Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.139.285 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 304 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Wojciech Giełżyński - Wschód Wielkiego Wschodu
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
Niewielki jest wybór wśród zgniłych jabłek.
Komentarze do strony Przemoc w oczach rewolucjonisty

Dodaj swój komentarz…
Romański - Żiżek - filozofem?   2 na 2
Od paru lat z ogromną przyjemnością czytam książki i artykuły "Proroka z Lublany" i nigdy nie przyszło mi do głowy, by nazwać go filozofem. Moim zdaniem przypięcie sobie przez niego łatki filozofa czy socjologa (na tym wydziale jest przecież zatrudniony) to tylko kolejny żart, cyniczny uśmiech skierowany w stronę sztywnych ram uniwersytetu. Przecież jego działalność i dzieło to czysty popis sofistyki i retoryki - frapujący i skłaniający do myślenia, ale odległy od jakichkolwiek prób uchwycenia jakiejkolwiek prawdy.
Autor: Romański  Dodano: 13-06-2012
Reklama
Koraszewski - Kupić nie kupić?   3 na 11
Autor recenzji kończy prezentację książki tego filozofa, stwierdzając że nie przeczytanie jej byłoby intelektualną porażką. Recenzja jednak zdecydowanie odstręcza od poświęcania czasu, a już na pewno pieniędzy na nią. Piszę to korzystając z programu Billa Gatesa, z głębokim uczuciem wdzięczności za to, że mnie skrzywdził i oszukał dostarczając mi swoje produkty. Powodów do wdzięczności do tych oszustów kapitalistów mam pełen dom. Przez tych oszukujących mnie bandytów mam w domu sprzęt wykonujący pracę około 50 niewolników. Przed chwilą pracujący w moim garażu rzemieślnik pokazywał mi z dumą swoje narzędzia pracy mówiąc, "to już nie to co za komuny".

Moja intelektualna porażka sięga dalej. Po kilkuletnim okresie obserwacji, straciłem również ochotę na obserwację naszych krajowych wyznawców tego rodzaju filozofii i zrezygnowałem z prenumeraty "Krytyki Politycznej". Są intelektualne porażki naprawdę warte grzechu i jest inna forma lewicowości, która umie się cieszyć z tego, że kapitalistyczne produkty trafiają pod strzechy, zmieniając jakość życia tych, na "trosce" o których tego rodzaju autorzy zarabiają popularność wśród narcystycznej młodzieży oraz całkiem realny szmal, pozwalający im cieszyć się produktami tych strasznych kapitalistów.
Autor: Koraszewski  Dodano: 13-06-2012
KORIUS   3 na 5
- Jedno mądre zdanie udało mi się wyłowić, z którym się zgadzam:
"Sama wiara w wyższy, święty cel pozwala nam traktować innych instrumentalnie, podczas gdy ateizm nie dopuszcza żadnej formy świętej ofiary"

- Reszta to "intelektualna porażka", tudzież nieprawda.
Autor: KORIUS  Dodano: 13-06-2012
Czesław Szymoniak   5 na 5
Z tymi pochwalami wobec produktow oraz przedsiebiorstwa Billa Gatesa byłbym ostrozny. Ani to produkt taki dobry ani tani. Dzieki specyfice jego produktu oraz zabiegom firmy zmonopolizował światowy rynek systemow komputerowych. Jesli dzisiaj nie używam którejś dystrybucji linuksa to dlatego że akurat uzywam wiele aplikacji, ktore sa tworzone pod windowsa. A sa tak tworzone bo windows jest powszechny. Tak wiec Bill nie jest moim zdaniem tym dobrym przykladem na pozytywnego kapitalistę, przyznaję tu rację Żiżkowi, Bill korzysta ze swej monopolistycznej pozycji, łupi klienta i bawi sie jego kosztem w dobroczynność. Widze  tutaj zwiazek z niedawnymi protestami odnosnie ACTA.
Wywody autora ciezkie i trudno zrozumiale skłaniaja do przemyslenia, pojecie przemocy obiektywnej jako przemocy systemowej (ukrytej) wydaje sie byc  trafne.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 13-06-2012
brzezińska43   3 na 3
Czy każdy, kto pisze w sposób trudny do zrozumienia staje się od razu filozofem? Nie dość, że koncepcja jest pełna luk, to jeszcze niespójna. Na domiar nie sposób zgodzić się z całością wywodu, z wyjątkiem przypisania religii roli konfliktogennej. Piszemy tu o tym w prostszy sposób nie tworząc nowego aparatu pojęciowego ( Ukłony dla prof. Kotarbińskiego ). To nie filozofia, a zawiły wywód w języku stworzonym przez jego autora, którego istota zawarta jest w oskarżeniu systemu, za jego niesprawiedliwość i przedstawieniu prominentnych jego przedstawicieli jako bezdusznych grabieżców, okupujących swe winy marnymi datkami. Krytyka ze strony wykładowców WUML była swego czasu krótsza i bardziej klarowna, choć równie celna.
Autor: brzezińska43  Dodano: 14-06-2012
Koraszewski - @Czesław Szymoniak   3 na 3
Sławoj Głódź nie byłby arcybiskupem, gdyby nie było kolosalnego popytu na jego głupotę. Chłopiec biegający po kampusach i oferujący ideę wkładania patyczków w szprychy ma oczywiście masę zachwyconych słuchaczy. Kapitalizm tym się różni od rewolucjonizmu Sławoja z Lublany, że dostarcza coraz tańszych dóbr coraz większej ilości ludzi, zaś rewolucjonizm dostarcza taniochy intelektualnej, która w przypadku wdrożenia w życie dostarcza tylko nędzę. Jego pogarda dla związków zawodowych, dla negocjowania warunków pracy, dla parlamentarnych metod kontroli kapitału najlepiej świadczy o nędzy umysłu romantyka zajętego zbawianiem świata technikami, w których liczba ofiar się nie liczy.  
Tak, panie Czesławie, Bill Gates jest znacznie ciekawszy od Sławoja Głódzia, dostarczył setkom milionów ludzi narzędzi (które dla wielu są również środkami produkcji), a za zarobione pieniądze próbuje dość skutecznie pomagać. Sławoj tylko wygłasza kazania, ale rozumiem, że go się niektórym dobrze słucha.           
Autor: Koraszewski Dodano: 14-06-2012
Tichy62 - I tak są źli ...   2 na 4
Teza Źiżki jest następująca; kapitalistyczno-liberalni bogacze są "źli" I co gorsza, są "obiektywnie źli" W związku z tym nie mają szans na czynienie dobra (choćby chcieli) - bo jak mogą to robić skoro ich "zło" wynika z "obiektywnych" praw odkrytych przez tego nowego Marksa?

Źiżka w Polsce dobrze się sprzedaje. Ludziom podoba się takie połączenie marksizmu, katolicyzmu i bezinteresownej zawiści.
Autor: Tichy62  Dodano: 14-06-2012
HRTEM - kto to są kapitaliści?   1 na 1
Nie przeczytałem całego tekstu, bo poddałem sie po pierwszej stronie. Czy każdy kto uważa sie / jest uważany za współczesnego (?) filozofa, musi pisać tak rozwlekle i niespójnie, że nie da się tego strawić? To mi przypomina kazania kościelne albo przemówienia w KC PZPR/KPZR...

Mam pytanie natury formalnej: kto to są "kapitaliści"? Nie mogę zrozumieć, kto jest tak definiowany, a wielu używa tego określenia w podobnym znaczeniu jak "cywilizacja śmierci".
Czy kapitalista to posiadacz firmy wykonującej nadruki na T-shirtach? Rolnik na 5 hektarach? Informatyk free-lancer? Pracownik korporacji? Jej CEO? Jej współwłaściciel (czyli posiadacz akcji, które kupił jego fundusz emerytalny za grosze składane przez niego na emeryturę)? Dziedzic wielkiej fortuny? Właściciel firmy sprzątającej?
Autor: HRTEM  Dodano: 14-06-2012
Le Mal de Saint   1 na 1
Żiżek= wróg racjonalizmu?
Racjonalniej jest przyznać, że Bill Gates i Rockefeller  bardziej zasłużyli się ludzkości niż Freud, Lacan, Marks itp.?
Autor: Le Mal de Saint  Dodano: 14-06-2012
Koraszewski - @Tichy62   1 na 3
Żiżek to akurat ateista, ale nie z mojej parafii, co wiąże się z komentarzem pana Le Mal de Saint, racjonalizm to tylko gotowość do myślenia niezależnego od ideologicznych czy religijnych dogmatów, co wielu ludziom wydaje się niezrozumiałe lub niemożliwe. Faktycznie Bill Gates czy Rockefeller bardziej przysłużyli się ludzkości niż Freud, Lacan czy Marks i to nawet nie jest takie trudne do zrozumienia, wystarczy spojrzeć na ludzkość i rozważyć ile korzyści z programów MS, a ile z psychoanalizy.  (Co nie oznacza, że nie można propagować psychoanalizy korzystając z worda, względnie mówić o głębokiej niechęci do Billa Gatesa podczas seansu z psychoanalitykiem.)  
Autor: Koraszewski  Dodano: 14-06-2012
Tichy62 - do Koraszewski   1 na 1
Pańska odpowiedź dotyczy raczej komentarza Le Mal de Saint. Mam sporo wad, ale nie stawiałbym pytań w stylu głupiej cioci; "kochasz bardziej mamusię, czy tatusia?" (a to zrobił Le Mal de Saint).
Autor: Tichy62  Dodano: 14-06-2012
Koraszewski - @Tichy62
Oczywiście, że moja odpowiedź dotyczy głównie komentarza p. Le Mal de Saint. Chodziło mi tylko o to, że Żiżek nie łączy marksizmu z katolicyzmem, ale jest pełną gębą ateistą, a więc drobne sprostowanie, po którym przechodzę do zabawnych wyobrażeń p. Le Mal o racjonalizmie.    
Autor: Koraszewski  Dodano: 14-06-2012
Romański - @ Koraszewski   3 na 3
Nie jest trudno zrozumieć, że Freud i Marks bardziej się przysłużyli ludzkości (a zdecydowanie bardziej ateistom) niż Gates i Rockefeller - wydaje mi się, że Freud otworzył drogę do rozwoju psychologii ewolucyjnej i neurologii (poprzez pokazanie wagi wrodzonych instynktów i ich biologicznych podstaw). I nie ma znaczenia fakt, że jego szczegółowe wizje były błędne - błędy są o wiele bardziej rozwijające niż "celne strzały" przy pierwszej próbie.
Lacan to inna sprawa. Ciekawym było by przeprowadzić badania socjologiczne dlaczego, z jakich historyczno-społecznych powodów zdobył taką popularność itp. O wadze analiz Karola Marksa się nie wypowiem - jako socjolog-marksista nie powinienem być, przynajmniej tutaj, wśród niespecjalistów, sędzią we własnej sprawie.
Autor: Romański  Dodano: 14-06-2012
Czesław Szymoniak - @Andrzej Koraszewski   3 na 3
Pozwolilem sobie wtrącic moje trzy grosze odnosnie tylko i wyłącznie Gatesa i jego przecenionych zasług. Systemy operacyjne komputerowe istniały zanim Microsoft zabrał sie za to. Takoż i idea "okien" nie jest pomysłem Billa bo zastosowala ja przed nim firma Apple. Tak wiec postep odbywałby sie i tak, rowniez bez firmy Gatesa. Prawdopodobnie jego miejsce zająłby jakis inny produkt, niewykluczone że lepszy i tanszy. Poczatkowe wersje systemów operacyjnych (windows3 a nawet Windows 95) mialy wiele blędów i stwarzały problemy uzytkownikom. Zarzuty względem Microsoftu dotyczą paktyk monopolistycznych o ile pamietam były wytoczone takie zarzuty ze strony rządu Stanow Zjednoczonych i byly tez podejmowane przez rząd kroki prawne.

O Sławoju Głódziu nic nie pisalem i nie zamierzam.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 14-06-2012
Koraszewski - @Czesław Szymoniak   1 na 1
Jak Pan wymyśli coś, co setki milionów ludzi będzie kupować (i chwalić lub narzekać wedle uznania) to z większym zainteresowaniem posłucham, co ma Pan do  powiedzenia niż słuchałbym kogoś, kto będzie mówił, "a tam ten Szymoniak niczego sam nie wymyślił". Kapitaliści zawsze będą próbowali urwać dla siebie większy kawałek rynku i od tego jest prawo, żeby te numery (jeśli naruszają prawo) karcić lub karać. Nie zmienia to faktu, że to ludzie pracy dają coś innym, a nie ludzie kazań i pouczeń. (Stąd wzmianka o jedności Sławojów.)   
Autor: Koraszewski  Dodano: 14-06-2012
Huckleberry Finn - Doktryna Koraszewskiego   1 na 3
Zgodnie z poglądem p. Koraszewskiego, jakoby ludzkość odniosła więcej pożytku z Rockefellera lub Gatesa niż z Marksa albo Freuda (kolejne potwierdzenie dość miernej znajomość rudymentów psychologii), możemy śmiało stwierdzić, że producent kiełbasy jest bardziej pożyteczny dla społeczeństwa niż producent poezji lub filozofii. Ponieważ kiełbasę można żreć.
Autor: Huckleberry Finn  Dodano: 15-06-2012
Koraszewski - baza i nadbudowa   1 na 1
Kiedy jakiś nieudacznik próbuje podbudować swoje ego i informując o swoim zachwycie dla Marksa przy pomocy twierdzenia, że nadbudowa jest znacznie ważniejsza od bazy, to wyłazi jak bardzo to drobne odwrócenie potrzebne mu dla utrwalenie jego jakże mu potrzebnej pogardy dla ludzi pracy. Karol Marks powiedział wiele głupstw, ale i wiele ciekawych rzeczy. Wykorzystanie jego idei w celach politycznych pozwoliło utrwalić system uniemożliwiania proletariatowi dostępu do środków produkcji, kiedy ludzie tacy jak Gates właśnie, zaczęli dostarczać środki produkcji nawet najbiedniejszym, proletariat zaczął zanikać. Trudno się dziwić, że proletariat umysłowy musi ich nienawidzić.     
Autor: Koraszewski  Dodano: 16-06-2012
Huckleberry Finn - @Koraszewski
Żaden marksista nie powie nigdy, że nadbudowa "jest ważniejsza" od bazy. Co to w ogóle znaczy "jest ważniejsza"? Pomijając już nieprecyzyjność i prymitywność takiego sformułowania, w odniesieniu do nadbudowy i bazy jest to semantyczny nonsens.

Czyli jest Pan również - jak widzimy - wybitnym znawcą Marksa.

Skoro państwa "marksistowskie" uniemożliwiały proletariatowi kontrolowanie środków produkcji, to znaczy, że nie były marksistowskie, bowiem marksizm postulował uspołecznienie środków produkcji. Kontrolę, a nie żaden dostęp, dostęp do przypisanych im środków produkcji mieli nawet niewolnicy i feudalni chłopi (znowu deficyty aparatu pojęciowego).

Może teraz napisze Pan jakąś bzdurkę na temat Freuda? Chętnie znów Pana poprawię. Może Pan również bez obaw nadal mnie obrażać, wyzywając od nieudaczników, pomimo że niewiele Pan wie o mojej pracy. Proszę tylko pamiętać, że kiedy ktoś pluje do góry, to może oberwać własną plwociną.
Autor: Huckleberry Finn  Dodano: 16-06-2012
Koraszewski - Freud
Uczenie dziś psychologów na Freudzie to jak uczenie uczniów technikum drukarskiego składu na linotypie. Wychodzą z tego takie niedouczone sieroty, które z rozpaczy wpadają w marksistowską pogardę dla producentów kiełbas, w rasizm i teorie spiskowe. Nawet po kiepskich uczelniach można się wybić na rozsądek, ale to wymaga czegoś więcej niż aspiracji do bycia awangardą lumpenproletariatu.    
Autor: Koraszewski  Dodano: 16-06-2012
Huckleberry Finn - @Koraszewski   1 na 1
Oczywiście nie ma już ortodoksyjnych freudystów, a lwia część freudyzmu ma już tylko wartość historyczną, ale wpływ Freuda na kulturę w ogóle, a psychologię w szczególe, jest nie do przecenienia. Aparat pojęciowy psychoanalizy przeniknął nawet do języka potocznego przeciętnie wykształconego mieszkańca Zachodu. Wywarła wpływ nie tylko na filozofię, psychologię, socjologię, neurobiologię, ale nawet ekonomię (proszę odrobić zadanie domowe i sprawdzić, kto i za co otrzymał nagrodę Nobla z dziedziny ekonomii w roku 2002).
Nie twierdzę, że Freud jest w 100% aktualny w roku 2012, ale odbieranie mu historycznych zasług jest przejawem niewypowiedzianej ignorancji. Co gorsza, popełnia Pan tutaj szkolny błąd ahistoryzmu, a to już zwykła kompromitacja. Czy fakt, że teoria atomistyczna Demokryta odbiega od współczesnej teorii atomu przekreśla jego historyczne zasługi? Co za nonsens.

Po kalibrze błędów sądzę, że nie powinien Pan nabijać się z "kiepskich uczelni", a już tym bardziej z osób niedouczonych. Z kogo się Pan śmieje? Z siebie samego się Pan śmieje*!

*(Specjalnie dla pana K. - to parafraza cytatu z Gogola).
Autor: Huckleberry Finn  Dodano: 16-06-2012
Koraszewski - śmiech pusty
Z delikatnie mówiąc źle wychowanego i niezbyt inteligentnego człowieka rozdartego, czy jest bardziej sierotą po Moczarze, czy sierotą po Freudzie. Psychoanalityczny samogwałt popycha go wyraźnie w kierunku moczarowskiego marksizmu.
Autor: Koraszewski  Dodano: 16-06-2012
Huckleberry Finn - No tak...
Widzę, że zamiast dalszego ośmieszania się własną niewiedzą wybrał Pan niezawodny sposób zwymiotowania na adwersarza. Gratuluję, jednak przypominam, że w ten sposób nie wygra Pan dyskusji nawet z kreacjonistą.
Autor: Huckleberry Finn  Dodano: 16-06-2012
Czesław Szymoniak - @Andrzej Koraszewski   1 na 1
Sam prowadzilem działalność gospodarczą trochę sie napatrzyłem i śmiem bardzo niesmiało twierdzic, że biznes winien iść w parze z etyką.
Co do produktu Microsoftu to alternatywnymi systemami sa linuxy oparte na systemie unix. Działaja podobnie jak Windows różnia sie ceną i te w niektorych wersjach bywały darmowe a jesli odpłatne to o wielokrotnie nizszej cenie. Używalem przez jakis czas systemu linuksowego Madriva 10  ktory kosztował mnie jakies grosze. W zasadzie mogłem robic wszystko to co przy pomocy Windowsa problem był tylko z uruchamianiem specjalistycznych aplikacji do interfejsów, ktorych akurat uzywałem, ponieważ programisci tych urządzeń dostosowywali je do modnego Windowsa. Przecietny smiertelnik spod tzw "strzechy" móglby uzywać Linuksa
Jesli porowna sie koszt Linuxa z kosztem Windowsa to zaczynam sie zastanawiac za co Bill Gates każe sobie płacić kilkaset złotych. Facet miał fart że zwiazał sie z firmą IBM tworcą otwartego kostrukcyjnie sprzętu (pozwalajacego użytkownikowi na rozbudowę i konfigurację) zwanego Personal Computer które to rozwiazanie kostrukcyjne zrobilo oczywistą moim zdaniem karierę w odrożnieniu do Apple i innych producentow komputerow które tworzyło swoje zamkniete systemy przegrywajace później z pomyslem IBM-u.
c.d. 
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 16-06-2012
Czesław Szymoniak - @Andrzej Koraszewski   1 na 1
Jak Bill upowszechnil swoje Windowsy? Ja myśle (mogę sie mylić) że robił to głównie poprzez szeroko zakrojoną reklamę i marketing co nie oznacza, że  towar był taki dobry (Windows z serii 3 jak pamiętam był dość koszmarny) w mysl powiedzenia że gówno się  sprzedaje jesli je ładnie opakować i zachwalić.
Moge z marszu  rzucić inne przykłady antyreklamy (towary nachalnie reklamowane a niskiej jakosci i niewarte swej ceny) z którymi sie zetknąłem: Opaski dr Lewina czyli nie leczące  magnesy na tasiemce, ktora rozlazi sie po paru tygodniach, kosztujace w produkcji może 5zł a sprzedawane po cenie 150, drogie okulary Vision Ekspres rozpadające sie po miesiacu... 
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 17-06-2012
Koraszewski - @Czesław Szymoniak   1 na 1
Trudno się z Panem nie zgodzić, że świat powinien być wspaniały i to nawet absolutnie wspaniały. Tyle, że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami, a zajmujący się budowaniem wspaniałego świata rewolucjoniści tworzyli obozy pracy, sterty trupów i nędzę dla społeczeństwa. Pańskie pochwały Linuxa są delikatnie mówiąc bardzo podejrzane, bo nie zajmuje się Pan pochwałą tego programu, informacją jak go kupić, jak z niego korzystać, tylko niechęcią do tego producenta, który zdobył rynek, czyli jak powiedział inny komentator, bezinteresowną nienawiścią. Mnie interesuje z czego ludzie mają faktyczne, a nie tylko potencjalne korzyści, Gates nikogo do kupowania swoich programów nie zmusza, sami je kupujemy (zasadnicza różnica między religią, ideologią, a handlem). Reklama jest rzeczą pożyteczną i też ma to do siebie, że nie musimy jej słuchać.  Nie trzeba nieśmiało twierdzić, że biznes powinien iść w parze z etyką, historia gospodarki pokazuje, że na uczciwości można dobrze zrobić, rewolucyjni romantycy z uczciwością nie mają wiele wspólnego, wciskają nam to samo "dobro", co księża, czyli raj w innym wspaniałym świecie, dziękuję, ale wolę doczesność z jej problemami.          
Autor: Koraszewski  Dodano: 17-06-2012
Huckleberry Finn - Hagiografia Gatesa
Coś ten współczesny święty nie jest wcale taki święty. Microsoft został ukarany karą 900 milionów euro za to, że stosował praktyki monopolistyczne:
technologie.gaz(*)chnologie/1,81012,4967961.html

Dostał też gigantyczne kary za nielegalne wykorzystywanie cudzych technologii (czyli pospolity plagiat, kradzież cudzej własności intelektualnej):
www.polskieradi(*)-dla-Microsoftu-Word-plagiatem
www.money.pl/ar(*)la;microsoftu,28,0,226076.html

Gates chyba już dawno zrozumiał, że o ile istotnie "na uczciwości można nieźle zarobić", o tyle na nieuczciwości zarabia się jeszcze lepiej.

Kapitalistyczny romantyzm będący w Polsce poglądem obowiązującym, baśnie o pucybutach i milionerach, uczciwych przedsiębiorcach i opresyjnych urzędnikach - trzeba być niezbyt błyskotliwym lub świadomie się oszukiwać, żeby wierzyć w to w kraju, w którym coraz częściej trudno jest zostać pucybutem, o milionerze nie wspominając.
Autor: Huckleberry Finn  Dodano: 17-06-2012
Czesław Szymoniak   1 na 1
"czyli jak powiedział inny komentator, bezinteresowną nienawiścią."
 Tam od razu nienawiścią? Co do bezinteresownosci to nie jest tak skoro chodzi tu o moje pieniadze.
Linux? Nie pracuję w reklamie. Kto chce może sobie poklikać sam.
"Gates nikogo do kupowania swoich programów nie zmusza, sami je kupujemy"
Dobre pytanie na które moja odpowiedź mowi coś o przyczynach upowszechnieniu się Windowsa w Polsce...
Otóż w Polsce my Polacy Windowsa nie kupujemy a instalujemy tzw pirackie kopie systemu. W latach 90-tych to było robione nagminnie przynajmniej  jesli chodzi o prywatnych użytkownikow. To złodziejstwo. Tylko że skoro koszt legalnego zakupu oprogramowania był  tak wygórowany to w pewnym stopniu usprawiedliwia takie postępowanie. W jakimś sensie można rzec że jest to odpowiedź polskiego złodzieja na dictum tego amerykańskiego.
A polski system prawny chroni obecnie interesy tego drugiego nakładając kary na pierwszego.
"Reklama jest rzeczą pożyteczną i też ma to do siebie, że nie musimy jej słuchać."
No tak jestem pewien ze Pan w odróżnieniu od innych mniej rozgarniętych klientów nie dał sie nigdy wykiwać reklamodawcom. Ale czy nie nalezy brac ich w obronę?
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 17-06-2012
Marcin_Lachowski - Poznać niepoznawalne
Zasadnicze znaczenie ma trzeci porządek, lacanowskie,
a może raczej žižkowskie, Realne. Porządek ten charakteryzuje te obszary
życia, których nie sposób poznać
www.racjonalista.pl/kk.php/s,8111#_f10 .. Jest to w pewnym sensie świat czysty,
świat pozbawiony wymiaru symbolicznego, rzeczywistość taka jaka ona jest
w swej istocie.”


 

„Realne jest zatem tym, co determinuje przemoc obiektywną,
czy też właśnie nią samą, której ofiarą pada rzeczywistość. To ono, według
Žižka, jest pierwotnym i głównym źródłem przemocy. Realne, logika
kapitału
, zapośrednicza wszystkie relacje międzyludzkie i stanowi pozorną
płaszczyznę w pełni bezpośrednich i autentycznych interakcji,
w rzeczywistości uniemożliwiając ich zaistnienie.”

 

Bardzo interesujące zestawienie. Realne, to jest to, czego
nie można poznać. Po czym okazuje się, że realne (logikę kapitału) jednak można poznać, jeśli się
przyjmie marksistowską perspektywę.
Autor: Marcin_Lachowski  Dodano: 19-06-2012
tuanchocai - good
Nie lubię przemocy w żadnej rewolucji iw żadnej sytuacji, Twój artykuł jest bardzo dobry i daje czytelnikom dużo zrozumienia. wordle-nyt.org/sweardle
Autor: tuanchocai  Dodano: 20-08-2023
Morse Code - Tłumacz alfabetu Morse'a
Wspaniałe rzeczy, którymi zawsze się z nami dzieliłeś. Po prostu pisz dalej tego typu posty. www.morsecode-translator.com/
Autor: Morse Code  Dodano: 12-12-2023

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365