Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.584 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Postulowanie niewidzialnych i niepoznawalnych czynników, które (..) systematycznie nie podlegają potwierdzeniu ani obaleniu, jest w religiach tak powszechne, że efekty takie traktuje się czasem jako symptomatyczne.
 Społeczeństwo » Socjologia

Dewiacja czy nonkonformizm? [2]
Autor tekstu:

Dewianci i nonkonformiści współcześnie

Rozważania na temat tego, czym jest dewiacja, nabierają dużego znaczenia w świetle wielu kontrowersji wiążących się z zagadnieniami poruszanymi w debacie publicznej. Becker stoi na stanowisku, iż dewiacja jest niejako funkcją charakteru, siły i zakresu reakcji społecznej na dany typ zachowań. A zatem, jak wywodzi autor, społeczeństwo 'kreuje' dewiacje także w inny, poza wyznaczaniem norm i sankcji, sposób. Społeczeństwo może potępiać także i te czyny, które nie wyrządzają nikomu krzywdy; są po prostu traktowane jako mala per se, ze względu na fakt, iż są zakazane lub nieakceptowane od tak dawna, że uznaje się je za złe same w sobie, niejako w oderwaniu od ich „obiektywnej" szkodliwości. Nawiązując do etykietowania w debacie publicznej, można podać bardzo aktualny przykład zagadnienia homoseksualizmu w Polsce. Homoseksualiści jako ci, którzy łamią normy zwyczajowe (nie prawne), określani są często mianem dewiantów. Ich zachowanie odbiega od konformistycznych kanonów, i choć nie powoduje obiektywnych szkód, oceniane jest jako dewiacyjne, nie zaś nonkonformistyczne. Z drugiej zaś strony, homoseksualiści nie zawsze przecież etykietowani byli jako 'dewianci' — wspomnijmy chociażby w tym miejscu kulturę hellenistyczną. Odwrotną ilustrację zależności pomiędzy statusem dewianta a charakterem konkretnego społeczeństwa, stanowią feministki. W czasach sufrażystek, kobiety postulujące równość praw publicznych dla obu płci uznawane były wielokrotnie za dewiantki (w socjologicznym rozumieniu tego pojęcia). Niejednokrotnie zamykane były nawet w zakładach psychiatrycznych. Dzisiaj natomiast, bycie feministką traktuje się w Polsce jako pewien rodzaj "dziwactwa" i traktuje z pobłażliwością - jedynie najzagorzalsi przeciwnicy feminizmu są w stanie określać to zjawisko jako dewiację.

Przykłady te ilustrują, jak bardzo płynna jest granica pomiędzy tym, co skłonni jesteśmy uznać za godne potępienia, a tym co potraktujemy z pobłażaniem, jako niegroźne odstępstwo od normy. Można się w tym miejscu oczywiście podeprzeć prawem skodyfikowanym, jednak i w tym przypadku sprawa nie pozostaje do końca jasna. Ekolog ukarany mandatem za przykucie się łańcuchami do drzewa w trakcie prac drogowych, uznany zostanie za dziwaka i nonkonformistę, nie zaś za dewianta. Z drugiej zaś strony, w sytuacji istnienia tzw. 'martwych przepisów', wiele wykroczeń prawnych nie spotyka się z sankcjami. Odwołując się po raz kolejny do koncepcji Beckera warto zauważyć, że dany czyn staje się dewiacyjny, dopiero na skutek społecznego naznaczenia i wyciągnięcia wobec jego sprawcy negatywnych konsekwencji. W przypadku łamania nie egzekwowanych zapisów prawa, mamy zatem do czynienia z tym, co Becker określił jako 'dewiację potencjalną'. Pojęciem tym zastąpił on wspomniane już wcześniej określenie "dewiacji ukrytej". Skoro bowiem dane wykroczenie nie spotyka się z sankcją i naznaczeniem, nie jest dewiacją. Może się nią stać jedynie potencjalnie, jeśli spotka się z negatywnym odzewem (na skutek, np. wspomnianego już wcześniej "polowania na czarownice").

We współczesnym świecie, rozdartym pomiędzy popkulturową unifikacją a uznawanym za wyznacznik stopnia ucywilizowania prawem do pluralizmu poglądów, granice pomiędzy dewiacją a nonkonformizmem często ulegają zatarciu. Wolność osobista i prawo do samostanowienia stoi wielokrotnie w sprzeczności z aktualnymi systemami norm. To, z jakim odbiorem społecznym spotka się nasze wykroczenie poza owe normy, zależne jest od bardzo wielu czynników. Granica pomiędzy dewiacją a nonkonformizmem tylko z pozoru wydaje się więc być jasna i wyrazista. Stanowi ona jednocześnie granicę pomiędzy tym, co skłonni jesteśmy tolerować, a tym, co obarczone jest sankcją społecznego ostracyzmu. Zagadnienie to współcześnie wydaje się bardzo istotne, wobec tak powszechnie głoszonego 'upadku norm i obyczajów'. Wiąże się bowiem z problemem wyznaczania granic, których przekroczenie może mieć fatalne skutki społeczne. Z drugiej zaś strony każd zadać pytanie o konieczność, lub w zależności od światopoglądu — sensowność, wyznaczania granic tolerancji.

To my bowiem, jako członkowie danego społeczeństwa, etykietujmy lub 'ułaskawiamy' dewiantów.

Źródła merytoryczne:

  1. Robert K. Merton, Teoria socjologiczna i struktura społeczna, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN 2002, Roz. VI i VII
  2. Howard S.Becker, Outsiders. Studies in the Sociology of Deviance, Nowy Jork, The Free Press 1963, passim
  3. Andrzej Siemaszko, Granice tolerancji: o teoriach zachowań dewiacyjnych., Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN 1993, passim


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Drenaż mózgów
Prostytucja – rys historyczny

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


« Socjologia   (Publikacja: 10-08-2007 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Anna Sondej
Absolwentka socjologii na Uniwersytecie Szczecińskim. Współpracuje z portalem wSzczecinie.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5502 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365