprzez
delikatny sceptycyzm, aż po zdecydowane odrzucenie. Słowo globalizacja słyszymy
przy rozmaitych okazjach. Jesteśmy nim bombardowani przez media — prasa,
radio telewizja nieustannie prezentują nam komentarze różnych ekspertów — z jednej strony popleczników a z drugiej przeciwników globalizacji.
Komentowane są różne wydarzenia i zjawiska, od spotkań najbogatszych państw i rozmów o nowych ułatwieniach w handlu międzynarodowym (np. spotkania w Davos itp.) poprzez protesty różnych organizacji (zielonych, anarchistów,
alterglobalistów) występujących przeciwko postępowi globalizacji
prezentowanej ich zdaniem głównie lub nawet tylko przez wielkie ponadnarodowe
korporacje, które prowadzą do globalnego zniszczenia środowiska, utraty
autonomii jednostki, zmian w kulturze, homogenizacji wzorów, postępującego konsumpcjonizmu itp. Pojęcie
globalizacji weszło do języka potocznego, nie ma dnia, by politycy, publicyści,
dziennikarze nie odwoływali się do globalizacji albo jako źródła kłopotów
współczesnego świata, albo przeciwnie — jako szansy na ich przezwyciężenie.
[ 1 ] Straszą nas globalizacją różne ugrupowania polityczne. Upatrują w niej koniec narodu, przejęcie obcych wzorów czy nawet upadek wartości. Ruchy
apolityczne z kolei krzyczą głośno,
skandują na ulicach, urządzają różne manifestacje przy okazji debat nad
polityką globalną, zwłaszcza ekonomiczną. Węszą w niej uzależnienie,
utratę kontroli jednostki nad otaczającą rzeczywistością, czy wreszcie utratę
suwerenności państwowej. Słowem globalizację przedstawiają jako współczesnego
nam diabła, który powoli swoimi mackami otacza nas zewsząd. Z drugiej strony z kolei nie brakuje ludzi, którzy są poplecznikami
globalizacji. Widzą w niej warunek rozwoju, szansę dla wszystkich. Postrzegają
globalizację jako pozytywny aspekt współczesnego świata wskazując na dobre
strony tego procesu (takie jak możliwości szybszej modernizacji krajów słabiej
rozwiniętych, przenikanie nowych technologii, dyfuzję nowych idei). Odrzucają
argumenty strony przeciwnej twierdząc, że poprzez globalizację buduje się
jedno wielkie ogólnoziemskie społeczeństwo — co doprowadzi do upadku
wojen, do lepszej, bardziej sprawiedliwej dystrybucji dóbr.
Tak czy inaczej nie należy zapominać, że u
podstaw fascynacji globalizacją leży jednak realny proces społeczny związany z ekspansywnym rozwojem nowoczesnej formacji społecznej.
[ 2 ] I jako taki jest poddawany wielopłaszczyznowej analizie. Praca ta jest jedynie
próbą zarysowania sposobów w jaki można spojrzeć na procesy globalizacji w powiązaniu z kulturą. Co to jest
globalizacja czyli słów kilka o tym z czym się ją je Globalizacja najczęściej pojmowana jest jako kurczenie się
czasoprzestrzeni w której się poruszamy i w której działamy [ 3 ].
Jak pisze Dembiński: Kurczenie się
czasoprzestrzeni, o której mowa, to nie zjawisko fizyczne, lecz głębokie
odczucie, które przenika nas na wylot. Wynika ono z ciągłego zacieśniania się
więzów współzależności, przede wszystkim między aktorami gospodarczymi,
ale nie tylko. Współzależność oznacza obopólną zależność: nie tylko ja
zależę od kogoś, ale równocześnie on zależy ode mnie. [ 4 ]
Według autora jest to możliwe przede wszystkim dzięki nowym technologiom ułatwiającym
nam komunikowanie, w głównej mierze przez skracanie czasu w jakim ono
zachodzi. Tak więc globalizacja to spiętrzenie
się pętli sprzężeń zwrotnych w niezwykle skomplikowane sieci, które nas
wszystkich ogarniają jako jednostki, jako przedsiębiorstwa, jako państwa.
[ 5 ]
Sprzężenia te wpływają na rzeczywistość in
real time. Stało się tak w momencie w którym przepływ informacji został
uniezależniony od przepływu materii. W ten sposób zrodziły się tzw. sieci
przepływu informacji, które są podstawowym elementem sprzężenia
zwrotnego. Dla autora głównymi czynnikami powodującymi i wystarczającymi do
tego, aby zjawisko globalizacji mogło wystąpić jest postęp technologiczny (zwłaszcza w dziedzinie przekazywania informacji) oraz zmiany na podłożu politycznym.
[ 6 ]
Zmiany te dotyczą głównie upadku komunizmu, co spowodowało zniesienie barier,
które uniemożliwiały podjęcie stosunków ekonomicznych wolnych od kontroli różnych
układów politycznych. Marek Ziółkowski przyjmuje za Robertsonem, iż globalizacja jest
to obiektywny proces kurczenia się świata i jednoczesny wzrost świadomości,
że świat stanowi całość. Dalej pisze: Należy
wyraźnie podkreślić, że globalizacja nie oznacza bynajmniej uniwersalizacji,
ale wzmocnienie „całościowości" systemu stosunków pomiędzy społeczeństwami,
państwami, grupami i jednostkami; że oznacza ona systemowość i współzależność
świata a nie jego jednolitość. [ 7 ] Istnienie systemu
globalnego nie oznacza zdaniem autora tego, że słabsi będą gonili w rozwoju
silniejszych, że będzie następowało wyrównywanie poziomu, że rozwój postępuje
po tej samej drodze, ale w różnym tempie, lecz wręcz przeciwnie — wiąże się także z rosnącym zróżnicowaniem. [ 8 ] Autor wymienia cztery płaszczyzny
na których zachodzi globalizacja. Płaszczyznę polityczną, militarną,
ekonomiczną i kulturową. [ 9 ]
Zwraca zwłaszcza uwagę na dwie ostatnie pisząc: Siły globalizacji w tych dwóch płaszczyznach to wolnorynkowy
kapitalizm i kultura popularna wykorzystująca nowoczesne media. [ 10 ] Barry Smart pisze, że idee globalizacji rozwinęły się w pełni w XX
wieku, gdy proces unowocześnienia objął swym zasięgiem całą ziemię.
Nowoczesność ogarnęła cały świat i zaczęła ulegać rozpadowi. Przestała
być narzędziem pozwalającym organizować i nadawać znaczenie ludzkiemu życiu.
Proces ten ujawnił słabości i doprowadził w konsekwencji do konfrontacji z nowoczesnością w wyniku czego zrodziła się idea ponowoczesności [ 11 ].
Autor pisze: ponowoczesność została utożsamiona z szeregiem globalnych przemian, których początki sięgają lat sześćdziesiątych.
Przemiany te związane były przede wszystkim z rozwojem technologii
gromadzenia, przekazywania i przetwarzania informacji, z merkantylizacją
wiedzy, z cudownym rozwojem i zasadniczym przekształceniem sfery kultury w rzeczywistość późnego kapitalizmu oraz z przyspieszeniem obrotu kapitałowego
osiągniętego dzięki następnemu etapowi czasoprzestrzennej kompresji. [ 12 ]
Procesowi
globalizacji sprzyja liberalizacja warunków przepływu kapitału, towarów, usług i wiedzy. Globalizacja w wymiarze ekonomicznym, od której powszechnie uważa się,
że proces ten się rozpoczął, oznacza wzrost swobody przepływu kapitału,
towarów, wiedzy i ludzi między krajami. Czyli jest to proces stopniowego
zanikania granic gospodarczych i jakościowy skok w mobilność czynników
produkcji. [ 13 ] Do tego dochodzą inne
procesy, jak zakończenie zimnej wojny (a co za tym idzie zmniejszenie obaw związanych z rozprzestrzenianiem broni nuklearnej), problemy wielokulturowości i polietniczności, nacisk postmaterialistycznych wartości, rozwój instytucji,
ruchów, systemów komunikacji wymuszających globalne formy życia, które przyczyniły
się do rozprzestrzenienia się poczucia niepewności, do ekspansji ponowoczesności.
[ 14 ] Autor zwraca jednak uwagę na to, iż nawet jeśli świat stał się jednolitym
miejscem o systematycznych własnościach to i tak nadal istnieje wiele różnych i konkurencyjnych ujęć globalnych relacji i procesów, katalog rozmaitych
koncepcji dotyczących wymiarów globalnego systemu, ich przejawów i konsekwencji. [ 15 ] Jedną z cech charakteryzujących koniec XX wieku było poszukiwanie przez
jednostki własnej tożsamości, próba
bardziej zindywidualizowanego samookreślenia się względem „globalnej
ekumeny" i wszechogarniającej presji kultury popularnej. [ 16 ]Według Burszty świat podzielony na terytoria narodowe wcale nie ma ulec w wyobrażalnej przyszłości zanikowi. Autor przez globalizację rozumie, iż
procesy społeczne, ekonomiczne, kulturowe i demograficzne w obrębie narodów w coraz większym stopniu przekraczają tradycyjnie rozumiane granice narodowe i państwowe, identyfikowane dodatkowo z granicami kultur. Jego zdaniem
globalizacja znamionuje ponadnarodowy charakter procesów, w tym procesów
kulturowych. Są one niezależne od konkretnych terytoriów narodowych i odbywają
się w przestrzeni ponadlokalnej. Globalizacja
jest procesem bardziej abstrakcyjnym, mniej zinstytucjonalizowanym i nie odwołującym
się intencjonalnie do konkretnych narodów, co widać, gdy wziąć pod uwagę
rozwój technologiczny masowej komunikacji międzynarodowej, niebywałą dynamikę
kultury popularnej czy finanse światowe. [ 17 ] Wpływ
globalizacji na wymiar kultury — homogenizacja versus dywersyfikacja W pracy tej staram się przede wszystkim nakreślić jak prezentuje się
wymiar kultury albo raczej kultur świata wobec procesów globalizacji. [ 18 ] Procesy
globalizacyjne w wymiarze kulturowym postrzegane być mogą zarazem jako nadejście
kosmopolitycznej kultury, idei, że oto
jesteśmy świadkami kształtowania się kultur międzynarodowych jak i do możliwości
urzeczywistnienia nowocześnie pojmowanej wspólnej natury ludzkiej na drodze do
tworzenia „jednolitej globalnej kultury". [ 19 ]Jednocześnie nie należy tracić z pola widzenia zagadnień związanych ze
związkiem procesów globalnych, z procesami lokalnymi, z różnicami występującymi
między różnymi regionami, z procesami kulturalnej homogenizacji i kulturowej
heterogenizacji: rozróżnienia pomiędzy
modernistyczną homogenizacją z jednej strony a etniczną i kulturową
fragmentacją z drugiej jako dwoma podstawowymi trendami globalnej rzeczywistości.
[ 20 ]
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Piotr Sztompka: Socjologia.
Analiza społeczeństwa, Kraków, Wydawnictwo Znak, 2004, s.582. [ 3 ] Paweł H. Dembiński,
Globalizacja — wyzwanie i szansa, Referat wygłoszony na konferencji KIK-u w Otwocku w Styczniu 2000 r. Opublikowany w Internecie. [ 4 ] ibidem, rozdział 1. [ 5 ] ibidem, rozdział 1. [ 6 ] ibidem, rozdział 1. [ 7 ] Marek Ziółkowski: "Miejsce
społeczeństwa polskiego w światowym systemie kapitalistycznym. Dylematy
teoretyczne i praktyczne.", Kultura i Społeczeństwo, 1998, nr.4,
s.55. [ 11 ] Barry
Smart: "Postmodernizm",
Zysk i S-ka, Poznań 1998, s.178. [ 13 ] W.Szymański: "Globalizacja,
wyzwania i zagrożenia", Difin, Warszawa 2001, s.14-15. [ 16 ] Wojciech
J.Burszta: Antropologia
kultury, Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 157. [ 18 ] Smart pisze cytując
Appadurai, że zamiast zakładać istnienie jednego procesu globalizacji
należy przyjąć analizę w której powiększająca się przepaść pomiędzy
poszczególnymi wymiarami globalizacji — etnicznym, technicznym, finansowym,
medialnym i ideowym — uznana zostaje za czynnik potęgujący różnorodność,
ulotność, a zarazem i nieprzewidywalność globalnych nurtów i warunków. « Kultura (Publikacja: 03-06-2005 )
Krzysztof StankiewiczDoktorant socjologii, pracownik Ministerstwa Rolnictwa. Rzecznik Etyki w Polskim Stowarzyszeniu Racjonalistów. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4167 |
|