|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religioznawstwo
Pierwotna religia wobec seksualności [2] Autor tekstu: Jerzy Adam Kowalski
Kult płodności i matriarchat
Ogromne przemiany społeczne nastąpiły w wyniku udoskonalenia techniki rolniczej
oraz stworzenia dużych skupisk ludności. Pierwsze takie skupiska ludności
powstały prawdopodobnie w Anatolii. Osady te posiadały okazałe świątynie, które
obok funkcji kultowych pełniły także rolę domu spotkań oraz funkcję skarbca.
Władzę sprawowali tam wodzowie, będący zarazem kapłanami. Uczeni przypuszczają,
że to rozwój rolnictwa doprowadził do wznoszenia dużych osiedli miejskich oraz
wielkich świątyń.
Jednak najnowsze odkrycia na stanowisku Göbekli Tepe w południowo-wschodniej
Turcji skłoniły niemieckiego archeologa Klausa Schmidta do zrewidowania
dotychczasowych poglądów. Według niego mogło być zupełnie na odwrót. Najpierw
powstawały świątynie, a dopiero potem miasta wokół nich. Na wspomnianym
stanowisku odkryto monumentalną świątynię pochodzącą sprzed około 9500
lat p.n.e., która została wzniesiona nie przez
ludność osiadłą, lecz przez wędrowne społeczności zbieracko-myśliwskie.
Uczony uważa, że konieczność zorganizowania długotrwałych prac budowlanych wokół
świątyni niejako zmusiła robotników do wynalezienia rolnictwa, ponieważ nie
mieli innej możliwości zaopatrywania się w potrzebne im większe ilości pożywienia.
[ 3 ]
Odkrycie to skłania do zastanowienia się, czy to przypadkiem nie kapłani
świątynni wynaleźli uprawę roślin i hodowlę zwierząt. Świątynie musiały
otrzymywać datki w postaci żywności, i to zarówno na potrzeby ofiarne, jak i na
wyżywienie kapłanów. Wielka świątynia z licznym gronem wiernych uzyskiwała
znaczne nadwyżki żywności, które musiała jakoś przechowywać. Wśród danin były z pewnością ziarna dzikich zbóż, jak również odłowione, żywe zwierzęta. Duże
zapasy ziarna odłożone na później ulegały kiełkowaniu i przerastaniu. Od tej
prostej obserwacji był już tylko krok do celowego wysiewania nasion. Z kolei duże ilości ofiarowanych zwierząt trzymano zapewne w świątynnych
zagrodach. Nikt nie miał lepszej sposobności niż personel świątyń, by
zaobserwować naturalny rozród zwierząt.
Z porównania cyklu wegetacyjnego uprawianych roślin oraz cyklu rozwojowego
człowieka łatwo było wyprowadzić wspólne pojęcie płodności, a z bożków
opiekujących się polami i uprawami uczynić ważne bóstwo płodności. Z czasem idea
bóstwa tego rodzaju nałożyła się na znany już wcześniej kult płodności zwierzyny
łownej i rozwinęła się w wielki kult
Bogini Ziemi. Nadawano jej różne nazwy w różnych miejscach i okresach -
Bogini Matka, Wielka Bogini, Wielka Macierz. Bogini ta, już jako bóstwo
chtoniczne, czyli opiekujące się ziemią, została wyniesiona na naczelne miejsce w panteonie. Ślady jej religijnej supremacji znajdujemy we wszystkich niemal
mitologiach starożytności, od Bliskiego Wschodu po Daleki Wschód. Jej kult,
przeobrażony na wiele sposobów, dotrwał do czasów historycznych w postaci na
przykład tak starodawnych bogiń, jak małoazjatycka Kybele, egipska Hathor,
grecka Gaja-Demeter czy czczone do dzisiaj — hinduska Śiwa oraz szintoistyczna
Amaterasu.
Kultury agrarne w całkiem naturalny sposób uzyskały więc charakter
matriarchalny, tworząc system wartości, który moglibyśmy określić jako
ideologia kreacyjnego macierzyństwa.
Poza wymiarem religijnym składała się na to także ogromna rola społeczna i ekonomiczna kobiet. Ponieważ nie znano jeszcze biologicznego ojcostwa, można
było ustalać pokrewieństwo tylko wedle urodzenia przez matkę. Według tego typu
pokrewieństwa dokonywało się dziedziczenie wszelkich zasobów.
Czy również władza polityczna należała do kobiet? Nie ma jednoznacznych dowodów,
które by na to wskazywały, a większość uczonych raczej w to powątpiewa. Są
jednak liczne przykłady pokazujące, że pokrewieństwo w linii matki miało w społecznościach tradycyjnych duże znaczenie przy wyznaczaniu sukcesji władzy
politycznej, a kobiety niekiedy same obejmowały najwyższe urzędy. Wymieńmy tu
tytułem przykładu takie postacie jak legendarna królowa Saba, Ku-baba Azag-bau,
królowa sumeryjskiego miasta Ur czy Semiramida, królowa Babilonu. Pewne poszlaki
można znaleźć również w najdawniejszej literaturze. Jeden z mitów sumeryjskich
opowiada, jak zdobył władzę bóg Podziemi, Nergal, z rąk dotychczasowej
władczyni, bogini Ereszkigal:
W domu porwał
Ereszkigal
Za włosy i zwlókł ją z tronu
Na ziemię, by uciąć
jej głowę: — Nie zabijaj mnie,
bracie, zezwól, bym rzekła ci jedno słowo!
Gdy to usłyszał
Nergal, puścił ją wolno.
Ona zaś płakała,
łkała: — Oddam ci rząd nad
Podziemiami,
Tablice mądrości
złożę w twoje ręce,
Ty będziesz panem,
ja będę panią!
Gdy Nergal usłyszał
te słowa,
Objął ją, ucałował,
ocierając jej łzy: — Niech się teraz
stanie, czegoś od miesięcy pragnęła ode mnie! [ 4 ]
Poza wątkami mitologicznymi niektórzy naukowcy chcieliby dostrzec ślady dawnego
domniemanego ustroju matriarchalnego w kulturze hetyckiej. Wskazywać na to ma
między innymi dawny system dziedziczenia tronu. Początkowo królem mógł zostać
tylko syn brata królowej. Wiązała się z tym wysoka pozycja królowej i jej duże
wpływy polityczne. Był to więc swego rodzaju awunkulat polityczny, ale należy
pamiętać, że stosowanie określonych reguł pokrewieństwa nie oznacza sprawowania
władzy wedle tych samych reguł.
[ 5 ]
Pewne światło na pochodzenie instytucji władzy rzucają dawne zwyczaje plemienia
Bakitara na wschodzie Afryki. Władca posiadał tam imponujący harem, ale brał
ceremonialny ślub wyłącznie ze swą pierwszą żoną, którą zawsze była jego
najstarsza siostra. Obejmowała ona czysto honorowy urząd królowej. Zwyczaj
wymagał jednak, by król-brat nie utrzymywał z nią stosunków seksualnych. Władca
nie mógł też współżyć z pozostałymi swoimi siostrami, wymagano jednak, aby nigdy
nie miały one dzieci. Śmierć zadawano natomiast wszystkim książętom krwi, by
zapobiec ich pretensjom do tronu. Innym przykładem z terenu Afryki jest państwo
Agonna, w którym rządziła kobieta. Nie wychodziła ona w ogóle za mąż, a przybierała sobie jedynie kolejno po sobie następujących kochanków.
Czy przykłady powyższe to jakieś echo dawnego matriarchatu, z którego następnie
pozostała już tylko potrzeba legitymizowania przez kobiety z rodziny królewskiej
władzy wykreowanej przez męską część dynastii? Trudno powiedzieć. Dopóki nauka
nie rzuci więcej światła na tę kwestię, pierwotny polityczny matriarchat
pozostanie na razie tylko legendą lub zbiorem luźnych opowieści.
Fragment książki autora pt. „Homo eroticus" (2011,
Wydawnictwo IBS).
1 2
Przypisy: [ 3 ] W. Pastuszka, Świątynia dała
im zboże, „Gazeta Wyborcza", nr 172, 24.07.2008. [ 4 ] Moscati S., Kultura
starożytnych ludów semickich, tł. M. Czerwiński, PWN, Warszawa 1963,
s.
77-78. [ 5 ] Szarzyńska K., Łyczkowska K.,
Lipiński E., Popko M., tamże, s.
131. « Religioznawstwo (Publikacja: 15-01-2012 )
Jerzy Adam KowalskiUr. 1958. W latach 1977-84 studiował nauki polityczne oraz psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, a także - podyplomowo - dziennikarstwo na tymże Uniwersytecie. W 1980 roku uzyskał nagrodę Sekretarza Naukowego PAN im. A. Frycza Modrzewskiego. W latach 1975-77 był współpracownikiem, a następnie dziennikarzem "Trybuny Opolskiej" oraz "Sztandaru Młodych". W latach 1979-80 był sędzią piłkarskim Warszawskiego OZPN. W latach 1984-90 menedżer w firmach studenckich i akademickich w Warszawie. Następnie właściciel niewielkiego wydawnictwa. W latach 1994-95 wydawca i redaktor naczelny prasy lokalnej na Opolszczyźnie. W 1997 roku ukończył Studium Podatkowe Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu i rozpoczął praktykę jako doradca podatkowy. Od 2008 roku jest szefem administracji Instytutu Badań Seksualnych w Opolu oraz współpracownikiem działu popularyzacji wiedzy tego Instytutu. Liczba tekstów na portalu: 5 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Mickiewiczowska zagadka: "A imię jego czterdzieści i cztery" | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7685 |
|