Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.171.614 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nierozsądny byłby zamiar odebrania ludowi jego szaleństwa! Można jednak wyleczyć z szaleństw tych, co rządzą ludem; nie pozwolą na to przynajmniej, by szaleństwa ludu stały się niebezpieczne. Zabobon wówczas tylko jest groźny, gdy ma za sobą monarchów i żołnierzy, wtedy bowiem staje się okrutny i krwiożerczy."
 Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Neuronauka

Tajemnica świadomości [2]
Autor tekstu:

Tłumaczenie: Julian Jeliński

Większość naukowców jest przekonana, że świadomość wyłania się ze nieświadomej złożoności. Mamy przekonujące dowody, by w to uwierzyć, ponieważ jedyne znaki świadomości jakie odnajdujemy we wszechświecie, znajdują się w skomplikowanych organizmach takich jak my. Mimo to, pojęcie emergencji to dla mnie nic więcej, jak ponowne twierdzenie o cudzie. Powiedzieć, że w pewnym momencie ewolucji życia świadomość się wyłoniła nie daje nam nawet domysłu na temat tego, jak mogła wyłonić się z nieświadomych procesów.

Wierzę, że pojęcie emergencji jest niewytłumaczalne — coś jak naiwna koncepcja wielkiego wybuchu. Idea, że wszystko (materia, czas kosmiczny, jego przyczyny i prawa, które zarządzają jego pojawieniem się) po prostu pojawiło się z niczego wydaje się czymś gorszym niż paradoks. W końcu "nic" jest dokładnie tym, z czego nie może powstać "cokolwiek". Oczywiście wielu fizyków zdaje sobie z tego sprawę. Fred Hoyle, który wymyślił termin „wielki wybuch" jako opisujący odstępstwo, jest znany z tego, że sprzeciwia się temu mitowi kreacji z filozoficznych powodów: ponieważ takie wydarzenie zdaje się wymagać „preistniejący czas i przestrzeń". W podobny sposób Stephen Hawking powiedział, że twierdzenie o początku wszechświata jest wewnętrznie sprzeczne, ponieważ coś może zacząć się jedynie w odniesieniu do czasu, a tu mówimy o początku samej czasoprzestrzeni. Hawking widzi czasoprzestrzeń jako zamkniętą, czterowymiarową rurę zbiorczą, bez początku i końca — podobnie jak powierzchnia kuli.

Naturalnie wszystko zależy od tego, jak się zdefiniuje „nic". Fizyk Lawrence Krauss napisał wspaniałą książkę przekonując, że wszechświat wyłonił się z niczego. Ale w obecnym kontekście, wyobrażam sobie wszechświat jako jeszcze bardziej pusty — jako stan bez poprzedzających go praw fizycznych czy czegokolwiek innego. Możliwe, że prawdą jest, że prawa fizyki wyłoniły się same z nicości w tym sensie, a wszechświat wraz z nimi — i to twierdzi Krauss. Możliwe, że dokładnie to miało miejsce. Twierdzę jedynie, że to nie jest wyjaśnienie tego, jak powstał wszechświat. Powiedzieć, „wszystko powstało z niczego" to potwierdzić nagi fakt, który zaprzecza naszym najbardziej podstawowym intuicjom przyczyny i skutku — innymi słowy cud.

Podobnie — idea świadomości jako identycznej z (albo wyłaniającej się z) nieświadomych fizycznych zdarzeń jest, moim zdaniem, niemożliwa by ją właściwie pojąć — czyli możemy myśleć, że myślimy ją, ale się mylimy. Oczywiście możemy wypowiadać odpowiednie słowa: „świadomość wyłania się z nieświadomych procesów informacyjnych". Możemy również powiedzieć „niektóre kwadraty są tak okrągłe jak koła" i „2 dodać 2 równa się 7". Ale czy faktycznie tak myślimy? Nie sądzę.

Świadomość — zwyczajny fakt, że wszechświat jest rozświecany wrażliwością — to dokładnie to, czym nieświadomość nie jest. I wierzę, że żaden opis złożoności nieświadomości w pełni tego nie opisze. Wydaje mi się, że jest podobnie jak z „nic" i „coś". Niezależnie jak je zestawimy, jedno nie wyjaśni drugiego, analiza czysto fizycznych procesów nigdy nie dostarczy obrazu świadomości. Jednak, to nie znaczy, że inne tezy na temat świadomości muszą być prawdziwe. Świadomość może z pewnością być prawowitym produktem nieświadomych procesów informacyjnych. Ale nie rozumiem, co znaczy to zdanie — i wydaje mi się, że nikt tego nie rozumie.


(Zdjęcie: AlicePopkorn)

The Mystery of Consciousness

samharris.org


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (9)..   


« Neuronauka   (Publikacja: 07-11-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Sam Harris
Autor bestsellerowej ("New York Times"), wyróżnionej PEN Award książki - "The End of Faith: Religion, Terror, and the Future of Reason" (2005) oraz "Letter to a Christian Nation" (2006). Ukończył filozofię na Uniwersytecie Stanforda, studiował poza tym religioznawstwo, obecnie pracuje nad doktoratem z zakresu neuronauki. Udziela się medialnie w radio i telewizji, ostrzegając o niebezpieczeństwach związanych z wierzeniami religijnymi we współczesnym świecie. Mieszka w Nowym Jorku.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 28  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Koniec liberalizmu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9401 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365