|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Filozofia Filozofia i literatura: wzajemne inspiracje [2] Autor tekstu: Daniel Kontowski
Filozofia i wielka literatura
Wiadomo, że
myślenie filozoficzne nie zamyka się w kręgu ścisłości traktatów wielkich
filozofów uniwersyteckich. Szczególnie badania tekstów uznawanych za wielką
literaturę, przekonują nas o różnych podejściach do formy utworu, które wpływają
na ostateczny kształt danego dzieła. To właśnie w nich w najgłębszy sposób
można dostrzec połączenie filozoficznych inspiracji autora z wartością
artystyczną dzieła. „Te hermeneutyczne próby prezentują różne style
filozoficznego myślenia — od formy zbliżonej do reguł naukowej ścisłości
aż do refleksji odzwierciedlającej pod istotnymi względami sztukę z jej dążeniem
do piękna i tajemniczej głębi". [ 29 ]
Stosunek
literatury i filozofii można pojmować rozmaicie pomiędzy dwoma skrajnymi
postawami. Pierwsza skrajność rozumie literaturę jako idee „przyodziane" w formę, a co za tym idzie, jedynie za formę filozofii — interpretacja dzieła w tym duchu ogranicza się do poszukiwania jej idei przewodniej. Druga zaś
odbiera literaturze prawo do posiadania jakiejkolwiek wartości filozoficznej,
otwarcie ją dyskredytując; „myśli w poezji są zazwyczaj oklepane, a często
fałszywe, toteż nikt, kto przekroczył szesnasty rok życia nie będzie uważał,
że warto czytać poezję tylko dla jej treści". [ 30 ]
Bez
względu na przyjęte stanowisko, należy przyjąć, że historia prądów umysłowych i filozofii jest sprzężona z historią literatury. Literatura stanowi odbicie
stanu świadomości, światopoglądu i potrzeb ludzi w czasach powstawania
konkretnego utworu. Poeci często w swoich dziełach prezentują konkretne
postawy filozoficzne, w sposób bardziej lub mniej jawny sugerując je
czytelnikowi.
Pani de Stael
wskazuje na przemianę natury literatury, jaka nastąpiła w osiemnastym wieku.
„W stuleciu Ludwika XIV doskonałość samej sztuki pisarskiej była najważniejszym
celem pisarzy; w osiemnastym zaś wieku widzimy, iż literatura nabiera innego
charakteru. Nie jest ona już tylko sztuką, lecz środkiem; staje się bronią
umysłu ludzkiego, gdy dotychczas poprzestawała na kształceniu go i zabawianiu". [ 31 ] Dopiero literatura oświecenia zwróciła uwagę na znaczenie
filozoficznego przesłania tekstu. Później zaowocowało to
interpretacjami starożytnych tekstów, dotychczas w sferze idei
traktowanych pobłażliwie. Już w twórczości Woltera znajdujemy próbę
wywierania wpływu na świadomość społeczną czy obyczajową czytelników.
Wiadomo bowiem, że siła polemiczna literatury bierze się nie tylko z idei zawartych w tekście, ale ich umiejętnego powiązania z aktualnym stanem
rzeczywistości, dokonywanym przez czytelników. Literatura nabrała zarówno
formy wyrazu myśli w konkretnym celu, jak i rozpoczęła otwarte dyskusje z poglądami filozoficznymi, poszukując alternatywnych koncepcji rozwiązań
problemów zarówno jednostkowych, jak i ogólnoludzkich.
W
ten sposób zapoczątkowany został mariaż literatury i filozofii. „Nie
wystarczy poruszyć duszy, trzeba ją oświecać; i na wszelkie efekty, które
przemawiają tylko do oczu: groby, męczarnie, widma, starcia wręcz — można
pozwolić sobie wówczas tylko, gdy służą bezpośrednio filozoficznemu
odmalowaniu wielkiego charakteru lub głębokiego uczucia. Wszelkie czucia myślącego
człowieka zmierzają ku rozumnemu celowi. Pisarz wówczas tylko zasługuje na
prawdziwą chwałę, gdy oddaje uczucia w służbę wielkich prawd moralnych".
[ 32 ] Takie początki służby literatury w propagowaniu wartości etycznych stanowią
swego rodzaju kopię średniowiecznego przekonania o służbie filozofii wobec
teologii. Po okresie renesansu i oświecenia, wzmocniona filozofia nie tylko
wyzwoliła się spod władzy teologii, ale i podporządkowała sobie literaturę.
Ta ostatnia została uznana za wartościową pod warunkiem, że przekazuje ważne
myśli — sama struktura języka i dzieła, walory kompozycyjne, schodzą na
drugi plan. W tej koncepcji utrzymana jest literatura romantyzmu.
Niełatwo
jednak zrozumieć, na czym polega wielkość dzieła literackiego, bez
uprzedniego zagłębienia się w jego filozoficzne przesłanie. Można powiedzieć,
że takie dzieło jest autonomiczne; nie potrzebuje dodatkowych i zewnętrznych
wobec niego czynników do opisania życia, o którym chce opowiadać. „Wielkie
dzieło literackie daje świadectwo temu procesowi rozumienia, dzięki któremu
życie samo wyjaśnia siebie we własnych głębiach". [ 33 ] Jest ono elementem tego procesu, który polega na alethei
podstawowych prawd filozoficznych — a dokładniej, jest środkiem owej
nieskrytości.
Samo tworzenie
wielkiego dzieła literackiego jest niecodziennym wydarzeniem. Nie do końca
pozbawione sensu są opinie, że autor nie jest jedynym twórcą dzieła. W dość
specyficzny sposób następuje włączenie dzieła w nurt historii kultury: otóż
autor nieświadomie lub świadomie korzysta z wzorców poprzednich pokoleń. W ten sposób utwór staje się intertekstualny. „Twórca wielkiego dzieła
(...) wykracza w prawdziwie twórczych aktach poza własne przytomne bycie-w-świecie i przez kontakt z "archetypiczną mądrością wieków" nadaje nawet
zjawiskom drobnym i nietrwałym znaczenie uniwersalne. Dzieło literackie ma więc
charakter symboliczno-metaforyczny, co pozwala na różne sposoby jego
filozoficznej interpretacji". [ 34 ]
Warto przyjrzeć
się uważnie podstawowej zależności zachodzącej pomiędzy filozofią a literaturą. Za pośrednictwem abstrakcyjnych pojęć, filozofia próbuje
odpowiedzieć na pytania dla człowieka podstawowe: sens życia, istotę świata,
wartości. Natomiast wielka literatura przekazuje odpowiedzi na nie w artystyczny sposób absorbując nie tylko rozum, ale i wyobraźnię oraz uczucia
czytelnika. Nie jest również tajemnicą, że filozofia akademicka jest
bardziej odległa od zwykłego, nieobytego z historią filozofii, czytelnika, niż
najbardziej nawet wysublimowane pod tym względem dzieła literackie. Gdyby nie
literatura, poziom świadomości społeczeństw i indywidualnych podmiotów w zakresie idei filozoficznych mógłby być znacznie bardziej
ograniczony. Tradycyjna filozofia może zniechęcać do refleksji swoją niedostępnością.
„Toteż kontakt z filozofią, który również daje wielka literatura — nie
zastępując samej filozofii — pozwala zachować i rozwinąć wrażliwość na
jej istotne wartości i problemy". [ 35 ]
Powszechnie
przyjmuje się istnienie wartości autotelicznych, czyli takich, które są
celem same w sobie, których nie da się wytłumaczyć poprzez inne. Cała
kultura „wysoka" zbudowana jest właśnie na nich, bo choć nie są one
niezbędne do życia, a dostęp do nich jest niełatwy, to odpowiadają na głębsze
problemy człowieka. „Kontakt z filozofią i literaturą pozwala zachowywać i rozwijać wrażliwość na autoteliczne, a więc cenne same w sobie, wartości — takie jak prawda, dobro i piękno". [ 36 ] Tradycyjna sztuka
uznawana za wybitną i wysublimowaną, wyrasta korzeniami z innych sfer życia
umysłowego: filozofii, literatury, muzyki; jest objęta wewnętrznym, elitarnym
dialogiem w oparciu właśnie o te wartości.
Roman Ingarden
porusza problem „jakości metafizycznych", które są — oględnie mówiąc — esencją przekazu dzieła literackiego, jego najbardziej wartościowym
elementem. Oczywiście, nie stoją one ponad wartością artystyczną, ale
niejako obok, jednocześnie zauważalnie ją zwiększając. „Stanowią one ten
składnik dzieła, który dysponuje największa mocą wpływu na odbiorcę".
[ 37 ] To poprzez
nie najpełniej zostaje nawiązane porozumienie pomiędzy autorem a czytelnikiem.
Chcąc dokładniej
wskazać, czym są wartości metafizyczne, trzeba posłużyć się opisem. Nie
ma bowiem jednolitej definicji — a wynika to z samej niepoznawalnej natury
metafizyki, swego rodzaju autonomii noumenów. Można powiedzieć o jakościach
metafizycznych, cytując Ingardena, że „objawianie się ich w naszym życiu
zawsze stanowi pewną wartość (...). W nich (...) odsłania się nam 'głębszy
sens' życia i bytu w ogóle". [ 38 ] Prowadzą one do
wszystkiego, co zostało wymienione już wczesnej, jednak czego nazwanie i wyróżnienie z całości dzieła literackiego, jest kolejną zasługą polskiego estetyka.
Wreszcie
kwestia „prawdziwości" dzieła literackiego, związana z całym wykładem.
Najkrócej mówiąc, bierze się ona z obecności jakości filozoficznych w utworze. „Odsłaniając" je zaś i potęgując, utwór zarazem wywiera
presję na odbiorcę, by uświadomił sobie samo ich „faktyczne" istnienie.
Na tym też polega jego [dzieła — DK] „prawdziwość": dzięki naocznemu
ukazywaniu ich obecności w świecie, stanowi on specjalny sposób rozumienia życia".
[ 39 ] Właściwie, posiadanie jakości metafizycznych powoduje, że dzieło nabiera
wymiaru filozoficznego, swego rodzaju bodźca, uwrażliwiającego człowieka na
poszukiwanie w sfery metafizycznej i prowadzącego do zdziwienia, a następnie
odnajdywania jej elementów w świecie rzeczywistym oraz danym w doświadczeniu. W ten oto sposób wielkie dzieło literackie stanowi punkt spotkania filozofii
także u Ingardena: bez filozofii byłoby tylko prostą, jednowymiarową opowieścią o ludziach, zaś bez literatury — oderwanym od rzeczywistości, abstrakcyjnym i niezrozumiałym traktatem logicznym o problemach ponadludzkich.
Twórczość
filozoficzna ma za zadanie podejmować próby racjonalnego rozwiązania problemów
istotnych dla człowieka. Jej historia to dzieje poszukiwania ładu świata
poprzez próby ujęcia go w uporządkowane struktury. Ponadto, zakłada ona
wprowadzenie tego porządku poprzez naukę oraz sztukę. Jeśli zwrócimy uwagę
na fakt, że część koncepcji filozoficznych tak dalece odbiega od zasad
racjonalności, opierając się na sposobach odbioru przez człowieka wiecznych
prawd, przestaje dziwić minimalizm granicy pomiędzy filozoficzną niejasnością a literacką fikcją. Dlatego, wybitne dzieło literackie nie musi zawierać w sobie myśli filozoficznej w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Może ona być
nośnikiem autotelicznych wartości w sposób niekolidujący z wyszukaną formą
arcydzieła literackiego. Wtedy zauważyć można, że nie traci na tym ani
filozofia, ani literatura, zaś dzieło nabiera charakteru interdyscyplinarnego
„Znane są przecież wybitne dzieła, które mogą być podwójnie traktowane — zarówno jako dzieła filozoficzne, jak i literackie". [ 40 ]
Badanie związków
pomiędzy literaturą a filozofią nie powinno odbywać się na poziomie ogólnym i abstrakcyjny, ale raczej skupiać się na konkretnym przejawianiu się idei w określonym utworze. Wtedy zaś należy podjąć refleksje, czy prawda
filozoficzna ma sama w sobie wartość artystyczną, czy też jedynie wzbogaca i potęguje złożoność i spoistość konstrukcji literackiej? A jeśli zgadzamy
się z drugim stwierdzeniem, to czy nadmiar filozofii, przeintelektualizowanie
dzieła z założenia literackiego, a nie filozoficznego, nie neguje wartości
całego utworu?
To
kolejny zestaw pytań, na które nie można udzielić odpowiedzi, ze względu na
charakter sztuki, który milcząco przyjmuje niepoznawalność niektórych jej
struktur; ma to na celu uniknięcie sytuacji, w której można by budować
„fabryki sztuki". Jako konkluzję do tej części rozważań należy
powiedzieć, że wartość filozoficzna nie może być głównym, a już na
pewno jedynym, kryterium wartościowania twórczości literackiej. Podobnie jak
poruszane w utworze problemy psychologiczne czy społeczne, stanowi ona tylko
jeden z aspektów dzieła literackiego, którego głównym elementem wartościującym
są cechy artystyczne i estetyczne. Dlatego nie można uznać poezji
filozoficznej za odmianę filozofii; siła jej przekazu leży właśnie w odrębności
od ustandaryzowanej myśli filozoficznej. Pomimo to, pojedyncze idee
filozoficzne przenikają do świadomości społeczeństw, a także do
literatury, gdzie nadają jej cechy spójnego, logicznego wykładu poruszającego
problematykę egzystencjalno-metafizyczną lub zwyczajnie filozoficzną w szerokim tego słowa znaczeniu.
Teoria literatury
Współcześnie
nie różnicuje się podejścia do testów literackich i nieliterackich, a więc
niejako przyjmuje, że literaturą może być w zasadzie każdy tekst. Dzieje się
tak także dlatego, że występuje zjawisko „literackości" tekstów
nieliterackich. Cechy literatury są bowiem wykorzystywane poza jej granicami, i tak dyskurs historyczny nabrał stylu opowieści, zaś wiele z rozpraw
filozoficznych ostatnich trzech wieków z powodzeniem można by włączyć w kanon literatury ze względu na używane formy, jak choćby figury retoryczne,
zabiegi słowotwórcze czy też gatunki literackie, jak przypowieści i inne.
Wiele z rozpraw filozoficznych, gdyby jedynie zostało odpowiednio rozpisanych,
mogłoby być przykładem poezji współczesnej. Nawet każda wypowiedź,
wyrwana z kontekstu, jeśli posiada jedynie podstawowe cechy umożliwiające
interpretację, może być z powodzeniem traktowana jako literatura. W związku z powyższym nie można wyznaczyć na podstawie przedstawionych powyżej cech
zasady naczelnej literatury, co jest przyjmowanym od około dwóch dziesięcioleci
stanowiskiem teoretyków literatury.
Można jednak
pójść tropem komunikacji. Otóż, literatura napisana jest tak, aby zachodziła
komunikacja pomiędzy autorem a czytelnikiem. Dzieło literackie ma przekonywać
czytelnika co do swojej wartości, chce namówić go do dalszej lektury i spowodować akceptacje stanowiska autora. Pełni zatem również funkcje społeczne,
podczas gdy traktaty filozoficzne, bez względu na język, jakim zostały
napisane, stawiają sobie poszukiwanie prawdy za cel nadrzędny wobec jej
przekazania czytelnikom, stąd nie są napisane by przekonać, ale by przekazać.
Aby ten cel osiągnąć filozofowie od lat, poprzez zasadę more geometrico,
Krytyki… Kanta, na Heideggerze i Derridzie kończąc, poszerzają aparat
pojęciowy o nowe pojęcia, co wraz z upływem lat utrudnia społeczeństwu wejście w nurty filozofii.
Czytelnik
literatury wychodzi z założenia, że nawet zawiłości akcji da się wytłumaczyć
poprzez cel dzieła; dlatego doszukuje się ukrytych sensów, podczas gdy
niezrozumiały dla niego traktat filozoficzny po prostu odkłada na półkę,
ponieważ zdaje sobie sprawę, że drugiego dna w nich nie ma i albo rozumie ich
sens, albo nie. Takie cechy jak niekonsekwencja, brak ciągłości, nieścisłości i błędne założenia, spotykane czasami w literaturze są do zaakceptowania,
jeśli tylko utwór napisany jest językiem zrozumiałym; w przypadku dzieł
filozoficznych, sytuacja przedstawia się odwrotnie.
Przedmiotem
literatury miało być uczynienie z ludzi lepszych ludzi. Szczególnie wyraźnie
ujawnia się to w stawaniu się człowieka podmiotem liberalnym (subiektywną
jednostką określaną przez racjonalność i moralność niezależną od
determinantów społecznych), w czym ma ona swój zauważalny udział. Człowiek
staje się podmiotem liberalnym na drodze filozoficznego rozwoju: zdziwienia,
poznania, analizy i syntezy. Literatura skłania zaś człowieka do badań
filozoficznych: etycznych, epistemologicznych, egzystencjalnych itp.; do
obserwacji siebie i świata, oraz pozwala identyfikować się z innymi, tworząc
poczucie powszechnego człowieczeństwa opartego na zdolności geniuszu do
zachwycania nas i uczenia. „Ponad mgłą i wrzawą przyziemnego żywota, pełnego
trosk, krzątaniny i sporów, wznosi się jasna i świetlista sfera prawdy,
gdzie wszyscy mogą się spotkać i wspólnie oddawać rozważaniom".
[ 41 ]
Trzeba także
uznać ogromną moc polemiczną literatury, która: „potrafi dowieść
bezsensu wszystkiego, co do tej pory uważano za sensowne, przekroczyć granice,
dokonać transformacji, kwestionując tym samym zasadność i stosowność
danego pojęcia". [ 42 ] Ofiarami krytyki literackiej niejednokrotnie padali także filozofowie, choć
ich dzieła nie wchodziły w poczet literatury. Dowodzi to, że przy
przekraczaniu granic, literatura zaczyna od swoich.
Intertekstualność
Znaczącą cechą wspólną współczesnej literatury i filozofii jest intertekstualność. Ten postmodernistyczny postulat głosi, że w każdym utworze pobrzmiewają echa wcześniejszych. W filozofii często można
spotkać się z opinią, że cała myśl europejska to dyskusja pomiędzy
Platonem i Arystotelesem oraz ciąg komentarzy, zaś wielkie dzieła liryczne siłą
rzeczy nawet dzisiaj porównywane są do eposów wielkiego Homera.
Intertekstualność
jest ze swojej natury postulatem konserwatywnym, wskazującym na ewolucyjną i akumulacyjną drogę rozwoju literatury na przestrzeni wieków, odrzucając w ten sposób teorię rewolucyjnych eksplozji nowych prądów myślowych. (Stoi to w sprzeczności z teorią postępu naukowego Kuhna, zgodnie z którą rozwój
odbywa się poprzez zmianę paradygmatu, można natomiast stwierdzić, idąc za
Lakatosem, że rdzeń podczas rozwoju literatury pozostaje ten sam, zaś zmianom
podlega pas ochronny hipotez pomocniczych).
W związku z tym, nie można powiedzieć, że jakakolwiek dzisiejsza myśl jest w pełni
nowatorska, że dzieło stanowi nowy twór; autor pełni rolę podobną do
Demiurga, który z gotowych elementów kształtuje świat, stanowiący jednak
innowacyjną konstrukcję. Elementami tymi można nazwać prace starożytnych,
ale trudno jest oprzeć się wrażeniu, że pewne pytania, zagadnienia, są tak
nieodłącznym elementem ludzkiej świadomości, że nie sposób pomyśleć
sobie — pozbawionego ich człowieczeństwa.
Intertekstualność
jest zatem koniecznością, prowadzącą do rozwoju poprzez łączenie teraźniejszości z początkami ludzkości. Ukazuje ona, że ludzkie możliwości są ograniczone w sferze tworzenia, ale nieograniczone w sferze łączenia: postęp odbywa się
poprzez coraz bardziej skomplikowane konstrukcje myślowe powstające z tych
samych archetypów, motywów, zagadnień.
Hermeneutyka
Hermeneutyka, ukonstytuowana przez filozofów języka,
za podstawę bierze sam tekst i — analizując go — poszukuje znaczeń w nim
zawartych oraz podejmuje próbę odnalezienia nowych interpretacji o większej
trafności. Wywodzi się ona z badań nad tekstami religijnymi lub aktami
prawnymi starożytności średniowiecza,
których celem było znalezienie znaczenia i prawdziwej wymowy tekstu oraz
poprawa zachowania czytelnika. Poszukuje ona na przykład tego, co dotyczy w badanym fragmencie prawd uniwersalnych, kondycji ludzkiej; ponieważ zbudowana
jest na przekonaniu, że tekst literacki tudzież filozoficzny niesie jakieś ważne
przesłanie. Dlatego współczesne literaturoznawstwo przedkłada hermeneutyczną
analizę znaczeniową tekstu nad badanie mechanizmów funkcjonowania samego
tekstu.
Jedną z ważnych
cech hermeneutyki jest wykraczanie poza ramy znanych interpretacji reprezentujących
konkretne szkoły i kierunki teoretyczne krytyki literackiej. Nazywa ona te
metody interpretacji „skłonnościami czytelnika do udzielania pewnej
odpowiedzi na pytania o znaczenie badanego tekstu". [ 43 ]
Hermeneutyka bądź
ma charakter odtwarzający kontekst twórczości, bądź jest tzw.
„hermeneutyką podejrzeń", czyli poszukuje nieznanych kontekstów (zarówno
filozoficznych, jak i językowych, społecznych etc.) na których może opierać
się tekst. Pierwszy typ hermeneutyki zachowuje szacunek do autora, drugi często
sięga po jego podważanie, obalanie tezy twórcy, aby wyeksponować współcześnie
interesujące nas znaczenia konkretnych elementów tekstu. Metoda
hermeneutyczna pozwala odnajdywać inne znaczenia, które mogą związać ze współczesnością
teksty uznane za przestarzałe. W ten sposób, otwiera ona nowe płaszczyzny dla
kolejnych prądów filozofii. „Bardziej zasadne może okazać się rozróżnienie
pomiędzy interpretacją, która przyjmuje, że tekst w swym funkcjonowaniu ma
cos ważnego do powiedzenia (...), a interpretacją 'w kategoriach symptomu', która
traktuje tekst jako zbiór 'głębszych' zjawisk pozatekstowych, stanowiących
prawdziwą przyczynę zainteresowania badacza". [ 44 ]
Wzajemne inspiracje
Filozoficzne inspiracje literatury
Według
wielu teorii, „obecność filozofii w wizji świata zawartej w wielkim dziele
może być istotnym wyznacznikiem jego wielkości". [ 45 ] Wielkie dzieła literackie, a raczej arcydzieła, nie są pozbawione wewnętrznej
spójności i dokładności kunsztownej konstrukcji. Stateczna przejrzystość, a także ogólny sens dzieła, pochodzić muszą ostatecznie z wysokiej jakości
zawartej w tekście myśli filozoficznej, w szerokim tego słowa znaczeniu.
„Pisarze, którzy tworzą arcydzieła, prezentują wizję świata może mniej
bogatą zewnętrznie i mniej plastyczną, ale za to uporządkowaną wewnętrznie,
opartą o jakiś system myślowy, częstokroć filozoficzny". [ 46 ] Oczywiście, ów filozoficzny kontekst dzieła nie musi być jasny. Zdarzają się
zarówno przypadki otwartego ukazywania obecnej w dziele myśli filozoficznej
poprzez sentencje i charakterystyczne pojęcia, ale równie często ta strona
dzieła pozostaje ukryta, przenika literaturę w sposób niejawny, niewidoczny.
„W zasadzie im więcej wartościowych interpretacji dzieło pozwala stworzyć i im są one bardziej zróżnicowane, ciekawsze, szersze, głębsze, a więc i twórcze,
tym większa będzie kulturowa wartość wielkiego dzieła". [ 47 ]
Nie
wolno jednak zapominać, że filozofia, choć jest nieodłącznym aspektem
wielkiego dzieła literackiego, nie wyczerpuje jego możliwości
interpretacyjnych — stanowi jedynie jedną z możliwych płaszczyzn
odczytywania wieloaspektowego dzieła. W związku z tym, „żadna filozoficzna
interpretacja wielkiego dzieła literackiego nie może być ostateczna i pozbawiać wartości wcześniejsze interpretacje". [ 48 ]
Istnieje wiele
teorii, mających na celu usystematyzowanie myśli filozoficznej poruszanej w dziełach literackich. Współczesna historia idei, zapoczątkowana przez A.
Lovejoya, obejmująca historię wielkiej filozofii oraz małej, prezentowanej
przez poetów — myślicieli wtórnych, a zajmująca się konkretnymi
elementami wielkich systemów, najsilniej interesuje się związkami filozofii i literatury. Jej przedmiotem jest w zasadzie szczególne ujęcie ogólnej
historii myśli, zgodnie z którym: „idee poważnej natury refleksyjnej są
przeważnie filozoficznymi ideami w rozproszeniu". [ 49 ]
Znajomość
historii filozofii jest niezbędnym elementem do przeprowadzenia interpretacji
dzieła literackiego. W związku z tym twierdzeniem, bardzo długo można by
wyliczać przykłady wpływu myśli filozoficznej epoki na utwory literackie w niej powstające. [ 50 ] Najwięcej takich
inspiracji odnajdujemy w poezji niemieckiego romantyzmu, ze względu na liczne
kontakty, także towarzyskie środowisk
poetów i filozofów, oraz w Rosji, gdzie Tołstoj czy Dostojewski byli wręcz
uważani za filozofów, podobnie Puszkin i „metafizyczni krytycy".
Warto jednak
zadać pytanie, nawiązujące do drugiej z wymienionych na początku rozdziału
koncepcji literatury, mianowicie: „czy historycy literatury nie przeceniają
spoistości przejrzystości i zakresu poglądów filozoficznych pisarzy, także
najnowszych?". [ 51 ] Czy to czasem nie my
sami za pomocą własnej wiedzy nie uzupełniamy luk w myśli poety, czy jego myśl
możemy naprawdę zaliczyć do filozofii, a nie zwykłego gdybania na temat śmiertelności
człowieka, ogromu świata i wszechmocy Boga?
Trzeba przyznać,
że na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystkie zaś skazane są na
zbiór założeń i przypadków, w których jedynie mogą być prawdziwe. I tak,
jeśli literaturę pojmujemy szeroko, to należy odpowiedzieć twierdząco na
wiele z przedstawionych powyżej zarzutów, atakujących intelektualizujący
punkt widzenia. Jeśli jednak rozpatrywać tzw. Wielką literaturę, bądź też
poezję filozoficzną, to należy przeciwstawić się tym oskarżeniom i bronić
oryginalnej wartości poetyckiego ujęcia myśli ludzkiej. Szczególnie wiele
problemów wprowadzają do tego dylematu filozofowie uznawani jednocześnie za
poetów, a także poeci, których twórczość jest traktowana jako całościowy
system filozoficzny.
Można też pójść
tropem Rudolfa Ungera, który wyróżnił kilka grup problemów filozoficznych,
na które poezja na swój, nieskładny i często chaotyczny sposób, próbuje
odpowiedzieć w kontekście światopoglądu epoki. Jednocześnie warto pamiętać,
że zawarte w poezji propozycje są wyrazem ogólnej zasady życia autora, a nie
zespołu przekonań filozoficznych. Niemiecki badacz literatury, idąc tropem
Diltheya, wyróżnił takie zagadnienia: „problem przeznaczenia, przez co
rozumie stosunek wolności do konieczności, ducha do natury; problem religijny,
do którego należy interpretacja postaci Chrystusa oraz postawa wobec grzechu i zbawienia; problem natury, dotyczący takich spraw jak wrażliwość na przyrodę,
ale również zagadnień mitu i magii; problemy człowieka: pojęcie człowieka,
jego stosunek do śmierci, pojęcie miłości (...); grupa problemów dotyczących
społeczeństwa, rodziny i państwa". [ 52 ] Łatwo zauważyć,
że zagadnienia te dzielą się na dotyczące filozofii oraz
zajmujące się wrażliwością i uczuciami ludzkimi. Nie trzeba chyba dodawać,
że poeci problemy filozoficzne traktują w sposób mało profesjonalny, zaś
filozofowie nie potrafią pisać przekonująco o problemach serca. Niemniej
obydwie grupy: zagadnień i autorów, współpracują, polemizują ze sobą i wzajemnie na siebie oddziałują na przestrzeni całej historii cywilizacji.
Jeśli
natomiast spojrzy się na literaturę oczami samego Diltheya, wyróżnia się
trzy główne nurty filozofii: pozytywizm, obiektywny idealizm i idealizm
dualistyczny. Pierwszy z nich wyjaśnia zjawiska duchowe poprzez świat
fizyczny, drugi uważa rzeczywistość obiektywną za wyraz rzeczywistości wewnętrznej;
odrzucając konflikt bytu i wartości, trzeci zakłada niezależność ducha od
natury. Ponadto, do każdego z nich można przyporządkować autora i specyficzną
postawę psychiczną, odpowiednio: pozytywizm: Balzac i Stendhal — realizm z przewagą intelektu; idealizm obiektywny: Goethe — przewaga uczucia; idealizm
dualistyczny: Schiller — prymat woli. [ 53 ]
Wadą takiego systematycznego podziału jest niewątpliwie ograniczanie twórczości
poetyckiej do kilku typów, w których myśli uznawane są za jednolite poza
kryteriami czasowymi. Ponadto, odbiera on prawo do tworzenia nowych systemów
czy nawet myśli poetom, w zasadzie prowadząc do werbalizacji konieczności
wyboru pomiędzy opcjami równorzędnymi. Teoria ta zbudowana jest w duchu
filozofii historii i koniecznych związków pomiędzy filozofią a sztuką, tak w przypadkach jednostkowych zjawisk, jak i całych epok.
Oczywiście,
istnieje jeszcze kilka koncepcji rozwiązania zagadnienia związku filozofii i literatury, jak choćby teoria ducha epoki, która poprzez analogie i przeciwieństw
do innych okresów, często korzystając z modelu dialektycznego usiłuje tłumaczyć
cały rozwój myśli w literaturze; wszystkie jednak mają swoje wady, z których
największą bodaj jest relatywizm. „Ścisłe wiązanie filozofii i literatury
jest często błędne i argumenty za nim przemawiające przeceniane, gdyż
dostarcza ich wiedza o ideologii literackiej, deklaracje autorów o programy, które
oczywiście musza czerpać z panujących koncepcji estetycznych, ale mogą też
mieć tylko odległe związki z rzeczywistą praktyką pisarską".
[ 54 ]
Jednak sceptycyzm, jaki wynika z dowiedzionego braku spoistości wszelkich prób
usystematyzowania związku pomiędzy filozofią i literaturą, bynajmniej nie
jest równoznaczny z zaprzeczeniem jego istnienia. Oznacza jedynie, że należy
uszanować odrębność filozofii od źródeł literatury epoki, wskazać na
rozdźwięk pomiędzy kierunkami literackimi a myślą filozoficzną.
Literackie inspiracje filozofii
Wartość
dzieła literackiego dla filozofii jest ogromna. „Dzieła literackie jako
przemawiające do całego człowieka, są niejednokrotnie atrakcyjniejszymi i skuteczniejszymi przekaźnikami idei filozoficznych niż akademickie dzieła
filozoficzne". [ 55 ]
Nie trzeba chyba tłumaczyć przyczyn tej zależności — z jednej strony
trudność języka i odrębność prac filozoficznych od reszty piśmiennictwa, z drugiej zaś powszechność, uniwersalność i pośredniość zawoalowanego
przekazu treści myślowo-ideowej w przypadku wielkiej literatury.
„Literacki
sposób wypowiedzi może się niejednokrotnie okazać bardzo inspirujący myślowo
nawet dla uczonych; ich biografię pozwalają zresztą uzasadnić tezę o znaczeniu dla ich twórczości kontaktu z filozofią oraz wielką, a zatem
sproblematyzowaną, literaturą". [ 56 ] Literatura, inspirując
filozofów, miała wpływ na rozwój „umiłowania mądrości",
jednocześnie dzięki filozofii budując własny postęp. Rozwój tych dwóch
sfer dotyka nie tylko autorów, ale oddziałuje również na czytelników.
Trudno przecenić „role oddziaływania literatury pięknej i filozoficznej na
rozwój twórczego, krytycznego myślenia i naznaczonej inwencją wyobraźni".
[ 57 ] Postęp całych społeczeństw jest uzależniony od obecności i wpływu
wielkiej literatury.
Wiele zostało
już powiedziane na temat siły, z jaką oddziałuje na społeczeństwa i pojedynczych czytelników literatura oraz źródeł jej przewagi w popularyzacji
poglądów i stanowisk filozoficznych, jaką posiada nad filozofią sensu
stricto. Jest ona wolna od brzemienia naukowości, jakie z różnym
powodzeniem na przestrzeni wieków narzucała sobie filozofia. Jednak tym, co
najsilniej wyróżnia literaturę, jest przede wszystkim zdolność do
opowiadania o pojedynczym człowieku i jego uczuciach, „gdyż nie roszcząc
sobie pretensji do prezentowania obiektywnej prawdy umożliwia wyrażenie (spełniającej
wymogi artystyczne) każdej subiektywnej, irracjonalnej, najbardziej oddalonej
od rzeczywistości wizji, stworzonej przez twórczą wyobraźnię".
[ 58 ] A twórcza wyobraźnia
jest budowana także przez filozoficzną refleksję, co
prowadzi do zbudowania samonapędzającego się mechanizmu intelektualno-emocjonalnego. Filozofia i nauka inspirują literaturę, która w oparciu o tak
zdobytą wiedzę może rozbudowywać swoją fikcję. Czytelnicy za pośrednictwem
owej ulepszonej fikcji poszerzają swoją wyobraźnię, a ta otwiera człowieka
na kolejne poglądy i problemy filozoficzne, a także inspiruje do własnej
refleksji.
Dzieje
się tak dlatego, ponieważ „rzeczywistość dyskursywnie niedostępna,
niewyrażalna językowo może być dana bądź w przeżyciu mistycznym, bądź
przybliżona za pośrednictwem symbolu czy metafory". [ 59 ]
Dlatego też nie wszystko może być powiedziane. Rola literatury w tym
rozumieniu ograniczona jest do roli tragedii, gdzie pojawiają się czynniki
pozajęzykowe, lub też wybitnej poezji, gdzie pewne prawdy są zawarte w przestrzeni pomiędzy wersami. Ten kontakt z niewyrażalnymi wartościami i zjawiskami, jaki próbują człowiekowi zapewnić religia i sztuka, ma znaczący
wpływ na rozwój duchowy i intelektualny odbiorcy.
Ważne miejsce
wśród dzieł, które odcisnęły piętno na rozwoju filozofii zajmują dzieła
religijne, jak choćby Biblia, która podsunęła Kierkegaardowi postać
Abrahama, Jungowi przekazała bodziec do napisania dzieła Odpowiedź
Hiobowi, nie wspominając już o Nietzschem i jego Tako rzecze Zaratustra.
Podobnie mitologia grecka wpływała na rozwój filozofii zarówno antycznej,
jak i współczesnej, czego najlepszym przykładem jest Mit Syzyfa Alberta
Camusa. Warto zwrócić uwagę, że owe inspiracje w znacznej mierze dotyczą
natury psychologicznej człowieka lub całej kondycji ludzkiej, filozofia nie
porusza natomiast kwestii ontologicznych wyrażonych poza jej obrębem.
Można
powiedzieć, że literatura stanowi spersonalizowanie koncepcji filozoficznej.
Traktat filozoficzny przedstawia założenia systemu, dzieło literackie zaś
tworzy bohatera podług nich działającego lub odwrotnie: swoim zachowaniem
udowadniającego błędy pewnych założeń. Tak czy inaczej, to bohater
literacki daje możliwość praktycznego ukazania konsekwencji przyjęcia
pewnych założeń filozoficznych.
Istnieją
teksty filozoficzne, które wprowadzają bohatera — z natury element literacki — aby uprawomocnić swoje przekonania. Przykładem takiego zabiegu może być
oczywiście przywoływany wcześniej Tako rzecze Zaratustra, ale i platońskie
Dialogi, Kandyd Woltera czy O naturze wszechrzeczy Lukrecjusza.
Spór, czy można zaliczyć je do literatury nie jest zamknięty; pełną
asymilację do kanonu literatury przeszło tylko wolteriańskie dzieło, ze względu
na prostotę języka i niewybujałą koncepcję prześmiewczej opowiastki.
Pozostałe dzieła w znacznie bardziej zaangażowany sposób próbują prowadzić
myśl filozoficzną drogą inną od paraobiektywnego języka filozofii. Oczywiście,
można wskazywać na przekonanie ich autorów o elitarnym charakterze ich myśli,
które wykluczało konieczność czynienia przekazu zrozumiałym dla wszystkich
czytelników i pozwalało na wprowadzenie z natury subiektywnych bohaterów.
Zakończenie
Literatura i filozofia wspólnie tworzą kształt kultury intelektualnej wielu cywilizacji,
choć w coraz większym stopniu wpływają na nie muzyka czy sztuka współczesna.
Dlatego nie można jednoznacznie stwierdzić, czy spełni się przepowiednia
Schellinga, zgodnie z którą po wyspecjalizowaniu się z filozofii wszystkich
nauk i osiągnięcia przez nie kresu racjonalnego wytłumaczenia, spłyną one
na powrót w nurt poezji; jeśli oczywiście przyjmiemy, że filozofia pochodzi, a nie tylko inspirowała się, z pierwszej poezji. Być może, przyszłość
nauki prezentuje się zupełnie inaczej. Nie sposób jednak protestować
przeciwko stwierdzeniu, że filozofia i literatura będą nadal na siebie oddziaływać,
zwłaszcza wobec dużego zainteresowania rozwojem nauk badających literaturę
także pod względem analizy hermeneutycznej.
Zarówno
filozofia, jak i literatura, są bowiem odpowiedzią na ludzką potrzebę
metafizyki i projekcji innych światów. I chociaż są one, szczególnie
literatura, wewnętrznie zróżnicowane pod względem kategorii odbiorców, to
jednak wspólnie pełnią społecznie użyteczną rolę edukacyjną, inspirującą,
refleksyjną. To od nich zależy, czy w świecie przyszłości z wszechogarniającą
techniką komputerów, człowiek pozostanie wrażliwy na kod przyrody i subtelne
znaki Nieznanego.
Bibliografia
Podmiotowa
-
Baldwick C., The
social mission of English critisism, 1848-1332, Oxford 1987.
-
Kant I., Krytyka władzy sądzenia,
Warszawa 2004.
-
Schelling F. W. J., System
idealizmu transcendentalnego, Warszawa
1979.
-
Schopenhauer A., Świat jako wola i przedstawienie, Warszawa 1995.
-
Stael-Holstein A. L. G., O literaturze,
w: Wybór pism krytycznych, Wrocław
1954.
-
Rzeczpospolita z dn. 27.05.2006r.
Przedmiotowa
-
Filozofia i Wielka Literatura. Hermeneutyka wybranych dzieł literackich, praca
zbiorowa
pod red. J. Mąrzeckiego, Warszawa 2005.
-
Lepianka J., Filozofia
europejska w wypisach od Heraklita do Bergsona, Koszalin
1994.
-
Łojewska-Krawczyk M., Filozoficzne
aspekty wartościowania literatury, w:
Filozofia
i Wielka Literatura. Hermeneutyka
wybranych dzieł literackich, praca
zbiorowa
pod red. J. Mąrzeckiego, Warszawa 2005.
-
Od
teorii literatury do ontologii świata, pod red. J. Perzanowskiego i A.
Pietruszczaka, Toruń 2003.
-
Wellek R., Warren A, Teoria
literatury, Warszawa 1975,.
-
Zarys
teorii literatury, pod red. M. Głowińskiego, Warszawa 1975.
1 2
Przypisy: [ 29 ] Filozofia i Wielka Literatura.
Hermeneutyka wybranych dzieł literackich, praca zbiorowa pod red. J. Mąrzeckiego,
Warszawa 2005, s. 5. [ 30 ] Rene Wellek, Austin
Warren, Teoria literatury, Warszawa 1975, s. 141. [ 31 ] Anne Louise Germaine de Stael-Holstein, O literaturze,
w: Wybór pism krytycznych, Wrocław 1954, s. 65. [ 33 ] Filozofia....,
pod red. J. Mąrzeckiego, s. 5. [ 34 ] Filozofia i wielka literatura.
Hermeneutyka wybranych dzieł literackich, pod red. J. Mąrzeckiego,
Warszawa 2005, s. 5. [ 35 ] Maria Łojewska-Krawczyk, Filozoficzne
aspekty wartościowania literatury, w: Filozofia i Wielka Literatura.
Hermeneutyka wybranych dzieł literackich, praca zbiorowa pod red. J. Mąrzeckiego,
Warszawa 2005, s. 9. [ 36 ] Maria Łojewska-Krawczyk, Filozoficzne...,
s. 10. [ 37 ] Od teorii literatury do ontologii świata, pod red. J.
Perzanowskiego i A. Pietruszczaka, Toruń 2003, s. 38. [ 38 ] Od teorii, pod red. J.
Perzanowskiego i A. Pietruszczaka, s. 39. [ 40 ] Maria Łojewska-Krawczyk,
Filozoficzne..., s. 11. [ 41 ] Jonathan Culler, Teoria...,s. 49; za: Chris Baldwick, The social
mission of English critisism, 1848-1332, Oxford 1987, s. 66. [ 45 ] Maria Łojewska-Krawczyk,
Filozoficzne..., s. 22. [ 49 ] Rene Wellek, Austin
Warren, Teoria.., , s. 143. [ 50 ] Wszechstronny i bogaty wykaz źródeł inspiracji
filozoficznych poszczególnych dzieł znajdujemy w cytowanym dziele R. Welleka i A. Warrena,s. 144 i następne. [ 55 ] Filozofia...., pod red. J. Mąrzeckiego, s. 5. [ 58 ] Maria Łojewska-Krawczyk, op. cit., s. 10. « Filozofia (Publikacja: 28-06-2006 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4875 |
|