Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.153.161 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji

Złota myśl Racjonalisty:
"Powiedzieli im, że w kapitalizmie pierwszy milion trzeba ukraść, więc każdy zabrał się do roboty jak umiał."
 Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe

Są podstawy do współpracy - o relacjach amerykańsko-rosyjskich [2]
Autor tekstu:

Tłumaczenie: Caden O. Reless

Wspomniał Pan już o znaczeniu wkroczenia Rosji na drogę demokratyzacji. Jakie jest Pana zdanie na temat takich skandali, jak proces Chodorkowkiego czy sprawa Magnitskiego? Czy może to jakoś wpłynąć na klimat inwestycyjny i obraz Rosji w oczach zagranicznych inwestorów?

Chciałbym w tym miejscu wspomnieć o kilku rzeczach. Rząd Stanów Zjednoczonych zawsze stawiał jasno, w kontaktach oficjalnych i nieoficjalnych, kwestię naszego zaniepokojenia przypadkiem Chodorkowskiego i problemem wybiórczego stosowania sprawiedliwości. Dawaliśmy bezpośrednio wyraz naszemu zainteresowaniu — podobnie jak to było w przypadku innych krajów na całym świecie — sprawą Magnistkiego i koniecznością przeprowadzenia wiarygodnego śledztwa. Z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych nasze zaniepokojenie wynika ze znaczenia, jakie przywiązujemy do uniwersalnych praw człowieka w każdym miejscu na całym świecie. Wynika to również z konieczności ustanowienia rządów prawa, w miarę jak Rosja będzie dalej postępować — a wiemy, że nie jest to łatwe — drogą modernizacji. Brak szacunku dla rządów prawa i brak równego i sprawiedliwego stosowania prawa powoduje, że trudno jest budować otoczenie, w którym możliwa jest modernizacja gospodarcza i modernizacja instytucji politycznych. Wymiana handlowa i inwestycje zagraniczne między Stanami Zjednoczonymi i Rosją rosną i mam nadzieję, że tak będzie nadal. Dla nas, dla obu stron, jest jednak również ważne, by podjąć wyzwanie związane z różnymi przeszkodami, jakie możemy napotkać na drodze dalszego wzrostu, i pytaniami, które przed nami stają. Na przykład, w sprawie JUKOS-u Amerykanie mieli kolejny konkretny powód do zaniepokojenia, a chodzi o inwestycje pewnej liczby amerykańskich inwestorów warte w sumie kilka miliardów dolarów. Tak więc mamy tu do czynienia z całkiem realnym powodem do zmartwień.

Czy cała ta sytuacja związana z Chodorkowskim może jakoś wpłynąć na realizację niektórych wielkich planów dotyczących wzajemnych relacji między Stanami Zjednoczonymi i Rosją w sferach gospodarki, handlu i inwestycji zagranicznych?

Wszystko, co chciałbym powtórzyć, sprowadza się do tego, że bardzo jasno dajemy wyraz swojemu zaniepokojeniu zarówno jeśli chodzi o Chodorkowskiego, jak i w innych tego rodzaju sprawach.

Czy w czasie swojej wizyty w Moskwie rozmawiał Pan o sytuacji w Egipcie? Czy zachodzą obawy, że fala niepokojów może rozlać się z Egiptu i Tunezji na kraje Azji Środkowej? W jaki sposób Rosja i Stany Zjednoczone mogą współpracować, by temu zapobiec?

Rzeczywiście, rozmawialiśmy o tym, ponieważ ma to wielkie znaczenie zarówno dla Rosji i Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę z jaką stawką mamy do czynienia zarówno jeśli chodzi o oba nasze kraje, jak i wspólnotę międzynarodową w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie. W Egipcie, jak jasno postawił sprawę prezydent Obama, sytuacja nie będzie już nigdy wyglądać tak, jak wcześniej. Egipcjanie wprost żądają wolności, pragną rządu odpowiedzialnego, reprezentatywnego i odpowiadającego na potrzeby obywateli, i Stany Zjednoczone wydatnie wspierają Egipcjan w tym wysiłku. Popieramy Egipcjan w sprawie uniwersalnych praw człowieka, których przestrzegania się domagają. Prezydent Obama wyjaśnił również, że wspieramy pokojowy i szybki proces przemian, który powinien oznaczać głębokie i rzeczywiste reformy systemu politycznego, i robimy wszystko, co w naszej mocy, by wesprzeć te wysiłki. Najwyraźniej inne państwa, inne społeczeństwa w tym regionie świata stoją w obliczu podobnych wyzwań, podobnych frustracji ze strony ludności, która domaga się przestrzegania tego rodzaju podstawowych wolności. Zamierzamy w dalszym ciągu dawać do zrozumienia naszym partnerom w regionie, że mamy długofalowe zobowiązania wobec naszych przyjaciół na Bliskim Wschodzie, ale jednocześnie uważamy, że dla przywódców politycznych i narodów w całym regionie sprawą absolutnie najwyżej wagi jest podjęcie poważnych reform politycznych i gospodarczych, aby sprostać uzasadnionym żądaniom stawianym przez tamtejszą ludność. Stabilizacja [społeczno-polityczna] nie jest zjawiskiem statycznym. Jeżeli społeczeństwo nie jest w stanie sprostać tego rodzaju żądaniom, to wówczas w perspektywie długoterminowej jest bardzo, ale to bardzo trudno — jeżeli jest to w ogóle możliwe — utrzymać stabilizację.

Czy spodziewa się Pan, że współpraca między Stanami Zjednoczonymi i Rosją w wojnie z terroryzmem ulegnie intensyfikacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę tragiczne wydarzenia na lotnisku Domodiedowo?

Po pierwsze, chciałbym jeszcze raz złożyć kondolencje, jak już to uczyniłem wcześniej, wszystkim ofiarom tej tragedii, tego brutalnego ataku, który miał miejsce na lotnisku Domodiedowo. W dalszej kolejności chciałbym wspomnieć, że Stany Zjednoczone i Rosja już znacznie poszerzyły zakres współpracy w przeciwdziałaniu terroryzmowi w ciągu ostatnich kilku lat. Uważam, że ataki terrorystyczne, które są dotkliwym problemem obu naszych krajów, przypominają nam, że współpraca na tym polu stanie się w najbliższych latach jeszcze ważniejsza niż dotychczas. Można być pewnym, że zrobimy wszystko, co tylko możliwe, by zwiększyć wymiar tej współpracy, tak między naszymi organami ścigania, jak w każdy inny możliwy sposób, podobnie jak to się stało w dziedzinie walki z produkcją i handlem narkotykami.

Moje ostatnie pytanie będzie dotyczyć Afganistanu i naszej współpracy w tym kierunku. Wcześniej NATO utrzymywało, że ma nadzieję, że to Stany Zjednoczone będą finansować dostawy rosyjskich śmigłowców do Afganistanu. Czy ten problem został jakoś rozwiązany i kiedy możemy się spodziewać odpowiedzi?

Rozmawialiśmy na ten temat w trakcie moich spotkań w dniu dzisiejszym. Jestem przekonany, że jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia rozwiązania tego problemu. Jest to forma współpracy, jaką bardzo wysoko sobie cenimy, ponieważ odpowiada ona na wspólny problem Stanów Zjednoczonych i Rosji: jak pomóc Afgańczykom zbudować bardziej stabilne społeczeństwo.

Bardzo dziękuję.

Moskwa, 10 lutego 2011

[przekład /nieautoryzowany/: C. O. Reless]

Źródło: U.S. Department of State


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Przegapiliśmy kolejny koniec świata
Wiara a rozum

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (2)..   


« Stosunki międzynarodowe   (Publikacja: 15-02-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

William J. Burns
Ur. 1956, amerykański dyplomata. W latach 2005-2008 ambasador Stanów Zjednoczonych w Rosji. Od maja 2008 zajmuje stanowisko podsekretarza stanu ds. politycznych w Departamencie Stanu USA. Wcześniej pełnił między innymi funkcję asystenta sekretarza stanu ds. Bliskiego Wschodu (2001-2005) i ambasadora USA w Jordanii (1998-2001).
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 927 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365