Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.554.622 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Religia ukrywa wiele szelmowstwa przed podejrzeniami".

Dodaj swój komentarz…
Djabol - Dobra robota :)   1 na 1
Nie oszukujmy się, ale komuna też ma jakieś zasługi w tym względzie. Chodzi mi mianowicie o rozwój całego sektora wydawniczego w PRLu. Czytelnik miał tak ogromne nakłady wydawanych książek, że każdy bez wyjątku mógł sobie pozwolić na książkę. A to miało niebagatelne znaczenie dla kreowania wyobraźni u ludzi i podnoszenia inteligencji. Nie wystarczy ledwo dukać, żeby pozbyć się łatki wtórnego analfabety. A takich w II RP było całkiem sporo. I nie, nie bronię komuny. Gdyby nie wojna, też na pewno do tego byśmy doszli, kwestią jest tylko ile by nam to zajęło.
Autor: Djabol  Dodano: 02-04-2018
Reklama
Mariusz Agnosiewicz - odp.   1 na 1
Djabole, ja nie mam problemów z bronieniem niektórych aspektów PRLu. Tekst powstał, bo irytują mnie tzw. obiegowe opinie o analfabetyzmie, jako szczególnym dziedzictwie II RP, z jakim dopiero komuna miała się uporać. Takie tezy krążą w internecie. Warto więc pokazać na liczbach, że z tym analfabetyzmem II RP radziła sobie nieźle.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 05-04-2018
jaskotel - analfabetyzm w II RP   2 na 2
"Szkoł y wzniesione w pierwszych latach II RP był y w wię kszoś ci placówkami
jedno- i dwuklasowymi. Takie szkoł y, najniż ej zorganizowane, z najwyż szą
klasą czwartą , stanowił y 95% ogół u szkół powszechnych" to cytat z art. Pani Elżbiety Przesmyckiej i Ewy Miłkowskiej z Wydziału Architektury, Politechniki Wrocł awskiej to odnośnie 7 letniego obowiązku szkolnego. Jakość kształcenia w takich szkołach pozostawiała wiele do życzenia, nauczyciel był najczęściej jeden góra dwóch. Do szkoły nie miały obowiązku uczęszczć dzieci gdzie odległość od budynku szkoły była większa niż 3 km. Skoro tak dużo wydawano na edukację to jak to możliwe, że szkolnictwo już ponadpodstawowe(gimnazja,studia) było odpłatne. Moja babcia też umiała się podpisać i przeczytać prosty tekst-skończyła III klasy szkoły powszechnej(tej obowiązkowej),pewnie w statystykach które zostały przytoczone  przez Pana została wyleczona z analfabetyzmu.
Autor: jaskotel  Dodano: 07-04-2018
Mariusz Agnosiewicz - odp.
W pierwszych latach II RP były ważniejsze problemy, tj. walki o ustabilizowanie granic nowo narodzonego państwa, więc trudno się dziwić, że nie tworzono wówczas złożonego systemu edukacji. Ale w późniejszych latach się on systematycznie rozwijał. Także wiejskie dzieci na Kresach kończyły 6-letnie szkoły II stopnia. To wystarczało by nauczyć się czytać i pisać. Tekst nie dotyczy problemu szkolnictwa średniego, a jedynie kwestii analfabetyzmu, a dla likwidacji tegoż wystarczały nawet szkoły I stopnia czyli 4-klasowe.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 07-04-2018
DKnoto   1 na 1
@MA
Nie znam statystyk ale opowieści mojego ojca jeszcze pamiętam. Wieś 50 km od Warszawy w kierunku obecnie jedynie słusznym. Ojciec miał sześcioro rodzeństwa, wszyscy chodzili chodzili do szkoły i zatrzymali się na czwartej klasie bo na więcej nie było środków. Ojciec urodził się w czasie wojny. Przeżył, i po wojnie, bez potrzeby pasania gęsi u dziedzica, skończył z powodzeniem studia. Takie losy dotykały „poddanych” klasy panującej w II RP i w tamtej miejscowości to była raczej większość niż przypadek rodziny nieudaczników.

Mówiąc o środkach podam przykład mojej babci, na pytanie czemu się dalej nie uczyła odpowiadała, prababci nie było stać na buty a bez butów do szkoły nie wpuszczali. Poszła więc do krawca na termin. Tego też nie skończyła bo wybuchła wojna...
Autor: DKnoto  Dodano: 10-04-2018
Mariusz Agnosiewicz - odp.
Powtórzę jeszcze raz. Ten tekst nie jest o tym, dlaczego nie wszyscy chłopi w II RP nie kończyli studiów lub sześciu klas (jak to było także i na Kresach), ale jedynie cztery. Ten tekst jest o analfabetyzmie. Z tego punktu widzenia kto skończył cztery klasy powinien umieć czytać.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 14-04-2018
entres - Kto umie czytać, a kto pisać
Drogi autorze, zaprzeczasz sam sobie w tych komentarzach. napominasz czytelników, że nie umieją czytać, a skończyli zapewne więcej niż 4 klasy w wiejskiej szkole z jednym nauczycielem i trzema książkami.

Ale co tam rzeczywistość, jak mawiał pewien profesor matematyki pisząc podręczniki do szkoły podstawowej (to nie plotka, znałem osobiście). Pisał dla takiej szkoły, jaka według niego powinna być, a nie jaka była (i jest). Jego prawo, i twoje, ale po co czytasz komentarze, skoro nie przystają do twojej wizji, po to by się denerwować?
Autor: entres  Dodano: 22-04-2018
entres - Analfabetyzm a procenty   1 na 1
Ach, ten smaczek procentów jeszcze, osobiście uważam kogoś, kto nie rozumie procentów za kompletnego analfabetę.
Jak coś spada z 12% całości do 2% całości, to procentowo jest to spadek TEGO CZEGOŚ o 10/12, a nie 10/100.
A 10/12 to ok. 83%, czyli wg podanych danych przez 40 lat PRL analfabetyzm spadł o tyle właśnie.
Jak widac PRL nie zlikwidował analfabetyzmu nawet wśród ludzi posługujących się klawiaturą.
Autor: entres  Dodano: 22-04-2018

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365