Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.867.864 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 730 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów."

Dodaj swój komentarz…
Kacperek - Dobre!   7 na 7
Doskonały artykulik - sprawa kompetentnie wyłożona. Można by wprawdzie zastanowić się, czy faktycznie lesbism rzadszy jest od gejostwa, czy jedynie mniej się w oczy rzucający. No i jeszcze kwestia homoseksualizmu "nabytego". Niemniej zasadnicza kwestia bardzo ładnie ujęta. Dziękuję Autorowi - także za informacje, których wcześniej nie miałem.
Autor: Kacperek  Dodano: 08-02-2013
Reklama
Guzik - Przekazać gen homoseksualizmu...   2 na 2
Kiedyś wydawało mi się, że ukrywanie homoseksualizmu z powodu społecznej nagonki i wiązanie się z kobietą, a w efekcie rodzenie potomstwa, może być powodem powielania "genu homoseksualizmu".
Po przeczytaniu tego artykułu wiele spraw mi się wyjaśniło. Widzę, że to jest bardziej skomplikowane niż myślałam. Dziękuję autorowi za oświecenie mnie.
Autor: Guzik  Dodano: 08-02-2013
Scorp - Ewolucyjne czy genetyczne?  0 na 4
"Homoseksualizm powinien być traktowany i akceptowany jako przejaw zróżnicowania fenotypowego człowieka, tak samo jak wiele innych cech, choćby rudy kolor włosów".
Dobrze napisane i trudno się z tym nie zgodzić.
Natomiast pierwsze zdanie artykułu:
"Jeżeli jakieś zjawisko istnieje w przyrodzie to z pewnością ma swoje wyjaśnienie ewolucyjne" to już chyba przesada?
-
Autor: Scorp  Dodano: 08-02-2013
Fascynat   5 na 9
Anomalia jest odstępstwem od normy. W społecznościach ludzkich normą jest heteroseksualizm. Ergo, homoseksualizm musi więc być odstępstwem od niej... Jerzy Vetulani, w książce w końcu gorąco promowanej przez Racjonalistę pisał o homoseksualizmie jako zachowaniu odstępującym od normy naszego gatunku. Homoseksualiści istnieją naprawdę, wierzymy:) ...Co nie zmienia faktu, że ustawa o związkach partnerskich to bubel. Czyżby nikt nie podjął rękawicy by zmiażdżyć posłankę PiSu w dziedzinie kwestii prawnych? (Bo jako nieposiadająca wykształcenia biologicznego czy nie będąca pracownikiem naukowym - biologiem ewolucyjnym, może nie wiedzieć, że np. dogmat 'dobra gatunku' jest już dawno zdezaktualizowany - ale powtarzany często, siłą inercji, choćby w filmach przyrodniczych).
Autor: Fascynat  Dodano: 08-02-2013
why_not  -7 na 7
"...musi istnieć motyl o tak długiej ssawce, wyspecjalizowany w zapylaniu tego storczyka."

Ciekawe w jaki sposób motyl się "specjalizował" w kierunku uzyskania możliwości zapylania takiego storczyka? Ciekawe też w jaki sposób był zapylany storczyk zanim motyl się "wyspecjalizował"?
Autor: why_not  Dodano: 08-02-2013
Kacperek - @why_not   6 na 6
Specjalizowały się wzajemnie.
Autor: Kacperek  Dodano: 08-02-2013
Piotr Orlicki - anomalia i fenotyp   5 na 7
Anomalia -tak. Bo jest w rozkładzie normalnym danej populacji zachowaniem statystycznie  rzadkim. To trochę  "na siłę":Homoseksualizm powinien być traktowany i akceptowany jako przejaw zróżnicowania fenotypowego człowieka, tak samo jak wiele innych cech, choćby rudy kolor włosów". Mnie bardziej przkonałoby takie zdanie:Homoseksualizm powinien być traktowany i akceptowany jako przejaw zróżnicowania fenotypowego człowieka, tak samo jak wiele innych cech, choćby fenotyp metasamicy (nadsamicy) XXX, albo zespołu Jacoba (analogicznie "nadsamca" ).
Bardzo dobrze,że można poczytać sobie takie artykuły. No i nauczyciele mają o czym mówić na lekcjach biologii lub wykładach akademickich przez następny miesiąc.
Autor: Piotr Orlicki  Dodano: 08-02-2013
d3us - W obronie psychologii   1 na 3
Skończyłem psychologie i myślę że autor ma przestarzałe informacje na jej temat. Otóż współcześnie biologia ma bardzo duże znaczenie w psychologii szczególnie neurobiologia. Na mojej uczelni temat homoseksualizmu był poruszany i były nam przedstawiane właśnie z punktu widzenie biologii a nie że jest to świadomy wybór. Wiem też z tych studiów że jedynym wyjątkiem od reguły są chłopcy molestowani przez mężczyzn którzy mogą po takiej traumie uważać się za homoseksualistów i jest to jedny przypadek kiedy można podjąć terapie. A tak psychologia nie leczy z homoseksualizmu tylko pomaga tym homoseksualistą którzy nie mogą sobie poradzić z akceptacją swojej orientacji. To właśnie różne środowiska religijne zakładają pseudo naukowe ośrodki leczenie homoseksualizmu ponieważ wychodzą z założenia że jest to kwestia wychowania. Dlatego uważam do zdanie w artykule o psychologach za krzywdzące.
Autor: d3us  Dodano: 08-02-2013
Karol Zub - Why_not   4 na 4
Problem koewolucji storczyka i motyla został już wyjaśniony jakieś sto lat temu. Łatwo jest sobie wyobrazić, że wraz z pojawianiem się kwiatów z coraz dłuższą ostrogą pewne osobniki motyli charakteryzujące się dłuższą ssawką mogły odżywiać się ich nektarem. Warto przy tym zauważyć, że to storczyk ponosi w tej sytuacji większe ryzyko, gdyż motyle z dłuższą ssawką mogą zapylać też inne kwiaty, gdzie nektar jest umieszczony płycej, ale inne gatunki czy podgatunki motyli nie zapylą już storczyka, gdyż nie sięgną do dna ostrogi.
Autor: Karol Zub  Dodano: 08-02-2013
Fascynat - Dokładnie   7 na 9
@Piotr Orlicki: Dokładnie w tych słowach: "Homoseksualizm powinien być traktowany i akceptowany jako przejaw zróżnicowania fenotypowego człowieka, tak samo jak wiele innych cech, choćby rudy kolor włosów" Autor ma 100% rację. Homoseksualizm powinien być traktowany tak jak każda inna cecha fenotypowa, kolor włosów czy oczu - czyli nie być 'problemem społecznym' ani kwestią polityczną.
Autor: Fascynat  Dodano: 08-02-2013
Karol Zub - Ewolucyjne czy genetyczne?   1 na 1
Biorąc pod uwagę, że świat żywy powstał na drodze ewolucji wszystko powinno mieć swoje wytłumaczenie. Nie oznacza wcale, że każda wytworzona cecha spełnia jakąś funkcję lub jest  zwiększa dostosowanie. Wiele cech można określić jako "produkt uboczny" działania selekcji na inne cechy, ale tak czy owak istnieje związek przynajmniej pośredni.
Autor: Karol Zub  Dodano: 08-02-2013
Karol Zub - W obronie psychologii   2 na 2
Tak jak napisałem prawie wszyscy biolodzy badający ten problem są skłonni przyznać, że psychologia może sporo wyjaśnić. I cieszę się bardzo, że są psycholodzy doceniający rolę biologii. Niestety jest też wielu, którzy ignorują jej istnienie :-) Z pewnością psychika człowieka jest tworem bardzo skomplikowanych i chociaż ma swoje źródła w rozwoju biologicznym, to nie da się interpretować wszystkiego w kategoriach ewolucyjnych. Choćby dlatego, że żyjemy w środowisku, które w dużej mierze zostało ukształtowane przez nasze potrzeby emocjonalne. I najczęściej dochodzi do problemów z naszą psychiką w momencie zderzenia cech nabytych w procesie naszej ewolucji z nowym, szybko zmieniającym się środowiskiem. Dlatego psycholodzy powinni poznać źródła ludzkich zachowań, ale też  i biolodzy powinni dostrzec ogromną rolę psychologów w dzisiejszym świecie.
Autor: Karol Zub  Dodano: 08-02-2013
Jan Res - biseksualizm   4 na 4
Chyba należy wspomnieć przy okazji o przyczynach potępienia homoseksualizmu przez piszących "święte" księgi.
W interesie władców, kapłanów i narodów było nakłanianie do jak największego rozrodu. Osobnikom wyłamującym się z tych obowiązków zarzucano złą wolę. Biseksualiści mogli płodzić, zatem wyciągano z tego wniosek, że każdy może. Do dziś tak to rozumieją wszyscy wierzący w bogów, bo najłatwiej było załatwić tę sprawę grożąc "grzesznikom" karą boską.
Dziś KK pracuje usilnie nad podtrzymywaniem ostracyzmu w społeczeństwie, bo w ten sposób młodzi, wierzący ludzie czujący, że trudno im będzie żyć z osobą płci przeciwnej, mają tylko jedno "honorowe" wyjście: poświęcenie się Bogu, czyli seminarium lub zakon. Kiedy już tam są, bywa za późno. Niewielu jest na tyle silnych, aby zrzucić sutannę lub habit. KK o tym wie i nie zrezygnuje tak łatwo z nękania gejów i lesbijek.
A dowody naukowe? Przecież aż do II Wojny Światowej w RPA nie wolno było mówić, że Ziemia jest okrągła, skoro w Biblii jest napisane, że jest płaska. Do dziś profesorowie mówią w TV, że człowiek żył z dinozaurami (o czym świadczy historia króla Kraka).
W Polsce tak szybko się to nie zmieni. KK jest już wszędzie i szykuje nowe pokolenia ludzi bezkrytycznie przyjmujących wszelkie dogmaty.
Autor: Jan Res  Dodano: 08-02-2013
Scorp - @autor  0 na 6
Chodzi o poniższe zdanie. Ważne, bo otwiera cały wywód. "Jeżeli jakieś zjawisko istnieje w przyrodzie to z pewnością ma swoje wyjaśnienie ewolucyjne". Spodziewałem się, że autor wytłumaczy się z niego jaśniej. 

Wytłumaczenie ewolucyjne, przynajmniej ja tak rozumiem, dotyczy cech utrwalonych, np. nasza pionowa postawa albo grubość dzioba zięby. Ale jakie 'wytłumaczenie ewolucyjne' mają  wrodzone wady genetyczne? Żadne, natomiast mają wytłumaczenie genetyczne jako niedobre mutacje, anomalie. Nie są też, jak przypuszczam 'produktem ubocznym' działania selekcji na inne cechy. Nie sądzę, żeby znalazł Pan mechanizm ewolucyjny odpowiedzialny za mutacje, a przecież 1 na tysiąc dzieci rodzi się z zespołem Downa, albo czymś takim. Chyba tak jest, że mutacje wpływają na ewolucję jako czynnik niezależny, a nie odwrotnie.
Ponadto: w świecie ludzkim, czyli też w przyrodzie, istnieją zjawiska które mają najlepsze wytłumaczenie nie w teorii ewolucji, ale całkiem gdzie indziej. Przykład celibatu katolickiego jest tu powszechnie znzny. Ta forma zachowania nie powstała spontanicznie lecz została narzucona i to całkiem - w skali ewolucyjnej - niedawno.
A więc, panie doktorze, chyba jednak nie wszystko w przyrodzie ma swoje wyjaśnienie ewolucyjne.
-
Autor: Scorp  Dodano: 08-02-2013
Bartłomiej Korupczyński - Fascynat - nie tylko   2 na 2
jeśli tak stawiasz sprawę, to anomalią jest również blondynizm czy biały kolor skóry, zaś normą jest bycie Azjatą. niemniej nie słyszałem, żeby ktokolwiek tak te cechy (publicznie) określał, albo je oceniał... tylko homoseksualizm wywołuje histerię :)
Autor: Bartłomiej Korupczyński  Dodano: 08-02-2013
zeno - Karol Zub   1 na 3
W naukach technicznych jest dział pt trwałość i niezawodność i pod takim kątem należało by ocenić homoseksualizm, czyli jako zawodność procesu replikacji człowieka na odcinku seksualności mężczyzny i tutaj np. jej  niezawodność można by określić jako 98%, ot i wszystko. Bardzo podobnie wygląda sprawa leworęczności.Doszukiwanie się ewolucyjnego pochodzenia homoseksualizmu wydaje mi się nieuzasadnionym.   
Autor: zeno  Dodano: 08-02-2013
i. o. - @Guzik   1 na 1
Kiedyś wydawało mi się, że ukrywanie homoseksualizmu z powodu społecznej
nagonki i wiązanie się z kobietą, a w efekcie rodzenie potomstwa, może
być powodem powielania "genu homoseksualizmu".

Nie do końca to prawda z tą nagonką, więcej tu hipokryzji i populizmu niż prawdziwej nagonki. W końcu Michał Anioł, czołowy watykański artysta, był zdeklarowanym gejem, oficjalnie żyjącym w związku partnerskim, jakby to można nazwać dzisiejszym językiem. I jakoś papieżowi to nie przeszkadzało.
Wśród mniej znamienitych osobistości było podobnie. Nieżonaty mężczyzna nie wzbudzał większych kontrowersji, byle nie obnosił się ze swoimi skłonnościami. Od zawsze uznawano, że mężczyźni mogą społeczeństwu przysłużyć się w inny, niż reprodukcyjny sposób.
Autor: i. o.  Dodano: 08-02-2013
rafal73   3 na 3
Ewidentna anomalia jest tak intensywne i namietne zastanawianie sie i dywagowanie na temat homoseksualizmu jak pan Terlikowski i reszta z tych 97% katolikow :) 
Autor: rafal73  Dodano: 09-02-2013
Karol Zub - Scorp - @autor   3 na 5
Myślę, że sam Pan sobie odpowiedział na postawione pytanie :-) Mutacje, nawet te z pozoru szkodliwe, to najważniejsze źródło zmienności. Czasami coś, co z pozoru wydaje się szkodliwe może mieć swoje znaczenie przystosowawcze, choćby klasyczny przykład anemii sierpowatej. System kodowania w postaci sekwencji aminokwasów jest bardzo niedoskonały, stąd tez mutacje tworzą się ciągle i są naprawiane (lub nie). Tylko od doboru (czyli wpływu na fitness) zależy, czy zostaną utrwalone czy nie. W przypadku homoseksualizmu taka mutacja (czy mutacje) zwiększają fitness samic (chociaż nie samców), więc utrzymują się w populacji. Jeżeli chodzi o celibat, to podejrzewam, że można by określić pewien profil psychologiczny osób, które się na taki styl życia decydują a za tym mogą stać już geny. Poza tym przyroda jest bardziej skomplikowana niż nam się wydaje. Ciekawe są np, teorie związku między chorobą Parkinsona, powodującą określone zmiany w mózgu, a powiedzmy, powściągliwym trybem życia. Rozwój tej choroby jest bardzo długi, ale we wczesnym życiu mężczyźni nią dotknięci są idealnymi partnerami, gdyż nie wykazują chęci do "skoków w bok", są rodzinni, odpowiedzialni. Dlatego też dostosowanie takich osób może być wyższe, pomimo tego, że ich szansa na długie życie jest mniejsza.
Autor: Karol Zub  Dodano: 09-02-2013
Karol Zub - zeno   2 na 4
Odniesienie do nauk technicznych nie jest zbyt szczęśliwe, bo homoseksualni mężczyźni pod względem sprawności seksualnej nie różnią się od heteroseksualnych. Jeżeli wierzyć statystykom, to poziom testosteronu u tych pierwszych jest wyższy a genitalia większe :-) Wszystko pozostaje więc kwestią zmian w psychice, które powodują pociąg do tej samej płci. Poza tym jest całe mnóstwo odcieni tego zachowania i nie bez przyczyny w badaniach ankietowych nie używa się pytania czy ktoś jest lub nie jest homoseksualistą, ale daje się wybór na wielostopniowej skali od zachowań wyłącznie hetero- do homoseksualnych. Dlatego też w swoim tekście używam sformułowania zachowania homoseksualne. Ułomność (lub przewaga jak kto woli) naszego umysłu polega na tym, że ma skłonność do prostego klasyfikowania informacji: wróg-przyjaciel, groźny - łagodny, trujący - jadalny. Szybkie przetwarzanie informacji bywa niezbędne do przeżycia w niesprzyjającym środowisku, jeżeli nie posiada się kłów i pazurów :-) W codziennym życiu prowadzi to jednak do upraszczania wielu zjawisk, które takimi nie są.
Autor: Karol Zub  Dodano: 09-02-2013
i. o.   2 na 2
Mam takie spostrzeżenie co do tej korelacji pomiędzy płodnością, atrakcyjnością i mniejszą prorodzinnością kobiet a homoseksualizmem mężczyzn z nimi spokrewnionych. Z jednej strony stanowi o jakiejś przewadze ewolucyjnej skoro aż o 1/3 zwiększa płodność, ale z drugiej strony musi też zmniejszać przeżywalność tych dzieci, co w efekcie końcowym niekoniecznie przełoży się na sukces reprodukcyjny. Nie mam na myśli współczesnych czasów, tylko te bardziej zamierzchłe, w których te geny na dobre wpisały się w ludzki genom. Czasy gdzie im więcej osób angażowało się w opiekę nad potomstwem, tym większe szanse przeżycia ono miało. W końcu to łączenie się w pary też ma ewolucyjne uzasadnienie.

Bardziej prawdopodobne wydaje się to, że istnienie pewnego odsetka osób wolnych od zobowiązań reprodukcyjnych, dawało populacji przewagę nad populacjami, gdzie wszyscy byli zaangażowani w rozmnażanie się.
Autor: i. o.  Dodano: 09-02-2013
Karol Zub - i.o.   1 na 1
Bardzo podoba mi się ta interpretacja. Sam miałem podobne przemyślenia, biorąc pod uwagę, że nawet w nie tak odległej przeszłości atrakcyjność kobiety, która nie przywiązywała wagi do wartości rodzinnych, był nie do pozazdroszczenia. Szansa na to, że samotnie wychowa potomstwo była niewielka. Z drugiej strony takie kobiety mogły mieć większą ilość kontaktów pozamałżeńskich. Hipoteza, że osoby wolne od zobowiązań reprodukcyjnych mogły w przeszłości brać udział w wychowaniu potomstwa swoich krewnych jest bardzo prawdopodobna, chociaż nie potwierdza się we współczesnych badaniach. Jest to jedna z pierwszych hipotez ewolucyjnych dotyczących zachowań homoseksualnych u mężczyzn.
Autor: Karol Zub  Dodano: 09-02-2013
i. o. - @ Karol Zub   3 na 3
Nie miałam na myśli tego, że bezdzietni angażują się w opiekę nad nieswoimi dziećmi. Raczej to, że pełnią funkcje w ogóle niezwiązane z czyjąkolwiek reprodukcją. Np zostają odkrywcami, podróżnikami, wojownikami, artystami, itp. Z jakiegoś powodu wśród osób, które przyczyniły się do pchnięcia ludzkości na wyższy poziom cywilizacji, jest nadreprezentacja homoseksualistów.
Autor: i. o.  Dodano: 09-02-2013
zeno - Karol Zub  -1 na 1
Wydaje mi się, że za homoseksualizm odpowiadają memy zgromadzone w mózgu, więc zgadzam się, że jest to anomalia wyłącznie psychiki osobnika. Można również domniemywać, że sposób korzystania z zasobów mózgu - "protokoły dostępu", procedury przetwarzania" (znów technika!), są procesami, które kształtują się w sposób zindywidualizowany osobniczo, co można przypisać wpływowi środowiska, czynnikom kulturowym.Mózg noworodka nie jest "czysty". Wszystko wskazuje na to, że następuje transfer jakichś plików (memów) z mózgów rodzicielskich i w moim odczuciu objętość ich jest znaczna. U zwierząt klasycznym przykładem są informacje dot. okresowych migracji, natomiast u człowieka coraz więcej jest wskazań, że nasze zachowania są mocno zdeterminowane przez przeżycia rodziców, przodków.Upieram się przy twierdzeniu, że homoseksualizm nie jest uwarunkowany genetycznie, chociaż zdaję sobie sprawę, że w taki ewentualny transfer memów musiały by być zaangażowane geny, ale ja bym ich rolę widział tylko w charakterze "listonoszy". Być może istnieje specjalizacja w  przenoszeniu memów dot. różnych obszarów podświadomości i to pozwala kojarzyć zachowania osobnicze z występowaniem określonego genu, lub jego budową.
Autor: zeno  Dodano: 09-02-2013
sapiens - feromony a preferencje seksualne
chyba kolejny dowód na biologiczną naturę homoseksualizmu...
<h1>Pheromones in sex and reproduction: Do they have a role in humans? www.sciencedire(*)/article/pii/S2090123211000397
</h1>
Autor: sapiens  Dodano: 09-02-2013
mieczysławski - odrzucenie nauki   1 na 1
W dyskusji o homoseksualiźmie politycy powołują się na moralność biblijną i całkowicie odrzucają najnowsze zdobycze nauki, powrót do średniowiecza.

W statystyce przestępstw seksualnych w śród kleru jest ich wielokrotnie więcej niż wśród innych ludzi - najciemniej jest pod latarnią.

Homoseksualni (geje i lesbijki) i single często pomagają innym, co w skali gatunku zwiększa sukces reprodukcyjny. Homoseksualizm może być zachowaniem adaptacyjnym w przypadku przeludnienia i pogorszenia warunków życia.
Autor: mieczysławski  Dodano: 09-02-2013
Grey   1 na 1
"Możemy zauważyć, oczywiście traktując tą uwagę z przymrużeniem oka, że źródłem homoseksualizmu mogą być, ujmując rzecz dosadnie, kobiety rozwiązłe."
Tak z przymrużeniem oka mamy tu wodę na młyn dla różnego rodzaju moralistów.
Autor: Grey  Dodano: 09-02-2013
Karol Zub - Grey   3 na 3
Nawet chciałem użyć takiego zdania, że będzie to woda na młyn tego rodzaju osobom, ale cokolwiek powie się na temat źródeł homoseksualizmu, będzie to użyte przeciwko temu zjawisko, np. zapewne znajdzie się ktoś, kto zaproponuje kurację hormonalną.
Autor: Karol Zub  Dodano: 10-02-2013
mieczysławski - uwarunkowania kulturowe   1 na 1
KRK powołuje się na prawo "naturalne".
Według biblii na początku wszystko było dobre - było zgodne z prawem "naturalnym".
Był w Racjonaliście artykuł o "zboczonych" pingwinach - w czasach wiktoriańskich były wyprawy na Antarktydę, zoolodzy obserwowali pingwiny, sporządzone notatki przeleżały w archiwum 100 lat. To co było zaobserwowane całkowicie nie pasowało do moralności chrześcijańskiej, dzisiaj też to może być szokujące.

Celibat jest gwałtem na naturze, można wykazać, że jest sprzeczny z prawem "naturalnym", bo jeżeli młody kleryk odczuwa popęd płciowy do kobiety, to jest zgodne z prawem "naturalnym" i powinien zrzucić sułtannę i zawrzeć związek małżeński.

Prawidłowy rozwój seksualności nie może być prawidłowy bez kontaktów z płcią przeciwną, a w szkołach katolickich jest oddzielenie chłopców i dziewczynek.
W czasie dojrzewania wielu rodziców jest niechętnych nawiązywaniu kontaktów towarzyskich z płcią przeciwną, jest silny lęk przed inicjacją seksualną i niechcianą ciążą.
Autor: mieczysławski  Dodano: 10-02-2013
Stefan Dudziński  -3 na 3
Panie Mieczysławski tak homoseksualizm jak i celibat nie jest zgodny z naturą i pozostaje w sprzeczności z nią tak uważam .Wielu ludzi chce w tym pozostać więc jest ich wyborem.
Autor: Stefan Dudziński  Dodano: 10-02-2013
Jarosław Czerniak - Prawa „boskie” a anomalie
Połączone siły „miłości bliźniego inaczej” czyli K.Kat. oraz prawicowych fundamentalistów, którzy powołując się na Konstytucję RP (myśląc de facto o instrukcjach kościelnych), odmawiają praw i szczęścia osobom „homo”
(...)
Jeśli prawa „boskie”, inaczej „łaska Stwórcy” spowodowały, że większość ludzi na świecie urodziła się jako heteroseksualna, to również te same prawa zadecydowały, że część ludzi narodziła się jako „homo”(...)
Kościół występuje przeciwko prawom boskim, nie tylko odrzucając „naturalną” odmienność seksualną u milionów ludzi na świecie, (przy okazji przywołując konieczność troszczenia się o „normalną” rodzinę) ale wprowadzając i utrzymując nienaturalną odmienność. Bo czymże jest CELIBAT, jak nie postępowaniem wbrew naturze, wbrew woli Stwórcy i przeciwko rodzinie.(...)

jarek-czerniak.(*)/02/prawa-boskie-anomalie.html
Autor: Jarosław Czerniak  Dodano: 10-02-2013
KORIUS - @Fascynat   1 na 1
"Homoseksualizm powinien być traktowany i akceptowany jako przejaw zróżnicowania fenotypowego człowieka, tak samo jak wiele innych cech,
-Akceptowanie człowieka takim jaki się urodził to żadna łaska, to oczywiste. Homoseksualista nie wybiera sobie takich preferencji seksualnych komuś na złość czy dla mody. Tu nie ma co dyskutować. Natomiast dziwne jest to emocjonalne podejście do słowa anomalia i udowadnianie na wszelkie sposoby, że homoseksualizm nią nie jest, jakby to miało coś zmienić w podejściu do ludzi je posiadających. Ludzie rodzą się z różnymi odmiennościami, odstępstwami od wartości średniej, co nazywa się właśnie anomaliami. Różny mają one wpływ na jakość życia, czasami są ledwie zauważalne, ale istnieją.
"Homoseksualizm powinien być traktowany tak jak każda inna cecha fenotypowa, kolor włosów czy oczu -"
-To akurat niezbyt udany przykład. Włosy bez względu na kolor tak samo spełniają swoje funkcje izolacyjne. Oczy są narządem wzroku i kolor nie decyduje o jakości widzenia. Skłonności seksualne natomiast decydują o rozmnażaniu, przekazywaniu genów i homoseksualizm nie spełnia tej funkcji w przeciwieństwie do heteroseksualizmu. Nie można więc powiedzieć, że to tylko inne "kolory" tych samych skłonności.
Autor: KORIUS  Dodano: 10-02-2013
Kacperek - @Stefan Dudziński  -1 na 1
"tak homoseksualizm jak i celibat nie jest zgodny z naturą i pozostaje w
sprzeczności z nią tak uważam .Wielu ludzi chce w tym pozostać więc jest
ich wyborem"
Można homoseksualistę siłą wpakować w związek hetero, można celibatyka ożenić/wydać za mąż. Można też przefarbować rudego na bruneta - i to będzie tak samo naturalne. Na pozór.
Autor: Kacperek  Dodano: 10-02-2013
timki  -1 na 1
Artykuł ciekawy aczkolwiek jak dla mnie założenia pokrętne ;-) a przykład z motylkiem i storczykiem to już jazda po bandzie. Odnosząc się do tego przykładu należy rozumieć, ze skoro istnieje dziura w tyłku to gdzieś w przyrodzie musi istnieć ku...as który ją wypełni... ;-D absurd. Tego typu zachowania nie mają nic wspólnego z ewolucją. U zwierząt jest to jedna z form rozładowania emocji (np u bonobo) i tyle. Ewolucja to w uproszczeniu  proces umożliwiający przystosowanie się gatunków do zmian środowiska i to właśnie ona eliminuje "gen homoseksualizmu" do niczego nie potrzebny
Autor: timki  Dodano: 28-03-2014

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365