Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.959.672 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 277 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Marzę o tym, aby świat był bez religii, oparty na rozumie i respekcie dla ludzkich wartości.''
 Religie i sekty » Socjologia religii

Fundamentalizm religijny we współczesnym świecie [1]
Autor tekstu:

Fundamentalizm religijny jest dziś kojarzony z jedną religią: islamem. Nie jest to prawda. To, co określamy jako „powrót do źródeł" danej religii, obecne jest we wszystkich wielkich systemach religijnych, i tych, wywodzących się z jednego, bliskowschodniego źródła, jak judaizm, chrześcijaństwo i islam, jak tez w religiach funkcjonujących w całkowicie odmiennych kręgach kulturowych, jak hinduizm i sikhizm.

Fundamentalizm religijny stawia sobie za cel „oczyszczenie" wiary swoich współwyznawców z tego, co określane jest jako skutek wpływu pluralistycznego i liberalnego współczesnego społeczeństwa. Fundamentalistom współczesność jawi się jako zagrożenie, a nowoczesne państwo, otwarte społeczeństwo, indywidualna aktywność jednostek jako wrogowie, których oddziaływanie należy ograniczyć lub wręcz zniszczyć. Fundamentaliści widzą konieczność powrotu do źródeł wyznawanej wiary: Biblii, Koranu, Magisterium Kościoła, tradycji. Nie ma znaczenia, że w przeszłości nigdy nie było stanu idealnego, państwa bożej szczęśliwości — ani w państwie papieskim, ani tez w imperium stworzonym przez proroka Mahometa, ani też w jakimkolwiek innym.

Współczesne fundamentalizmy religijne, niezależnie od religii, czy społeczeństw, wśród których funkcjonują mają wiele wspólnych elementów — podstawowym jest wspomniany sprzeciw wobec współczesnej kultury, która ma przede wszystkim euro-amerykańskie źródła. Wspólne jest również dążenie do przywrócenia politycznej roli religii, posługiwanie się narzędziami niereligijnego oddziaływania do doprowadzenia do sukcesu swojej idei, która używa formy religijnej, ale w zasadniczej treści niesie przesłanie polityczne.

To upolitycznienie religii świadczy dobitnie, że fundamentalizm religijny jest formą westernizacji społeczeństwa. Talibowie, którzy w Afganistanie stworzyli państwo najbliższe ideałowi „Salafi" (powrotu do źródeł) odrzucali państwo jako instytucję. To drastyczne oddzielenie spraw publicznych, dotyczących organizacji spraw publicznych społeczeństwa od religii jest jak najbardziej ideą Zachodu. Rozdział polityki od religii, która zgodnie z zasadami fundamentalistów musi być oczyszczona ze wszelkich wpływów niereligijnych, powoduje, że sfera publiczna zostaje oddzielona od idei religijnych. Religia zostaje wyrwana z kontekstu kulturowego, w jakim dotychczas funkcjonowała, i dzięki któremu istniała, i staje się samodzielnym bytem indywidualnym. Upolitycznienie religii powoduje z kolei, że państwo, w którym władzę przejmują fundamentaliści, jak np. ma to obecnie miejsce w Iranie, przejmuje kontrolę nad instytucjami życia religijnego. Irański „Najwyższy Przywódca", ajatollah wyznaczany jest na to stanowisko w drodze gry politycznej i podporządkowany aktualnym interesom państwa. Świadczy o tym dobitnie fakt, że w trakcie rządów talibów Iran wspierał opozycję - zgodnie z własnym interesem narodowym, sprzecznym z interesem ideologicznie pokrewnej władzy w Kabulu.

Różnice pomiędzy poszczególnymi ruchami, określanymi jako fundamentalistyczne wynikają z różnic, jakie dzielą społeczeństwa, wśród których działają, ich tradycji kulturowych, struktur społecznych i uwarunkowań cywilizacyjnych: położenia politycznego, klimatu, geografii, poziomu rozwoju gospodarczego itp.

Zaczątki myśli fundamentalistycznej, od którego pochodzi sam termin „Fundamentalizm religijny", kształtują się po koniec XIX wieku w Stanach Zjednoczonych. Ówcześni teologowie o nastawieniu liberalnym dążyli do oczyszczenia Biblii ze wszystkich naleciałości mitologicznych i uwarunkowań historycznych, korzystając w tym celu z narzędzi krytycznych używanych w naukach humanistycznych. Odkrycia archeologiczne na Bliskim Wschodzie, odczytanie wielu tekstów staroegipskich, piśmiennictwa ludów Mezopotamii i Palestyny wykazało, ze teksty biblijne zawierają zapożyczenia z tekstów innych ludów lub odnoszą się do ówczesnych wydarzeń historycznych.

Tego typu analizie sprzeciwili się teologowie konserwatywni, którzy uznawali tekst zawarty w Biblii, czyli Świętej Księdze za słowo boskie, niepodlegające jakimkolwiek interpretacjom. Na konferencji w Niagara Falls w 1895 sformułowali dokument, który wykluczał jakiekolwiek badania treści Biblii, która jako słowo Boga jest tym samym nieomylna i jednoznaczna.

Dokument ów, zwany „Manifestem" niespodziewanie, nawet dla jego twórców, nabrał znaczenia na skutek procesu, jaki w małej amerykańskiej mieścinie Dayton, miejscowy pastor wytoczył miejscowemu nauczycielowi biologii, oskarżając go o nauczanie w szkole ewolucjonistycznych teorii Karola Darwina. Ten tak zwany „małpi proces" nie tylko uświadomił elicie intelektualnej skale obskurantyzmu, jaki panuje w wydawałoby się wykształconym społeczeństwie, ale przede wszystkim odkrył rolę środków masowego przekazu do mobilizacji dużych rzesz ludzi i ukształtowanie ich w zbiorowy podmiot socjoreligijny, będący w opozycji do myśli nowożytnej, której z kolei fundamentem jest sekularyzm humanistyczny.

Należy mieć z kolei na uwadze kontekst sytuacji politycznej, w jakich w następnych dziesięcioleciach nowego, XX wieku kształtował się protestancki fundamentalizm — horror pierwszej wojny światowej, hekatomba ofiar na skalę nieznaną współczesnej historii, zwycięstwo antyreligijnej w założeniach bolszewickiej rewolucji, masowy ruch robotniczy podważający istniejące struktury społeczne i formalne autorytety, postrzegane było przez tradycyjnie nastawione kręgi społeczeństwa amerykańskiego za apokaliptyczne znaki zwycięstwa zła w świecie. Nawiasem mówiąc, taka ocena rzeczywistości bardziej ma charakter manichejski, niż chrześcijański, ale dla fundamentalistów biegłość w teologii nigdy nie była cnotą.

W Stanach Zjednoczonych doszło do sojuszu ultrakonserwatywnych ruchów protestanckich, katolickich i żydowskich, w opozycji do lewicującej młodzieży, intelektualistów i nauczycieli uniwersyteckich. To, co z perspektywy Europy wydaje się fizyczna niemożliwością: sojusz rabina i księdza, w USA stał się faktem, potwierdzeniem, że fundamentalizm religijny ma bazę w sytuacji społecznej, a nie w ideologii czy wyznawanej religii — te mają znaczenie wtórne, są forma artykulacji napiec społecznych, i nie one wpływają na powstawanie ruchów fundamentalistycznych i ich rozwój. Stany Zjednoczone, które dla milionów emigrantów stworzyły szanse dobrego życia, stały się polem zaciekłej ludzkiej konkurencji - wygrywali najbardziej przedsiębiorczy, brutalni, inteligentni, równocześnie miliony przegranych pozbawiając nadziei na zwycięstwo w wyścigu do lepszego życia. Dla tych przegranych, jedyne wytłumaczenie przyczyn klęski, niezależnie od faktu, że fałszywe, i nadzieje sprawiedliwości i międzyludzkiej społecznej solidarności, tworzyli fundamentaliści.

Bazą społeczną fundamentalistów stały się rzesze ludzkie, wyrwane na skutek emigracji z dotychczasowej kultury, pozbawione wsparcia społeczeństwa wśród których tradycji trwali od pokoleń, i postawieni wobec zagrożeń, których nie rozumieli i tym samym nie byli w stanie sprostać. Ludzie przestali być częścią społeczeństwa, stali się samotnymi indywiduami. W tej psychologicznej sytuacji mas Erich Fromm upatruje źródła faszyzmu i komunizmu („Ucieczka od wolności"), podobnie Ortega y Gasset, ale także religia stała się schronieniem, dającym poczucie jedności z innymi ludźmi. Nie mogła to być jednak religia Starego Kraju — w kościołach i synagogach spotykali się ludzie odmiennych tradycji kulturowych, mówiących odmiennymi językami. Dla nich musiała powstać nowa forma religii, wyrwana z kontekstu tradycji kraju pochodzenia, religia w stanie „czystym", fundamentalnie oczyszczona z sekularnych, pozareligijnych wpływów. Religia została wyrwana z kontekstu społecznego, stała się bytem samym w sobie, indywidualną decyzją poszczególnego wyznawcy, który na wolnym rynku religii określa swoją przynależność do tej czy innej wiary.

Fundamentalistów wszystkich wyznań łączyła i łączy idea, ze nowoczesność ma tylko złe strony: dąży do rozbicia rodziny, uznaje mniejszości seksualne i kobiety za równoprawnych członków społeczeństwa, zezwala na aborcję, nie uznaje ustalonych autorytetów i wykazuje brak szacunku dla boskiego posłannictwa. Dla chłopów z Polski, Włoch, Ukrainy, Irlandii, postawionych z dnia na dzień przy maszynach, zmuszonych do funkcjonowania w wielkich miastach, było to oczywiste potwierdzenie ich życiowych doświadczeń.

Wsparcie się konserwatywnych, fundamentalistycznych ruchów protestanckich o nowoczesne środki przekazu przyniosło im niewątpliwy i spektakularny sukces i zapewniło znaczącą rolę polityczną.

Korzystanie z telewizji, radia, wielkonakładowej prasy miało też i negatywne skutki dla przesłania religijnego propagowanego przez fundamentalistów. Zrównano tego typu przesłania z wszelkimi innymi przekazami: filmami, widowiskami, wydarzeniami sportowymi. Wbrew więc założeniom kaznodziejów, religia stała się tylko jedną z ofert rynkowych, a wyboru dokonywał nieznany odbiorca, którego nie można było nakłonić do określonych zachowań w formie współuczestnictwa i bliskiego, fizycznego kontaktu, możliwego w kościele czy synagodze, lub też małym mieście czy wsi, gdzie większość ludności pracowało u jednego pracodawcy. Dziś anonimowy tłum kieruje się sobie znanymi racjami i trzeba do niego trafić argumentami zgodnymi z jego oczekiwaniami.

Zjawisko fundamentalizmu jako potwierdzenia obaw dużej części amerykańskiego społeczeństwa przed zewnętrznym światem, zostało wykorzystane politycznie przede wszystkim przez Ronalda Reagana, ale także neokonserwatystów skupionych wokół Georga W. Busha młodszego.

Amerykański fundamentalizm religijny uległ istotnym zmianom — stał się elementem składowym nowego amerykańskiego nacjonalizmu, który otworzył się na bliskie wieloetnicznemu narodowi amerykańskiemu wartości ogólnoludzkie, humanistyczne w swej istocie. Spowodowane to było koniecznością poszukiwania szerszego wsparcia politycznego, niż te, które oferowały tradycjonalistycznie nastawione kręgi społeczne, dysponujące poparciem wyborczym nieprzekraczającym 20% głosów.

O społecznych fundamentach protestanckich ruchów fundamentalistycznych świadczą także przekształcenia, jakimi uległ, gdy podjął działania poza USA, przede wszystkim w Ameryce Łacińskiej. W całkowicie odmiennych społeczeństwach, zyskał on poparcie głównie wśród biedoty, zamieszkującej obrzeża wielkich miast, słynnych „faweli" - wielomilionowych rzesz ludzkich, które opuściły wieś w poszukiwaniu pracy. Protestantyzm, który odniósł wśród tych ludzi sukces misyjny, reprezentują tak zwane nowe kościoły: zielonoświątkowcy, Świadkowie Jehowy itp. I gromadzą dziś znacznie więcej wyznawców niż kilka lat temu: w Brazylii odsetek wyznawców „nowych" kościołów protestanckich doszedł pod koniec XX wieku do poziomu 20% liczby mieszkańców, stanowiąc tym samym poważne wyzwanie nie tylko dla „historycznych" kościołów protestanckich (jak luteranie, baptyści itp.), ale przede wszystkim dla dominującego dotychczas w tych krajach Kościoła Katolickiego.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Dwa wielkie fundamentalizmy religijne: protestancki i muzułmański
Amerykański rodowód religijnego fundamentalizmu

 Zobacz komentarze (1)..   


« Socjologia religii   (Publikacja: 04-02-2007 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Daniel Zbytek
Były dyplomata, z zawodu ekonomista, absolwent SGH.

 Liczba tekstów na portalu: 21  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Formy świeckości
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5257 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365