Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.775.119 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Co dzień rośnie we mnie przekonanie, że chrześcijaństwo, w każdym razie w jego dotychczasowej postaci i interpretacji, dobiega na Zachodzie końca"
 Społeczeństwo » Narkotyki

Metaamfetamina, metafizyka, metaanaliza [1]
Autor tekstu:

W piśmie Neuropsychopharmacology [ 1 ] ukazał się krytyczny przegląd prac naukowych poświęconych neurotoksyczności metaamfetaminy. W oparciu o część z nich ukształtowała się powszechna opinia o dużej szkodliwości metaamfetaminy dla mózgu.

Piko, jak zwana jest w Polsce metaamfetamina, uchodzi za jeden z najgorszych narkotyków: nie dość, że mocno uzależniający, to jeszcze mocno szkodliwy. Duże dawki powodują skrócenie drzewa neuronowego w ośrodkowym układzie nerwowym — podaje Wikipedia. Naukowcy donoszą, że nawet do 50% komórek wytwarzających dopaminę może ulec uszkodzeniu dzięki zażywaniu tego środka narkotycznego, choćby tylko w bardzo małych dawkach — narkotyki.org. Metamfetamina uszkadza komórki mózgowe, mówiąc obrazowo — robi z mózgu sito. Potwierdziły to badania przeprowadzone za pomocą rezonansu magnetycznego przez naukowców z University of California w San Diego — Newsweek.pl

Mimo tego, jest to narkotyk o stale rosnącej popularności. U nas znany jest bardziej z obsypanego nagrodami serialu „Breaking Bad" [ 2 ], niż z ulicy; za to Czesi są jej europejskim liderem produkcji, choć częściowo jest to zasługa swoistego „partnerstwa" polsko-czeskiego: w Polsce łatwiej dostępne są prekursory metaamfetaminy, takie jak pseudoefedryna [ 3 ] (właśnie dlatego ogromna większość sprzedaży leków na katar: Sudafed, Cirrus oraz Acatar AT przypada na nasze południowe województwa [ 4 ]). Polska metaamfetamina jest więc dostępna głównie bliżej naszej południowej granicy, jakkolwiek rozwijają się już polskie laboratoria. [ 5 ] Należy się spodziewać, że produkcja i dostępność metaamfetaminy w Polsce będzie rosnąć. Obecnie Polska jest jednym z liderów światowej produkcji amfetaminy (w Europie za Holandią; Newsweek słusznie zauważył, że polską amfetaminę można by oznaczyć godłem „Teraz Polska"). Tymczasem znacznie mocniejsza metaamfetamina jest jeszcze prostsza w syntezie.

WikipediaJak większość popularnych narkotyków metaamfetamina uzależnia przede wszystkim psychicznie. Potencjał uzależniający takich narkotyków jest wprost proporcjonalny do przyjemnych efektów jakie wywołują, ale jest on w dużej mierze uzależniony od sytuacji życiowej i psychicznej danej osoby. Osoby z ustabilizowanym życiem, które doświadczają zarówno smutków, jak i radości i których układ nagrody stymulowany jest „naturalnie" i regularnie zalewa się dopaminą ma znacznie mniejszy potencjał uzależniający aniżeli osoba, która doznaje w życiu niewielu przyjemności. Wówczas nawet jednorazowa mocna stymulacja chemiczna układu nagrody może spowodować, że powtarzanie tego staje się nawet jeśli nie sensem życia to zasadniczym jego celem. Na tym właśnie polega destruktywny charakter narkotyków uzależniających psychicznie: nie tyle chodzi o ich szkodliwość dla organizmu (która występuje nierzadko, ale też często jest przerysowana), ile o szkodliwość dla życia, które u uzależnionych jest zorganizowane wokół zażywania i zdobywania narkotyków. Uzależnić psychicznie można się i od „trawki", która wówczas powoduje nadmierne zwolnienie obrotów życiowych i nie działa pozytywnie na motywację. Całkowicie przeciwnie aniżeli trawka działają narkotyki amfetaminowe, które powodują przyspieszenie „obrotów życiowych" i znacznie mocniej działają na układ nagrody. Na tle różnych stymulantów takich jak amfetamina, ecstasy czy kokaina, metaamfetamina ma szczególnie duży potencjał uzależniający: oferuje bowiem stymulację niewiele słabszą od kokainy (bywa nawet nazywana „kokainą dla ubogich"), lecz działającą „amfetaminowo", czyli długotrwale, przewyższając w tym znacznie zwykłą amfetaminę (działa nawet do kilkunastu godzin). Atrakcyjność psychofarmakologiczna tak działającego stymulanta jest wielka. Jeśli dodatkowo zwykłe życie zażywającego nie oferuje mu za wielu stymulacji układu nagrody, praktycznie nie ma on realnej motywacji do porzucenia metaamfetaminy. Moralizowanie i straszenie niewiele tutaj pomogą.

Tymczasem właśnie na histerycznym straszeniu opiera się pozapenalna reakcja społeczna na narkotyki, która dla osób mających z nimi do czynienia jest nieautentyczna właśnie przez swoją jawnie przerysowaną histeryczność. Jedna z pierwszych polskich publikacji prasowych poświęconych metaamfetaminie - Brzydsza siostra amfetaminy, Newsweek, 28 sierpnia 2005 — kończy się w ten sposób: „Módlmy się więc, abyśmy w Polsce zdołali temu zapobiec. Bo liczenie na to, że metamfetaminowy koszmar ominie nasz kraj, jest chyba naiwne." Notabene, piko jest piękniejszą siostrą amfetaminy, i właśnie dlatego jest tak pożądana.

Problemem demonizowania szkód organicznych, jakie ma wywoływać metaamfetamina, zajął się zespół profesora Carla L. Harta, który jest jednym z głównych światowych specjalistów zajmujących się metaamfetaminą. Jest neuropsychofarmakologiem z Columbia University i jednocześnie dyrektorem Methamphetamine Research Laboratories, jednostki naukowej działającej w ramach New York State Psychiatric Institute. [ 6 ] Odkryli oni, że w znacznej części prac naukowych poświęconych skutkom metaamfetaminy dla mózgu badacze nadinterpretowują swoje wyniki lub opierają je na błędnych metodologicznie założeniach. Hart przypuszcza, że skłonność do poszukiwania przede wszystkim szkodliwości narkotyków jest pułapką w którą wpadają nie tylko dziennikarze. W podobny sposób w latach 80. i 90. XX w. narodził się mit „crack babies", czyli dzieci poważnie zniszczonych w okresie prenatalnym przez ich matki palące „brzydszą-piękniejszą siostrę kokainy". Zgoda środowiska naukowego, ugruntowana szeregiem publikacji, była powszechna. Dzieci te miały znacznie trudniejszy start, gdyż zostały stygmatyzowane. Ówczesny rektor Uniwersytetu w Bostonie, John Silber, lamentował: „crack babies nigdy nie osiągną intelektualnego rozwoju pozwalającego im na zrozumienie idei Boga". Obecnie ustalono, że była to szkodliwa histeria, a wyniki naukowe były nadinterpretowane i obciążone błędami metodologicznymi. Niepotrzebnie stygmatyzowano i przekreślano szanse dzieci, które uważano za biologicznych podludzi zniszczonych przez dymnego demona. [ 7 ]

Po cóż w ogóle podejmować aktywność naukową w kierunku, który może być rozumiany jako „promocja narkomanii"? Jeśli prawda obiektywna jest przesłanką niewystarczającą, to jest nią na pewno wzgląd terapeutyczny. Otóż, aby skutecznie i racjonalnie reagować na problemy uzależnionych od narkotyków, należy znać ich realne działanie a nie żywić przekonanie, że jest to źródło wszelkiego zła. Profesor Hart uważa, że problem uzależnienia od metaamfetaminy byłby skuteczniej rozwiązywany, gdyby badania prowadzono rzetelniej i nie starano się za wszelką cenę szukać spustoszeń wywołanych przez narkotyk.

Trudno jednak oczekiwać wiele od polityki narkotykowej prowadzonej przez konserwatywnych moralistów, której przyświeca święta trójca zasad: zakazywać, ścigać, zamykać.

W Polsce jednym z czołowych specjalistów antynarkotykowch jest Jacek Wrona, który w ramach CBŚ tropił narkotyki (dziś: antynarkotykowy „człowiek-orkiestra"), zaś w ramach Frondy (jako „jaceknarko") tropi równie wszechobecne „lewactwo" i inne dewiacje światopoglądowe. Jakie są symptomy narkomanii? Otóż zalicza się do nich pomniejszanie wszelkich autorytetów oraz wprowadzanie relatywistycznych poglądów — czytamy w antynarkotykowym serwisie pana Jacka. W jego frondowych „Rozważaniach nad skrętem" czytamy: „Mocno lansują jej konsumpcję lewackie środowiska wspierane przez polityczne "wynalazki" i usłużnych im „dziennikarzy". (...) Przyjmowanie jakichkolwiek substancji psychoaktywnych (poza niewielkimi wyjątkami) zawsze jest dla człowieka destrukcyjne i prowadzi do zła! To nasza cywilizacja judeo-chrześcijańska, oparta na świadomym przeżywaniu rzeczywistości była dominująca przez setki lat, to my stworzyliśmy to co najlepsze w kulturze". Komisarz Wrona do kultury lokalnej wzniósł tymczasem ...dwie marki piwa: „Czarna Wrona" oraz — nomen omen — „Mnich", wytwarzanych w ramach Podjasnogórskiego Browaru Domowego Jacka Wrony. Etanol oraz religia to jedyne akceptowalne formy narkotyków w naszej chrześcijańskiej kulturze — a to dlatego, że się wzajemnie wzmacniały, w przeciwieństwie do np. LSD, marihuany czy amfetaminy. Sposób myślenia JW o narkotykach ukazuje także tytuł jego nowej książki: Dopalacze — Demony Naszych Czasów, wydana przez Misjonarzy Krwi Chrystusa (sic!) i dystrybuowana głównie przez katolickie księgarnie.


1 2 Dalej..
 Zobacz komentarze (50)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Carl L Hart, Caroline B Marvin, Rae Silver and Edward E Smith: Is Cognitive Functioning Impaired in Methamphetamine Users? A Critical Review, „Neuropsychopharmacology" 37, 586-608 (February 2012), doi:10.1038/npp.2011.276
[ 2 ] Pokazującego potęgę chemii w jej przestępczym zastosowaniu, zob. Chemia — nareszcie w praktyce! Filmweb.pl.
[ 3 ] W 2011 rząd złożył projekt ograniczenia wolności handlu lekami na katar z których w relatywnie prostych reakcjach można syntetyzować metaamfetaminę; decyzję przyblokowała sejmowa komisja zdrowia, choć pewnie zakaz i tak zostanie wprowadzony.
[ 4 ] Mocniejszy prekursor — efedryna, dostępna do niedawna bez ograniczeń np. w syropie na kaszel Tussipect, jest już reglamentowana receptami. Reglamentowanie prekursorów narkotyków jest raczej tylko dodatkową uciążliwością niż ograniczeniem produkcji narkotyków: zamiast kupować prekursor, kupuje się pre-prekursor i przeprowadza więcej reakcji.
[ 5 ] W 2009 Problemy Kryminalistyki opisały jedno z polskich laboratoriów wytwarzających metaamfetaminę syntetyzowaną z fenyloacetonu (2P2): Alicja Olek, Robert Bachliński: Synteza metamfetaminy metodą redukcyjnego aminowania za pomocą amalgamatu glinu - przykład z nielegalnego polskiego laboratorium.
[ 6 ] Jest także współautorem obszernej publikacji o narkotykach: Carl Hart, Charles Ksir, Oakley Ray: Drugs, Society, and Human Behavior, 2010, 496 s.
[ 7 ] Zob. Barry M. Lester, Substance Exposed Newborns: Time for Policy to Catch up with Research, Brown Center for the Study of Children Risk, 2007; Susan Okie, The Epidemic That Wasn't, New York Times, 2009; Theresa Vargas: Once written off, 'crack babies' have grown into success stories, Washington Post, 2010.

« Narkotyki   (Publikacja: 05-04-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7924 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365