EL POLACO - meksyk kosmopolityczny W wieku 14 lat, spędziłem ponad rok w Meksyku.Uczęszczałem do szkoły meksykańskiej.W klasie mieliśmy przedstawicieli , kilku narodowości.Czterech Hiszpanów, Niemkę, chłopaka rosyjskiego pochodzenia. Przez rodowitych meksykanów, było to traktowane jak coś naturalnego.Meksyk generalnie, cywilizacyjnie stoi na zdecydownie wyższym poziomie niż Polska. Ten 100 milionowy "krajik" posiada nieprzebrane bogactwa naturalne.Ropę naftową, złoto , srebro, pierwiastki typu uran ,pluton.Największe wrażenie zrobiły na mnie domy towarowe ze złotem.Budynek wielkości,np. warszawskiego "smyka", cały wypełniony stoiskami ze złotem. Na stolicznym Zocalo znajduje się kilka takich domów towarowych ze złotem. Przy okazji chciałem zauważyć ze narody o bogatej kulturze, bogate duchem, w specyficzny sposób nazywają centra i kluczowe miejsca swoich miast.Na przykład w Rosji jest to Kreml, w kulturze meksyku(ogólnie w ispano) wspomniane Zocalo.Ludzie są tam bardzo otwarci i rozmowni.Łatwo nawiązuje się z nimi kontakt, czasami pytając o drogę można wysłuchać 10 minutowego "koncertu".Po powrocie do Polski, czułem się tak jakbym cofnął się w czasie do średniowiecza.
Autor: EL POLACO Dodano: 15-07-2007