|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Światopogląd Umiejmy różnić się kulturalnie [3] Autor tekstu: Artur Chludziński
Powiedziałbym, że takie strony powinny istnieć, byle były spokojne,
merytoryczne i nie obrażały drugiej strony, to taki dziwny brak proporcji w traktowaniu: większa strona ma zawsze możliwość powiedzieć o tej mniejszej
coś złego i mówi: to jest prawda, oni są tacy wredni, a co mniejsi, jak się
odezwą, to od razu ich oponenci mówią: jacy bezczelni, jak mogą, itd., czyli
odmawia im się tego prawa i trzeba się z tym pogodzić i nie odpowiadać
kontratakiem, tylko informować, wyjaśniać — być może coś tam wtedy
dotrze. A. Ch.: To tak jak z islamem chociażby. Porównajmy islamską Tunezję z islamskim Iranem, kiedy będąc w Tunezji w Tunisie widziałem, jak kościół
chrześcijański, nie wiem jakiego dokładnie wyznania, stoi obok meczetu, a ten
obok synagogi i nikomu to nie przeszkadza. B.P.: Zgoda, ale musi
pan wiedzieć, że przez fundamentalistów choćby z Afganistanu, Tunezja uważana jest za zdrajcę islamu; tylko u nas jest
prawidłowo — powie radykał z Afganistanu — a Tunezyjczycy zdradzili
Allacha przyjmując jakieś nowinki i to już nie jest prawdziwy islam. Zresztą rozmawiałem kiedyś z naszym polskim przedstawicielem tego wyznania i powiedział, że polscy muzułmanie nie mieliby nawet prawa wejść do meczetu w fundamentalistycznym islamskim kraju, bo co niby oni robili w takiej Polsce? A my z kolei zostalibyśmy zaliczeni do tych bardziej fundamentalistycznych
katolickich krajów, choć nawet papież niedawno mówił, że cała nadzieja
katolicyzmu w Polsce. O ile wiem, na Zachodzie ironizują podkreślając, że w Polsce panuje konserwatyzm. Jest to trudne i nierozwiązalne, ale nic przecież
nie jest łatwe.
Takie strony są potrzebne, a że będą ataki to naturalne, bo w takich
przypadkach zawsze są. Z kolei tamta strona odpowiada, że ateistyczne środowiska w zamaskowany sposób mają możliwość zaatakowania Kościoła w radiu,
prasie, telewizji. A taka forma z mojego punktu widzenia jest bardziej uczciwa,
bo strona pisze, że jest stroną ateistyczną — mogę się nie zgadzać,
tylko żeby nie zakazywał. A. Ch.: Właśnie zawsze staramy się w możliwie największym stopniu
zachowywać obiektywizm — publikujemy wypowiedzi osób wierzących, nie
cenzurujemy ich, o ile nie obrażają redakcji, ani naszych rozmówców B. P.: To bardzo dobrze, ale to
na pewno i tak nie uchroni od ataków -
to nie ulega wątpliwości. A. Ch.: Oczywiście, byliśmy już wyzywani od „ruskich agentów",
itd.
B. P.: Oczywiście, zgoda — to jest standard, taki schemat. A. Ch.: Czy humanizm ma szanse stać się „religią XXI wieku"? B. P.: To bardzo trudne pytanie. W myśl uproszczonej liniowej formuły
wznoszącej, która głosi, że każdy kolejny wiek, rozwój cywilizacji,
wykształcenie, itd. ma prowadzić do takiego zjawiska. Mnie jednak wydaje się,
że nikt tego tak naprawdę nie wie, bo przecież równie dobrze może okazać
się nieoczekiwanie, że nastąpi nawrót fundamentalnych kanonów religijnych,
które będą dominować. Może się to stać, ale nie musi. Wydaje mi się
jednak, że dobrze by się stało, gdyby rozwój liniowo zmierzał w kierunku
humanizmu, ale też podziwiam takich, którzy z pewnością twierdzą, że tak właśnie
będzie, że zalążki dał XVI wiek, a teraz po pół tysiąca lat rozwój będzie
nadal postępował w tym kierunku. A kto wie to tak naprawdę? Równie dobrze
przecież może dojść do wielkich regresów i wojen religijnych czy jakichś
krucjat XXI wieku, co w historii przecież się już zdarzało.
Nie można być więc fatalistą uważającym, że wszystko dołuje, ale też i nadmiernym optymistą, bo to zależy od wielu czynników, nawet pozareligijnych
kwestii, jak bezrobocie czy wojny — tak mi się wydaje, a jak będzie — ciężko
przewidzieć. Osobiście byłbym właśnie za tym, ale jak mówię — w historii
zdarzało się wiele regresów czy nawet kołowego rozwoju dziejów, cofania się,
itd. — nie ma na to mądrych rad, tym bardziej, że obie strony dążą w przeciwnych kierunkach, czemu służy chociażby „nowa ewangelizacja"? Jest
próbą odzyskania dawnej pozycji Kościoła.
Wyraźnie widać to choćby na przykładzie komunistycznych społeczeństw,
takich jak dawny Związek Radziecki czy Albania, która miała niegdyś w konstytucji zapisane, że jest państwem ateistycznym, no i co się okazało?
Tak samo mówi się, że społeczeństwa zachodnie są laickie, a przecież jest
to uproszczony obraz, bo np. Amerykanie… „na dwoje babka wróżyła", w którą
stronę pójdą. A. Ch.: Czy chciałby Pan dodać coś od siebie dla
naszych czytelników? B. P.: Chciałbym tylko powiedzieć, że szanuję tego rodzaju postawy — uczciwe, niezakamuflowane — to raz, to jest pierwsza rzecz. Druga to, że
cenię takie inicjatywy po części za odwagę, zwłaszcza w naszym społeczeństwie, w określonej sytuacji głoszenie takich poglądów to jest odwaga.
No a trzecie, to życzę, aby czytelnicy i redakcja nie przeszli na postawy
radykalne wynikające z obecnej sytuacji w Polsce. Bo to jest to, o co zapytywał
pan na początku — ta „twierdza" budzi moje największe obawy. Ważne
jest, aby zachować umiar, a nie tylko wszystko na „nie". Jak ciężko
przecież wielu religijnym osobom przełknąć to, że jakiś uczony nie był
religijny, a był wartościowym człowiekiem, mądrzy ludzie wiary mówią
jednak: nie był, nie zgadzam się z jego poglądami, ale je szanuję. Również
tego bym wam życzył. Bo to daje jakąś szansę
dialogu. Jeśli zwycięży radykalizm, to jednak szanse będą niewielkie ze
względu na dysproporcję sił. Druga strona radykalizm sprytnie potrafi
wykorzystać i pokazać, kim oni są, to garstka jakichś krzykaczy. I tyle takich ogólnych uwag, ale życzę wszystkiego najlepszego w imię
pluralizmu. Jest chyba bardziej naturalne, że ludzie różnią się między sobą. A teza jest taka: skoro różnice są lepsze i naturalne, to trzeba umieć
kulturalnie się różnić — to uwaga do wszystkich, także ludzi religijnych. A. Ch.: Serdecznie dziękuję za rozmowę panie doktorze. B. P.: Dziękuję również. Rozmawiał: Artur Chludziński
1 2 3
« Światopogląd (Publikacja: 26-02-2006 )
Artur ChludzińskiUr. 1982. Absolwent Wydziału Politologii UMCS w Lublinie, były redaktor naczelny serwisu Ateista.pl, z zainteresowania dziennikarz i publicysta. Publikacje m.in. w: Dziś, Forum Klubowe, Polformance oraz Faktach i Mitach. Dwukrotnie uczestniczył w programie "Debata" Kamila Durczoka w TVP1 oraz w audycji "Duchowa strona życia" w radiu TOK FM. Był kandydatem do Sejmu w 2005 roku z ramienia Zielonych2004. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 10 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Nie chcemy się uczyć – przyszłość energetyki | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4612 |
|