Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.171.917 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Życie jest to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, nic nie znacząca.
Komentarze do strony Namaste, jam Bóg Wszechrzeczy!

Dodaj swój komentarz…
taurus   4 na 6
Bando niewiernych!
Wszak to nie bóg umarł!
To tylko jego nieśmiertelna światłość opuściła śmiertelną, ludzką powłokę i odeszła do własnej, sobie właściwej przestrzeni.
Bóg nie ma początku, ani końca. Bóg się nie narodził, lecz wcielił w ludzką istotę.Po chwilowej podróży w czasie wraz z nami, współczesnymi jego ziemskiemu pobytowi, powrócił do własnego domu, pogrążając nas, śmiertelnych, w bólu i rozpaczy.
Będziemy teraz, jego wyznawcy, wyglądać znaków jego opieki nad rodem ludzkim, jego nadzoru nad naszymi dobrymi i złymi uczynkami. Jego nagrody spłyną na nas w postaci łaski, jego kary w postaci potężnego gniewu.
Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?
Autor: taurus  Dodano: 08-06-2011
Reklama
DominB - Cud cuda cudem poganiał.  -8 na 10
Każdy ma cudotwórcę na swoją miarę. W POlsce mamy Donalda (i partię miłości).
Autor: DominB  Dodano: 08-06-2011
Jacek Tabisz - @taurus   3 na 5
Bilet do Bangalore już kupiony?
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 08-06-2011
Menel de Lux - Jacek   4 na 4
No popatrz pan, taki cudotwórca, a prozaicznie zszedł nawet nie uprzedzjąc o tym swoich akolitów.
I gdzie teraz te środki finansowe, na co te modły?
Podejrzewam że sam "wielki" Sathya nie brał takiego scenariusza pod rozwagę.
Autor: Menel de Lux  Dodano: 08-06-2011
Jacek Tabisz - @Menel   3 na 3
W dziwnej sytuacji byli postawieni jego lekarze, o czym świadczą notki prasowe. (długo by o tym pisać). Leczyć Boga to nie lada co! A to był jeszcze jego szpital.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 08-06-2011
taurus - @Jacek Tabisz   5 na 5
A po co, Panie Jacku? Wszak modlić się Wielkiego Ali Baby można w każdym zakątku świata.
On wszystko słyszy i każdą modlitwę odbiera. On wszystko może i ród ludzki zbawi i ocalenie mu przyniesie.
Uch! Czuję się jak Paweł, a może prawie i Szaweł. Pójdę w lud głosić nowinę ...
Autor: taurus  Dodano: 08-06-2011
Menel de Lux   2 na 2
" Leczyć Boga to nie lada co"

Takie [i]ladaco[/i] to jakby samego boga leczyć;)
Autor: Menel de Lux  Dodano: 08-06-2011
perun   5 na 5
Nie ma się co smiać z Hindusów . Przecież w PL też bogów naszych nam nie brakuje. Jeden 6 lat temu do domu ojca też odszedł , a cuda czynił nie wiem czy nie większe jak Say Baba ..i podobno nadal czyni . Zapytajcie Kubice ;)
Dobra robota Panie Jacku
Autor: perun  Dodano: 08-06-2011
Jacek Tabisz - @perun   1 na 3
Dzięki! W linkach podaję polską stronę Sathya Sai. Wstępniak jest niezły - on naprawdę, bez ale, był uważany przez swoich czcicieli za boga monoteistycznego, który był też Jezusem, Kriszną, Mahometem... W tym kontekście obecność prezydenta Indii na jego urodzinach to naprawdę szok. Nie każdy hinduski guru - prorok ma aż tak silną... asertywność, jaką miał Sathya Sai Baba.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 08-06-2011
Menel de Lux - perun   4 na 4
Mówiąc o katolickich bożkach powinnismy teraz przejść na następny poziom- kwadrofoniczny, trójca święta najwyrazniej się zdewaluowała i potrzebowała wsparcia.
Całe szczęście że nasz blogosławiony człowiek (cokolwiek to by znaczyło) w niebiesiech, zapełnił tą lukę.

Panie Jacku, świetny artykuł, czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Nie chciałem wychodzić przed szereg wznosząc pochwały, aby nie wyjść na swego rodzaju lizusa, perun przełamał "tabu".
Keep on the good work...
Autor: Menel de Lux  Dodano: 08-06-2011
Jacek Tabisz - @Menel   5 na 5
Dziękuję Menelu! Przeglądałem właśnie artykuły o hinduizmie na Racjonaliście (to wspaniały portal, naprawdę wielka biblioteka i cenna), co by się nie powtarzać i nawet tutaj odnalazłem owo oczarowanie, które nakłania nas trochę abyśmy zawiesili swój krytycyzm, gdy piszemy o hinduistycznych Indiach. Ja bardzo lubię ten kraj. Dlatego będę się starał odczarowywać go ile wlezie. Po prostu to trochę tak jak z ludźmi żyjącymi w cieniu islamu - trzeba wiedzieć kogo lubić, kogo wspierać - sam się wciąż uczę. Mitologia Indii potrafi być piękna, tak jak Homer (a to największy komplement), byleby jej nie pojmować jako religijnej prawdy (i do tego ekstatycznie). Postaci takie, jak Sathya Sai Baba to ponure odpryski takiej religijnie pojmowanej mitologii, maksymalnie zbanalizowanej i wykastrowanej. To tak jakby ktoś mówił, iż Iliada jest po to, by bezmyślnie sławić Dżeusa i dodawał zaraz - to ja jestem Dżeusem i moje konto: 897999...
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 08-06-2011
Menel de Lux   4 na 4
"Dlatego będę się starał odczarowywać go ile wlezie"

Relacja z pierwszej ręki osoby która deklaruje się nie owijać w bawełnę, na pewno jest cenna i warto się jest jej przyjrzeć.
Panie Jacku, kilka fotek, wszak fotografia powie nam więcej nizli tysiąc słów...
Autor: Menel de Lux  Dodano: 08-06-2011
Jacek Tabisz - fotki   2 na 2
Mam sporo fotografii z Indii. Nie wiem jednak, czy na Racjonaliście jest miejsce na takie rzeczy. Sporo zdjęć mam w albumach na facebooku, zachęcam zatem do ich oglądania moich znajomych, no i do znajomienia się tych, którzy mają ochotę pooglądać. Fotografie czego konkretnie w Indiach by cię interesowały Menelu?
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 08-06-2011
CHOLEWA - Panie Jacku   2 na 4
Postac o której Pan pisze jest psychopatą i przestepcą. Czytałem o nim wiele. Nie bardzo mogę pojąć podatność 50 milionów osób na jego manipulacje. Świadczy to źle również o ludziach establishmentu. Indie interesowały mnie od chłopięcych lat. Pierwszą książką była powieść podróżnicza Umińskiego. Z niej pamiętam reakcję niewykształconych Hindusów na radio, podobnie reagowali tubylcy Nowej Gwinei na samolot widziany po raz pierwszy na początku lat 60. ub.w. a dostarczający ekspedycji francuskiej żywności i leków; to była niemal cześć boska do tych rzeczy. Po Gandhim zainteresowałem się twórczością Rabindramatha Tagore, czytając jego opowiadania '"Głodne Kamienie". Po pół wieku pamiętam najwieksze wulgarne słowo Hindusów- tudżajsa; podobno na świecie nie ma gorszego. Z krytyką kultury i oświaty Zachodu jego autorstwa do końca się nie zgadzam. Potem czytałem "Siakuntalę" Kalidasy; zrobiła na mnie ogromne wrażenie, dzięki harmonii współżycia między ludźmi a naturą i z pieknymi opisami przyrody, w tym kwiatów o egzotycznych nazwach. Wreszcie przyszedł czas na dwu tomową "Filozofię Indyjską", wydaną przez PAX. Pozdrawiam
Autor: CHOLEWA  Dodano: 09-06-2011
Jacek Tabisz - @Cholewa   5 na 5
Zgadzam się z panem. Jednym z wątków mojego powyższego jest zasada bumerangu kreaująca bogów i proroków typu Sathya Sai Baba. Otóż zyskał on poparcie naiwnych chłopów w swoich okolicach. Ale co się działo później? Ludzie z Zachodu, którzy raczej nie oddają czci przelatującym samolotom, nadęli boskość Sathya Sai Baby swoimi pięniędzmi. Peany w językach europejskich, jakie napisano na cześć SSB przewyższają chyba te indyjskie. Nie bronię indyjskich polityków, ale S Sai Baba okazał się tak wpływowy dzięki swoim zasobom, iż nie mogli go pominąć w swoich populistycznych zabiegach o popularność. Ruch krytyki Zachodu, przeciwstawiający "uduchowione Indie" "bezdusznemu Zachodowi" jest bardzo silny w indyjskiej kulturze. Tagore, moim zdaniem, był raczej bardzo "łaskawy" dla naszej cywilizacji, odnajdując w niej ciekawe wzorce i inspirując się nią. Poza tym powtarzał część z rzeczy "oczywistych w indyjskim obiegu myśli".
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 09-06-2011
Menel de Lux - Jacek   1 na 1
Znajomy Francuz opowiedział mi taką drastyczną historię, która zapadła mu w pamięci z pobytu w Indiach (ponad dwa lata, lata siedemdziesiąte).
Mieszkał na jakiejś barce i pewnego ranku po imprezie wyszedł na papierosa, i zobaczył sforę psów rozszarpujących niemowlaka.
Rzecz sie działa w odludnych terenach, nie wiedząc co robić kolega mój zawołał "na ratunek" jednego z autochtonów, który akurat przebywał na barce.
O dziwo, ten nie wykazał żadnego zainteresowania, machnął reką jakby to było normą.
Wiem że za wiele wymagam, ale takie fotografie z życia wzięte by mnie interesowały.
Oględnie mówiąc reportaż...
Autor: Menel de Lux  Dodano: 09-06-2011
Jacek Tabisz - @Menel   2 na 2
Nie sądzę, aby to było typowe zachowanie dla Hindusów. Może chodziło o to, iż autochton był z bardzo niskiej kasty? Tacy ludzie są zazwyczaj obojętni na wszystko. Jedni walczą o swoje prawa, inni żebrzą i wykorzystują do tego dzieci. Zazwyczaj ludzie bronią innych przed atakami psów, zwłaszcza niemowlęta. W Indiach żyje wiele uczynnych i wrażliwych ludzi. Nie raz słyszałem opowieści o tym, że jak kogoś okradli, to zupełnie przygodni ludzie brali go do domu, karmili, pomagali. DO tego Hindusi bardzo lubią dzieci. Tak więc to, co widział twój znajomy to była jakaś patologia.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 09-06-2011
Menel de Lux - Jacek   2 na 2
A co z dziewczynkami?
Przecież nie jest tajemnicą iż taki "bagaż" prokreacyjny nie jest mile widziany.
Autor: Menel de Lux  Dodano: 09-06-2011
Jacek Tabisz - @Menel   1 na 1
Rząd zakazał badań prenatalnych, aby rodzice nie usuwali ciąż z dziewczynkami. Prawdziwym źródłem problemu jest religia, która każe rodzicom panny młodej zbierać na sowity posag i organizować wesele, znacznie większe i bardziej wystawne niż w Polsce + podarki dla wszystkich. Później już dziewczyna nie może mieć, zdaniem religii, nic wspólnego ze swą dawną rodziną
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 09-06-2011
RyszardW - Jacku   2 na 2
Czy w Indiach jest rozpowszechniony ruch chwalców Kriszny, tak jak u nas w Małopolsce? No bo mam bębenek, prosty instrument miechowy mogę łatwo pozyskać, pomarańczowe prześcieradło takoż i odgrywać ważną rolę w tzw. kirtanach w Krakowie. Rzecz w tym, czy ruch ten ma swoje papiestwo w Indiach czy też oderwał się od macierzy i pobiera haracz całkiem po europejsku (nazywa się to w Polsce - Towarzystwo Świadomości Kryszny).
Autor: RyszardW  Dodano: 10-06-2011
RyszardW - Jacku, cz. 2   2 na 2
Kirtan w Krakowie, polega na zgromadzeniu studentów  i innych młodych ludzi, których oszałamia egzotyczna muzyka, kadzidła i panienki w sari rozdające wegetariańskie kuleczki do jedzenia, a w kulminacyjnym punkcie jakiś młodzieniec łysy i koniecznie w okrągłych drucianych okularach a'la Gandhi opowiada bajki rodem ze Śrimad Bhagawatam. Byłem zaproszony, widziałem.
Autor: RyszardW  Dodano: 10-06-2011
jogii - ten był niezły:)   1 na 1
Ten to był niezły ściemniacz:)Wesoły chłopak nie ma co...Rozrywkowy gość:)
Autor: jogii  Dodano: 11-06-2011
Jacek Tabisz - @RyszardW   1 na 1
Ruch Swiadomości Kriszny powstał pod wpływem wyjazdu Bhaktivedanty, samozwańczego guru do USA. Tam stworzył on religię opierającą się na jednej ze szkół wajsznawizmu, ale zdecydowanie zmieszaną z chrześcijaństwem. Co jest tu chrześcijańskie? Wymieniłbym przede wszystkim nacisk na misyjność, przekonanie, iż choć reinkarnacja istnieje, to celem jest uzyskanie natychmiastowego zbawienia (raj, nieśmiertelność), promowanie się na religię Ksiągi (Bhagavatapurana), silny, ścisły monoteizm (nawet bez żeńskiej shakti), zdecydowana krytyka seksualności i bogacenia się, słaba rytualność. Kult ten wraca rykoszetem do Indii, pochłaniając oryginalne szkoły wisznuizmu. Znam kilkoro członków tego ruchu, nie są oni gorsi od chrześcijan. Kirtan to nowożytna forma pobożności w ruchach monoteizujących w Indiach, samo pojęcie zaistniało najsilniej u Sikhów. Ogólnie jest to protestancki,  chrześcijański hinduizm, bardzo amerykański w mentalności i sposobach działania. Po śmierci głównego guru najwięksi przywódcy tego ruchu są Amerykanami.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 11-06-2011
RyszardW - @Tabisz
Dzięki za wyjaśnienie źródeł kultu. Pozostaje zbadać, czemu toto tak się przyjęło w małopolsce, ale skoro podaje młodym atrakcyjniejsze sposoby odprawiania plemiennego rytuału niż KK, to dobrze, że jest. Howgh.
Autor: RyszardW  Dodano: 11-06-2011
jogii - przerażające
Rozwala mnie ten tok myślenia...Muzułmanie zabijają dzieci, hinduiści zabijają dzieci...No wszyscy na tym świecie tylko zabijają dzieci i nic innego nie mają do roboty...Tylko my Polacy wspaniali nie zabijamy dzieci...Ludzie tak kopnijcie się w te wasze głowy (niektórzy)...
Autor: jogii  Dodano: 12-06-2011
Jacek Tabisz - @RyszardW @jogii   1 na 1
@RyszardW. Moim zdaniem wyjaśnienie jest proste. Większość osób, które widzą bezsens KK, nie jest w stanie zrezygnować z obietnicy zmarwtychwstania i innych elementów ulubionego narkotyku. Szukają więc gdzie indziej podobnych używek.
 
@jogii. W niektórych kręgach muzułmanów i hinduistów panuje przemoc nie spotykana (przynajmniej na większą skalę) w Polsce. Ale też łatwo natkniemy się na ludzi łagodnych, życzliwych, gościnnych etc. Religie zezwalają na ekstrema, nie każdy z nich korzysta.
 
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 12-06-2011
yantra  -1 na 1
Ostatnio zniknął jeden z 3 carów mody światoej, zaslużyl na to stwierdzeniem po pijaku ze " Hitler to był fajny gość" Dzisiaj nikt nie chce sie przyznac ze nosił jego ubrania.  Patrzac na Sathia Sai Babe,to odwiedzaly go osobowości najwyższej rangi z polityki filmu i muzyk z całego światai, gdzie wizerunek zewnetrzny jest bardzo wazny. Czy Premier Indji lub prezydent tego kraju lub prezydent USA (Clinton tez tam był) spotka sie z osobą oskarzona o pedofilie? Wydaje mi sie ze ich doradcy dobrze te pogloski spradzili zanim oni sie tam udali.  Co do samych pogłosek o pedofilie i inne przykre zajścia zwiazane z Babą to wsród 50 milionów wyznawców znajdziemy  wystarczająco wiele zawiedzionych i rozczarowanych wyznawcow zdolnych opisac w i nternecie negatywnie osobe Baby. A internet jest cierpliwy, co pokazuje rowniez ten artykuł. Autorowi brak podstawowej wiedzy o Hinduizmie.
Autor: yantra  Dodano: 19-06-2011
Jacek Tabisz - @yantra
Słucham w kwestii wiedzy o hinduizmie - na czym polegają twoje zarzuty? Może to twoja wiedza o hinduizmie niezbyt zgadza się z rzeczywistością?
 
Tak poza tym nie wiem, czy Sai Baba był pedofilem. Moim zdaniem starczy jego pewna siebie boskość. To nie tylko jego wina, ale też szaleńców, którzy czekają na takie rozrywki. Nie tylko w Indiach.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 21-06-2011

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365