Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.183.327 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 307 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Głos racjonalisty jest zdrowym odruchem społecznym, jest aktem samoobrony społeczeństwa przed niebezpieczeństwem opanowania go przez niekontrolowane czynniki"
 Państwo i polityka » Energetyka

Elektrownie jądrowe są dobrymi sąsiadami [3]

Podkreślę w tym miejscu, że obecnie wszystkie działające elektrownie jądrowe są tak zbudowane, że w przypadku awarii moc reaktora zawsze spada — do zera lub prawie do zera.  

Wiele obaw jest związanych z przechowywaniem odpadów radioaktywnych. Ile takich odpadów wytwarza elektrownia jądrowa i co się z nimi dzieje?  

Efektem pracy elektrowni jądrowej są odpady o trzech poziomach aktywności: niskiej, średniej i wysokiej. Odpady nisko- i średnioaktywne potrafimy sami składować. W Różanie od ponad pół wieku działa centrum składowania odpadów radioaktywnych z medycyny i przemysłu. Mieszkańcy są tam zdrowi, nie ma żadnych skażeń ziemi ani wody. Za 100 czy 200 lat tamtejsze odpady w ogóle przestaną być radioaktywne.  

Pewnym problemem są odpady wysokoaktywne. Elektrownia o mocy 1000 megawatów potrzebuje 20 t wzbogaconego paliwa rocznie. W praktyce jest to jedna ciężarówka. Gdy paliwo się wypali, mamy tyle samo odpadów — także 20 t. Odpady te można zakopywać głęboko pod ziemią. Albo przerabiać — bo w zużytym paliwie jest nadal 96% bardzo dobrego materiału rozszczepialnego. Zatem wypalone paliwo można byłyby wysyłać do zakładów przerobu we Francji, Wielkiej Brytanii czy Rosji, gdzie byłoby oczyszczane i wzbogacane, a następnie ponownie wykorzystywane w elektrowni. Tak dzieje się w blisko 50 elektrowniach jądrowych na świecie. Czy podobnie będziemy postępowali w Polsce — nie wiadomo, decyzja jeszcze nie zapadła.  

Dlaczego odpady wysokoaktywne przechowuje się na głębokości aż kilkuset metrów pod ziemią?  

W reaktorze Maria, działającym od lat w Świerku pod Warszawą, wypalone paliwo jest dużo bardziej aktywne niż to pochodzące z reaktorów w elektrowniach jądrowych. Trzymamy je w basenie, pod warstwą wody grubości zaledwie czterech metrów. Nad brzegiem tego basenu można spokojnie spacerować, poziom promieniowania jest normalny. Skąd więc te kilkaset metrów ziemi?  

Z przezorności. Odpady radioaktywne są zeszkliwione, aby nie rozpuszczały się w wodze. Są zamykane w szczelnych miedzianych pojemnikach, które nie ulegają korozji. Mimo to bierzemy pod uwagę, że jakimś cudem, po wielu setkach lat, może dojść do rozszczelnienia. W takiej sytuacji odpady dostałyby się do wody. 800 metrów bierze się stąd, że proces wypływu wody z takiej głębokości na powierzchnię trwa ok. 100 tys. lat. Jeśli więc mimo wszystkich środków ostrożności odpady dostaną się do wody, zanim trafią na powierzchnię i tak nie będą już radioaktywne.  

Skoro energetyka jądrowa ma tyle zalet, dlaczego wiele państw wycofuje się z niej na rzecz odnawialnych źródeł energii?  

Odnawialne źródła energii nie działają cały czas. W nocy nie ma słońca, ogniwa przestają pracować. Wiatr może przestać wiać i elektrownia wiatrowa stoi bezużytecznie. Obecne źródła energii odnawialnej są chimeryczne. Naturalnie powinniśmy je rozwijać, ale w rozsądnych granicach. Polska przyjęła zobowiązanie, że do 2020 roku źródła te będą dostarczały 15% ogółu energii. Nie da się jednak źródłami odnawialnymi zasilać całej sieci. Dlatego wciąż potrzebujemy stabilnych źródeł energii, takich jak elektrownie jądrowe.  

A dlaczego państwa wycofują się z energetyki jądrowej? Cóż, energetyka jądrowa kojarzy się ludziom z bombami atomowymi, z Hiroszimą i Nagasaki. To bardzo silny straszak. Jeśli więc gdzieś jakiś rząd zaproponuje, żeby budować elektrownie jądrowe, można być pewnym, że żądna przychylności wyborców opozycja natychmiast się przeciwstawi. Modelowym przykładem są tu Niemcy. W innych krajach — Francji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, nie mówiąc już o USA — podobne próby są na szczęście bezskuteczne. Dlaczego? Bo tam pobudowano wiele elektrowni jądrowych, działają od lat i wszyscy wiedzą, że te instalacje są po prostu dobrymi sąsiadami.

BEZPIECZEŃSTWO ELEKTROWNI JĄDROWYCH NA TLE INNYCH DZIAŁAŃ CZŁOWIEKA

W katastrofie przeznaczonego do celów militarnych reaktora w Czarnobylu oraz podczas likwidowania jej skutków, u 134 pracowników doszło do ostrej choroby popromiennej. Wskutek napromieniowania zmarło kilkadziesiąt osób (szacunki nieco się różnią z uwagi na trudności w klasyfikowaniu przyczyn niektórych zgonów, lecz zawsze są znacznie niższe od 100).  

W wypadku w elektrowni Fukushima I nikt nie zginął i nikt nie poniósł uszczerbku na zdrowiu wskutek napromieniowania.  

W 1984 roku w największej na świecie katastrofie chemicznej w indyjskim mieście Bhopal wskutek uwolnienia izocyjanianu metylu zginęło ponad 3000 ludzi (według szacunków Greenpeace nawet 20 tys.), a ponad 100 000 doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (niektóre szacunki mówią nawet o pół milionie poszkodowanych).  

Żaden rolnik nie żąda z tego powodu zamykania fabryk pestycydów.  

W 2010 roku w Zatoce Meksykańskiej doszło do eksplozji platformy wiertniczej koncernu BP. W wybuchu zginęło 11 osób, do oceanu dostało się niemal milion ton ropy naftowej, a skażony obszar miał powierzchnię 75 tys. km2 (1/4 terenu Polski). Na 230 tys. km2 oceanu (3/4 terenu Polski) trzeba było wprowadzić całkowity zakaz połowów.  

Każdy kierowca nadal chce jak najwięcej jak najtańszego paliwa.  

W jednym tygodniu w wypadkach samochodowych w samej Polsce ginie mniej więcej tyle osób, ile w katastrofie militarnego reaktora w Czarnobylu. Szacuje się, że od chwili wynalezienia samochodu łączna liczba ofiar wypadków drogowych przekroczyła 25 milionów.  

Wszyscy korzystamy z samochodów.  

Elektrownia jądrowa powoli uwalnia energię jądrową, która w bombie atomowej jest wyzwalana w ułamku sekundy. To czas decyduje, czy proces uwalniania energii jest bezpieczny, czy nie. Warto więc wiedzieć, że w kilogramie czekolady jest zgromadzona większa ilość energii chemicznej niż w kilogramie dynamitu.  

Nie mówcie tego dzieciom :-)

KRÓTKIE ODPOWIEDZI NA PYTANIA O ENERGETYKĘ JĄDROWĄ

Reaktor w Czarnobylu był reaktorem militarnym. Pomijając go, ile osób poniosło śmierć w wyniku promieniowania pochodzącego z elektrowni jądrowych, w całej historii energetyki jądrowej?

Nikt.

Pomijając militarny reaktor w Czarnobylu, ile osób odniosło jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu w wyniku promieniowania pochodzącego z elektrowni jądrowych, w całej historii energetyki jądrowej?

Nikt.

Czy w elektrowni jądrowej może dojść do wybuchu nuklearnego?

Nie.

Czy w Polsce występują katastrofy naturalne mogące doprowadzić do podobnego wypadku jak w elektrowni starego typu Fukushima I?

Nie.

Czy każdy nowoczesny reaktor jądrowy jest wyposażony w podwójną, żelbetonową obudowę bezpieczeństwa, zdolną wytrzymać uderzenie samolotu i zatrzymującą materiały radioaktywne?

Tak.

W przypadku najcięższej awarii, ile wynosi promień strefy ewakuacji wokół najnowszych elektrowni jądrowych EPR, które prawdopodobnie powstaną w Polsce?

1 km.

Czy są miasta, w których naturalne promieniowanie tła wielokrotnie przewyższa największe skażenie promieniotwórcze zarejestrowane w pobliżu elektrowni Fukushima I?

Tak.

Ile paliwa jądrowego zużywa rocznie elektrownia atomowa o mocy 1000 MW?

1 ciężarówkę.

Ile odpadów promieniotwórczych rocznie wytwarza elektrownia jądrowa o mocy 1000 MW?

1 ciężarówkę.

Czy tradycyjne i odnawialne źródła energii są tańsze i bezpieczniejsze od energetyki jądrowej?

Nie.


1 2 3 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (42)..   


« Energetyka   (Publikacja: 07-03-2012 Ostatnia zmiana: 02-06-2013)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7827 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365