Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.771.166 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 718 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Aby pokonać śmierć, homo sapiens zamyka oczy. Nie waży się rozwiązać problemu, woli go zamieść pod dywan. Śmierć dotyczy przecież śmiertelników, a wyznawca wierzy przecież naiwnie i uporczywie w swoją nieśmiertelność.
 Kultura » Historia

Dzieło polskiego Oświecenia wykuwano w kuźnicach, nie w salonach literackich [1]
Autor tekstu:

Często słyszy się dziś stwierdzenia o tym, że w Polsce nie było prawdziwego Oświecenia. Dlaczego nie było? Ano dlatego, że polska elita nie uczęszczała ma­sowo do „salonów literackich", a polski lud — do wolnomyślnych ka­baretów — tak jak to miało miejsce we Francji. Jest to całkowite nie­zrozumienie polskiej specyfiki i polskich problemów XVIII w. Polska nie dlatego upadała, że było liberum veto a nie było antyreligijnej literatury, lecz dlatego, że wojny zniszczyły sam fundament ekonomicznego bytu państwa, społeczeństwa i kultury. Polskie Oświecenie było niesamowicie płodne — właśnie dlatego, że umiało rozpoznać te problemy i wszcząć proces naprawczy. Pewnie nieprzypadkowo najbardziej progresywny intelektualnie ruch społeczny naszego Oświecenia nie nazywał się „salonem literackim", lecz „Kuźnicą Kołłątajowską". Bo nie o literaturę tutaj chodziło, lecz o przemysł.

Odbudowę Polski koordynował Stanisław August Poniatowski herbu Ciołek. Ciołek to nader zacny polski herb/nazwisko. Erazm Ciołek to największy polski naukowiec XIII w., którego do dziś cytują — jako pomoc — przy okazji nowych odkryć. W czasach Kazimierza Wielkiego Ciołek staje się herbem młodoszlacheckim.

Poniatowski nie tworzył nowych rozwiązań, nie aż tak wiele też czerpał od ówczesnych luminarzy Oświecenia. Voltaire był jednak przekonany, że caryca rozwiąże nasze problemy społeczne. Polskie Oświecenie najmocniej postawiło na Kazimierza Wielkiego i krótki okres Zjednoczonego Królestwa Polskiego.

W XVIII wieku zabrano się przede wszystkim za porządne od­krywanie dawnych dziejów. Kluczowa praca to dzieło Naruszewicza Historya narodu polskiego. Dziewiąty i ostatni tom kończy się na ob­ję­ciu władzy przez Jagiełłę. Ponoć to dzieło niedokończone. A może świadomie przerwane? Nie przypadkiem Frycz Modrzewski jak pisze o idealnym państwie to z grubsza rzecz biorąc wyodrębnia model państwa Kazimierza Wielkiego.

Jak bardzo błędne są opinie o braku Oświecenia w Polsce świadczyć może zaangażowanie polskich autorów i działaczy spo­łecznych w popularyzowanie dzieła Kopernika, które wciąż znaj­do­wało się na Indeksie Ksiąg Zakazanych. Książę Józef Aleksander Jabłonowski (1711-1777) zainicjował starania o zdjęcie zakazu, a dodatkowo podjął starania o postawienie w Toruniu popiersia wielkiego astronoma. W 1766 zablokowała to propruska rada miasta. Od 1802 Warszawskie Towarzystwo Naukowe zainicjowało poszukiwania grobu Mikołaja Kopernika. O budowę pomnika w Toruniu ponowne starania rozpoczął Staszic po pow­sta­niu Księstwa Warszawskiego, z sugestii samego Napoleona. Pomnik powstał ze zbiórki publicznej, wykonał go Thorvaldsen w 1822, lecz ze względu na blokadę pruskiego zarządu miasta, w 1830 postawio­no go w Warszawie. Zawiera inskrypcję: Mikołajowi Kopernikowi — rodacy. Do końca XIX w. pomniki Kopernika postawiono jeszcze w Toruniu i Krakowie.

Jan Śniadecki został czołowym popularyzatorem Kopernika w Oświeceniu. W XIX w. nowe pełne wydania De revolutionibus uka­zy­wały się jedynie na ziemiach polskich. W 1854 w Warszawie uka­zało się najlepsze wydanie O obrotach (po polsku i po łacinie): po raz pierwszy bowiem wydrukowano prawdziwą przedmowę Kopernika w której wyraża on mocne przekonanie o prawdziwości swojej teorii budowy wszechświata. Wszystkie wcześniejsze wkładały w usta Kopernika stwierdzenie, że jego system jest jedynie hipotezą. Wy­dawcą był dyrektor Obserwatorium Astronomicznego w Warszawie, Jan Baranowski.

Główną jednak dziedziną badawczą polskiego Oświecenia były nauki historyczne. To one bowiem umożliwiły postawienie diagnozy o przyczynie rozkładu. O tym, jak przebiegł proces od awangardy europejskiej do unicestwienia państwowości.

W moim przekonaniu esencją polskiego Oświecenia jest nie żaden kabareciarz, satyryk czy poeta, lecz historyk — Tadeusz Czacki herbu Świnka: ważny odkrywca dziejów gospodarczych dawnej Polski, który zapoczątkował opracowanie dokładnej mapy hydrograficznej Polski i Litwy. Ponadto był także członkiem KEN, Komisji Kruszcowej, Kompanii Solnej, współtwórcą działającej w Odessie firmy żeglugowej Czacki, Drzewicki i Spółka, współzałożycielem warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, ojcem Liceum Krzemienieckiego, zwanego Atenami Wołyńskimi — aktywności jego były próbą syntezy tego, co najlepsze w dziejach Polski.

Tacy historycy oświeceniowi, jak Adam Naruszewicz (1733- 1796) [ 1 ], Jan Herman Osiński (1738-1802) [ 2 ], Tadeusz Czacki (1765- 1813), Tomasz Święcki (1774-1837) [ 3 ], położyli fundamenty na któ­rych w XIX w. mogli stanąć mocno Polacy, stając się wówczas pio­nierami przemysłu naftowego i odbudowy prawdziwych fundamen­tów niepodległości.

Wiele dawnej wiedzy odkryto ponownie w okresie rozbiorowym. Wielkim kontynuatorem Czackiego był wówczas Stanisław Staszic, który w roku 1805 ogłosił rozprawę O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin Polski. Zacytujmy fragment z opisem jednej z najbar­dziej kluczowych miejscowości Rzeczypospolitej — Olkusza, gdzie działała dawniej mennica państwowa:

"Od Ostrożeńca do Olkusza ta sama ciągnie się wyniosłość górzysta. Już z daleka okazują się smutne wielkiego miasta rozwaliny. Otacza je w koło, okiem nieprzejrzałe piasków morze, po którym ledwo gdzie niegdzie zaczepić się zdoła poziomej paproci krzewie.

Nierozsądne czczej dumy Wazow Szwedzkich z Polakami wojny; i skutek ich nieszczęsny, mor okropny, zburzyły i zniszczyły tę bogatą przemyślnych mieszkańcow osadę. Kilkadziesiąt lat stały gruzy, zupełnie od człowieka opuszczone. Ten i pamięcią nieszczęść swych ojców, i zgrozą przekleństwa ostraszony, bał się przystąpić na ziemie, ktorą w jego wierze przeklął, ostatni miejscowy Paroch… Żydzi więc, od bojaźni takich przeklęstw wolni, weszli pierwsi do miasta. Odtąd już nie podniosły się gruzy. Osiadły je tylko i nędza i smród; a smutna do następnych przemawia pamięć, co może praca i pokój, a co mogą wojna i zabobon!...

W Olkuszu rudy cynku, ołowiu z srebrem w górnych warstwach to jest do 15 sążni głęboko, jak to widzieć w stołach, przez rząd pruski, podczas najazdu w roku 1794 udziałanych, znajdują się bułami i promieniami. Lecz głębiej podług jednych górnikow podań o sążni 24, podług drugich o dziewięćdziesiąt łokci, leży bogata ruda obłazgiem. Rubość jej karni jest nieznajomą dla zalewu wody. Wieść tylko utrzymuje się po starych gór­ni­kach, że do 5 stóp mieć może...

Dawne roboty podziemne rozlegają się na około o milę. Wody tu zawsze największą przeszkodą były. Dawni olkuszanie, mając sobie od królów polskich te góry nadane, środkiem w podziemnych robotach, wgłębi 24 sążni, wybili pięć kanałów. Z tych najznaczniejszymi są bonikowski i bielecki: które od miasta aż do wsi Bolesławice pod ziemią ciągną się. Temi dawniej przeprowadzano wody aż do rzeki Przemchy. Te kanały zapadły się; woda w nich zatkana czyni zalewy dawnych wyrobów. Znajdują się ślady w tutejszego urzędu papierach, że dawniej miasto trzymało do 1000 koni dla toczenia wody bułgami.

Ruda tu w tej zalanej kopalni musi być bogata. Same pozostałe z dawnych rud werpy, porzutki, okruchy, teraz przez płoczkę wyrabiane, wydają do 50 i 60 ołowiu, a 4, 5, do 8 łotów srebra. Tutejsze rudy kruszczowe leżą w wapieniu łopiennym, a utykają na głazie. Skład wewnętrzny olkuskich gór, ma z wierzchu na kilka łokci piasek, pod nim warstwa ziemi kurzawką zwanej. Potem wapienio margiel, do 21 łokci. Dalei margiel, pełny różnego głazowego zwieru, zabiera łokci 18. Głębiej następuje iło-margiel, żółtawy, miałki mający 48 łokci miąższości; w tym już mieszają się bułami okro-ruda, czasem spath żelezi, i galena srebrodawa. Pod tym głębiej leży ruda siarkowanego ołowiu czyli galena z srebrem. Ziemia ołowiu bleyerde; miesza się czasem ołów sfosforzony, czyli ruda ołowiu zielona plomb sfosfate. Często znachodzić niedokwas zynku. Ruda leży obłazgiem czyli ławicą do dwóch łokci mająca, w kierunku od miedzy wschodu północy na miedzę zachodu południa, w lipkim wapienio-margiel łopieniu. Spągiem jej jest wapienna skała żołtawa, albo szara, bardzo drobnego ziarna; marmur twardy.

W owym wapienio-margielu znajduje się kłębami jakaś lipka, tłusta, jak mydło materya. Ta dotąd jeszcze gdzie indziej nie jest spostrzeżoną. W Olkuszu została najpierwej odkryta. Karstein znalazł ją poźniej i w Anglii; lecz jeszcze dotąd nie jest analizowana. Savon de Montagne, Bergseife nazwał ją Emerling. Nasi górnicy nazywają mydlaną glinką. W całym tutejszym kraju od Olkusza aż za Tarnawskie Góry w Śląsku leży tu pod piaskami ławica ziemi niebieskawej bardzo ciekawej, a ktorą górnicy nazywają kurzawka: składa się z gliny i z piasku, i ma własność nabierania w siebie jak gąbka wody. Ta to jest ławica kurzawki, ktora w tutejszych górach wszystkie połyka wody, i te z sobą jak korytem pod ziemią prowadzi, a gdzie napadnie górnicze roboty, te zatapia. Ta kurzawka, kiedy sucha, jest twardą, a gdy nasączy się wodą, staje się gąbczastą, i mielistą jak drobny piasek".

Kilka lat po wydaniu dzieła Staszica, w 1813 i 1814 udało się reaktywować niektóre kopalnie olkuskie, wznawiając wydobycie galmanu. Dokładnie 100 lat trwała górnicza dezaktywacja Olkusza, który ponownie zaczął stawać na nogi. Miasto odbudo­wy­wano z gruzów. Później nadeszło powstanie styczniowe, w czasie którego Francesco Nullo ze swoim oddziałem uczynił Olkusz bazą partyzancką. Znów więc zniszczono olkuski przemysł. Po­wsta­nie styczniowe nie pchnęło sprawy niepodległościowej do przodu, lecz przyhamowało ten proces. Znów potrzeba było kolejnej odbu­dowy, znów kolejna część elity znalazła się poza polskimi ziemiami.


1 2 3 Dalej..
 Zobacz komentarze (4)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Jego spuścizna to nie tylko wielotomowa Historia narodu polskiego i mnó­stwo innych dzieł, ale i Teki Naruszewicza, czyli zebrany w 230 tomach wielki zbiór ponad 38 tys. dokumentów dotyczących historii Polski. Zbiór ten powstał na zlecenie Stanisława Augusta, który na przepisywanie doku­mentów przez kancelarię Naruszewicza wyłożył 5 tys. dukatów. Po śmierci króla dysponentem Tek został Czacki.
[ 2 ] Opisanie polskich żelaza fabryk, w których świadectwa Historyków wzmianku­ją­cych miejsca Minerałów przytoczone; Przywileje nadane szukającym Kruszców w całości umieszczone; początek wyrabiania żelaza u nas odkryty; Rudy Kraiowej czterdzieści ośm gatunków w kolorach właściwych wydane i w szczególności wyło­żone; piece i Dymarki w całym Królestwie znayduiące się wyliczone; z żelaza Kraiowy zysk okazany; Słownik Kuźniacki, oprócz wyrazów Technicznych, wiele wiadomości zawierający przydany, Drukarnia J.K. Mci i Rzeczypospolitey u XX. Scholarum Piarum, Warszawa 1782. Przedruk: 1976.
[ 3 ] Mecenas Sądu Najwyższego Królestwa Polskiego, członek Towarzystwa Przyjaciół Nauk, autor dwutomowego Opisu starożytnej Polski (1816), dzięki któremu uznano go za czołowego badacza polskiej prze­szłości.

« Historia   (Publikacja: 10-11-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9758 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365