Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.189.369 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Nic mnie tak nie doprowadza do rozpaczy jak opowiadanie bzdur.
Komentarze do strony Cud słyszenia

Dodaj swój komentarz…
Arminius - przestrzeń publiczna - skorpion13   2 na 2
"Z tym że jeżeli klient słucha z takim poziomem muzyki we własnym domu, w godzinach dziennych - to jego sprawa."

Jeżeli jest to jego dom jednorodzinny, a hałas nie wydostaje się poza ściany budynku - i owszem. W bloku (budownictwo wielomieszkaniowe) poziom decybeli muzyki jak wyżej winien być tego rodzaju aby sąsiad zza ściany, pod podłogą czy na sufitem - nic nie słyszał. I po to są właśnie słuchawki.

"Nie przesadzajmy z ,,prywatną przestrzenią'' w miejscach publicznych bo.... osiągniemy jedynie stan osiedli dla nowobogackich."

Nie przesadzajmy jednakże również z traktowaniem przestrzeni publicznej jak swojej własnej. Z istoty przestrzeni publicznej wynika, iż należy ją dzielić z innymi - w myśl zasady "żyj i daj żyć innym"
Autor: Arminius  Dodano: 29-03-2019
Reklama
skorpion13 - @Arminius   1 na 1
Z tym że jeżeli klient słucha z takim poziomem muzyki we własnym domu, w godzinach dziennych - to jego sprawa. Na ulicy (nawet nosząc na ramieniu ,,bum-boxa'') efektu nie osiągniemy. Nie przesadzajmy z ,,prywatną przestrzenią'' w miejscach publicznych bo.... osiągniemy jedynie stan osiedli dla nowobogackich... pogrodzonych dwumetrowymi płotami, ze strażnikami i kamerami przy każdej bramie. Co innego owa przestrzeń publiczna w... środkach komunikacji.
Autor: skorpion13  Dodano: 27-03-2019
Arminius - noise pollution!!!   3 na 3
"Jedna uwaga - gwoli ścisłości. W połowie lat 80 ub wieku prowadzono szeroko zakrojone badania dotyczące wpływu dźwięku na stan słuchu. Wynik był dość zaskakujący. Długotrwałe odbieranie muzyki z głośnością 90dB z głośników było szkodliwe w stopniu nieznacznym. Używanie w tym samym celu zamkniętych słuchawek (takie jak stosowane obecnie - douszne lub z muszlami obejmującymi ucho) uszkadzały słuch w bardzo szybkim tempie. Jako przyczynę podano uderzenia ciśnienia akustycznego przy tzw. ,,ataku dźwięku''. Ciśnienie w kanale usznym przekraczało wówczas chwilowo poziom 150 dB!"

To prawda. Jednakże "długotrwałe odbieranie muzyki z głośnością 90db" - jest przede wszystkim utrapieniem dla postronnych osób. Więc niech sobie delikwent jak wyżej przyciszy sprzęt albo niech sobie założy słuchawki. Jak chce sobie psuć słuch - jego problem. Wdzieranie się z jazgotliwą muzyką do osobistej przestrzeni postronnej osoby - to już nie jego problem tylko bardziej uniwersalny.
Autor: Arminius  Dodano: 27-03-2019
skorpion13 - @Arminius   1 na 1
Jedna uwaga - gwoli ścisłości. W połowie lat 80 ub wieku prowadzono szeroko zakrojone badania dotyczące wpływu dźwięku na stan słuchu. Wynik był dość zaskakujący. Długotrwałe odbieranie muzyki z głośnością 90dB z głośników było szkodliwe w stopniu nieznacznym. Używanie w tym samym celu zamkniętych słuchawek (takie jak stosowane obecnie - douszne lub z muszlami obejmującymi ucho) uszkadzały słuch w bardzo szybkim tempie. Jako przyczynę podano uderzenia ciśnienia akustycznego przy tzw. ,,ataku dźwięku''. Ciśnienie w kanale usznym przekraczało wówczas chwilowo poziom 150 dB!
Autor: skorpion13  Dodano: 26-03-2019
Arminius - volenti non fit iniuria!   3 na 3
"Niestety, postępujący rozwój cywilizacyjny w coraz szerszym stopniu oddziałuje destrukcyjnie na obecne coraz młodsze pokolenia ludzi. Przesadne, ale wciąż modne (jak twierdzą młodzi ludzie — „na topie") jest masowo rozpowszechnione i bardzo popularne zjawisko słuchania różnych gatunków muzyki zawsze i wszędzie, gdzie jest to tylko możliwe i dopuszczalne, ale także i tam gdzie jest to wręcz wyraźnie i jasno zabronione. Naprawdę trudno spotykanym wyjątkiem w dzisiejszym świecie, jest możliwość spotkania młodego człowieka, choć nie tylko, który podąża ulicą do bliżej nieokreślonego celu i nie posiada na uszach słuchawek podłączonych do jakiegoś elektronicznego urządzenia emitującego jakże różnorodną muzykę."

Smutny to rzecz jasna fakt. Jednakże należy z całą stanowczością podkreślić, iż jeżeli ktoś ma nieodparty zamiar słuchania jazgotliwej i donośnej muzyki - winien to bezwzględnie robić ze słuchawkami na uszach. Albowiem w sytuacji jak wyżej dobrem oczywiście nadrzędnym jest komfort współmieszkańców ceniących sobie zalety ciszy, nie zaś zdrowie delikwentów epatujących siebie i otoczenie wzmocnionym poziomem decybeli.
Autor: Arminius  Dodano: 25-03-2019

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365