Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.171.512 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Entia non sunt multiplicanda sine necessitate."
 Kultura » Historia

Dejima [2]
Autor tekstu:

Tokugawa tak polubił Williama Adamsa, że pozwolił mu odwiedzać jego pałac, kiedy tylko przyjdzie mu na to ochota. Jego koledzy z okrętu: Liefde otrzymali przywileje handlowe (przynajmniej dwóch z nich: Melchior van Santvoort i Jan Joosten van Lodensteijn zarobiło na nim fortunę). W 1605 roku pozwolono im wyjechać z Japonii i otrzymali do tego stosowną pomoc. Adamsowie pozwolono wyjechać dopiero w 1613 roku, jednak wybrał on służbę Tokugawie jako pierwszy europejski samuraj (otrzymał imię: Miura Anjin), „wdowie" po Adamsie, Miura wysyłał przez dalsze lata pieniądze za pośrednictwem holenderskich i angielskich kompanii handlowych. Około 1608 roku Adams pomógł Tokugawie nawiązać przyjacielskie kontakty handlowe z hiszpańskim gubernatorem Filipin i hiszpańską Ameryką. Jak można się spodziewać Adams miał wysokie zdanie o Japonii i jej kulturze:

...The people of this Land of Japan are good of nature, curteous above measure, and valiant in war: their justice is severely executed without any partiality upon transgressors of the law. They are governed in great civility. I mean, not a land better governed in the world by civil policy. The people be very superstitious in their religion, and are of diverse opinions. („...Lud Japonii jest dobry z natury, nad wyraz grzeczny, dzielny na wojnie: ich aparat sprawiedliwości jest surowy, ale bezstronny. Są rządzeni z wielkim taktem. Chyba nie ma lepiej rządzonego kraju w świecie. Są bardzo przesądni w swej religii, ale mają własne rozmaite opnie na sprawy [ 11 ]...").

W 1614 roku Ieyasu Tokugawa, pod wpływem m.in. rad Adamsa, wyrzucił z Japonii jezuitów i zażądał, by japońscy katolicy zmienili wiarę. Adams ostrzegał też szoguna przed angażowaniem się w handle z Hiszpanią. Być może ostrzegał go też przed jezuicko-hiszpańskim szpiegostwem. Japonia wówczas była właśnie terenem intensywnej działalności hiszpańskiego wywiadu. Podczas walk 1614 roku (w których brały udział z obu stron ponad stutysięczne armie) i oblężenia Osaki (1614-1615) wielu japońskich feudałów (dajmio) miało na swych sztandarach chrześcijańskie krzyże i znaki Św. Jakuba (Santiago — jeden z najważniejszych świętych dla Hiszpanów) [ 12 ], które na polu walki mieszały się z swastykami (starożytnym symbolem buddyjskim). Po zwycięstwie Ieyasu Tokugawy nad wrogą mu koalicją, wyjął chrześcijaństwo spod prawa, zakazując jego wyznawania pod groźbą kary śmierci. Wynikało to m.in. stąd, że Hiszpanie i jezuici próbowali nawiązać kontakt z arystokratą Date Masamune, drugim najpotężniejszym po szogunie człowiekiem w kraju, i zorganizować rewoltę przeciw władzy tego ostatniego, celem zaprowadzenia w Japonii katolicyzmu, i przejęciu de facto władzy w tym kraju. Podbój Japonii przez Hiszpanów nie wchodził bowiem w grę, gdyż szogun mógł zebrać armię nawet 450.000 ludzi, czyli większą niż kilka największych ówczesnych armii Europy razem wziętych [ 13 ].

Adams starał się znaleźć nowe szlaki komunikacyjne między Europą a Japonią. Chodziło o tzw. Przejście Północno-Zachodnie (morska droga z Europy do wschodniej Azji prowadząca drogami wodnymi wewnątrz Archipelagu Arktycznego. Istnienie tego szlaku zostało teoretycznie udowodnione przez angielskich geografów w końcu XV wieku). Ieyasu podsunął problem Adamsowi , a ten zgłosił sie do East India Company po ludzi i środki, jednak projekt znalezienia przejścia nigdy się został zrealizowany.

W listopadzie (sezonie tajfunów) 1614 roku Adams próbował zorganizować wyprawę do Syjamu na japońskiej 200-tonowej dżonce, którą nazwał: Sea Adventure, z załogą 120 japońskich żeglarzy i kupców, także kilku chińskich kupców, jednego włoskiego i jednego kastylijskiego kupca oraz dwóch angielskich (Richard Wickham i Edmund Sayers) . Uczestnicy wyprawy wyruszyli ze srebrem kupić chińskie drewno, jedwab i skóry. Niestety tajfun nieopodal dzisiejszej Okinawy uszkodził statek, i wyprawa musiał zostać odłożona na później. Następna wyprawa 3 statkami (w tym jedną wynajętą chińską dżonką) w listopadzie 1615 roku zakończyła się pełnym powodzeniem. Ostatni statek powrócił do Nagasaki w czerwcu 1617 roku. Niedługo po powrocie Adams rozmawiał ze swoim sąsiadem, japońskim admirałem nazwiskiem Mukai Shogen Tadakatsu o możliwościach inwazji na katolickie, opanowane przez Hiszpanów Filipiny. W 1617 i 1618 Adams organizował wyprawy handlowe do Kochinchiny (płd-zach. wybrzeże dzisiejszego Wietnamu). Adams zmarł w Hirado, na północ od Nagasaki w maju 1620 roku. Trzy lata później angielska faktorię rozwiązano, ponieważ nie przynosiła dostatecznych zysków. Swoje dobra (dom w Edo, posiadłość ziemska w Hemi i 500 funtów) w testamencie Adams podzielił równo na rzecz swych obu rodzin; angielskiej i japońskiej. Inny Anglik Cocks bardzo żałował śmierci kpt. Adamsa, wątpił bowiem, by kiedykolwiek jakiekolwiek chrześcijanin tak wielki miał wpływ na władcę Japonii. W 1629 tylko dwaj towarzysze pierwszej podróży Adamsa do Japonii nada mieszkali w tym kraju (Melchior van Santvoort i Vincent Romeyn). William Adams jest do dziś osobą znaną i celebrowaną w Japonii. Życie Adams zainspirowało też mini serial Shōgun (1980), I produkcję Broadwayowską: Shogun: The Musical (1990) and the computer game James Clavell's Shōgun (1989), oraz kilka powieści. [ 14 ]

W lipcu 1609 roku Holendrzy założyli faktorię handlową na wyspie Hirado. Razem ze statkami z 1609 roku przybyli posłowie Puyck i van den Broek, którzy wynegocjowali w Edo (dziś Tokio, stolicy Tokugawów jako władców całego kraju) przywilej handlu na terenie całgeo kraju (Portugalczycy mieli tylko pozwolenie na sprzedaż swych dóbr w porcie Nagasaki za cenę ustaloną z góry). Słynną sztuczną wyspę: Dejima (dosł. „wystająca wyspa") w zatoce Nagasaki wybudowano w 1634 roku z polecenia sioguna Iemitsu Tokugawy. Początkowo była przeznaczona dla portugalskich kupców, jednak po wydaniu przez Iemitsu edyktu o zamknięciu kraju w 1636 roku oraz po powstaniu chłopskim w Shimabarze (na wyspie Kiusiu), na przełomie 1637 i 1638, któremu broń dostarczyli Portugalczycy, i które zostało stłumione z pomocą Holendrów, z Japonii zostali wydaleni wszyscy Portugalczycy i inni cudzoziemcy z wyjątkiem przedstawicieli Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Dejima służyła im za bazę handlową od 1641 do 1857 roku, czyli w całym okresie samoizolacji Japonii (sakoku). Kiedy w 1636 roku siogunat podjął decyzję o zamknięciu kraju, jedynie Chińczycy i Holendrzy otrzymali zgodę na kontynuowanie handlu z Japonią. Holendrzy zostali jednak zmuszeni do przeniesienia w 1641 roku swojej faktorii z wyspy Hirado (gdzie przebywali od 1609) na małą, sztuczną wysepkę Dejimę usypaną przez Portugalczyków w zatoce Nagasaki. Miała ona kształt rozłożonego wachlarza (takiego jaki rzucił na stół cesarz podczas debaty o budowie wyspy) o wymiarach ok. 120 na 75 metrów, była otoczona murem i połączona z lądem kamiennym mostem. Po obu stronach była strzeżona. Część nabrzeża wysepki od strony zatoki była umocniona skałami granitowymi i bazaltowymi. Na Dejimie zamieszkiwało przeważnie około dwudziestu Holendrów. Byli to pracownicy Vereenigde Oostindische Compagnie — VOC), pół-rządowej organizacji handlowej (jej główny urzędnik opperhoofd był jednocześnie dyplomatą rządu Republiki Zjednoczonych Prowincji Niderlandów. Na wysepce znajdowały się magazyny i kwatery gościnne dla japońskich gości. Personel japoński, jak tłumacze (tradycyjnie rodzina Motoki), czy dostawcy żywności byli opłacani przez Kompanię. Holendrzy płacili „czynsz" za korzystanie z wyspy (ok. 8,5 tys. guldenów rocznie). Każdy statek podlegał inspekcji administratora japońskiego, a broń składano do depozytu. W czasie postoju odbierano żagle i ster. Chrześcijańskie obrzędy religijne były zabronione. Przy schodzeniu na ląd zamorscy goście byli zmuszani do deptania po chrześcijańskiej ikonie. Do Dejimy przybijało 5-7 statków rocznie, lecz po 1715 roku już tylko 1 lub 2. Po bankructwie VOC (1795), handel z wyspą przejął rząd, a statki przybywały jeszcze rzadziej. Opperhoofd był traktowany jak głowa małego państwa wasalnego. Co roku miał on wraz z kilkoma podwładnymi przynosić trybut siogunowi w Edo. Co ciekawe np. chińscy kupcy, w ogóle nigdy nie mogli odwiedzać Edo. Holendrzy zaś mogli gościć swoich i innych europejskich naukowców (Engelbert Kaempfer, Carl Peter Thunberg, Isaac Titsingh, Philipp Franz von Siebold), którzy za zgodą szoguna mogli schodzić na ląd. W 1716 roku szogun Ietsugu Tokugawa zezwolił na cumowanie w porcie na Dejimie 30 statków chińskich i 2 holenderskich każdego roku. Decyzja ta nie zmieniła jednak w żaden sposób polityki samoizolacji Japonii.

Kontakty osobowe doprowadziły do wzrostu zainteresowania Japończyków wiedzą Zachodu. Zaczęły docierać instrumenty naukowe oraz przede wszystkim książki, które przyczyniły się do rozwoju tzw. „studiów holenderskich" (rangaku), czyli poznania języka, europejskiego kalendarza, astronomii, anatomii i medycyny. Dejima szybko zyskała sławę jako centrum medycyny, wiedzy wojskowej i astronomii. Szczególnie szogun Tokugawa Yoshimune (1684-1751), który rządził od 1712 roku do abdykacji w 1745, znany był ze swego zainteresowania zachodnią myślą techniczną. Yoshimune odprawił konserwatywnego doradcę Arai Hakuseki i zaczął zmiany znane jako Reformy Kyōhō. Książki zagraniczne były zabronione od 1640 roku, Yoshimune złagodził jednak to prawo w 1720 roku, gdy sprowadził wiele zagranicznych książek i nakazał dokonania ich przekładu w Japonii. Również Yoshimune był inicjatoremrangaku [ 15 ].

Słynny medyk i przyrodnik niemiecki Engelbert Kaempfer (1651-1716) rodem z Lemgo w Nadrenii, przybył do Nagasaki w 1690 roku. Badał tamtejsza florę (Flora Japonica). Sprowadził nasiona miłorzębu dwuklapowego (Ginkgo biloba) do ogrodu botanicznego w Utrechcie. Interesowała go też akupunktura i moksybucja. Naukowcom zachodnim sioguni pozwalał zostawać w Edo nawet do 3 tygodni. Engelbert Kaempfer wspominał też, że siogun prosił jego i jego towarzyszy o wykonanie holenderskich piosenka dla swej uciechy. Była to dość typowa prośba przy takich okazjach. W 1775 roku Szwed Carl Thunberg rozpoczął swą pracę jako lekarz na wyspie.


Holendrzy z Dejimy i japońskie kurtyzany na 
obrazie japońskim z ok. 1800 roku, źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Dutchmen_with_Courtesans_Nagasaki_c1800.jpg

1 2 3 4 Dalej..
 Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 12 ] A. Reyes Manzano, „Espionaje español y contraespionaje en el Japón de los samurais", w: C. Taracha (red.), Szpiegostwo, wywiad, państwo, Wydawnictwo Polihymnia, Lublin 2009, s. 39.
[ 13 ] Ibidem, s. 40.
[ 14 ] Zob. też: H. Smith, (ed.) Learning from Shogun: Japanese History and Western Fantasy, Program in Asian Studies University of California, Santa Barbara, 1980, s. 7-13, W. Dalton, Will Adams, The First Englishman in Japan, G. Milton, Samurai William: The Adventurer Who Unlocked Japan, Hachette UK 2011.
[ 15 ] Vide: T. Screech, Secret Memoirs of the Shoguns: Isaac Titsingh and Japan, 1779-1822. London 2006.

« Historia   (Publikacja: 15-09-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 74  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8345 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365