Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Złota myśl Racjonalisty:
Nauka jest wielką republiką z wieczystem liberum veto, wedle którego głos jednego uczonego, gdy słuszny, zmusza do posłuchu wszystkich, naturalnie nie zaraz, ale ostatecznie zawsze. Więc w imię tych praw owej wielkiej republiki naukowej, stojącej ponad narodami, państwami, autorytetami, trzeba być cierpliwym. To nie oświata, to nauka. To nie popularyzacja lecz badanie. Jeśli ktoś mniema, że nie ma..
Dodaj swój komentarz… prostaczka - Skąd ten momopol na prawdę? 0 na 2 "Po prostu odmawia takiej gry w szachy i przewraca stolik jednym kopnięciem. Bo dlaczego ” ja” powinno skłonić się przed „mądrością” […]? Dlaczego mamy szanować „niewzruszone prawa”? Skąd ta pewność, że co rzekomo jest niemożliwe, naprawdę jest niemożliwe? I czy filozofia zajmująca się człowiekiem w ogóle, przydaje się na coś tam, gdzie pojawia się tis anthropos, ten jeden człowiek obdarzony jednym życiem w czasie i przestrzeni? Czy nie ma czegoś ohydnego w radzie, jakiej Spinoza udziela filozofom: „Nie śmiać się, nie płakać, nie nienawidzić, ale rozumieć? W Biblii Hiob jęczał i wrzeszczał, ku oburzeniu swoich mądrych przyjaciół" Miłosz "Systematycy wraz ze stosunkiem do swoich systemów mają się tak, jak człowiek, który buduje potężny zamek, a sam mieszka obok w stodole: sami nie żyją w tej potężnej, systematycznej budowli. Lecz jest to i będzie zawsze poważny, zdecydowany błąd w konstrukcjach myślowych. Intelektualnie rzecz ujmując, myśli człowieka muszą być budowlą, w której zamieszkuje – w przeciwnym razie panuje tam bałagan" Kierkegaard
Autor: prostaczka Dodano: 05-02-2009
Reklama
ConrPL - Uczucie samoakceptacji Moim zdaniem nie należy chronić niczyjego uczucia samoakceptacji w ten sposób. Ludzie budują złożone mechanizmy obronne by wierzyć w rzeczy, które nie są prawdą i dotyczy to nie tylko wyznania, ale każdego poglądu ważnego dla czyjejś osobowości. Sam kiedyś tak miałem z różnymi rzeczami... i za każdym razem, gdy ktoś, kto dogłębniej przeanalizował dany problem przekonywał mnie, cierpiałem na pewną niespójność samoświadomości, rozumiałem że stosowane przeze mnie dotychczas kryteria były w jakiejś sprawie błędne.
Jestem jednak wdzięczny każdej osobie, która wyprowadziła mnie z każdego choćby najmniej istotnego błędu i boli mnie myśl, że ktoś widząc, że w czymś się mylę, mógłby nie przedstawić mi swojej argumentacji, by chronić spójność mojej osobowości, samoakceptację, czy moje samopoczucie.
BTW, artykuł częściowo oscylujący wokół tego zagadnienia (przekonywania):
idkill.bblog.pl(*)ile;pewnego;monopolu,2370.html Autor: ConrPL Dodano: 24-09-2007
yasiu >Nie wypada też wykręcać się od spełnienia wymogu Quine'a mówiąc, że chodzi tu o istnienie w innym sensie, skoro się żadnego innego sensu tego słowa nie zdefiniowało.< musze sie tu niestety nie zgodzic - to, ze nie zdefiniowalo sie czegos, nie znaczy, ze sie tego kiedys nie zdefiniuje i wobec tego nalezy przestac starac sie rozwiazac dany problem. troszke wieje tu proba ulozenia sobie swiata za wszelka cene poprzez stworzenie/przywarcie do pewnych regul... ...ale moze sie myle:) poza tym, dziekuje za MOCNY wstep - dawno nie czytalem czegos tak trafnie ujetego. pozdrawiam
Autor: yasiu Dodano: 08-05-2007
Marek - Bóg filozofów a Bóg prostaczków Czym różni się Bóg filozofów od Boga prostaczków Mniej więcej tym samym czym różni się ateizm filozofów od ateizmu prostaczków. Który z tych ateizmów jest "lepszy" lub "prawdziwszy"?
Autor: Marek Dodano: 12-11-2004
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez Facebook lub OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama