Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.554.971 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Chcę przedłożyć czytelnikowi do życzliwego rozważenia doktrynę, która, jak się obawiam, może się wydać niesłychanie paradoksalna i wywrotowa. Według tej doktryny jest rzeczą niepożądaną wierzyć jakiemuś twierdzeniu, gdy nie ma żadnej podstawy do przypuszczenia, że jest ono prawdziwe."
« Listy i opinie  
Rozterki i myśli rozliczne [3]
Autor tekstu:

(...) definicja życia, zgodna z najnowszym stanem nauki, opisuje atrybuty życia, nie wyjaśniając na czym w istocie polega zjawisko życia. Postawienie granicy między tym, co jest żywe, i tym, co można uważać za świat nieożywiony, jest sprawą trudną, zwłaszcza, że wobec stałego rozwoju badań rejonów poza naszą planetą nie można wykluczyć zjawisk tzw. życia pozaziemskiego. Musimy bowiem zakładać (zgodnie z obowiązującym stanem wiedzy), że w układach fizyko-chemicznych, różnych od naszego, ziemskiego przypadku, nie rozwinęły się organizmy/istoty/indywidua, których życie oparte jest na nieznanych nam zasadach. [ 20 ]

Biolog na pewno nie może narzekać na brak definicji życia, niekiedy skrajnie odmiennych. Dlatego „nauka o życiu" ma nieprecyzyjny zakres, stąd analizie podlegają organizmy komórkowe oraz wirusy, priony, wiroidy, transpozony. [ 21 ] W naturze granica między życiem, a śmiercią bywa ulotną. Podobnie dyskusyjną i umowną pozostaje granica między embrionem/zarodkiem, a płodem oraz granica człowieczeństwa. Czy można uznać za istotę ludzką zygotę, a może embrion na konkretnym etapie rozwoju? Może jedynie płód zasługuje na to miano? Pojęcie „osoba" nie jest pojęciem biologicznym, ale filozoficznym. Bioetyka zakłada, że każde życie jest życiem na chwałę Boga i nie wolno stawać na przeszkodzie żadnemu istnieniu, od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci. Życie rozwijające się w ciele, domaga się poszanowania. Należy stwierdzić, że embrion jest indywidualnym, teleologicznie (celowościowo) zaprogramowanym istnieniem, którego rozwój dąży do osiągnięcia postaci dojrzalej. Podążając dalej uważa się, że ludzki embrion, który rozwija się w płód, dziecko i osobę dorosłą, posiada rozumną naturę od momentu poczęcia, ta zaś stopniowo, w czasie dalszego rozwoju się ujawnia. Natura rozumna jest cechą, która przynależy do ludzkiego istnienia od momentu połączenia się gamet. Cechy tej nie można w sobie wyćwiczyć. Ze względu na cel wykonywanej aborcji sztucznej wyróżnia się aborcję:

- terapeutyczną — kiedy ciąża staje się zagrożeniem dla życia matki; obecnie dzięki rozwojowi medycyny, należy już do rzadkości.
- eugeniczną — wykonywana jest wtedy gdy istnieje ryzyko, lub pewność, że nowe życie ludzkie narodzi się z trwałymi uszkodzeniami anomalie te są rozpoznawane przez diagnozę prenatalną.
- humanitarną — gdy do poczęcia doszło na skutek gwałtu.
- psycho-społeczną — gdy ciąża jest „nie-pożądana" ze względów ekonomiczno-socjalnych, jest owocem pożycia przed- i pozamałżeńskiego; ten rodzaj aborcji funkcjonuje również jako „metoda kontroli urodzin".

Zapewne tylko część lekarzy decyduje się na wykonywanie zabiegów przerywania ciąży. Oficjalnie w roku 2000 przeprowadzono w Polsce 151 operacji, jednak szacunkowa ilość aborcji zawiera się w granicach 200 tysięcy rocznie.

Uważam, że nadmierna humanitaryzacja wielu sfer życia doprowadziła szereg mechanizmów społecznych i psychicznych do granic absurdu. Jesteśmy izolowani od cierpienia, a przecież stanowi ono nieodłączną część egzystencji. Z zabijania zwierząt uczyniono przemysł, gdzie nie widać aktu, lecz jego produkt, zazwyczaj w niczym nie przypominający zwierzęcia. Z naszego życia znikła krew, a wszak krew to życie. Zasłona miłosierdzia jednych coraz częściej skazuje innych na męki. Przez tysiąclecia w rozmaity sposób akceptowano i szanowano prawo do śmierci, zwłaszcza ludzi starych. Sparta (czy ogólnie Grecja), Rzym, ludy Azji i Pacyfiku. Pozwalano odejść z godnością. W Europie (chrześcijańskiej!) wymownym symbolem była średniowieczna mizerykordia (od łacińskiego miserere — łaska), czyli sztylet służący dobiciu pokonanego, powalonego przeciwnika. Wbicie ostrza w rdzeń przez gardło nazywano ciosem łaski lub łaskawym pchnięciem, było całkowicie akceptowane w średniowiecznej moralności. Sztylet noszono przy pasie rycerskim po prawej stronie. Odmawiając osobie poczytalnej prawa do śmierci krzywdzimy ją.

„Nie wyrządzaj krzywdy, jeśli możesz tego uniknąć" — to podstawowa zasada etyczna wszystkich czasów (...). Hinduiści, wyznawcy dżinizmu i buddyści używają zaczerpniętego z sanskrytu słowa ahinsa, „nieczynienie krzywdy". Mimo, iż zwykle interpretuje się ją zgodnie jako „nie odbieraj życia/nie zabijaj" z zastosowaniem i tolerancją w konkretnych sytuacjach bywa różnie.
(B. Devall, G. Session) [ 22 ]

Oczywiście, jak uczy m.in. przykład współczesnej Holandii, rozwiązanie kwestii eutanazji wymaga dojrzałego podejścia i precyzyjnych norm prawnych. Jednak nawet przy najlepszym prawie będą zdążać się nadużycia i błędy. Ale czy jakikolwiek stworzony przez człowieka system działa bez wad? Prawo jest od regulacji stosunków w danym społeczeństwie, stanowi mechanizm stabilizujący i korygujący stworzony przez społeczność, funkcjonujący dzięki niej oraz obarczony ułomnościami danej społeczności. Właściwie nikt, powołując się na precedensy, nie żąda zniesienia sądów czy więzień, banków czy walut. W wielu państwach w świetle prawa sądzi się i feruje wyroki śmierci narzucając jednostce wybór innych ludzi, wybór bez wątpienia maksymalnie skrajny. To samo prawo na ogół odbiera jednostce moc podjęcia samemu decyzji identycznej.

Wspomniałem o transplantacji, zatrzymam się więc przy tym zagadnieniu. Przeszczep (in. transplantat), zgodnie z suchą definicją, jest to część tkanki lub cały narząd pobrany z innego miejsca ustroju, własnego lub innego, który wszczepia się celem zastąpienia ubytku własnego narządu.

Rodzaje przeszczepów:

a) autogenny — in. autologiczny; pochodzący z tego samego ustroju, ale z innego miejsca; są to głównie przeszczepy skóry i kości, rzadziej mięśni i naczyń. Zaletą metody jest brak reakcji odrzucania;
b) syngeniczny — gdy dawca i biorca są identyczni genetycznie; u człowieka możliwy wyłącznie w przypadku bliźniąt jednojajowych. Tu również brak reakcji odrzucania.
c) allogeniczny — dawca i biorca są odmienni genetycznie, lecz należą do tego samego gatunku.
d) heterogenny — in. ksenogeniczny; pochodzący od osobnika innego gatunku niż biorca, zazwyczaj powodowana jest reakcja odrzucania.

Nietrudno wywnioskować, że najwięcej kontrowersji budzą przeszczepy heterogenne, czyli po prostu odzwierzęce. Sądzę, że w przyszłości transplantologia coraz silniej wkraczać będzie w obszar biotechnologii, m.in. hodowli narządów na bazie pobranych od człowieka tzw. komórek macierzystych. Istnieje również realna opcja związana z technikami klonowania — tworzenie fizycznych duplikatów wyłącznie jako dawców. Ciało ludzkie postrzegamy jako twór doskonały, podobny bogu; pogląd ten nie znajduje potwierdzenia w biologii. Nauka prócz szczerego zachwytu nad złożonością naszych struktur, zwłaszcza mózgu, nie pomija ewidentnych niedoskonałości zmysłów, układu kostnego, jelit i innych. Trafnie ujął to m.in. Francis S. Collins: 

Należy również zwrócić uwagę na to, że konstrukcja oka, gdy przyjrzeć się jej z bliska, wcale nie jest idealna. Światłoczułe czopki i pręciki leżą w spodniej warstwie siatkówki, docierające do nich światło musi więc najpierw przedostać się przez warstwę nerwów i naczyń krwionośnych. Podobne niedoskonałości charakteryzujące nasz kręgosłup (który nie jest najlepiej zaprojektowany dla istot o postawie wyprostowanej), zęby mądrości i zadziwiająca obecność wyrostka robaczkowego również zdaniem wielu anatomów skłaniają do wniosku, że konstrukcja ludzkiego ciała nie dokonała się według prawdziwie inteligentnego planu. [ 23 ]

Ciało uczestniczy w kontakcie z Bogiem. Pozornie trudno pogodzić te założenia z ideą ratowania ludzkiego życia lub polepszania jego standardu poprzez wykorzystanie organów, struktur zwierzęcych, z natury „niedoskonałych". Jednak z punktu bioetyki generalnie, nie ma większych zastrzeżeń natury moralnej co do zabiegów transplantacji organów, o ile zachowane są następujące warunki: dobrowolna zgoda pacjenta na przeszczep organu zwierzęcego, dokładna informacja o charakterze zabiegu i ryzyku z tym związanym, zagwarantowanie pacjentowi prawa do przerwania zabiegu na własną prośbę; zabieg powinien być przeprowadzony przez specjalistów, ci zaś powinni ocenić przed zabiegiem bilans dobra i ryzyka dla pacjenta, oraz pożytek płynący dla nauki z tego rodzaju postępowania. Transplantacja ksenogeniczna powinna być nadzorowana również przez specjalistów nie biorących bezpośredniego udziału w zabiegu.

Innym problemem cywilizacji jest nadmierna eksploatacja zasobów planety oraz nieproporcjonalna/niesprawiedliwa dyslokacja pozyskanych bądź wytworzonych dóbr. W konsekwencji nasza populacja stała się nadmiernym obciążeniem dla Ziemi, chociaż teoretycznie stan taki powinien pozostać w sferze spekulacji. Ponoć korzystając ze znanych technologii jesteśmy w stanie wyżywić 10,5 miliarda ludzi. Można zaryzykować stwierdzenie, że widmo głodu nie grozi ludzkości, niestety jest to realne wyłącznie przy równomiernej dystrybucji produkowanej żywności w skali globu. Główną przyczyną głodu nie jest wbrew pozorom brak żywności, tej mamy wręcz pod dostatkiem, lecz nierównomierny podział jej oraz wszelkich innych dóbr. By zlikwidować wszelki głód wystarczy wprowadzić lepszy, wydajniejszy i proporcjonalny system dystrybucji. [ 24 ] W teorii. Niestety na razie jest to mrzonka, domniemanie nie znajdujące raczej szans na urzeczywistnienie. Większość ludzi zdobywa pokarm nie w naturze (obojętnie jak pojmowanej), lecz nabywając produkty drogą kupna. Tak oto żywność stała się towarem, popyt na nią i podaż są regulowane cenami i posiadaniem odpowiednich zasobów kapitałowych. Już w roku 1798 T. Malthaus ostrzegał przed nadmiernym przyrostem naturalnym postulując wprowadzenie polityki ograniczenia wzrostu liczby ludności. [ 25 ] Ponad połowa ludzkości spożywa dziennie posiłki o wartości energetycznej poniżej dolnej granicy normy biologicznej gatunku Homo sapiens (po prostu głoduje), dalsze 20 procent jest niedożywione, ocenia się, że zaledwie około 13 procent odżywia się właściwie. [ 26 ] Główną przeszkodą utrudniającą likwidację głodu na świecie jest nierówność społeczna. Problem głodu może zostać rozwiązany jedynie w wyniku zmiany stosunków społecznych, prowadzącej do zmniejszenia nierówności we wszystkich dziedzinach życia. Najważniejszą sprawą nie jest podział samej żywności, lecz kontrola nad zasobami i środkami produkcji rolnej. Tylko demokratyzacja tej kontroli zapewni wyżywienie wszystkich ludzi na świecie.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Islamofobia czyli przyzwolenie na zabijanie
Wspólna gra w kręgle

 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 20 ] multimedia: Omnia 2001, Novara 2000.
[ 21 ] Nowatorskie, doceniono poza granicami Polski podejście do problematyki życia prezentuje Bernard Korzeniewski w swej książce Trzy ewolucje. Ewolucja Wszechświata. Ewolucja życia. Ewolucja świadomości.
[ 22 ] [w:] op. cit., s.30.
[ 23 ] [w:] Język Boga. Kod życia — nauka potwierdza wiarę, Warszawa, 2008, s.157.
[ 24 ] Warto zapoznać się z książkami autorstwa Josepha E. Stiglitza (ur. 1943), amerykańskiego ekonomisty, laureata Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii w 2001 r. Polecam szczególnie: Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycje usprawnień oraz Globalizacja.
[ 25 ] [w:] Praca pod red. Wojtaszczyk A.K., Jakubowski W., Społeczeństwo i polityka. Podstawy nauk politycznych, Warszawa 2003.
[ 26 ] "(...) ubóstwo w krajach rozwijających się — poza Chinami — pogłębiło się w ciągu minionych dwóch dziesięcioleci. Około 40% liczącej 6,5 miliarda ludności świata, żyje w nędzy (liczba ta powiększyła się z 36% notowanych w 1981 r.), a jedna szósta z tego, tj. 877 milionów (o 3% więcej niż w 1981 r.) żyje w skrajnej nędzy." [w:] Joseph E. Stiglitz, Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycje usprawnień, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007, s.29.

« Listy i opinie   (Publikacja: 13-11-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Pochwicki
Nauczyciel, publikował w piśmie "Gameranking", współpracuje z miesięcznikiem "21. Wiek" (członek zespołu redakcyjnego). Autor książki "Cywilizacja traw". Pióro do wynajęcia.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Maciej Giertych, Ewolucja, dewolucja, nauka – uwagi krytyczne
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7527 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365