Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.549.316 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 245 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Ludzie o prostym umyśle, braku ciekawości i wykształcenia są dobrymi chrześcijanami".
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Hybrydy
Autor tekstu:

"...na głazie zarośniętym jedwabistą pleśnią,
w cieniu starych kasztanów siedzi Pan rogaty..."
Adam Asnyk

Przez całą historię kultury, wszystkie nieomal cywilizacje, większość systemów religijnych, mitów, podań, baśni, sztukę — przewija się, jak w kalejdoskopie, szereg dziwnych postaci, łączących w sobie jestestwo ludzkie i zwierzęce. Dzięki tradycji kulturowej, w której jesteśmy wychowani, z którą spotykamy się w licznych aspektach życia, zwłaszcza intelektualno — duchowego, stwory te zostały jak gdyby oswojone, przywykliśmy do nich, chociaż traktujemy je przede wszystkim jak postacie z bajek, wytwory fantazji i niczym nieograniczonej, wolnej myśli ludzkiej. Są nieodłącznym atrybutem starożytnej historii i sztuki, a ich proweniencja sięga daleko, w głąb dziejów ludzkich społeczeństw.

Badacze dziejów łączą owe dziwne anatomicznie skojarzenia ludzi ze światem fauny z dawnym kultem zwierząt powstałym wówczas, gdy łowiectwo i myślistwo stanowiło podstawę bytu koczujących grup ludzkich. Magiczne rysunki naskalne miały prawdopodobnie sprzyjać lepszym łowom, a przebierający się w skóry łowcy mogli łatwiej podejść do dzikiej zwierzyny.

Gdy powstały wielkie cywilizacje oraz miasta-państwa, poprzednie tradycje, wierzenia i magiczne działania, głęboko zakodowane w świadomości ludzkiej, zostały zaadaptowane do innej już rzeczywistości. Rozbudowany system religijny starożytnego Egiptu już w XVI wieku p.n.e. miał w swym panteonie wiele bóstw, które w tym politeistycznym systemie pełniły rolę opiekunów lub głównych aktorów magicznego „theatrum". Jednym z twórców wszechświata był AMON, bóg mający postać ludzką z baranią głową, inny natomiast, patron balsamowania i strażnik grobów, ANUBIS, przedstawiany był z głową szakala. Wielkim kultem otaczano w Egipcie koty, mumifikowane po śmierci. W jednym ze starożytnych ośrodków odkryto ich nekropolię, zaś najpiękniejsza bogini, o dźwięcznym imieniu BASTIS, nosiła na swej długiej szyi głowę kotki.

Wiara w życie pozagrobowe i wiążąca się z nią sztuka mumifikacji zwłok musiała wykreować bóstwa, patronującej tej ważnej czynności. Ze zwłok usuwano przed mumifikacją wnętrzności, które składano w glinianych urnach — kanopach. Były one strzeżone przez synów HORUSA, pilnujących spokoju mumii, czekającej na przejście w zaświaty. DUAMUTEF, postać z głową szakala opiekowała się kanopą z żołądkiem zmarłego, HAPI, przedstawiany jako człowiek o małpiej głowie czuwał nad naczyniem z płucami, a sokołogłowy KABEKSENOF strzegł jelit. Grozę budził we wszystkich NEHEBKAU, demon, czyhający na zmarłych w podziemnym świecie, mający postać węża z ludzkimi ramionami i nogami, najbardziej jednak przerażała AMMUT, pożerająca skazane na śmierć ostateczną dusze. Ta bogini podziemnego świata była zlepkiem głowy krokodyla osadzonym na tułowiu lwicy i zadzie hipopotama.

Innym, ważnym egipskim bóstwem był CHNUMA o baraniej (znowu) głowie, który, zgodnie z mitologią, ulepił ludzi z gliny, był więc ich stwórcą. Mającemu głowę ibisa THOTOWI, który był nadwornym „pisarzem" bogów, przypisywano natomiast wynalazek hieroglificznego pisma. Kobiece bóstwo - HEPRI, miało głowę skarabeusza i było uosobieniem odradzania się sił witalnych.

Najbardziej znaną postacią wśród hybryd znad Nilu jest oczywiście sfinks, w sztuce i zestawie różnych bóstw postać leżącego lwa z głową człowieka, (także barana lub sokoła), symbolizujący królewską władzę faraonów.

W mitologii greckiej był również sfinks, potwór złożony z wielu istot — miał głowę kobiet, tułów lwa, skrzydła orła i ogon węża. Pochodził — według jednego z mitów — z odległej Etiopii i został pokonany przez Edypa, który rozwiązał zadaną mu przez stwora zagadkę.

Dawny kult zwierząt, zwłaszcza byków, związany z pasterskimi formacjami gospodarczymi, rozkwitł również w starożytnej Mezopotamii. Już w VIII w. p.n.e. świątynie — „zicurraty" ozdabiano DEMONAMI — były to lwy i byki ze skrzydłami i ludzkimi głowami. Najważniejszymi bogami, związanymi z rozbudowaną w Babilonie astrologią, znakami zodiaku i czterema stronami świata był symbolizujący wiosnę MARDUK w postaci byka, utożsamiany z latem NERGAL, wyobrażany jako lew, NIMERTA w postaci orła, który zastąpił skorpiona, oznaczający jesień oraz symbolizujący Wodnika NEBO, postać ludzka ze skrzydłami.

Wyobrażenia tych czterech babilońskich demonów stały się po kilkunastu wiekach symbolami czterech ewangelistów — orzeł został atrybutem św. Jana, lew — Marka, byk — Łukasza, anioł — Mateusza. Jeszcze w XI wiecznej ikonografii wszystkie te uskrzydlone symbole tkwiły mocno w chrześcijańskiej ikonografii, tak jak wizerunek świętej Trójcy, mającej trzy twarze. Ze względu na to, że były one tak niezwykłe i zapewne budzące zgrozę nie tylko wśród prostego ludu, zhierarchizowane władze kościelne zakazały ich upowszechniania i nakazały wprowadzić w ikonografii modyfikacje. Odtąd nie ma już wizerunków św. Trójcy, a byk i lew bezpowrotnie utraciły skrzydła.

Uskrzydlona postać ludzka stała się archetypem, pierwowzorem biblijnych aniołów, wysłanników boga w wielu religiach Wschodu — judaizmie, mazdaizmie, chrześcijaństwie i islamie. Biblijny wizjoner — Ezechiel, któremu objawiły się różne fantastyczne postacie był przecież w babilońskiej niewoli. CHERUBIN, anioł z dwoma lub trzema parami skrzydeł był strażnikiem Arki Przymierza, a SERAFIN, którego imię oznacza „płonący", jest w wizji Izajasza, a także w Apokalipsie św. Jana istotą o sześciu skrzydłach, unoszącą się nad tronem Stwórcy.

Piękne, długie skrzydła były także atrybutem ARCHANIOŁÓW, rycerzy walczących ze złem. Najważniejszy z nich — MICHAŁ — przedstawiany w ikonografii z mieczem w dłoni i wspaniałej zbroi, pokonał Lucyfera, stąd smok pod jego stopami. Zwiastun niepokalanego poczęcia Panny Marii — archanioł GABRIEL, trzymający w dłoni symbol niewinności — lilię, stał się od czasów średniowiecza ulubionym motywem w malarstwie sakralnym. Jest to też ważna postać islamu, w którym nosi imię Dżibril — według jednej z legend to właśnie on okrył Mahometa swym płaszczem, a w XLIII surze Koranu wspomniany jest najważniejszy anioł — MALIK, będący stróżem piekła.

Szatany są według biblii zbuntowanymi aniołami, strąconym za karę do podziemi. We wczesnym średniowieczu przedstawiano szatana jako ciemną postać ludzką z wykrzywioną grymasem twarzą i skrzydłami nietoperza, nieco później fantazja artystów ubierała diabły w skrzydła motyli, co wyraźnie widać na słynnym „Sądzie Ostatecznym" Hansa Memlinga. Z czasem ta malownicza postać, słynna zwłaszcza z ludowego folkloru i wielu baśni, otrzymała rogi, kozie kopyta i długi, podobny do krowiego ogon, a nieco później rozmaite stroje, ze szlacheckim (Boruta) i niemieckim (Pani Twardowska) włącznie.

W odległych geograficznie i kulturowo Indiach fantazja ludzka stworzyła równie interesujący panteon bóstw, łączących w sobie cechy ludzi i zwierząt. Syn wielkiej bogini Siwy, noszący imię GANEŚA, hinduski odpowiednik Hermesa, miał głowę słonia z jednym tylko kłem i był szafarzem mądrości. O jego łaskę zabiegano podejmując ważne decyzje, a jeszcze do dzisiaj jego wizerunek pojawia się na okładkach hinduskich studentów. Inna interesująca hybryda w hinduskim panteonie to wódz małp, sprzymierzeniec Ramy — HANUMAN, postać młodzieńca z małpią głową i długim ogonem. Był bohaterem wielu legend i opowieści także w buddyzmie, skąd przeszedł do chińskich, średniowiecznych opowieści. Najważniejsza postać hinduizmu — Bóg Wisznu, niekiedy wcielony w inną postać — Krysznę, latał na orle o imieniu GARUDA, który miał korpus człowieka, ptasie nogi i dziób w ludzkiej twarzy.

Na cudownym ptaku, który miał kobiecą głowę, wybrał się w zaświaty Mahomet, ptak był również pierwotną postacią SYRENY, demona z kobiecą głową, obdarzoną nadnaturalną wiedzą i zdolnością śpiewu, który doprowadzał do obłędu nie tylko Odysa. Nasza warszawska SYRENKA tak właśnie kiedyś wyglądała - rybi ogon zastąpił ptasie łapy z pazurami dopiero w XVII wieku. W historii i tradycjach europejskich było kilka sławnych syren — poza tymi, które wabiły starożytnych żeglarzy swym pięknym śpiewem — najbardziej znana jest MELUZYNA. Czarodziejka folkloru starofrancuskiego, rusałka wodna, mieszkająca w źródle Lusignan niedaleko Poitou, była protoplastką najznamienitszych rodów szlacheckich — Rohan, Lusignan i Luksembourg. Zamieniona w półkobietę — półrybę stała się bohaterką „Roman de Melusine", napisanego w XIV wieku przez Jean d'Arras na zamówienie jednego z rycerzy z rodu Lusignan. W Renesansie i Baroku Meluzyna stała się jednym z motywów dekoracyjnych, a począwszy od XVII wieku jej imieniem nazywano we Francji dziewczyny lekkich obyczajów.

Historia kultury krajów europejskich zna wiele innych hybryd, pojawiających się w różnych formacjach społecznych i kulturowych. CENTAURY, postacie o tułowiu i końskich nogach z torsem człowieka były herosami, zamieszkującymi szczyty gór w Tessali. W naszej tradycji śladem tych istot jest szlachecki herb Hippocentaurus. Z greckich mitów wyłania się inna złowroga postać, MINOTAUR z głową byka, syn królewny Pazyfae, który w swym labiryncie na Krecie pożerał co 9 lat 7 chłopców i 7 panien, były GORGONY z wężami na głowie, HARPIE i wiele innych stworzeń, obrazujących odwieczną tęsknotę człowieka do opanowania przyrody z jednej strony i lęk przed siłami natury z drugiej. Ten lęk najdobitniej wyraża MANTYCHORA, potwór wykreowany w hinduizmie — lwica z ludzką twarzą i ogonem skorpiona, żywiąca się ludzkim mięsem i symbolizująca strach i grozę przed nieznanymi siłami. W europejskich kulturach średniowiecznych duże znaczenie miały inne, nadzwyczajne stwory, będące krzyżówkami rozmaitych zwierząt. Wiele z nich, takich jak GRYF, stało się herbami krain historycznych, rodów i zakonów, czy też stało się godłami państw. Ale to już inna historia.


 Zobacz także te strony:
Starożytne hybrydy
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Starożytne hybrydy
Kabała a sufizm

 Dodaj komentarz do strony..   


« Religioznawstwo   (Publikacja: 25-07-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Anna Mosiewicz
Etnograf, publicystka (obecnie publikuje w koszalińskim "Miesięczniku"). Wicedyrektor Muzeum Państwowego w Koszalinie

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Ognisko i stos
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4277 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365