Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.053.160 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
 Filozofia » Etyka

Zło jako pierwotna otchłań w świecie i w człowieku – Böhme i Schelling [1]
Autor tekstu:

Wstęp

Motyw zła jako pierwotnej otchłani, która występuje w świecie i w człowieku, występujący w koncepcji śląskiego mistyka Jakoba Böhmego przejął w swojej koncepcji wolności niemiecki filozof F.W.J. Schelling. Koncepcje obu myślicieli mają wiele punktów wspólnych jak i różnic, jednakże cechą charakterystyczną obu poglądów jest przedstawienie zła za pomocą metafory otchłani i głębi oraz jego usytuowanie w ciemnościach pierwotnej podstawy.

1. Status zła

W myśli Böhmego zło ma charakter metafizyczny — pierwotnie usytuowane jest w prapodstawie bytu. Wymiar etyczny zła jest ukonstytuowany przez jego wymiar metafizyczny. Zło jest konieczne jako przeciwieństwo doba. Zło znajdujące się w ciemnościach jest niezbędne, aby móc ujrzeć światło dobra. W Mysterium Magnum Böhme pisze:

„Ciemność jest największą wrogością światła, a jest przecież przyczyną tego, że światło stało się jawne. Albowiem gdyby nie było czerni, nie mogłaby się ujawnić biel i gdyby nie było cierpienia, nie ujawniłaby się też radość". [ 1 ]

W wymiarze metafizycznym zło jest już obecne u podstawy bytu w ciemnej otchłani, lecz jeszcze nieaktywne. W wymiarze etycznym zło pojawia się w woli człowieka.

W filozofii Schellinga zło, chociaż związane jest z mroczną podstawą bytu powstaje dopiero na poziomie człowieka. Dobro i zło są konieczne, aby mogła istnieć wolność. Jednocześnie (w przeciwieństwie do Böhmego) zło nie może istnieć w podstawie, ponieważ jest ona punktem wyjścia Boga pojętego jako absolutne dobro.

Zło nie może być brakiem dobra, mniejszą ilością dobra w bycie, nieistniejące relatywnie do istniejącego dobra, nie może być w Bogu ani od niego pochodzić, musi być realne, aby wolność miała sens. Wolny wybór musi się dokonać pomiędzy możliwościami o równym statusie bytowym. Wolność jest nierozerwalnie związana z człowiekiem, dlatego dopiero w nim ujawnia się zło jako możliwość wyboru pomiędzy skierowaniem swej woli ku Bogu, co oznacza wybór dobra, lub ku ciemnej podstawie, co znamionuje wybór zła.

W obu koncepcjach zarówno u Böhmego, jak i u Schellinga zło ma określony status metafizyczny i jednocześnie jest powiązany lub wręcz utożsamiony z otchłanią podstawy bytu. Natomiast aktywne zło u Böhmego pojawia się w naturze, a u Schellinga zło związane jest nierozłącznie z człowiekiem.

2. Geneza zła — problem podstawy

W obu poglądach istotna jest kategoria podstawy, bardzo mocno powiązana ze złem. Spowodowane jest to tym, że Schelling zaczerpnął wiele elementów z mistyki Böhmego, a także jego spekulacje metafizyczne były „opowieściami z użyciem pojęć" [ 2 ], tak jak opowieściami są dzieła mistyczne Böhmego.

Czym jest podstawa? Böhme pisze:

„(...) nie jest niczym innym, jak ciszą bez istoty. Nie ma w niej też niczego, co by istniało. Jest to wieczny spokój, żadnego podobieństwa z niczym. Bezdeń bez początku i końca. Nie jest to też żaden cel ani miejsce, ani też szukanie czy znajdowanie lub też coś, w czym istniałaby jakaś możliwość. Prapodstawa ta przypomina oko, gdyż jest swym własnym zwierciadłem. Nie ma ona istoty, a także ani światła, ani ciemności, i szczególnie jest magią i ma wolę, o którą nie powinniśmy się ubiegać ani jej badać, gdyż nas niepokoi. Przez tę wolę rozumiemy podstawę bóstwa, która nie ma źródła, gdyż sama ogarnia się sama w sobie, a my przed nią słusznie milkniemy, gdyż jest ona poza naturą". [ 3 ]

Prapodstawa jest nicością, chaosem i otchłanią. Istnieje wiecznie, chociaż nie posiada bytu, którego pragnie. Podstawa jest pierwotna, poprzedza wszystko cokolwiek posiada jakiś byt zarówno duchowy (Bóg), jak i materialny (natura). Podstawa jest wieczna, ponieważ poprzedza wszystko co czasowe. W niej zawiera się mrok i ciemność, bo dopiero z niej zradza się Bóg, czyli światło.

W podstawie istnieje wola. Także jest wieczna, ale nie jest już pierwotna, wywodzi się z podstawy — nicości, która pragnie bytu. Böhme tak ją charakteryzuje:

"Tak zatem w Nicości istnieje pewne pragnienie, które dla samego siebie stwarza wolę, by móc pragnąć Czegoś. (...)

Bowiem wola jest bezstronnym i przemożnym życiem, ale pragnienie odnajduje się poprzez wolę i jest istotą tej woli. (...)

A zatem uznajemy wiecznego ducha woli za Boga (...)". [ 4 ]

Wola powoduje narodzenie się dwóch zasad życia: duchowej i materialnej. Zasada duchowa jest Bogiem działającym w świetle, jest dobrem. Zasada materialna jest naturą, która jest ogniem, destrukcją, a więc złem. Bóg jest duchem w naturze, która jest jego ciałem. Natomiast w podstawie dobro i zło są zawarte jako jedność całkowicie nieaktywne. Uaktywniają się dopiero wraz z narodzinami Boga i natury.

W filozofii Schellinga podstawa jest ujęta podobnie jak u Böhmego: jako chaos i otchłań pierwotnego mroku, która jest gdzieś poza regułami uporządkowanego świata. Jest ślepa i nieświadoma, brak jej trwałego bytu. Schelling tak ją charakteryzuje:

„Jeśli chcielibyśmy przybliżyć sobie tę istotę z ludzkiej perspektywy, to moglibyśmy rzec: jest to odczuwana przez wieczne Jedno tęsknota do zrodzenia siebie samego. Nie jest ona samym Jednym, ale przecież równie wieczna jak ono. Chce ona zrodzić Boga, tzn. niezgłębioną Jedność, ale o tyle też w niej samej nie ma jeszcze Jedności. Dlatego rozpatrywana w sobie jest wolą, ale taką, w której nie ma intelektu, i z tej racji ani nie samoistną, ani nie pełną, bo intelekt jest właściwie wolą w woli. (...) Z tego czegoś bezrozumnego zrodził się intelekt we właściwym sensie. Bez tego pierwotnego mroku nie ma realności stworzenia; ciemność jest nieuchronną częścią jej dziedzictwa". [ 5 ]

Podstawa zawiera w sobie Boga nierozwiniętego, można powiedzieć zalążkowego, który dzięki tęsknocie podstawy do aktualizacji zaczyna się rozwijać. Podstawa jest tylko potencją i nie można jej nazwać złem. Złem dopiero staje się, gdy aktualizuje się ona w bycie stworzonym. Podstawa może nie tylko wyłonić z siebie byt, porządek, ale może również z powrotem wszystko w siebie wchłonąć jako otchłań.

W przeciwieństwie do myśli Böhmego, natura nie jest złem, ponieważ jest etapem w uzyskiwaniu samoświadomości przez Boga. Dopiero z człowiekiem, jako najbardziej świadomym elementem natury, jest związane zło.

3. Bóg a zło

Skoro w obu koncepcjach istotnym warunkiem istnienia zła jest prapodstawa wyłaniająca z siebie Boga i naturę. To jaki jest stosunek Boga do zła?

Böhme poszukuje źródła zła w samym Bogu:

„Mógłbyś więc powiedzieć: zło i dobro jest przecież w naturze, a ponieważ wszystkie rzeczy pochodzą od Boga więc i zło musi pochodzić od Boga". [ 6 ]

W swej koncepcji Böhme ujmuje Boga dwojako. Z jednej strony jest to Bóg jako pragnienie, wola otchłani do wyłonienia z siebie bytu — ten aspekt Boga jest ukryty przed poznaniem. Z drugiej strony istnieje Bóg, który jest duchem świata stworzonego, jest dobrem i światłością.

Nie należy jednak mówić, że są to dwaj Bogowie:

"Albowiem Bóg świętego świata i Bóg świata ciemnego to nie dwaj Bogowie. Jest to jeden jedyny Bóg. On sam jest istotą wszystkiego (...)". [ 7 ]

Skoro Bóg jest dobry i jedyny i zarazem znajduje się w nim wszystko, to w jaki sposób może się w nim znajdować zło? Böhme odpowiada tak:

„Bóg jest jedyny i dobry, istnieje poza wszelką jakością. I chociaż znajdują się w nim wszystkie jakości, to nie są objawione, gdyż dobro ma w sobie cząstkę zła i przykrości, lecz trzyma je w zamknięciu, jak więźnia, ponieważ to zło jest przyczyną życia, ale nie objawioną. Lecz dobro nie ulega złu, gdyż może ono przebywać w otoczeniu zła bez udręki, skupione na sobie samym". [ 8 ]

Podobnie u Schellinga: Bóg, będący u podstawy nierozwinięty, niezupełny i pragnący się zaktualizować w bycie, nie jest odpowiedzialny za zło, które także jeszcze nie jest aktywne. Natomiast Bóg już rozwinięty, także nie jest odpowiedzialny za zło, ponieważ on jako doskonały opanował swoją mroczną podstawę. Udało mu się ją otamować i ujarzmić, a to właśnie podstawa jest warunkiem możliwości zła.

Według Schellinga Bóg nie może być odpowiedzialny za zło, ponieważ gdyby miał cokolwiek z nim wspólnego, to musiałby determinować w jakiś sposób człowieka, który nie mógłby być wolny i wybierać między dobrem a złem.

4. Dynamika i rozdzielność zasad

Istotną kwestia jest rozdział zasad dobra i zła oraz ich dynamika.

Böhme posługiwał się w swoich tekstach bardzo często parami przeciwieństw: światło — ciemność, życie — śmierć, niebo — piekło itp. Na zobrazowanie przeciwieństwa dobra i zła. Jednak przeciwieństwa te nie wykluczają się, lecz są dwoma biegunami Jedności. Zło — natura i dobro — Bóg tworzą razem dynamiczną strukturę dwóch zasad życia, które cały czas powstają i giną:

„(...) początek: poczyna się on ciągle i od wieczności w wieczność i nie masz mu liczby, jest przeto niezgłębionością". [ 9 ]

Także w samej naturze odbywa się dynamiczny proces, w którym natura podczas narodzin i rozwoju rodzi wielość stworzeń, a one pragną z powrotem powrócić do stanu jedności. Dynamika sił nadaje światu pęd i ruch i jednocześnie najlepiej charakteryzuje kategorię życia, którą Böhme często się posługiwał w odniesieniu do Boga i natury, aby zwrócić uwagę na ich wieczną zmienność i odnawialność. Oczywiście zarówno w Bogu, jak i w naturze trwa nieustanny dynamiczny rozwój sprzeczności, gdyż jako dwie zasady tworzą jedność życia wyłonionego z podstawy.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Zło jako zjawa
Czy człowiek jest z natury zły?


 Przypisy:
[ 1 ] J. Böhme, Mysterium Magnum oder Erklärung über erste Buch Mosis, cyt. za: J. Kosian, Mistyka śląska. Mistrzowie duchowości śląskiej. Jakub Boehme, Anioł Ślązak i Daniel Czepko, Wrocław 2001, s. 138.
[ 2 ] R. Safrański, Zło. Dramat wolności, przeł. I. Kania, Warszawa 1999, s. 52.
[ 3 ] J. Böhme, Von der Merscherdung Jesu Christi, cyt. za: G. Wehr, Jacob Böhme, przeł. J. Prokopiuk, Wrocław 1999, s. 114 — 116.
[ 4 ] J. Böhme, Ponowne narodziny, przeł. J. Kałążny, A. Pańta, Poznań 1993, s. 54 — 55.
[ 5 ] F.W.J. Schelling, Filozoficzne badania nad istotą ludzkiej wolności i sprawami z tym związanymi, przeł. B. Baran, Kraków 2003, s. 69 — 70.
[ 6 ] J. Böhme, Aurora oder Morgenröte im Aufgang, cyt. za: J. Kosian, Mistyka śląska. Mistrzowie duchowości śląskiej. Jakub Boehme, Anioł Ślązak i Daniel Czepko, Wrocław 2001, s. 135.
[ 7 ] J. Böhme, Mysterium Magnum, cyt. za: G. Wehr, Jacob Böhme, przeł. J. Prokopiuk, Wrocław 1999, s. 126.
[ 8 ] J. Böhme, Ponowne narodziny, przeł. J. Kałążny, A. Pańta, Poznań 1993, s. 81-82.
[ 9 ] J. Boehme, Mysterium ziemskie i niebieskie, przeł. dr. J O D, Warszawa ok. 1910, s. 6.

« Etyka   (Publikacja: 14-04-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Katarzyna Lidia Witowska
Studentka filozofii na Uniwersytecie Śląskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4706 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365