Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.058.931 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Polacy potrafią się wykończyć sami, bez pomocy ościennych mocarstw.
 Kultura » Sztuka » Muzyka

Chrystus miasta [2]
Autor tekstu:

Drugi utwór Barańczaka na płycie — XI, jest równie głębokim kawałkiem poetyckiej refleksji, na temat sieczki informacyjnej karykaturującej nam rzeczywistość przez telewizornię, która wytwarza w nas szkodliwy dystans wobec zła dziejącego się na świecie, podawanego w kawałkach tortu informacyjnego, obok prognozy pogody i sportu. Kiedy udaje nam się przełamać ten dystans na ogół jest już za późno: pociągnięto za spust w naszym kierunku lub sami uwolniliśmy nabój. Prezenter jednak zaprasza nas chwilę potem znów do świata rozrywki. Sąd będzie, lecz nie teraz.

Płytę kończy spokojny utwór Staffa Deszcz jesienny — o smutku i samotności. Tym razem jednak nie tej zwykłej i codziennej, ale wręcz metafizycznej:

"Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.
Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło,
Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno...

Przez ogród mój, szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię…
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem".

Powyżej przedstawiłem zwięzłe i syntetyczne interpretacje utworów na nowej płycie, aby pokazać jej jakiś zarys treściowy, na ogół nie są to jednak rzeczy jednoznaczne — jest to poezja śpiewana w pełnym tego słowa znaczeniu, choć w nietypowym ujęciu grupy, która nie bardzo kojarzy się z poetami (na okładce wyglądają, jak chłopaki z ulicy). Interpretacje te nie roszczą więc sobie pretensji o wyłączność. Uznaję je po prostu za całkowicie uprawnione, w pewnej mierze przybliżające utwory Tuwima, Barańczaka i Staffa, które kto inny może odczytać zupełnie inaczej.

Mimo że nie przepadam za pesymistycznymi klimatami muzycznymi, a w Chrystusie miasta tak niewiele jest optymizmu!, to jest to rzecz naprawdę bardzo dobra. Nie polecę go oczywiście ludziom szukającym radości życia w muzyce, ale ci, którzy szukają trudnej refleksji — nie zawiodą się. Spodobała mi się opinia jednej z fanek Buldoga, która chciałbym przytoczyć na zakończenie:

"Myli się ten, kto myśli, że to jest płyta nagrana przez smutasów dla smutasów. To płyta prawdziwa, która z niezwykłym wyczuciem opowiada o tym, o czym z reguły ludziom ciężko mówić na głos lub ciężko słuchać — o biedzie, śmierci, głupocie, nieśmiałości, o miłości, o tym co boli, cieszy, o tolerancji, kłamstwie. A ten śmiech na końcu To nie jest moja ziemia i w bonusie, to rodzaj otuchy i pocieszenia dla tych, których ta płyta przerasta".

Mnie poza ową refleksją nowy Buldog skłonił do lepszego poznania Tuwima, za co jestem im szczególnie wdzięczny. A jest jeszcze co ożywiać, wszak wiersze Tuwima były jednym z elementów kampanii o unowocześnienie obyczajów i przeciw zacofaniu i przesądom. Nie zgadzam się z opiniami tych, którzy uznają, że śpiewanie własnych autorskich tekstów (jak robi to choćby na ogół Kazik) jest jakimś wyższym stopniem artyzmu muzycznego danego wykonawcy. Często bowiem ożywienie dobrego tekstu mistrza słowa jest wyzwaniem znacznie trudniejszym aniżeli sklecenie własnych parę słów przez artystę, który jednak przede wszystkim jest muzykiem a nie tekściarzem.

Mam nadzieję, że nowego Buldoga czeka twórcza przyszłość na jak najlepszej fali. Mimo tych kilku słów zastrzeżeń do Tomasza Kłaptocza, uważam go za wyjątkowo uzdolnionego muzyka, którego potencjał wokalny dawał o sobie znać w Akurat, ale dopiero z Buldogiem wzniósł się tak wysoko.

Oby tylko do następnej ich płyty nie trzeba było czekać kolejnych czterech lat.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Źródła moralności
Jaskinie Europy. Słów kilka o jaskiniach

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (17)..   


« Muzyka   (Publikacja: 04-05-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7280 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365