Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.194.344 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Stanisław Lem - Dzienniki gwiazdowe
Stanisław Lem - Solaris

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
'Wiara' nie jest tak naprawdę odrzuceniem rozumu, ale leniwą akceptacją złego rozumowania. 'Wiara' jest pseudo-uzasadnieniem, które pewni ludzie powtarzają, kiedy chcą o czymś twierdzić bez niezbędnych dowodów.
 Filozofia » Historia filozofii

Wolność, sztuka, państwo w myśli Friedricha Schillera [2]
Autor tekstu:

Oczywiście, program estetycznego kształtowania ma nie tylko wymiaru jednostkowej edukacji. Można go odnieść do całokształtu społecznego życia. Schiller rysuje obraz współczesnego mu społeczeństwa, w którym człowiek podlega alienacji. Zauważmy, że robi to jeszcze przed epoką szarżującego industrializmu w społecznej rzeczywistości. Uwagi Schillera mają wymiar uniwersalny, jeśli rozważymy je w perspektywie jego koncepcji człowieka czystego ukrytego w jednostce. Pełny człowiek nie może być urzeczywistniony, tak we współczesnym Schillerowi społeczeństwie opartym na podziale pracy, jak i zapewne w naszym postindustrialnym, konsumpcyjnym. „Człowiek, wiecznie przywiązany do małego fragmentu całości, sam rozwija się jedynie jako fragment; wiecznie słysząc tylko monotonny szmer koła, które sam obraca, nigdy nie rozwinie harmonijnie swej istoty, i zamiast odcisnąć w naturze swej piętno człowieczeństwa, sam staje się tylko odbiciem swego zawodu i swej specjalności. Wszakże nawet ów szczupły i fragmentaryczny udział, który łączy jeszcze poszczególne człony z całością, nie zależy wcale od form, jakie same te człony sobie nadają (albowiem jakże można by powierzyć ich wolności mechanizm tak wymyślnie sztuczny i zagmatwany?), lecz zostaje im z surową skrupulatnością przepisany za pomocą formularza, który krępuje ich swobodne przekonania. Martwa litera zastępuje żywy intelekt, a wyćwiczona pamięć prowadzi pewniej niż geniusz i uczucie". [ 5 ]

Czy możemy wyczytać z Listów o estetycznym wychowaniu człowieka konkretne idee Schillera dotyczące praktyki politycznej? Z pewnością sama idea estetycznego kształtowania charakteru odnosi się do postulatów świadomego wykorzystywania wychowania do uszlachetniania, a państwa do utrzymywania sprzyjających temu warunków. Schiller nie zatrzymywał się na ogólnych twierdzeniach na temat państwa i jego utopijnej wizji. Oczywista utopia państwa estetyki załamała się pod naporem osobistych przewartościowań, jak i prawdopodobnie, wydarzeń współczesnych. Schiller był świadkiem czasów, w których utopijne poglądy na społeczeństwo wykrwawiały się w zawirowaniach końca wieku, spośród których najgłośniejszym echem odbiła się wrzawa wielkiej rewolucji.

Schiller sądził, iż można z powodzeniem stworzyć swoiście rozumiane państwo estetyki w oparciu o ideę społeczeństwa towarzyskiej, pięknej komunikacji. Utożsamiał wręcz wolność z pięknem. Stąd te sfery życia, które prowadzą ku czarującemu zabawą towarzystwu, gdzie można swobodnie rozwijać grę pozorów mają szczególnie ważne miejsce w społeczeństwie. Obszary wolności, zabawy, równości, gdzie następuje swobodna wymiana myśli, jednocześnie stawiają jedną wyraźną granicę: „Jak daleko sięga panowanie dobrego smaku i państwa pięknego pozoru, tam nie może być ścierpiany żaden przywilej i żadne jedynowładztwo. Państwo to sięga wzwyż, gdzie z bezwzględną koniecznością panuje rozum i gdzie przestaje istnieć wszelka materia; sięga ono także w dół, gdzie włada ślepy przymus popędu natury i nie ma jeszcze formy; nawet na tej najdalszej granicy, gdzie dobry smak pozbawiony jest władzy prawodawczej, wykonawczej nie dał sobie odebrać". [ 6 ]

Rewolucyjny zapał podsycany wiarą w realizowanie utopii, jak już wspomniałam, wygasł w Schillerze. Po wielkich rozprawach filozoficznych i z zakresu poetyki, chory poeta przesunął możliwość urzeczywistnienia wolności, jako samodzielności jednostki, w sferę sztuki branej jako ściśle artystyczna działalność. Nie bez znaczenia jest fakt, że kończył swoje Listy słowami: „Czy jednak istnieje takie państwo pięknego pozoru i gdzie by go szukać należało? Jako potrzeba istnieje ono w każdej duszy subtelnej, w rzeczywistości zaś, podobnie jak prawdziwy kościół i prawdziwą rzeczpospolitą, znaleźć je można jedynie w kilku nielicznych wybranych kręgach ludzi, gdzie postępowaniem nie kieruje bezduszne naśladownictwo cudzych obyczajów, lecz własna piękna natura, gdzie człowiek w najbardziej zawiłych stosunkach żyje pełen śmiałej prostoty i spokojnej niewinności, gdzie dla utrzymywania swej wolności nie potrzebuje naruszać wolności innych, a okazanie gracji nie wymaga wyrzeczenia się własnej godności." [ 7 ] Schiller pisał Listy w chwili, gdy wielka rewolucja chyliła się już, drogą terroru i chaosu, ku upadkowi. Próbował przedstawić pozytywny ideał wychowania do życia w społeczeństwie i poruszał kwestię odgórnej realizacji jego możliwości przez organizm państwowy.

W swoich dramatach (1781 — 1783) z okresu najbujniejszego rozwoju ruchu Sturm und Drang był Schiller rzecznikiem jego poglądów i pewnych potocznych opinii kształtowanych przez nurt takich, jak chociażby idea przeciwstawienia „serca" wyrachowanym prawom rozsądku. W kwestiach natury politycznej byli twórcy Sturm und Drang zwolennikami anarchistycznie rozumianej wolności.

Schiller przeciwstawiał, widzianemu jako skutek wyzysku i niesprawiedliwości społecznej, systemowi norm, siłę oddziaływania wybitnej jednostki w społecznej rzeczywistości. I tak, w Intrydze i miłości ukazującej historię dwojga zakochanych, pokazuje siłę przesądów stanowych. Dworskie intrygi, które snuje otoczenie niweczą szczęście, pochodzącej ze środowiska miejskiego, Luizy i barona Ferdynanda.

W Zbójcach ukazywał tragiczną postać „szlachetnego rozbójnika", Karola Moora. Jego nieszczęśliwy los, pod którego jarzmo trafia z winy przebiegłego brata, przypieczętuje walka o wolność jednostki i społeczną sprawiedliwość. Schiller nie ukazywał jednak swojego bohatera jako beznadziejnego wojownika o nieziszczalne ideały. Dramat przepełnia żywa wiara w to, że jednostka może być motorem zmian społecznych. Dodajmy oczywiście, jednostka szczególna. Schiller obdarza Karola przyrodzoną szlachetnością, której nie znajdziemy w charakterze jego brata. Poeta okazuje się tutaj wiernym wyznawcą natury, ale zarazem ukazuje, jak szlachetność oddziałuje na otoczenie i wzbogaca jednostki. Oczywiście, jest to szlachetność szyta jeszcze na miarę anarchizujących poglądów Sturm und Drang.

Dopiero w Listach, Schiller rozczarowany historią odwróci się plecami do idei bezpośredniego oddziaływania wielkiej jednostki na społeczeństwo, ale przywita ideę zbratania estetyki i myśli społecznej, geniuszu i zajęć towarzystwa zorientowanego na estetyczne przeżycie. Anarchicznie rozumianą wolność jednostki „ponad dobrem i złem" zastępuje myśl o wychowaniu do wolności, o całym projektowaniu edukacji estetycznej, która stworzy wspólnotę „pięknej" komunikacji. Zabawa możliwościami, która prowadzi do rodzenia się piękna, zakłada estetyczną swobodę. To z kolei prowadzi do takiej organizacji porządku społecznego, który zakłada nieokreśloność, miejsca wolne od narzucanych z góry wytycznych. Na tym też zasadza się różnica między realną sferą przyjemności i towarzystwem ludzi dobrze wychowanych (w czasach Schillera znaczyło to ciągle „dobrze urodzonych"), a czynieniem miejsca dla piękna idealnego i towarzystwem swobodnej, równej komunikacji.

Schiller nie jest niewolnikiem oświeceniowego optymizmu w kwestii dziejów. Nie staje jednak po drugiej stronie barykady. Dopatruje się w historii drugiego dna (Historia oderwania się Niderlandów od hiszpańskiej korony, O wędrówce ludów, krucjatach i średniowieczu). Pod społecznym postępem kryje się stosowanie niemoralnych środków. U podstaw takich cywilizacyjnych wynalazków jak państwo czy prawo leżą przymus, przemoc, jak i próba opanowania chaosu i zła. Jeśli w dziejach ma rozwijać się racjonalny plan cywilizacyjny, to istnieje też groźba despotyzmu rozumu, który, jak to widać w historii, nie obstaje przy dobru. Schiller szuka kompromisu pomiędzy wolnością i rozumem. Częściowo zadowala go oderwanie się od historii na rzecz estetyki, gdzie przenosi problem walki o wolność.

Jeszcze w osiemnastym wieku Schiller oddziela również realizację marzeń o wolności w społecznej praktyce od wolności możliwej w sztuce. Widzi nieudolność kształtowania państwowego ustroju w oparciu o ideały. W 1789, roku wybuchu wielkiej rewolucji francuskiej, uchwalono Deklarację praw człowieka. Idee dotyczące całej ludzkości miały otrzymać w dziele rewolucji konkretny, żywy kształt. Zostały jednak zaprzepaszczone. Państwo nie udźwignęło ciężaru ideału. Dziewiętnasty wiek Schiller wita już pogodzony z tym, że polityczna praktyka nie stanowi sfery, w której da się osiągnąć jakieś trwałe wyniki na drodze do wolności.

Szczególne miejsce zyskał jeden z wierszy Schillera w historii Unii Europejskiej. Tekst jego Ody do radości, opublikowanej w 1786, wiele lat później trafił do finału IX Symfonii Ludwiga van Beethovena. Gdy w 1986 roku początkowy fragment tak opracowanej Ody do radości stał się hymnem Unii Europejskiej być może wolnościowe idee Schillera pierwszy raz otrzymały realne wcielenie. Nie było nim państwo, ale dobrowolne zrzeszenie się „naturalnie" różnych narodów we wspólnotę.

Bibliografia:

· Kinga Kaśkiewicz, Piękno i wzniosłość w filozofii Fryderyka Schillera, Toruń 2004.
· F. Schiller, Listy o estetycznym wychowaniu człowieka i inne rozprawy, tłum. I. Krońska i J. Prokopiuk, Warszawa 1972.
· F. Schiller,Dzieła wybrane, wybrał i wstępem opatrzył S. H. Kaszyński [tłum.], Warszawa 1985.
· F. Schiller, Poezje wybrane, wybór i wstęp Halina Jaruzelska; nota biograf. J. Bandrowska-Wróblewska, Warszawa 1974.
· Prawdy szukamy obaj : z korespondencji miedzy Goethem i Schillerem, wybrali, przeł. i oprac. Jerzy Prokopiuk, Marek J. Siemek, Warszawa 1974.
· F. Schiller, Zbójcy, tłum. Joanna Rodziewicz, Wrocław 1998.
· M. J. Siemek, Fryderyk Schiller, Warszawa 1970.

 


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Imperatyw tolerancji w filozofii politycznej Spinozy
Trudny start nowej ery

 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 5 ] Ibidem, str. 59-60
[ 6 ] Ibidem, str. 169
[ 7 ] Ibidem, str. 170

« Historia filozofii   (Publikacja: 01-07-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Anna Możdżeń
Absolwentka filozofii i kulturoznawstwa na UMK. Interesuję się głównie filozofią kręgu niemieckojęzycznego.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7379 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365