Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.491 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Ludzie władzy od tysiącleci starali się słowem, własnym przykładem i represjami formować umysły dalekie od samodzielności, krytycyzmu, filozoficznej kultury myślenia. Najlepsi poddani i wyborcy to łatwowierna, podatna na emocjonalne apele masa, nawykła do myślenia życzeniowego.
 Społeczeństwo » Laicyzacja

Czy ludzie religijni żyją dłużej?
Autor tekstu:

Tłumaczenie: Małgorzata Dobrowolska

Na łamach Psychology Today opublikowano w lutym tego roku artykuł Nigel’a Barber'a, PhD, autora rubryki „Bestia Ludzka", autora kilku książek z zakresu psychologii ewolucyjnej (między innymi „Dobroć w Okrutnym Świecie: Ewolucja Altruizmu").

Czy religia jest takim dobrym eliksirem życia jak się wydaje? Powyższe pytanie można zadać na dwa sposoby. Po pierwsze, czy ludzie religijni żyją dłużej niż ich niereligijni współobywatele, albo, czy ludzie żyjący w krajach religijnych cieszą się dłuższym życiem niż w krajach laickich. Zaskakujące jest, że odpowiedzi na te pytania są bardzo rożne.

Różnice między państwami

Kraje, w których ludzie przeciętnie żyją krócej należą przeważnie do najbardziej religijnych. Narody Czarnej Afryki (Afryka Subsaharyjska) stanowią dobry przykład. W większości tych krajów malaria, pasożyty, Denga (Dengue fever), cholera, biegunki, AIDS/HIV etc. odejmują całe dziesięciolecia z przewidzianej, i bez nich, na niecałe 60 lat średniej długości życia. Obecność tak wielu poważnych chronicznych chorób, oraz przewidywana wczesna śmierć, pozwalają przewidzieć powszechną wiarę w Boga oraz duże znaczenie religii [ 1 ].

Wraz z ekonomicznym rozwojem zdrowotność się poprawia, zaś religijność maleje. Oznacza to, że populacja krajów wyżej rozwiniętych będzie zarówno zdrowsza oraz bardziej świecka. Kraje te korzystają z opieki zdrowotnej na wyższym poziomie, lepszych warunków sanitarnych, oraz publicznych programów zdrowotnych takich jak szczepienia na odrę czy ospę. Efektem jest zwiększona (dosłownie dwa razy) przewidywana średnia długość życia w porównaniu z ubiegłym stuleciem.

Świeckie populacje zdecydowanie żyją znacznie dłużej niż mieszkańcy bardzo religijnych krajów. Przykładem jest Szwecja gdzie przewidywana średnia długość życia wynosi 81 lat, oraz Japonia (82 lata), których obywatele przeżywają o kilka lat religijnych Amerykanów (78.5 roku).

Co jednak się dzieje, jeżeli porównamy religijną i świecką populację tego samego kraju?

Porównanie religijnych i świeckich obywateli tego samego kraju

Takie porównanie zależy od kraju, który weźmie się pod uwagę. Najwięcej znaczących badań podjęto w Stanach Zjednoczonych, gdzie większą długość życia obserwuje się pośród religijnych ludzi według jednych badań, lecz mniejszą, lub porównywalną według innych. Trudno jest zrozumieć te różnice wynikówi, lecz wydaje się, iż religijni ludzie w U.S.A. żyją dłużej niż ci, którzy stronią od kościoła.

Religijni Amerykanie, według tych raportów, mają silny system odpornościowy, niższe ciśnienie krwi oraz krótszy czas dochodzenia do zdrowia po operacjach (niektóre z tych raportów są jednak podważane, [ 2 ].

Uczestnictwo w obrządkach kościelnych przynosi wiele potencjalnych korzyści dla zdrowia. Należą do nich promocja zdrowszego stylu życia, lepsze opanowanie stresu, oraz socjalne oparcie [ 3 ]. Te korzystne czynniki mogą tłumaczyć, dlaczego religijni Amerykanie żyją dłużej według niektórych badań.

Jednak najwyraźniej dobry wpływ religii na zdrowie nie jest notowany w innych rozwiniętych krajach. W Danii czy Holandii, gdzie religijni ludzie stanowią mniejszość, korzyści zdrowotne religii znikają zupełnie, jak pokazują badania nad kliniczną depresją [ 4 ]. (Depresja ma silną korelację z chorobami serca, a tym samym z śmiertelnością).

Co zatem to wszystko oznacza?

Kiedy porównamy ludzi żyjących w tym samym kraju, religijni wyznawcy cieczą się korzyściami zdrowotnymi tylko wtedy, gdy stanowią znakomitą większość, jak to się dzieje w Stanach Zjednoczonych. Te korzyści zanikają jednak w przypadku mniejszości religijnych.

Dlaczego? Jedynym logicznym wytłumaczeniem, że niereligijni ludzie w U.S.A. mają gorsze zdrowie jest fakt, iż są oni przeważnie wykluczeni z udziału w polityce, pełnią znacznie mniejszą rolę w lokalnych społecznościach ponieważ ludzie religijni uważają ich za bezwartościowych. Kluczowym powodem jest również to, że kościoły pełnią centralną rolę w działalności charytatywnej oraz przeważają pośród organizacji społecznych.

W krajach o dużym stopniu laicyzacji udział ateistów w działalności społecznej jest bardzo wysoki [ 5 ]. Tam ateiści zatem udzielają się znacznie bardziej niż robią to w krajach porównywalnie bardziej religijnych, jak Stany Zjednoczone. Zamiast czuć się jak obywatele drugiej kategorii niereligijni ludzie czują się częścią swojej społeczności wraz ze wszystkimi korzyściami, które z tego płyną. Zatem to co wygląda na korzystny wpływ religii wynika wyłącznie z faktu należenia do większości w populacji.

W Stanach Zjednoczonych badacze stanu zdrowia społeczeństwa przypisują religii przedłużanie życia. Jednak pomimo tego, że Amerykanie w większości są religijnym narodem, średnia długość ich życia jest na podobnym poziomie co w innych wysoko rozwiniętych ekonomicznie świeckich krajach takich jak Japonia i Szwecja. Najwyraźniej gorsze warunki życia zarówno napędzają rynek religijny jak i redukują długość życia.

Z tej perspektywy wydaje się niezrozumiałe, że badacze zdrowotności tak chętnie przypisują korzystny wpływ religii na stan ludzkiego zdrowia. Jeżeli religia naprawdę powoduje, iż ludzie żyją dłużej, to jak to się dzieje, że w Czarnej Afryce, gdzie prawie wszyscy są religijni, średnia długość życia jest tak niska?

Do religious people live longer  

Psychology Today, luty 2013.

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (33)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Barber, N. (2012). Why atheism will replace religion: The triumph of earthly pleasures over pie in the sky. E-book, available at: http://www.amazon.com/Atheism- Will-Replace-Religion-ebook/ dp/B008...
[ 2 ] Koenig, H. G. (2008). Medicine, religion and health: Where science and spirituality meet. West Conshohocken, PA: Templeton Foundation Press oraz  Sloan, R. P., and Bagiella, E. (2002). „Claims about religious involvement and health outcomes". Annals of Behavioral Medicine, 24, 14-21.
[ 3 ] Paul-Labrador, M. D. et al. (2006). „Effects of a randomized controlled trial of transcendental meditation on components of the metabolic syndrome in subjects with coronary heart disease". Archives of Internal Medicine, 166: 1218-1224.
[ 4 ] Snoep, L. (2008). „Religiousness and happiness in three nations" Journal of Happiness Studies, 9, 207-211.
[ 5 ] Zuckerman, P. (2008). Society without God: What the least religious nations can tell us about contentment. New York: New York University Press.

« Laicyzacja   (Publikacja: 24-06-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Nigel Barber
Amerykański psycholog, autor blogu The Human Beast, autora kilku książek z zakresu psychologii ewolucyjnej (między innymi Dobroć w Okrutnym Świecie: Ewolucja Altruizmu.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9057 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365