Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.212.933 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 309 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Jeśli ludzie przestaną widzieć to, co wydawało im się że widzą, to przestaną widzieć w wojnie: służbę ojczyźnie, bohaterstwo wojny, chwałę wojskową i patriotyzm, a zobaczą to, co jest: nagą prawdę zabójstwa."
 Społeczeństwo » Narkotyki

Moralitet z dymkiem [1]
Autor tekstu:

Tytoń to roślina magiczna: jednym daje życie, innym odbiera.
(plantator z tytoniu z plemienia Paiute, Newada)

Wiem, że głosząc swoje poglądy i opinie mogę narazić się wielu osobom, ale podejmuję to ryzyko. Noszę w sobie bowiem głęboko zakamuflowany heroizm. Człowiek ma irytujący dar wprowadzania zmian, technologicznych, kulturowych etc., etc., zarazem zaskakująco szybko się do nich przyzwyczaja, traktując jako naturalny element codzienności. Mało kto zdaje sobie przykładowo sprawę, że pierwsze połączenie Polski z Internetem nastąpiło 17 sierpnia 1991 roku, a przez kolejne trzy lata polski Internet był prawie wyłącznie siecią akademicką (jedynym operatorem Internetu była instytucja o nazwie NASK — Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa — działająca początkowo w ramach Uniwersytetu Warszawskiego, a od grudnia 1993 r. jako samodzielna Jednostka Badawczo-Rozwojowa podległa Komitetowi Badań Naukowych). Telefony komórkowe, przekaz satelitarny, desktopy, notebooki, palmtopy, nastolatki ubierające się niczym córy Koryntu; wszystko to wkracza agresywnie w rzeczywistość i powszednieje. W cieniu zmian cicho odeszła kaseta VHS, płyta CD, kona napęd DVD. Tak, świat się zmienia.

Nieodłącznym elementem współczesności jest Homo sapiens zaciągający się dymem z papierosa. Gdy już sięgnie po ten wytwór nowoczesnej technologii zwykle sapiens pozostaje złudzeniem, albowiem nieszczęśnik ów, wpadając w sidła nałogu, traci możliwość wyboru (aczkolwiek karmi się złudzeniami, samousprawiedliwia) [ 1 ]. Palacze. Wydaje się, że są od dawna, spowszednieli. Błąd, popularność papierosów to kwestia ostatnich pokoleń. Uważam, że palenie tytoniu w postaci papierosów jest okropne, paskudne i stanowi zbeszczeszczenie tej starej używki. Nie jestem przeciwnikiem palenia, jestem wrogiem papierosów! W tym przypadku przeraża mnie niewiedza przeciętnego użytkownika na temat tworu, który jakby nie patrzeć dobrowolnie ładuje sobie między wargi. Ponoć na dwanaście kategorii nauk biologicznych wyróżnionych w roku 1970 przez Komitet Nauk Biologicznych Akademii Nauk jedynie trzy są naukami stosowanymi: nauka o odżywianiu, epidemiologia oraz farmakologia. Czyli przeciętnego obywatela interesuje, przynajmniej śladowo, co je, na co choruje bądź zachorować może i czym się leczyć. Dla dobra własnego tekstu uszanuję to teoretyczne założenie. Papieros, mimo swej powszechności, wręcz dominacji w życiu rzeszy ludzi, stanowi powszechną enigmę. Dlatego pielęgnując ów stan rzeczy, niejako na własne życzenie, palacze dają się robić w przysłowiowe jajo.

Spróbuję zedrzeć nieco maskujących mitów z tego cywilizacyjnego fenomenu.

Wpierw tytoń. Nazwa ta obejmuje rośliny należące do rodzaju Nicotiana, pochodzące z Ameryki, oraz suszone liście pewnych gatunków tego rodzaju. Najczęściej „tytoń" oznacza produkt liściowy zawierający1-3 procent nikotyny. Tak oto, błyskawicznie dotarłem do substancji tak rozreklamowanej, że aż kulturowo oswojonej, spowszedniałej. Podobnie stało się chociażby z cholesterolem. Niestety, zarówno w jednym jak i drugim przypadku, wrażenie posiadania wiedzy realnej pozostaje zwykle właśnie...li tylko wrażeniem.

Nikotyna, główny składnik aktywny tytoniu, jest alkaloidem [ 2 ] o działaniu narkotycznym, przewlekłe jej stosowanie prowadzi do uzależnienia, głównie psychicznego. W małych dawkach pobudza ośrodek oddechowy i naczynioruchowy mózgu, korę mózgu, w większych poraża ośrodek oddechowy.

W tytoniu nikotyna dzięki swej wysokiej toksyczności chroni roślinę przed niebezpiecznymi grzybami oraz roślinożercami. Już po 5 minutach od uszkodzenia liścia przez insekta do korzeni docierają sygnały chemiczne pobudzające ustrój do produkcji większych ilości nikotyny. Substancja koncentrowana jest potem w zaatakowanych tkankach w dawkach sięgających 120 mg/g liścia (tj. tyle co w 9 papierosach „Stołeczne" [ 3 ]). Zresztą nikotyna, wraz z innymi alkaloidami roślinnymi bywa wykorzystywana do produkcji środków ochrony roślin; siarczan nikotyny jest środkiem owadobójczym. Intryguje mnie wpływ nikotyny, generalnie palenia, na mikroflorę jamy ustnej (tzw. biofilm), nie znalazłem informacji dotyczących tego zagadnienia.

Do krwiobiegu nikotyna przedostaje się w wyniku wdychania dymu tytoniowego. Jedno zaciągnięcie się wprowadza do płuc nawet 350 mikrogramów tego alkaloidu, po czym reaguje on z receptorami nikotynowymi w mózgu dając efekt przyjemności. Mniej popularne jest żucie tytoniu lub używanie go jako tabaki. Nazwa „nikotyna" pochodzi od Tean'a Nicot'a, który w XVI w. spopularyzował w Europie stosowanie dymu tytoniowego w .… leczeniu bólów głowy (sic!). Jest to oleista ciecz, silnie higroskopijna, bezbarwna lub o zabarwieniu żółtawym aż do bursztynowego. Ma silny zapach tytoniu, smak zaś intensywnie gorzki, palący. Dość dobrze rozpuszczalna w wodzie, tworzy sole z olejami nieorganicznymi. Wzór chemiczny — C10H14N2 - uzmysławia, że nikotyna nie należy do substancji szczególnie złożonych, zarazem jest silną toksyną. Do objawów zatrucia nikotyną należą silne nudności, wymioty, duszność, biegunka, częstomocz, splątanie i drgawki. Palenie papierosów jest jedną z przyczyn przewlekłego nieżytu dróg oddechowych, raka krtani, płuc, trzustki [ 4 ].

W niektórych rejonach Europy wykorzystuje się tytoń bakun, zwany machorką (N. rustica), jednak w handlu ogólnoświatowym znaczenie ma tytoń szlachetny (N. tabacum) [ 5 ].

Na pierwszy rzut oka tytoń jest roślinką raczej nieszkodliwą, jako gatunek z rzędu psiankowców ma zresztą wielu powszechnie znanych i cenionych krewnych; wymienię tylko petunię ogrodową, ziemniaka, pomidora.

Pierwszymi Europejczykami, którzy ujrzeli ludzi palących tytoń byli członkowie załogi Kolumba, Luis de Torres i Rodrigo de Jerez (potencjalni kandydaci na idoli dla zwolenników nikotyny). Tlące się rulony z gęsto zwiniętych liści tytoniu palili tubylcy z Nowego Świata — Majowie. Uważali tytoń za lekarstwo doprawdy wszechstronne, pomagało na astmę, infekcje nosa, bóle głowy i zębów, niestrawność, ukąszenia węży, nawet kłopoty z porodem. Bogaci Indianie palili tytoń w kunsztownych (i kosztownych) fajkach, biedacy zawijali mieszankę tytoniu ze sproszkowanym węglem drzewnym w liście robiąc cygara.

Zagadką jest, że Europa i Egipt znały tytoń na długo przed oficjalnym odkryciem Nowego Świata, gdyż już w czasach Ramzesa II (faraon panujący w latach 1304-1238 p.n.e.). Używka jakoś nie mogła się przyjąć, nie była szczególnie popularna. Sytuacja uległa znaczącej poprawie dopiero w czasach konkwisty, kiedy produkty tytoniowe zaczęły trafiać na rynki europejskie w dużych ilościach. Europejczycy przez długie dekady stosowali jednak tytoń głównie — o ironio — w lecznictwie. W XVIII w. tzw. rebouteurs, znachorzy z Wogezów, używali w chirurgii obszaru brzusznego (nastawianie kości biodrowej, miednicy itp.) wywaru z nikotyny, co zresztą przyczyniało się często do zgonu delikwenta. Nie wiedziano jeszcze wówczas, że dawka śmiertelna nikotyny dla człowieka wynosi 50-100 mg; ilość ta odpowiada zawartości tejże substancji w połówce cygara [ 6 ]. Wprowadzano cygaro do odbytnicy (rzecz jasna zimnym końcem...) osiągając pożądany efekt znieczulenia i rozluźnienia bez zatrucia organizmu pacjenta.

W Azji z nowym nałogiem postępowano znacznie brutalniej niż w Europie, palenie tytoniu było w Chinach, Japonii i Persji zakazane, a złapanych na przysłowiowym „dymku" skazywano na śmierć. W 1609 r. władze Japonii w Edo (obecne Tokio) zakazały palenia tytoniu, gdyż (...) dziwactwo to powoduje pożary. Angielski król Jakub I (od 1603 r., zmarł w 1625 r.) napisał polemiczną broszurę „Riposta na tytoń", gdzie zwyczaj palenia określił jako: (...) nawyk obrzydliwy dla oka, okropny dla nosa, szkodliwy dla mózgu, niebezpieczny dla płuc. Czarny, cuchnący, przez co bardzo przypominający okropny, niezgłębiony styksowy dym. Nic dodać nic ująć. Rok 1624 przyniósł Europejczykom klątwę papieża Urbana VII rzuconą na palaczy (znamienne, że klątwa ta do dziś nie została zdjęta, tym samym pozostaje w mocy, a w 1635 r. w Rosji rozpoczęto karanie osób palących obcinaniem nosów… Może i drastycznie, ale zapewniam — skutecznie.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Pedofilia i kobiety
Czy wytwarzanie węgla w gwiazdach jest dostrojone do życia?

 Zobacz komentarze (27)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Typową postawę osoby palącej kapitalnie ilustruje myśl „Cud palacza": Możesz mu nawet powiedzieć, że palenie jest jak wbijanie sobie kolejnych gwoździ do trumny. To i tak nie poskutkuje, bo on będzie myślał, że te gwoździe w końcu zardzewieją i wypadną, a sam zostanie uleczony. (~eyesOFsoul © [w:] Cytaty.info)
[ 2 ] Alkaloidy - związki pochodzenia przeważnie roślinnego (nazwa z ar. al.-qali - zasada), obecnie nauka zna ich około12 tys. (dane na 1998 r.). Zaliczane do metabolitów wtórnych, w większości wywodzą się od aminokwasów, w roślinach pełnią funkcje obronne. Ujmując kwestię naukowo, alkaloidy mogą wywoływać zmiany w kwasach nukleinowych (głównie mutacje), hamują aktywność polimeraz DNA i RNA oraz transport elektronów, biosyntezę białek, oddziałują z cytoszkieletem komórki, wpływają na stabilność błon, kanały jonowe i przenośniki (np. akonityna, kofeina), oddziałują z receptorami neurotransmiterów (skopolamina, tubokuraryna, nikotyna i in.), są inhibitorami niektórych enzymów (m.in. kofeina). Niektóre z powszechniej znanych alkaloidów: kofeina, teofilina (kawa, herbata), teobromina (kakao), nikotyna, anabazyna (kolejny składnik tytoniu!), skopolamina i meskalina (halucynogeny, drugi otrzymywany z kaktusa Lophophora williamsi), strychnina. W niskich dawkach wiele alkaloidów ma działanie lecznicze, np. morfina (uśmierzanie bólu), kodeina (łagodzi kaszel), chinina (stosowana przy malarii).
[ 3 ] Warto przeliczyć to sobie uwspółcześnić przeliczając na produkty innych marek; zawartość nikotyny podana jest na opakowaniu.
[ 4 ] Przyjmuje się również, że 20 procent zgonów wywołanych chorobami krążenia można bezpośrednio powiązać z paleniem tytoniu. Wzrost ryzyka chorób układu krążenia obserwuje się już u osób palących tylko 1-2 papierosy dziennie. U ludzi młodych jest także największe ryzyko powstania chorób wieńcowych. Obserwuje się większą masę lewej komory serca oraz, przy podobnym wskaźniku masy ciała, skłonność do otyłości centralnej/trzewnej. Palacze wymagają ponadto stosowania większej ilości leków.
[ 5 ] [za:] Encyklopedia nauki i techniki, Prószyński i S-ka S.A., Warszawa 2003, t. 3, s.397, t. 2, s.383-384.
[ 6 ] Gdyby dawkę nikotyny zawartą w jednym papierosie podać dożylnie, mogłaby zabić dorosłego człowieka. [w:] „Focus" listopad 2003, s.16.(...) małe dziecko może się śmiertelnie zatruć zjadając jednego papierosa! [w:] „Rytmy Zdrowia" nr 8(18) październik 2003, s.8.

« Narkotyki   (Publikacja: 19-07-2010 Ostatnia zmiana: 04-03-2012)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Pochwicki
Nauczyciel, publikował w piśmie "Gameranking", współpracuje z miesięcznikiem "21. Wiek" (członek zespołu redakcyjnego). Autor książki "Cywilizacja traw". Pióro do wynajęcia.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Maciej Giertych, Ewolucja, dewolucja, nauka – uwagi krytyczne
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7417 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365