Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.776.683 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Drugą część życia człowieka mądrego absorbuje uwalnianie się od głupot, przesądów i mylnych opinii nabytych w części pierwszej.

Dodaj swój komentarz…
Stylion
Marzenia o Madagaskarze. Medzymorze samo sie nie zrobi i nie chodzi tu o kwestie polityki zewnetrznej Polski. Wielcy gracze traktuja takie panstwa jak Polska instrumentalnie z tego wzgledu, iz nie jestesmy wielkim graczem a czekamy na manne z nieba. Jak mozna polegac na takim panstwie, ktore nie wykazuje zadnej inicjatywy. Najpierw trzeba uwolnic wewnetrzny potecjal przedsiebiorczosci Polakow, wspiac sie po drabinie ekonomicznej i majac taka karte w zanadrzu usiasc do stolu z potencjalnymi partnerami. Dlaczego nie skopjujemy na nasz grunt systemu chinskiego? Wtedy to my szukalibysmy partnerow dla naszego jedwabnego szlaku. I tu ukazuje sie mizeria polskich mozliwosci ekonomicznych, politycznych i najwazniejsze, mentalnych.
Autor: Stylion  Dodano: 08-06-2016
Reklama
Tomasz Badura - @pawo
,,Sąsiedzi i sojusznicy, tacy jak obecnie rzekomo Węgry, raczej zbyt nisko cenią Rzeczpospolitą''

Wątpię, by państwa sąsiadujące miały mieć kiedykolwiek lepszą szansę rozwoju, niż w sojuszu z Polską. Pragmatyczne myslenie weźmie górę, w taki czy inny sposób a autodestrukcyjna polityka Unii Europejskiej tylko wzmocni ten trend.
Autor: Tomasz Badura  Dodano: 18-05-2016
pawo - ...
Być może wizja w zarysie wydaje się interesująca, jednak pozostaje szczerze powątpiewać co do jej realizmu. Sąsiedzi i sojusznicy, tacy jak obecnie rzekomo Węgry, raczej zbyt nisko cenią Rzeczpospolitą, aby zawiązywać z nią taką - długofalową i wzajemnie korzystną - współpracę.
Autor: pawo  Dodano: 16-05-2016
klaio - @Tabor
Zachodnia finansjera obstawia właśnie przeciwnie, niż piszesz. Stąd te ryzykowne inwestycje w Chinach kontynentalnych, które sobie odpiszą w księgach na czerwono, gdy wreszcie komuna zacznie tam trzeszczeć.
Autor: klaio  Dodano: 13-05-2016
Tabor.Refren - do klaio
Uważasz, że za Wielkim murem będziemy mieli niedługo 1,5 mld chrześcijan? Wolne żarty. A i separatyzm w Chinach to znikomy procent na peryferiach, możliwy jedynie w chwili słabości państwa. Te 20 regionów wcale nie jest przymusowo zespawana przez komunistów, tylko przez kulturę. To co tu opisujesz jest marzeniem zachodniej finansjery a nie rzeczywistością.
Autor: Tabor.Refren  Dodano: 13-05-2016
klaio
Rozruszanie przez Chińczyków ich rynku wewnętrznego zmieni tamto społeczeństwo w bardziej pokojowe. Po co będzie umierać na wojnach, gdy można się bogacić? Już dziś następuje ogromna westernizacja miast chińskich. Chrześcijaństwo rozwija się tam lawinowo, kobiety z elit przeprowadzają operacje plastyczne "wyprostowania" oczu i powiększania piersi, używają kosmetyków łagodzących "żółtość" skóry. Za 50 lat kulturowo Chiny będą drugą Japonią, może nie tak zupełnie pacyfistyczne, bo nie przeżyły traumy dramatycznej klęski, ale pokojowe w tym rozumieniu, że nieskore do hazardu totalnej wojny. Wraz ze wzrostem zamożności pojawi się żądanie większej wolności, także dla separatyzmów prowincji. Chiny to jest federacja 20 regionów dziś przymusowo zespawana przez komunistów, ale tradycja separatyzmu jest tam głęboka. Jeszcze się okaże, że będziemy mieli kilka państw chińskich. Czy będą wtedy zainteresowane międzymorzem? Wątpię. Generalnie, kluczowy dla roli Chin w świecie jest ich rozwój wewnętrzny.
Autor: klaio  Dodano: 13-05-2016
Tabor.Refren - cd. Teatr wojny jest dla mnie problematy..
Nie bardzo wierzę w teorię Bartosiaka, która dotyczy przyszłych zmagań na Pacyfiku. Ja nie widzę tam miejsca na większy konflikt. Po jakiego grzyba taplać się w słonej wodzie, gdy tu o wielki kontynent idzie. Według mnie Chińczycy poszarpią się o pierwszy pas wysp by zapewnić sobie bezpieczne wody przybrzeżne (zresztą to się już zaczyna) i na tym się skończy. Chiny zrobią zwrot na zachód i zaczną szarpać Rosję, być może do spółki z jakimś islamskim sojusznikiem. Ja widzę jednak jakiś front na osi północ południe i może to być gdzieś w Azji centralnej i może też w Europie.Brakuje mi w artykule roli państw islamskich (Turcja, Iran, Pakistan itp.).
Autor: Tabor.Refren  Dodano: 13-05-2016
Tabor.Refren - Odpowiedź na to jaka opcja ma
Największa szansa na powodzenie międzymorza tkwi według mnie we wnioskach zawartych w artykule. A są one nie pozbawione racji. Międzymorze ma ogromną szansę powstać nawet wbrew naszej woli. Tak właśnie sprawa według mnie się przedstawia. Obecnie chcą tego zarówno USA jak i Chiny. I jeśli nic się geopolitycznie nie zmieni to Rosja i Niemcy są na teraz do przyduszenia. Brakuje mi tylko spojrzenia od strony południa czyli chodzi o kwestię islamską, która jest w istocie szersza niż Afryka płn. i Bliski wschód.
Autor: Tabor.Refren  Dodano: 13-05-2016
aqwa5
Trochę za dużo niewiadomych. Choć przyspieszenie geopolityczne jest potężne. Tylko silne państwo z silną armią nadaje się na takie czasy. Wtedy można czekać i wejść do gry w odpowiednim momencie. Bo geopolityka jest głównie umiejętnością czekania i ukrywania prawdziwych zamiarów. Wojny są nieobliczalne.
Autor: aqwa5  Dodano: 13-05-2016
aqwa5 - a Jałta?
Jest, co najmniej, jedna potencjalna słabość tego planu. Jeżeli Amerykanom nie uda się zwasalizowanie Rosji na poziomie juniorpartnera (czemu teraz usiłuje przeciwdziałać Putin) mogą zawrzeć z Rosją równoprawne partnerstwo (kiedyś przeciw III Rzeszy, teraz przeciw Chinom) i znów ją podpompować gospodarczo, jak w trakcie ostatniej wojny. Tyle, że tym razem ceną będzie, co najwyżej, Białoruś i Ukraina, może państwa bałtyckie. Bufor między Rosją i Niemcami musi pozostać. Prócz tego Polska oczywiście jest strategicznie ważną bramą/zaporą do Europy wschodniej/zachodniej. Dalszy rozwój wypadków zależy od tego, czy pieniądze szybciej się skończą Putinowi, czy Amerykanom (raczej stawiam na Putina) oraz reakcji Amerykanów na potencjalny rozpad zbankrutowanej Rosji - raczej zrobią wszystko, by ten nie nastąpił z powodu oczywistego wzrostu Chin w jego efekcie. Jakkolwiek już dotychczasowy wzrost Chin może być na tyle znaczący by Amerykanie nie byli w stanie wystarczająco swobodnie rozgrywać. Nie wiadomo również, czy Chińczykom uda się rozruch rynku wewnętrznego, co uczyni je odpornymi na dowolne zakusy z zewnątrz. Nie tylko, wyłącznie i najbardziej Rosja - Chiny również mają tendencję do chaosu.
Autor: aqwa5  Dodano: 13-05-2016

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365