Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.956.153 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 277 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Jestem przeciw religii, ale za religijnością. [...] Chodzi o to, że jestem przeciwny kultom zinstytucjonalizowanym oraz ich kapłanom. To siłą rzeczy musi się wyrodzić w biurokrację. Natomiast jestem zwolennikiem religijności, to znaczy uczucia religijnego, które jest bardzo bliskie, jeżeli nie identyczne, uczuciu artystycznemu. [...] Wiadomo zresztą z nauki, z historii, że u początków religii..
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Zagłada według psychologów społecznych [1]
Autor tekstu:

Holokaust, choć minęło już sześćdziesiąt pięć lat, wciąż budzi olbrzymie emocje. Na płaszczyźnie czysto ludzkiej są one związane ze współczuciem ofiarom i ich rodzinom, z potępieniem sprawców, niepokojem, że przypadki masowego ludobójstwa zdarzały się także wcześniej i później, a nawet całkiem niedawno (choć nigdy na taką skalę). Na płaszczyźnie politycznej jego współczesne oceny antagonizują i wywołują spory, co wydaje się zupełnie nieprawdopodobne. Okazuje się, że istnieją negacjoniści Holokaustu (m.in. kłamcy oświęcimscy), a także osoby uważające, że wydarzenia z nim związane są zbyt często tematem publicznego dyskursu (m. in. abp Pieronek). Pomimo zgodności opinii publicznej co do rozmiaru i moralnego wydźwięku popełnionej zbrodni, wciąż dochodzą bowiem do głosu uprzedzenia o charakterze etnicznym i religijnym. Antysemityzm, paradoksalnie, ujawnia się w kontekście współczesnych konfliktów politycznych. Według niektórych analityków konflikt izraelsko-palestyński oraz militarne i polityczne przymierze izraelsko-amerykańskie powodują nawrót resentymentów, irracjonalnych ocen i wrogości, również w środowiskach z definicji otwartych i pacyfistycznych.

Masowe ludobójstwo stało się także przedmiotem refleksji naukowej. Specyfika tematu sprawia, że rzadko rozważaniom teoretycznym towarzyszyły badania. Jeśli już, to miały charakter historyczny — analizy materiałów źródłowych i zebranych zeznań świadków wydarzeń. Tego rodzaju dane raczej nie pozwalają na przedstawienie rzetelnych wyjaśnień przyczynowo-skutkowych. Na pytanie, dlaczego w czasie drugiej wojny światowej ludzie mordowali ludność cywilną na taką skalę, udzielane są jednak różne odpowiedzi. Dwie najbardziej znamienne, wykluczające się, zostały przedstawione w pracach Daniela Goldhagena i Hanny Arendt. Ten pierwszy przypisał Niemcom naturalną skłonność do „antysemityzmu eliminacyjnego", a więc powszechnej, silnej wrogiej postawy, prowadzącej do ludobójstwa. Hannah Arendt ukuła natomiast — pod wpływem pracy Raula Hilberga i zeznań Eichmanna — tezę o „banalności zła", które wynikać miałoby z aideologicznego, biurokratycznego wypełniania poleceń przez urzędników aparatu państwowego. Oba te wyjaśnienia psychologom społecznym wydały się jednostronne i fałszywe. Zapoczątkowane jeszcze przed wojną, prowadzone w jej trakcie i po zakończeniu badania Ericha Fromma oraz zespołu Theodora Adorno nad autorytaryzmem należą dziś do klasyki. Jednak dopiero lata sześćdziesiąte XX wieku przyniosły wyraźny, dokonany dzięki badaniom eksperymentalnym, przełom w psychologicznym rozumieniu przyczyn Holokaustu. Zainteresowanie tą problematyką wraz z towarzyszącymi mu różnicami zdań trwają do dziś. Przegląd współczesnej wiedzy na ten temat dokonany przez psychologów znajdujemy w książce Zrozumieć zagładę. Społeczna psychologia Holokaustu [ 1 ].

Praca składa się z trzynastu artykułów oraz „Epilogu", w którym redaktorzy naukowi wydania angielskiego dokonali rzeczowego i syntetycznego podsumowania treści zawartych we wcześniejszych rozdziałach. Nie było to zadanie łatwe, gdyż mnogość przytoczonych tez, wyników badań i ich interpretacji wydaje się trudna do ogarnięcia i uporządkowania na kilkunastu stronach. Pogrupowanie tekstów w trzech częściach wydaje się zabiegiem nieco naciąganym, gdyż wszystkie (może poza ostatnim) dotyczą psychologicznych przyczyn Holokaustu. Rozróżnienie perspektywy jednostkowej od grupowej/zbiorowej nie do końca wydaje się zasadne, gdyż w pracach psychologicznych przenikają się one wzajemnie. W części „Stawanie się sprawcą" znajdujemy: przegląd zagadnień, dotyczących sprawców, świadków i ratujących bohaterów; krytyczną rekonstrukcję koncepcji Goldhagena, uznającej wyjaśnienia „poznawcze", a kwestionującej „socjopsychologiczne"; analizy autorytaryzmu i destruktywnego posłuszeństwa jako predykatorów ludobójstwa. Znajdujemy tu po raz pierwszy odwołania do słynnej książki Christopher Browininga Zwykli ludzie: 100. Policyjny Batalion Rezerwy i „ostateczne rozwiązanie" w Polsce, a także do eksperymentów Stanleya Milgrama nad posłuszeństwem autorytetom i Solomona Asha nad konformizmem. Odwołania do tych danych, podobnie jak do eksperymentu więziennego Philipa Zimbardo czytelnik spotyka zresztą jeszcze wielokrotnie (niekiedy do znudzenia) na przestrzeni całej książki.

W części drugiej, koncentrującej się na grupach i zbiorowościach, autorzy zajęli się: teoretycznymi modelami kozła ofiarnego; rolą procesów grupowych (tożsamości społecznej, autokategoryzacji, reprezentacji społecznych, dynamicznego wpływu społecznego, reprezentacji zbiorowych, wzrostu znaczenia mniejszości); rolą ram kulturowych (indywidualizmu i kolektywizmu) dla ruchów społecznych i działań grupowych; teorią kontroli poznawczej; wreszcie specyfiką ludzkiej przemocy na tle tej, którą zaobserwować można w świecie zwierząt. W części trzeciej przeanalizowane zostały przyczyny ludzkiego zła, a inicjatorzy zbrodni odróżnieni od wykonawców. Zaproponowana została — ze wskazaniem mechanizmów psychologicznych — hipotetyczna przemiana umysłowości Hitlera od wczesnych lat życia do okresu ludobójczych rządów. Zaprezentowano mechanizmy samooszukiwania się i uciszania własnego sumienia, wykorzystując bogaty materiał, jakiego dostarczył sprawny wykonawca Holokaustu Adolf Eichmann. Wreszcie w ostatnim artykule dokonano analizy etycznych i komunikacyjnych zagrożeń, jakie związane są z wyjaśnieniami ludobójstwa, oferowanymi przez psychologię społeczną.

Naród żydowski przedstawia się niekiedy jako kozła ofiarnego, którego wybrali nazistowscy ideolodzy, by wyjaśnić przyczyny nieszczęść spotykających Niemców w okresie po przegranej pierwszej wojnie światowej. Niski status ekonomiczny, poniżenie wynikające z traktatu wersalskiego, masowe bezrobocie (panował globalny kryzys) stanowiły źródła frustracji. Agresja zrodzona przez tę frustrację nie mogła być skierowana na Francję i jej sojuszników, a tym bardziej na abstrakcyjne mechanizmy ekonomiczne, toteż została bezpieczniej wyładowana na bardzo nielicznej (1 procent społeczeństwa) i stosunkowo słabej grupie społecznej, jaką stanowili Żydzi. Peter Glick, znany skądinąd jako współtwórca teorii ambiwalentnego seksizmu, zaproponował model kozła ofiarnego alternatywny wobec klasycznych (opartego na hipotezie frustracji-agresji i opartego na Freudowskiej tezie o wrodzonym charakterze agresji), które uznał za ułomne, gdyż nie wyjaśniają, dlaczego akurat Żydzi, a nie inna grupa mniejszościowa stali się przedmiotem ataków, oraz pozostają w sprzeczności z faktem, że grupa ta była przez hitlerowców przedstawiana jako potężna, a nie słaba. Klasyczne teorie nie radzą sobie też z wyjaśnieniem tego, że w miarę rozładowywania agresji, wrogie zachowania nie ustawały, a wręcz przeciwnie — nasilały się pomimo rosnących kosztów (eksterminacja trwała do końca wojny, choć bardziej racjonalne byłoby skoncentrowanie się na działaniach wojennych). W odróżnieniu od nich model ideologiczny postuluje, że wielkoskalowe (podzielane przez większość członków danej zbiorowości) frustracje prowadzą do poszukiwania wyjaśnień własnej niedoli na poziomie grupowym. Przekonanie, że Żydzi są przyczyną opresji, w którą popadł naród niemiecki, doprowadziło do powstania ideologii, zarówno wyjaśniającej stan rzeczy (spisek żydowski), jak i proponującej rozwiązanie (pozbycie się Żydów). Kluczowe dla zdefiniowania obcej grupy narodowej jako stanowiącej śmiertelne niebezpieczeństwo były przypisywane jej intencje i zdolności. Żydzi jako grupa obca stereotypizowani byli w typowy sposób dla kandydata na kozła ofiarnego. Osiągnęli relatywny sukces społeczno-ekonomiczny, ale jednocześnie przypisywano im brak ciepła (egoizm, manipulowanie, wyzyskiwanie). Treścią zawistnego uprzedzenia wobec nich było więc uznanie, że są w stanie (dzięki ambicji i sprytowi) wpływać na gospodarkę i społeczeństwo, a jednocześnie mają intencję krzywdzenia innych. Te negatywne stereotypy, rozpowszechniane przez nazistowską propagandę, przyczyniły się do upowszechnienia opinii, że Żydzi stoją na przeszkodzie do utworzenia w Niemczech utopijnego aryjskiego raju. Likwidacja ich, jako narodu, któremu przypisywano genetyczne obciążenie niemoralnymi i groźnymi cechami, była więc, paradoksalnie, postulatem wynikającym z nazistowskiego idealizmu.

Inną poznawczo zorientowaną próbą wyjaśnienia ruchu nazistowskiego jest teoria kontroli poznawczej, przedstawiona w omawianym tomie przez Dietera Freya i Helmuta Reza. Ich zdaniem wstępnym warunkiem Holokaustu była utrata przez Niemców poczucia kontroli, za Albertem Bandurą rozumianego jako widzenie siebie jako kompetentnego i skutecznego, a świata jako ustrukturyzowanego i podlegającego wpływowi. O ile jednak w oryginalnej wersji teoria ta dotyczy jednostek, autorzy analizują ją na poziomie zbiorowości, która wydelegowała kontrolę silnemu przywódcy, jakim był Hitler. Postrzegano go jako „wybawcę Niemiec", który przywrócił porządek, dumę narodową i perspektywę materialnej pomyślności. Jedną ze strategii odzyskiwania kontroli był wybór kozła ofiarnego, który rzekomo zapoczątkował i rozjątrzył problem i dlatego zasługuje na dyskryminację. Uzasadnione interesem Niemiec wykluczenie grupy narodowej Żydów stworzyło warunki do zawieszenia praw człowieka, akceptacji przemocy i ludobójstwa. Liczba sprawców nazistowskich mordów szacowana jest na od kilkudziesięciu tysięcy do pół miliona. Sama liczba członków SS w czasie wojny zbliżona była do miliona (choć jedynie część z nich nadzorowała obozy koncentracyjne i obozy śmierci). Wydaje się, że przypisywanie tak dużej grupie ludzi patologicznych odchyleń psychicznych nie jest zasadne. Poza „pracą" większość z tych ludzi nie różniła się od przeciętnych, co nie oznacza, że byli grupą jednorodną pod względem pozycji społecznej i profilu psychologicznego.

Frey i Rez wyróżnili pięć grup sprawców Holokaustu. Pierwszą stanowili „działacze-ochotnicy", weterani I wojny światowej, którzy do NSDAP i SS wstąpili jeszcze przed dojściem Hitlera do władzy. Sprzeciw wobec porządku weimarskiego sprawiał, że wielu z nich zostało później komendantami obozów koncentracyjnych (np. Theodor Eicke), gdzie mogli mścić się za poniżenie doznane w wyniku poprzedniej przegranej wojny. Osiągali oni wyższe wyniki na skali faszyzmu, przejawiali więc wyraźnie autorytarną, antydemokratyczną postawę. Drugą grupę stanowili „intelektualni funkcjonaliści" — wywodzący się z wyższej klasy średniej, urodzeni w latach 1903 — 1915, z wykształceniem uniwersyteckim, zwłaszcza w zakresie prawoznawstwa, wyznawali „elitarny antysemityzm", a „wspólnotę narodową czystych Niemców" pojmowali w sposób biologiczno-rasowy. Jako zwolennicy eugeniki i eutanazji upośledzonych, potrafili w sposób twardy, funkcjonalistyczny, pozbawiony emocji wcielać swój światopogląd (np. Reinhard Heydrich i Josef Mengele). Trzeci rodzaj sprawców to „sprawni konformiści" , wyznający te same wartości, choć na mniej złożonym poziomie. Zazwyczaj pełnili średnie rangą funkcje w systemie ludobójstwa, byli posłuszni, zdyscyplinowani, „produktywni i wydajni", przekonani o słuszności własnego zaangażowania (np. Rudolf Höss). Do czwartej grupy-- „przystosowanych uczniów" należeli młodzi (dwudziestoletni) SS-mani, poddani ideologicznej indoktrynacji, poniżającemu drylowi i skrajnie podporządkowani przełożonym. Wielu z nich zostało strażnikami obozów. Ostania grupa to tzw. zwykli ulegli, jak choćby jednostki policji, rekrutujące się z osób zbyt starych (czterdziestolatkowie), by brać udział w walce zbrojnej, ale wystarczająco sprawnych, by dokonywać egzekucji ludności cywilnej.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Co czwarty Amerykanin umiera na raka...
Targi *&#^%^@^ Naturalnej

 Zobacz komentarze (58)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Zrozumieć zagładę. Społeczna psychologia Holokaustu pod redakcją naukową Leonarda S. Newmana i Ralpha Erbera. Przedmowa: Christopher R. Browning. Przeł. M. Budziszewska, A. Czarna, E. Dryll, A. Wójcik. Red. naukowa przekł. polskiego M. Bilewicz. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009, s. 352.

« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 01-03-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jarosław Klebaniuk
Doktor psychologii; adiunkt w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego; autor ponad pięćdziesięciu artykułów naukowych z zakresu psychologii społecznej; redaktor pięciu książek, w tym „Fenomen nierówności społecznych” i „Oblicza nierówności społecznych”; w latach 2007 – 2010 członek Komitetu Psychologii PAN; pisuje także prozę; publikował m. in. w „Akcencie”, „Bez Dogmatu”, „Kresach” i „Lampie”.

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Jak Niemcy Polakom Żydów...
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7175 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365