Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.052.236 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Postawa eksperymentalna różni się znacząco od postawy 'zdroworozsądkowej'. Zakłada bowiem, że w każdej chwili możemy odkryć nowe informacje, które znacząco zmienią nasz model świata. Tymczasem tzw. 'zdrowy rozsądek' opiera się na założeniu, że już wiemy wystarczająco dużo na temat natury świata, by tylko w ostateczności delikatnie modyfikować naszą wiedzę."
 Prawo » Prawo wyznaniowe

Glosa do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka [2]
Autor tekstu:

Wyrok z 15 czerwca 2010 r. dowodzi rozwoju orzecznictwa strasburskiego w dziedzinie ochrony szczegółowego aspektu wolności myśli, sumienia i wyznania jednostki — ochrony przed ujawnieniem jej przekonań w sprawach religijnych za pośrednictwem dokumentacji urzędowej (szkolnej). W podobnej do omawianej sprawie C.J., J.J. i E.J. v. Polska (skarga nr 23380/94)Europejska Komisja Praw Człowieka decyzją z 16 stycznia 1996 r. większością głosów uznała skargę za niedopuszczalną [ 9 ]. Skarżący w swoim wystąpieniu postawili wówczas zarzut naruszenie przez Polskę art. 3, 8, 9 i 14 EKPCz. Na jego poparcie podnieśli m.in. fakt iż na świadectwie szkolnym jednej ze skarżących wpisano kreskę.

Wyrok ws. Grzelak v. Polska uświadamia, że istotnym czynnikiem dla realnego zagwarantowania wolności i praw człowieka jest kontekst socjologiczny, czy kulturowy. Może on w istotny sposób wpływać na rezultaty stosowania, a niekiedy wręcz niweczyć cele regulacji prawnych. Rozpatrywane in abstracto regulacje te wydają się dostatecznie gwarantować swobody jednostki. Prawodawca w warunkach dominacji określonej grupy rasowej, etnicznej, językowej czy konfesyjnej, a w związku z tym diasporalnego charakteru mniejszości, powinien wykazać szczególną wrażliwość, a także wyobraźnię, w zakresie ochrony praw minorytów. W opisanych okolicznościach, wobec ograniczonego faktycznego pluralizmu społecznego i braku będącej tego następstwem wzajemnej samokontroli różnorodnych grup jako naturalnej gwarancji ich swobód (a takie warunki w sprawach wyznaniowych występują we współczesnej Polsce), to system prawny i organy władzy publicznej przejmują na siebie główny ciężar zagwarantowania uprawnień jednostki. Zatem zwłaszcza właściwe normy prawne powinny być sformułowane jednoznacznie i precyzyjnie wskazywać podmioty obowiązane do zapewnienia wolności i praw.

Pełne urzeczywistnienie wyroku ETPCz polski Rząd może zapewnić jedynie poprzez przywrócenie odrębnego, nawet państwowego, świadectwa z religii/etyki. W celu uniknięcia stygmatyzacji osób należących do mniejszości religijnych i światopoglądowych dokument winien być wręczany na zajęciach z właściwego przedmiotu. Opisane rozwiązanie było już stosowane w roku szkolnym 1990/1991. Uczniowie uczęszczający na religię w szkole otrzymywali wówczas odrębne świadectwa konfesyjne. Zaproponowana zmiana mogłaby zostać dokonana w drodze nowelizacji rozporządzenia z 14 kwietnia 1992 r. Nie kolidowałaby z art. 53 ust. 4 Konstytucji ani z art. 12 Konkordatu z 1993 r., ponieważ akty te nie regulują bezpośrednio kwestii tak szczegółowych, jak forma udokumentowania oceny z religii. W tym samym trybie można byłby przesądzić, że lekcje religii (etyki), ramach planu zajęć szkolnych (przedszkolnych) odbywają się na początku lub na końcu nauki w danym dniu. Pozwoliłoby to uniknąć konieczności zapewnienia przez szkołę opieki uczniom nieuczęszczającym na te zajęcia a przede wszystkim chroniłoby ich przed napiętnowaniem i upokorzeniem. Opisane rozwiązanie organizacyjne przed laty zostało wprowadzone we Włoszech [ 10 ].

Należy także wprowadzić wymóg pisemnego wyrażania ewentualnego życzenia organizacji nauki religii/etyki na początku każdego roku szkolnego. Obecna regulacja przewidująca, że raz wyrażone w najprostszej formie życzenie nie musi być ponawiane przez uprawnionych na początku kolejnego roku szkolnego, grozi naruszeniem wolności sumienia i wyznania osób, które zmieniły swoje stanowisko i zamierzają zrezygnować z nauki religii. Muszą one zamanifestować swoją decyzję o rezygnacji, a zatem potencjalnie znajdują się pod presją. Ujawniają także wobec władz oświatowych negatywną zmianę swego stosunku do określonej religii, czy kościoła prowadzącego jej nauczanie. Tego rodzaju sytuacja wydaje się kolidować z art. 53 ust. 7 Konstytucji, przewidującemu, że nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. Brak wymogu formy pisemnej dla wyrażenia życzenia zorganizowania nauki religii, czy etyki sprzyja wątpliwościom interpretacyjnym. Stwarza organowi prowadzącemu placówkę oświatową okazję do ignorowanie życzeń uprawnionych osób, pod pozorem braku dość jednoznacznie wyrażonego stanowiska.

Problemem związanym z nauczaniem religii/etyki w szkolnictwie publicznym w Polsce jest ograniczona świadomość prawna nauczycieli a szczególnie rodziców, którzy nie wiedzą częstokroć o przysługujących im uprawnieniach. Akceptują praktykę szkolną w tej dziedzinie, domniemając legalizmu działania władz szkolnych i samych nauczycieli. Niestety znane są przypadki, że faktycznie kwalifikowanie na lekcje religii katolickiej odbywało się na zasadzie domniemania uczestnictwa w tego typu zajęciach całych klas. Powodowało to, iż osoby, które nie chciały uczestniczyć w lekcjach religii musiały się ujawnić i zamanifestować swój sprzeciw. Ponieważ z uwagi na uwarunkowania społeczne należą one do mniejszości, znajdowały się one pod presją i były narażone na stygmatyzację w lokalnym środowisku. Były przypadki, gdy rezygnacji z uczestnictwa w lekcjach religii katolickiej wymagano od uprawnionych osób na piśmie. Na świadectwach szkolnych jednoznacznie wskazywano przedmiot, na który uczęszczał uczeń dokonując bez podstawy prawnej odpowiednich skreśleń w wyrażeniu „religia/etyka". Autora informowano o ekscesach polegających na tym, że dyrekcja liceum stosowała presję wobec pełnoletniego ucznia, aby wycofał się z decyzji o nieuczestniczeniu w lekcjach religii katolickiej, czy o przypadku nauczycielki, która w warunkach grupowego udziału klasy w katolickim nabożeństwie nakłaniała uczennicę wyznania prawosławnego do przyjęcia komunii. Tego rodzaju zdarzenia noszą znamiona łamania sumień. Szkody wywołane w psychice uczniów, zwłaszcza młodszych, mogą być poważne i trwałe. Władze publiczne zgodnie z art. 31 ust. 1 Konstytucji nie mogą nikogo zmuszać do czynienia tego, czego mu prawo nie nakazuje, zaś nauczanie religii w szkole nie może naruszać wolności sumienia i religii innych osób (art. 53 ust. 4): uczniów, ich rodziców, czy personelu szkolnego. Państwo nie może wymagać od swoich obywateli, zwłaszcza dzieci, zachowań o znamionach heroicznych dla realizacji ich konstytucyjnych wolności. Nie może ono dopuszczać do tego rodzaju sytuacji poprzez tworzenie i utrzymywanie nieprecyzyjnych regulacji prawnych, jak te dotyczące nauczania religii zawarte w art. 12 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (tekst jedn. Dz. U. z 2004 r., Nr 256, poz. 2572 z późn. zm.) Bardzo prawdopodobne jest w związku z tym, że wielu rodziców rezygnuje ze starań o urzeczywistnienie uprawnień w sferze wolności sumienia i wyznania, obawiając się napiętnowania i sytuacji opresyjnych w stosunku do swych dzieci.

Warto rozważyć kwestię, w jakiej mierze organy prowadzące szkoły (przedszkola) publiczne, a są nimi przede wszystkim organy gmin i miast, nie były w stanie zapewnić nauki religii/etyki dla mniejszości konfesyjnych z uwagi na obiektywne trudności, a w jakiej stopniu przesądziły o tym lokalne uwarunkowania społeczno-polityczne. W Polsce duchowieństwo katolickie, zwłaszcza proboszczowie oraz ordynariusze, należy do lokalnego establishmentu. Ma realny wpływa na kształtowanie opinii publicznej. Szczególnie piastunom tych organów samorządowych, które pochodzą z wyborów bezpośrednich mieszkańców, zależy na uzyskaniu poparcia środowisk opiniotwórczych. Jest zatem realnym niebezpieczeństwo, że w celu uzyskania poparcia duchowieństwa organy prowadzące szkoły i przedszkola mogą nie tyle ignorować życzenia rodziców, czy uczniów o organizacje nauki etyki czy religii mniejszościowej wspólnoty konfesyjnej, co nie przejawiać większego zainteresowania w poszukiwaniu rozwiązań niestandardowych w tej dziedzinie — organizacji lekcji w grupach międzyszkolnych (międzyoddziałowych), udostępnianiu pomieszczeń szkolnych poza godzinami zajęć szkolnych, czy finansowaniu nauki religii w pozaszkolnych punktach katechetycznych. W omawianej sprawie warte wyjaśnienia jest, na jakiej podstawie Rada Powiatu Ostrowieckiego wiarygodnie ustaliła, iż trzeci skarżący był w całym powiecie, jedynym uczniem, którego rodzice chcieli, aby uczęszczał na etykę, skoro życzenia co do edukacji dzieci w zakresie tego przedmiotu mogą być wyrażone nawet w formie ustnej.

W sumie za źródła zagrożeń uprawnień rodziców i uczniów w sferze wolności sumienia i wyznania w szkole można uznać, poza nieprecyzyjnymi regulacjami prawnymi na poziomie ustawy o systemie oświaty i rozporządzenia z 14 kwietnia 1992 r., także oportunizm lokalnych elit politycznych oraz ograniczoną świadomość prawną części niższych władz oświatowych, nauczycieli i samych rodziców.

Komentowany wyrok ma walor przede wszystkim sygnalizacyjny oraz edukacyjny. Wskazuje dobitnie polskim władzom rządowym, że obecny stan prawny dotyczący nauki religii w szkolnictwie publicznym oraz praktyka działania organów oświatowych w tym zakresie nie zapewniają poszanowania wolności sumienia i wyznania osób należących do mniejszości wyznaniowych, czy światopoglądowych. Dowodzi, że etyka w istotnej mierze nie jest realną alternatywą dla nauki religii. Nagłośnienie wyroku przez środki masowego przekazu oraz związana z tym społeczna dyskusja na temat nauczania etyki w szkole przyczyniły się, jak można przypuszczać, do podniesienia świadomości prawnej szczególnie rodziców [ 11 ].


1 2 

 Zobacz także te strony:
Wyrok ETPCz w sprawie Grzelak przeciwko Polsce (etyka w szkole)
Konformizm utrwala wyznaniowe status quo. Rozmowa z Czesławem Grzelakiem
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Misja pokojowa
Jak uczyć racjonalizmu

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (14)..   


 Przypisy:
[ 9 ] Tłumaczenie na język polski decyzji Komisji zostało opublikowane [w:] K. Warchałowski, Prawo wyznaniowe. Wybór źródeł, Warszawa 2000, s. 597-612.
[ 10 ] Zob. A. Czohara, Stosunki Państwo - Kościół. Belgia. Francja. Hiszpania. Włochy, Warszawa 1994, s. 60.
[ 11 ] Według danych MEN z 2010 r. religia była nauczana w 72 proc. polskich szkół wszystkich szczebli i rodzajów, a etyka — w 2,4 proc. W 2007 r. etyki nauczano w niecałych 0,9 proc. szkół. W latach 2007 — 2010 dwukrotnie wzrosła też liczba nauczycieli etyki — z 412 w 2007 r. do 828 w roku 2010 r. (religii nauczało w 2010 r. 31 625 nauczycieli, w roku 2010 było ich 21 370). MEN nie miało danych, ilu uczniów korzystało z lekcji etyki, a ilu chciałoby korzystać, lecz nie mogło (zob.: http://www.tvp.info/informacje/ludzie/brak-etyki-w-szkole-to-dyskryminacja/1961355). Warszawie wg danych Biura Edukacji Urzędu Miasta z października 2011 r. w porównaniu z 2010 r. wyraźnie wzrosła liczba szkół, w których nauczana jest etyka. Są to 233 szkoły publiczne o 102 więcej niż w roku 2010. Oznacza to, że uczniowie 40% placówek mają realny wybór. Co dziesiąta szkoła publiczna całkowicie rezygnuje z nauczania religii. Szkoły prywatne i społeczne czasami wręcz wprowadzają obowiązkową etykę, choć tak jak religia formalnie jest przedmiotem dobrowolnym. Statystyki Biura Edukacji potwierdzają, że zainteresowanie etyką wzrasta wraz z wiekiem uczniów — zajęcia z tego przedmiotu są m.in. w 72 liceach ogólnokształcących, 71 gimnazjach, 25 technikach i 51 podstawówkach. Biuro nie ma jednak danych, ilu uczniów uczęszcza na te lekcje (zob. onet, wiadomości: Wzrosła liczba szkół prowadzących lekcje etyki).

« Prawo wyznaniowe   (Publikacja: 17-11-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Borecki
Doktor habilitowany, pracownik Katedry Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalność naukowa: prawo wyznaniowe. Autor artykułów i książek z zakresu prawa wyznaniowego.

 Liczba tekstów na portalu: 47  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Państwo laickie w świetle dorobku współczesnego konstytucjonalizmu europejskiego
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7543 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365