|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie
Seksualizm człowieka w wybranych dokumentach Kościoła rzymskokatolickiego [3] Autor tekstu: Sławomir Kopański
Istotną kwestią poruszaną w dokumencie jest problem stosunków przedmałżeńskich. Stanowisko Kościoła względem nich jest jak najbardziej negatywne, uznając je za profanujące instytucję małżeństwa, wyłącznie w ramach której kontakt seksualny może być respektowany. W opracowaniu czytamy na ten temat: „Doświadczenie uczy, że miłość należy zabezpieczyć przez trwałość małżeństwa, by współżycie seksualne rzeczywiście odpowiadało wymaganiom jego celowości, która odpowiada ludzkiej godności. Wymaga to, by umowa małżeńska była potwierdzona i chroniona przez społeczeństwo, ponieważ zaprowadza stan życia o wielkim znaczeniu, tak dla wyłącznego związku mężczyzny i kobiety, jak i dla dobra ich rodziny oraz całej społeczności ludzkiej. Tymczasem stosunki seksualne poprzedzające prawowite małżeństwo najczęściej wykluczają perspektywę potomstwa. Taka miłość, błędnie przedstawiana jako małżeńska, nie może rozwinąć się w miłość ojcowską i macierzyńską. Jeżeli ma to miejsce, powoduje niewątpliwe szkody dzieciom, ponieważ zostają one pozbawione trwałego środowiska, które zapewniałoby im odpowiednie warunki wychowania i włączenia się w pełne życie społeczne” [ 26 ]. W Persona humana wyraźnie poruszony został problem homoseksualizmu. Kościół różnicuje tę kategorię społeczną na dwie grupy. Do pierwszej zalicza jednostki, których pociąg seksualny do osób tej samej płci wynika z błędów wychowawczych i upośledzonego procesu socjalizacji. Drugą kategorię stanowią osoby, których homoseksualizm ma swoje źródło we wrodzonych skłonnościach [ 27 ]. Dużo uwagi w opracowaniu poświęcono homoseksualistom drugiej kategorii, uznając ich przypadłość za nieuleczalną. Stanowisko Kościoła w tej kwestii, wyrażone w deklaracji jest następujące: „Z pewnością w sprawowaniu posługi duszpasterskiej należy takich homoseksualistów przyjmować z rozważną łagodnością i wzbudzać w nich nadzieję, że kiedyś przezwyciężą trudności w dostosowaniu społecznym. Należy również roztropnie osądzać problem ich winy. Nie wolno jednak posługiwać się żadną metodą duszpasterską, która dawałaby im moralne usprawiedliwienie z tego powodu, że akty homoseksualne uznano by za zgodne z sytuacją tych osób. Według obiektywnego porządku moralnego stosunki homoseksualne są pozbawione niezbędnego i istotnego uporządkowania. W Piśmie Świętym są one potępione jako poważna deprawacja, a nawet są przedstawione jako zgubne następstwo odrzucenia Boga. Sąd ten nie uprawnia do stwierdzenia, że wszyscy dotknięci tą nieprawidłowością, mają tym samym winę osobistą; świadczy jednak, że akty homoseksualizmu są wewnętrznie nieuporządkowane i w żadnym przypadku nie mogą zostać zaaprobowane” [ 28 ].
Kolejną ważką kwestią, która poruszona została w dokumencie, to problem masturbacji. Społeczna nauka Kościoła rzymskokatolickiego, wbrew temu co na ten temat głoszą środowiska naukowe, kategorycznie potępia ten rodzaj zachowania seksualnego. W opracowaniu czytamy: „Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną Tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i ciężko nieuporządkowanym. Twierdzenie to bierze się z przeświadczenia, że bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie władz seksualnych poza prawidłowym pożyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości. W takich przypadkach brakuje bowiem relacji seksualnej wymaganej przez porządek moralny, która urzeczywistnia w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddania się sobie i przekazywania życia ludzkiego. Do tej prawidłowej relacji należy odnieść ocenę wszelkiej świadomej i dobrowolnej aktywności seksualnej” [ 29 ].
Kolejnym, doniosłym w swojej treści dokumentem, podejmującym problematykę seksualizmu człowieka, jest adhoracja apostolska Jana Pawła II Familiaris Consortio [ 30 ] (O zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym), ogłoszona 22 listopada 1978 roku.
We wstępnych fragmentach dzieła, papież zwraca uwagę na nierozłączność życia seksualnego od związku małżeńskiego, pisząc: „Objawienie chrześcijańskie zna dwa właściwe sposoby urzeczywistnienia powołania osoby ludzkiej — w jej jedności wewnętrznej — do miłości: małżeństwo i dziewictwo. Zarówno jedno, jak i drugie, w formie im właściwej, są konkretnym wypełnieniem najgłębszej prawdy o człowieku, o jego istnieniu 'na obraz Boży'. W następstwie tego płciowość, poprzez którą mężczyzna i kobieta oddają się sobie wzajemnie we właściwych i wyłącznych aktach małżeńskich, nie jest bynajmniej zjawiskiem czysto biologicznym, lecz dotyczy samej wewnętrznej istoty osoby ludzkiej jako takiej. Urzeczywistnia się ona w sposób prawdziwie ludzki tylko wtedy, gdy stanowi integralną część miłości, którą mężczyzna i kobieta wiążą się z sobą aż do śmierci. Całkowity dar z ciała byłby zakłamaniem, jeśliby nie był znakiem i owocem pełnego oddania osobowego, w którym jest obecna cała osoba, również w swym wymiarze doczesnym. Jeżeli człowiek zastrzega coś dla siebie lub rezerwuje sobie możliwość zmiany decyzji w przyszłości, już przez to samo nie oddaje się całkowicie” [ 31 ].
Jan Paweł II podkreśla, że jednym z głównych celów pożycia małżeńskiego jest prokreacja, stwierdzając: „Wedle zamysłu Bożego, małżeństwo jest podstawą szerszej wspólnoty rodzinnej, ponieważ sama instytucja małżeństwa i miłość małżeńska są skierowane ku rodzeniu i wychowaniu potomstwa, w którym znajdują swoje uwieńczenie” [ 32 ].
Z chwilą pojawienia się potomka, jak dalej stwierdza papież, małżeństwo staje przed kolejnym odpowiedzialnym zadaniem, jakim jest dzielenie się z dzieckiem miłością daną od Boga. We fragmencie tym czytamy: „Stawszy się rodzicami, małżonkowie otrzymują od Boga dar nowej odpowiedzialności. Ich miłość rodzicielska ma się stać dla dzieci widzialnym znakiem tej samej miłości Boga, 'od której bierze nazwę wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi'” [ 33 ].
Jan Paweł II porusza również problem małżeństwa bezdzietnego, w którym brak potomstwa wynika z niepłodności jednego lub obu partnerów. Wskazuje, że rodzina taka może w inny sposób wypełniać obowiązek rodzicielski. Podkreśla ponadto, że niepłodność w żadnym wypadku nie może stanowić powodu do rozwodu, tym bardziej, że instytucja ta w społecznej nauce Kościoła spotyka się ze zdecydowaną krytyką. Pisze on: „kiedy zrodzenie potomstwa nie jest możliwe, życie małżeńskie nie traci z tego powodu swojej wartości. Niepłodność fizyczna może bowiem dostarczyć małżonkom sposobności do innej, ważnej służby na rzecz życia osoby ludzkiej, jak na przykład adopcja, różne formy pracy wychowawczej, niesienie pomocy innym rodzinom czy dzieciom ubogim lub upośledzonym” [ 34 ].
Kolejnymi zagadnieniami, którym papież poświęca stosowne miejsce w adhoracji, są dziewictwo i celibat. Podkreślając ich ścisły związek z instytucją małżeństwa, pisze: „Dziewictwo i celibat dla Królestwa Bożego nie tylko nie stoją w sprzeczności z godnością małżeństwa, ale ją zakładają i potwierdzają. Małżeństwo i dziewictwo to dwa sposoby wyrażenia i przeżywania jedynej Tajemnicy Przymierza Boga ze swym ludem. Bez poszanowania małżeństwa nie może także istnieć dziewictwo konsekrowane; jeżeli płciowość ludzka nie jest traktowana jako wielka wartość dana przez Stwórcę, traci sens wyrzeczenie się jej dla Królestwa Niebieskiego” [ 35 ].
Dużo miejsca w Familiaris Consortio Jan Paweł II poświęca zagadnieniom wierności małżeńskiej i nierozerwalności wspólnoty matrymonialnej dwojga ludzi, których związek ściśle wynika z ludzkich potrzeb i jak stwierdza: „ma swoje korzenie w naturalnym uzupełnianiu się mężczyzny i kobiety, a ponadto jest wzmacniany przez osobistą wolę małżonków dzielenia całego programu życia, tego, co mają i tego, czym są. Stąd taka komunia jest owocem i znakiem potrzeby głęboko ludzkiej” [ 36 ]. Papież wyraźnie oddziela tutaj znaczenie małżeństwa zgodnego z kanonami chrześcijańskimi od związków innych niż małżeńskie, pisząc: „Takiej komunii zaprzecza radykalnie poligamia; przekreśla ona bowiem wprost zamysł Boży, który został objawiony nam na początku, gdyż jest przeciwna równej godności osobowej mężczyzny i kobiety, oddających się sobie w miłości całkowitej, a przez to samo jedynej i wyłącznej. Według Soboru Watykańskiego II, 'przez równą godność osobistą kobiety i mężczyzny, która musi być uwzględniona przy wzajemnej i pełnej miłości małżonków, ukazuje się także w pełnym świetle potwierdzona przez Pana jedność małżeństwa'” [ 37 ].
W dalszej części adhoracji papież podnosi zdecydowane argumenty, w których kwestionuje wszelkie działania rządów państw, zmierzających do deprawacji podstawowej funkcji rodziny jaką jest prokreacja. We fragmencie dokumentu czytamy: „Dlatego Kościół potępia, jako ciężką obrazę godności ludzkiej i sprawiedliwości, wszystkie te poczynania rządów czy innych organów władzy, które zmierzają do ograniczania w jakikolwiek sposób wolności małżonków w podejmowaniu decyzji co do potomstwa. Stąd też wszelki nacisk wywierany przez te władze na rzecz stosowania środków antykoncepcyjnych, a nawet sterylizacji i spędzania płodu, winien być bezwzględnie potępiony i zdecydowanie odrzucony. Podobnie należy napiętnować jako wielce niesprawiedliwy ten fakt, że w stosunkach międzynarodowych pomoc gospodarcza udzielana na rzecz rozwoju ludów jest uzależniana od programów antykoncepcji, sterylizacji czy spędzania płodu” [ 38 ].
Jan Paweł II z ostrą krytyką wyraża się względem małżonków sięgających po sztuczne metody regulacji narodzin. Pisze on: „Kiedy małżonkowie, uciekając się do środków antykoncepcyjnych, oddzielają od siebie dwa znaczenia, które Bóg Stwórca wpisał w naturę mężczyzny i kobiety i w dynamizm ich zjednoczenia płciowego, zajmują postawę ,sędziów' zamysłu Bożego i 'manipulują' oraz poniżają płciowość ludzką, a wraz z nią osobę własną i współmałżonka, fałszując wartość 'całkowitego' daru z siebie. W ten sposób naturalnej 'mowie', która wyraża obopólny, całkowity dar małżonków, antykoncepcja narzuca 'mowę' obiektywnie sprzeczną, czyli taką, która nie wyraża całkowitego oddania się drugiemu; stąd pochodzi nie tylko czynne odrzucenie otwarcia się na życie, ale również sfałszowanie wewnętrznej prawdy miłości małżeńskiej, powołanej do całkowitego osobowego daru” [ 39 ].
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: « Doktryna, wierzenia, nauczanie (Publikacja: 18-11-2008 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6204 |
|