Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
217.745.294 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało
dla nas 7362 tekstów.
Zajęłyby one 29015 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Rodzimowiercze Związki Wyznaniowe..
Ciekawostka. Parlamentarzysta - 1..
Od muzyki do nieszczęścia jest b..
Szwajcaria. Bogactwo bez zasobow ..
Astro fizyczno biologiczny dowód ..
urwał się z łancucha
Co wybrać?
Najdluzsza zywotnosc organizmow i..
Wypadek i niespotykana wszechstro..
Ogłoszenia
:
30 marca 1689r w Polsce
Ostatnio rozważam wdrożenie Symfonii w chmu..
Jakie są rzeczywiste koszty wdrożenia AI
dobre szkolenia lub materiały dotyczące Arc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy bańka AI zakończy się kryzysem ekonomicznym?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 42 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Eugen Drewermann -
Zstępuję na barkę słońca. Medytacje o śmierci i zmartwychwstaniu
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Sądzę, że religia, ogólnie mówiąc, była przekleństwem ludzkości".
H. L. Mencken
Komentarze do strony
Cud słyszenia
Dodaj swój komentarz…
Arminius - przestrzeń publiczna - skorpion13
2 na 2
"Z tym że jeżeli klient słucha z takim poziomem muzyki we własnym domu, w godzinach dziennych - to jego sprawa."
Jeżeli jest to jego dom jednorodzinny, a hałas nie wydostaje się poza ściany budynku - i owszem. W bloku (budownictwo wielomieszkaniowe) poziom decybeli muzyki jak wyżej winien być tego rodzaju aby sąsiad zza ściany, pod podłogą czy na sufitem - nic nie słyszał. I po to są właśnie słuchawki.
"Nie przesadzajmy z ,,prywatną przestrzenią'' w miejscach publicznych bo.... osiągniemy jedynie stan osiedli dla nowobogackich."
Nie przesadzajmy jednakże również z traktowaniem przestrzeni publicznej jak swojej własnej. Z istoty przestrzeni publicznej wynika, iż należy ją dzielić z innymi - w myśl zasady "żyj i daj żyć innym"
Autor:
Arminius
Dodano:
29-03-2019
Reklama
skorpion13 - @Arminius
1 na 1
Z tym że jeżeli klient słucha z takim poziomem muzyki we własnym domu, w godzinach dziennych - to jego sprawa. Na ulicy (nawet nosząc na ramieniu ,,bum-boxa'') efektu nie osiągniemy. Nie przesadzajmy z ,,prywatną przestrzenią'' w miejscach publicznych bo.... osiągniemy jedynie stan osiedli dla nowobogackich... pogrodzonych dwumetrowymi płotami, ze strażnikami i kamerami przy każdej bramie. Co innego owa przestrzeń publiczna w... środkach komunikacji.
Autor:
skorpion13
Dodano:
27-03-2019
Arminius - noise pollution!!!
3 na 3
"Jedna uwaga - gwoli ścisłości. W połowie lat 80 ub wieku prowadzono szeroko zakrojone badania dotyczące wpływu dźwięku na stan słuchu. Wynik był dość zaskakujący. Długotrwałe odbieranie muzyki z głośnością 90dB z głośników było szkodliwe w stopniu nieznacznym. Używanie w tym samym celu zamkniętych słuchawek (takie jak stosowane obecnie - douszne lub z muszlami obejmującymi ucho) uszkadzały słuch w bardzo szybkim tempie. Jako przyczynę podano uderzenia ciśnienia akustycznego przy tzw. ,,ataku dźwięku''. Ciśnienie w kanale usznym przekraczało wówczas chwilowo poziom 150 dB!"
To prawda. Jednakże "długotrwałe odbieranie muzyki z głośnością 90db" - jest przede wszystkim utrapieniem dla postronnych osób. Więc niech sobie delikwent jak wyżej przyciszy sprzęt albo niech sobie założy słuchawki. Jak chce sobie psuć słuch - jego problem. Wdzieranie się z jazgotliwą muzyką do osobistej przestrzeni postronnej osoby - to już nie jego problem tylko bardziej uniwersalny.
Autor:
Arminius
Dodano:
27-03-2019
skorpion13 - @Arminius
1 na 1
Jedna uwaga - gwoli ścisłości. W połowie lat 80 ub wieku prowadzono szeroko zakrojone badania dotyczące wpływu dźwięku na stan słuchu. Wynik był dość zaskakujący. Długotrwałe odbieranie muzyki z głośnością 90dB z głośników było szkodliwe w stopniu nieznacznym. Używanie w tym samym celu zamkniętych słuchawek (takie jak stosowane obecnie - douszne lub z muszlami obejmującymi ucho) uszkadzały słuch w bardzo szybkim tempie. Jako przyczynę podano uderzenia ciśnienia akustycznego przy tzw. ,,ataku dźwięku''. Ciśnienie w kanale usznym przekraczało wówczas chwilowo poziom 150 dB!
Autor:
skorpion13
Dodano:
26-03-2019
Arminius - volenti non fit iniuria!
3 na 3
"Niestety, postępujący rozwój cywilizacyjny w coraz szerszym stopniu oddziałuje destrukcyjnie na obecne coraz młodsze pokolenia ludzi. Przesadne, ale wciąż modne (jak twierdzą młodzi ludzie — „na topie") jest masowo rozpowszechnione i bardzo popularne zjawisko słuchania różnych gatunków muzyki zawsze i wszędzie, gdzie jest to tylko możliwe i dopuszczalne, ale także i tam gdzie jest to wręcz wyraźnie i jasno zabronione. Naprawdę trudno spotykanym wyjątkiem w dzisiejszym świecie, jest możliwość spotkania młodego człowieka, choć nie tylko, który podąża ulicą do bliżej nieokreślonego celu i nie posiada na uszach słuchawek podłączonych do jakiegoś elektronicznego urządzenia emitującego jakże różnorodną muzykę."
Smutny to rzecz jasna fakt. Jednakże należy z całą stanowczością podkreślić, iż jeżeli ktoś ma nieodparty zamiar słuchania jazgotliwej i donośnej muzyki - winien to bezwzględnie robić ze słuchawkami na uszach. Albowiem w sytuacji jak wyżej dobrem oczywiście nadrzędnym jest komfort współmieszkańców ceniących sobie zalety ciszy, nie zaś zdrowie delikwentów epatujących siebie i otoczenie wzmocnionym poziomem decybeli.
Autor:
Arminius
Dodano:
25-03-2019
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365