Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.416.822 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 217 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Prawda w kwestiach religijnych to po postu pogląd, który przetrwał.
 Tematy różnorodne » PSR » Historia PSR

Wygraliśmy z Kaczyńskim!
Autor tekstu:

Z ogromną satysfakcją informuję, że otrzymałem dziś pismo z sądu informujące, że na posiedzeniu niejawnym, przy uczestnictwie Prezydenta m. st. Warszawy, sąd rejestrowy odrzucił WSZYSTKIE zarzuty, jakie pod naszym adresem (dokładnie pod adresem naszego statutu) wysuwały służby prawne Prezydenta Kaczyńskiego. Jednocześnie, po ponad półrocznej naszej batalii przed sądami przy licznych zarzutach prawnych kierowanych m.in. pod adresem naszego statutu, zmagając się dodatkowo z niekompetencją lub złą wolą pracowników administracji i sądownictwa, odnieśliśmy pełne zwycięstwo, które jednak okupiliśmy wielkim opóźnieniem rozwoju naszego stowarzyszenia. Obecnie rejestracja Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów stała się faktem. Dnia 6 lipca 2005 r. o godz. 14:27:27 zostaliśmy wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem 0000237579.

Organizacja racjonalistów została zainicjowana w lipcu 2004 r. po dużej ankiecie wśród naszych czytelników, w oparciu o osoby, które wyraziły chęć udziału w tworzeniu zrzeszenia racjonalistów. Jej idea była tworzona i rozwijana w szeregu spotkań w okresie kolejnych tygodni i miesięcy. Przygotowania zostały ukończone w styczniu 2005 r. Został wówczas ukończony i zatwierdzony ostatecznie statut zawierający nowatorskie, jak na organizację pozarządową, rozwiązania, które zresztą później były najczęściej kontestowane przez sądy i organy nadzorcze, m.in. jesteśmy pierwszym lub jednym z pierwszych polskich stowarzyszeń nowego typu społeczeństwa informacyjnego, które w dużym zakresie ma wykorzystywać elektroniczne czynności prawne i cyberprzestrzeń w swym funkcjonowaniu. W związku z kilkoma szczegółami formalno-organizacyjnymi, o których szerzej napiszę wkrótce, kilkakrotnie słyszałem, że jesteśmy przypadkiem precedensowym. To było główną przyczyną perturbacji rejestracyjnych. Niestety, pewne osoby wykazywały się nad wyraz ciasnymi umysłami, w wyniku czego zostaliśmy poszkodowani dlatego, że stanowiliśmy coś innego niż dotychczas. Z pewnością jednak doświadczenia nabyte w trakcie rejestracji stowarzyszenia skłonią mnie do działania na rzecz zmiany polskiego prawa o stowarzyszeniach, które okazuje się zbyt anachroniczne do obecnych realiów życia społecznego [ 1 ].

Pierwszy wniosek formalny o rejestrację PSR został złożony do sądu wrocławskiego 27 stycznia 2005 r. W wyniku dogmatycznej i anachronicznej interpretacji prawa stowarzyszeniowego oraz pewnych uchybień sądu [ 2 ], dnia 20 kwietnia 2005 r. wydano postanowienie odmawiające nam wpisu do KRS. Jestem przekonany, że w odwołaniu sąd wyższej instancji uchyliłby to postanowienie, gdyż pani referendarz, odmawiając nam wpisu postanowiła wydać orzeczenie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem tudzież z linią orzeczniczą sądu apelacyjnego (o czym pisaliśmy w swoich pismach, ale nawet nie próbowano z tym polemizować). Założyciele doszli do wniosku, że ze względów taktycznych należy zrezygnować z drogi apelacyjnej (skargowej), gdyż spodziewaliśmy się, że składając wniosek w innym sądzie — warszawskim (co nastąpiło 26 kwietnia 2005 r.), nie spotkamy się z tego rodzaju problemami i procedura rejestracji przebiegnie gładko.

Okazało się to dużym błędem, gdyż tutaj doszedł nowy czynnik zatorowy — Miłościwie Panujący na Stolicy Prezydent Kaczyński, którego służby prawne postanowiły włączyć się do boju (we Wrocławiu organ nadzoru odpuścił sobie). Przedstawiciel Prezydenta Kaczyńskiego poprosił o włączenie go do postępowania rejestrowego PSR. Jednocześnie sformułowano liczne zarzuty prawne pod adresem naszego statutu, które w dużej mierze swą absurdalnością daleko przerosły to, co spotkało nas wcześniej (to również zostanie opisane szczegółowo, zwłaszcza po to, aby wesprzeć innych naszymi problemami), np. jeden z „kwiatków": zażądano od nas wprowadzenia dwuinstancyjnego sądownictwa koleżeńskiego wewnątrz organizacji społecznej, takiego, jakie funkcjonuje w sądach państwowych (sic!). Wszystko to nie trudno było zdiagnozować: bezpardonowa próba pogwałcenia samorządności stowarzyszenia przez organ nadzoru obliczona na totalną ignorancję prawną zakładających PSR. Względnie działanie na opóźnienie całego postępowania (niestety, sformułowanie przez uczestnika postępowania rejestrowego nawet absurdalnego zarzutu ma tę moc, że wydłuży całą procedurę przynajmniej o miesiąc). Przyznam, że trudno byłoby mi uwierzyć, że ktoś, kto przeciętnie zna prawo stowarzyszeniowe i choćby raz przeczytał ustawę o stowarzyszeniach, byłby w stanie wymyślić tego rodzaju zarzuty (dodam, że wcześniej ten statut był badany przez analogiczne komórki prawne we wrocławskim organie nadzorczym). Ponieważ początkowo sąd przychylił się do wszystkich żądań Prezydenta, byliśmy niemal pewni, że tym razem również otrzymamy odmowę wpisu, lecz tutaj już przygotowywaliśmy się na procedurę skargowo-odwoławczą. Nie można ciągle ustępować w imię taktyki [ 3 ]. Jednocześnie sąd otrzymał ode mnie ok. 30 stron szczegółowego uzasadnienia prawnego dotyczącego zarzutów Prezydenta, a ostatnie nasze pismo kończyło się słowami:

„Liczymy na to, że sąd podzieli taki kierunek interpretacji, która uwzględnia aksjologię stojącą za kulisami (czyt. za literą) polskiego prawa stowarzyszeniowego, które zostało uchwalone w przekonaniu o potrzebie jak najszerszego uwzględnienia doniosłości wolności zrzeszania się i nieingerencji w to władz administracyjnych, nieingerencji, która jest ograniczona zasadniczo porządkowym charakterem wymogów rejestracji stowarzyszeń, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z dnia 12.2.1991 r. Próby nieuzasadnionej ingerencji w wolność zrzeszania się mają w Polsce długoletnią i ponurą tradycję z okresu PRL-u. Ostatnie posunięcia Prezydenta m.st. Warszawy w zakresie praw i wolności obywatelskich, a także kuriozalne wręcz tegoż poglądy na politykę karną dowodzą, że należy być szczególnie wyczulonym na próby ograniczania praw i wolności obywatelskich, stąd też jesteśmy zdeterminowani, aby naszych praw w zakresie samorządności stowarzyszenia bronić w procedurach, które gwarantuje nam polskie prawo."

Spowodowało to poważną zmianę stanowiska sądu i na posiedzeniu niejawnym w którym komitet założycielski (M. Gawlik-Agnosiewicz, W. Skorupski, K. Stankiewicz) nie miał przyjemności uczestniczyć (lecz, jak stwierdza pismo: „przy uczestnictwie Prezydenta m. st. Warszawy"), sąd odrzucił wszystkie zarzuty pod naszym adresem i postanowił wpisać nas do KRS. Wreszcie! Dziękuję pani referendarz za elastyczność, otwartość i obiektywizm jakim się wykazała.

Nie wiem wprawdzie, czy to koniec problemów, ponieważ być może osoby od Prezydenta nie złożą broni i zaskarżą postanowienie korzystne dla nas (rozstrzygnie się to w najbliższym czasie), jednak faktem jest, że jesteśmy już wpisani do KRS, a skarga na wpis do KRS (dokładnie: skarga na orzeczenie referendarza) nie powoduje jego wykreślenia na czas rozpatrywania odwołania. Możemy już formalnie działać! A na wszelkie niespodzianki ze strony organu nadzoru jesteśmy dobrze przygotowani merytorycznie, a nasze ewentualne zmagania z próbami formalistycznego nękania stowarzyszenia przywitane zostaną z zainteresowaniem, ponieważ nabytym w związku z tym doświadczeniem będziemy się szczegółowo dzielić z Czytelnikami, służąc z pewnością pomocną dłonią innym „niepoprawnym ideologicznie" organizacjom pozarządowym.

Moi Drodzy, zachęcam do wstępowania do PSR, w najbliższych miesiącach rozwiniemy skrzydła realizując sukcesywnie nasze cele statutowe, jednocząc polskich racjonalistów i wzmacniając idee bliskie nam. Zjednoczeni możemy zrobić wiele.

Mamy dużo planów i projektów, które wreszcie możemy zacząć realizować. W najbliższych tygodniach przygotujemy się, by od jesieni zaistnieć realnie...

Aktualnie podstawą wejścia do nas, jest wypełnienie deklaracji zainteresowania.... Tymczasem zapraszam na forum PSR (po zalogowaniu i wypełnieniu deklaracji).


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Lech Kaczyński i jego WTC
Cele Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów i sposoby ich realizacji

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (23)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Przepisy te można interpretować elastycznie, lecz bez wysłowienia pewnych kwestii expressis verbis okazuje się to nazbyt problematyczne dla pracowników sądownictwa mających zakodowane pewne nawyki schematy.
[ 2 ] Np. co do terminu: Chcąc iść na czysto taktyczny kompromis z sądem prosimy o wydłużenie terminu na dostarczenie nowej listy założycielskiej bez wykorzystania instytucji pełnomocnictwa, z czym jednak wiąże się czasochłonna organizacja zebrania założycieli z różnych części Polski, dostaję „wydłużenie", którego termin kończy się 2 dni od otrzymania pisma z sądu… Zostanie to wszystko opisane wkrótce obszerniej.
[ 3 ] Niestety, wydaje się, że w typowej sytuacji droga skargowa będzie dłuższa niż niezwłoczne złożenie kolejnego wniosku wcześniej właściwie przygotowanego.

« Historia PSR   (Publikacja: 19-07-2005 Ostatnia zmiana: 29-07-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4255 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365