Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.024.768 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 284 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
"Ludzkość ma rozwijać się sama przez się, nie zaś przez królów, księży i szlachtę!"

Dodaj swój komentarz…
worek kości - nobodylikeyou  -1 na 1
1. Jakiś prawak mógłby Ci na to odpowiedzieć, że epidemia nieletnich matek to właśnie konsekwencja XX wiecznej rewolucji obyczajowej, odrzucającej religijną pruderię i promującej seksualne wyzwolenie (czy coś).

2. Nie sądzę, żeby moje libido jakoś specjalnie odbiegało od statystycznej normy, ale ostatnie stresy związane z napięciem seksualnym przeżywałem, nie wiem, we wczesnym okresie dojrzewania. Kiedyś byłem z dziewczyną, której były chłopak twierdził, że jak już się napali, to musi odbyć stosunek - i ona traktowała to jako pewną konieczność, że niby wtedy nie jest się sobą czy coś - ona właściwie myślała, że każdy facet tak ma i że ja pewnie też, i może strzeliłem sobie w stopę, twierdząc, że nie każdy :D. No ale ok, może ten koleś rzeczywiście tak miał, a może tylko ściemniał, nie wiem - ja potrafię nad sobą zapanować. 
Autor: worek kości  Dodano: 03-09-2013
Reklama
nobodylikeyou   1 na 1
1. Równocześnie tak chętnie jednak podajesz przypadki jak najw. liczba aborcji, nie chcianych ciąż itp. To ja już nic nie rozumie. O.o

2. Oszczędzanie sobie stresu, kosztem stresu związanego z napięciem seksualnym? Kiepski deal. ;]
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 02-09-2013
worek kości - nobodylikeyou  -1 na 1
1. Moim zdaniem wynika to z chrześcijańskiej powściągliwości w sprawach seksu. Cokolwiek działo się w sferze prywatnej, dawniej było czymś nagannym posiadanie np. kochanki, czy "złe prowadzenie się". Dzisiaj prawie nikogo to już nie rusza. Panuje inny obyczaj.

2. Zdarzało mi się wykręcać od bzykania, w gumce czy bez, jeśli nie znałem dobrze dziewczyny. Pomijając fakt, że koniec końców jakoś to nigdy nie jest zbyt przyjemne, to nie kieruje mną tutaj ani żadna ideologia, ani pruderia - jestem po prostu w tych sprawach strasznym paranoikiem ze specjalizacją hipochondryczną. Nie mam ochoty się zarażać, ani, póki co, rozmnażać. Oszczędzam sobie zbędnego stresu.
Autor: worek kości  Dodano: 01-09-2013
nobodylikeyou   1 na 1
1. I dzięki temu mamy o wieeele mniej przypadków zarażeń w zach. Europie.

2. Nie będę tłumaczyć się za lewicowe środowiska, bo nie uwzględniam biało czarnych rozwiązań.

3. Gdybym miał ochotę na seks z osobą która mnie naprawdę kręci Zawsze założył bym gumkę. Dzięki temu jak posunięta jest obecna medycyna - na drugi dzień i tak byłbym już zapisany na badania krwi "na wszelki wypadek". Robiłem je już parę razy w życiu, ponieważ oprócz swobody szanuje też zdobycze medycyny.
Wątpię natomiast, czy byłbym świadom czy jest chora. Wtedy pewnie bym się powstrzymał. Mówisz to tak jakbyś zakładał że ludzie w Afryce wiedzą że decydują się na seks z osobą chorą. Ludzie takich rzeczy zwyczajnie nie mówią.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 31-08-2013
worek kości - nobodylikeyou  -1 na 1
1. Prezerwatywy nie zabezpieczają przed AIDS w 100%. Nie chronią więc przed rozprzestrzenianiem AIDS, tylko ewentualnie spowalniają rozprzestrzenianie.

2. Sporo pisałem o argumentach KK przeciwko gumkom. Czy możesz dla odmiany Ty mi wytłumaczyć, czemu lewicowe środowiska nie promują wstrzemięźliwości, wierności małżeńskiej i powstrzymywania się od przygodnego seksu? Przecież to także jest forma skutecznej prewencji.

3. I jeszcze trochę prywaty: gdybyś miał ochotę na seks, ale tylko taki wybór: obycie się bez seksu lub seks w prezerwatywie z dziewczyną zarażoną HIV, to co byś wybrał? I co byś doradził komuś w podobnej sytuacji?
Autor: worek kości  Dodano: 31-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 2/2   1 na 1
4. KK traktuje seksualność (współżycie, masturbacja) niczym kolejny instrument kontroli ludzi wynikły z ich predyspozycji do "grzechu". O zbliżonym mechanizmie działania pisał już zresztą Orwell;
"Seksu należy się bać – mówi kontrolujące obywateli państwo, w którym wolność seksualna staje się oporem wobec strachu i nienawiści. Seks może być wyrazem buntu przeciw systemowi, a zbuntowany/a obywatel(ka), przeżywając orgazm, może zasmakować wolności."
Wynikłą z purytańskiego podejścia do seksualności frustracje łatwo bowiem służy jako narzędzie wychowawcze. U Orwella był to bodziec zwiększający agresję przeciwko przeciwnikom partii. U KK system sprawowania pieczy nad sumieniami i zachowaniem wyznawców.

Spójrzmy na problematykę afrykańskiego patu: Z jednej strony KK uznaje tylko drogę katol. moralności. Rozw. "lewicowym" jest natomiast antykoncepcja i szeroko zakrojona akcja jej promocji. Oba te rozw. samodzielnie są zwyczajne ILUZORYCZNE. Alternatywą może być natomiast koalicja misjonarstwa oraz medycyny - w tym oprócz uświadamiania zagrożeń zw. z HIV umożliwianie antykoncepcji. To moim zdaniem najsensowniejsze wyjście. Ale nie dla Ciebie. Dlaczego? Czy nie wystarczy już tej plagi śmierci na kontynencie afrykańskim? Wyp. Holmana z 26-08-2013 powinna ci to pokazać dobitnie.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 30-08-2013
nobodylikeyou - worek kości 1/2   2 na 2
1. Za śmierć z medycznego punktu widzenia uchodzi zaprzestanie pracy mózgu. Mózg pojawia się około po ok. 1.5 miesiącu (+/- 2 tyg. nie pamiętam dokładnie). Nerwy odpowiedzialne za odczuwanie bólu po 3-4 tyg. Moim zdaniem aborcja powinna być dozwolona przed tym wcześniejszym terminem, aczkolwiek nie oznacza to iż nie miałbym z tego powodu "moralniaka". Tym niemniej wara KK od ustawiania bądź wpływania na prawo w tym aspekcie. (całkowity zakaz aborcji)

2. Mniejsza z tym. Filozofowie i teolodzy wskazywani przez KK niejednokrotnie się mylili, a zatem powoływanie się na ich autorytet i "wiedzę" jako uzasadnienie dla dogmatu jest zwyczajne niepełnowartościowe i naiwne.

3. Gdybyśmy mieli uprawiać tylko "produkcyjny seks", Ziemia już dawno została by przeludniona prowadząc do scenariuszy rodem z najgorszych s-f. Seks poza małżeński to także część miłości pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy zwyczajnie nie są jeszcze gotowi na ślub, czy tym bardziej powiększanie rodziny. To także element w naturalny sposób wpływający na prawidłowy rozwój psycho emocjonalny. Tym samym jest zresztą samo zaspokajanie i idące za nim rozładowanie napięcia. Nie można go aż tak demonizować przez uogólnienia.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 30-08-2013
worek kości - nobodylikeyou  -1 na 1
1. Argument - ludzie to robią, więc zalegalizujmy - ma swoje wady. Z punktu widzenia kobiet, sterylne skrobanki są bezpieczne i wygodne. Z punktu widzenia etyki katolickiej, jeśli nie wiemy, gdzie się zaczyna człowiek, powinniśmy rozstrzygnąć spór na korzyść tego, kto najwięcej tutaj traci (płód). Więc według KK aborcja jest zabójstwem. I w tym kontekście ciężko przedkładać czyjąś wygodę ponad czyjeś prawo do życia.

2. Nie wiem co ma Arystoteles do Trójcy. Akurat o tym raczej się nie wypowiadam, już bardziej o transsubstancjacji. Filozoficzne uzasadnienie Boga w trzech osobach - S. Judycki, "Bóg i inne osoby". I to, że Arystoteles się w jednym miejscu pomylił, nie znaczy, że automatycznie nigdzie nie miał racji.

3. Gumki - KK zmiękcza stopniowo swoje stanowisko; B16 wypowiadał się mniej stanowczo niż JP2. Dla KK seksualność jest ściśle związana z płodnością, a bez tego wymiaru pojawia się kontrowersyjny moment "używania" drugiej osoby w celach seksualnych. KK jest powolny, bo zanim coś ogłosi, musi wypracować racjonalny argument, a w tym przypadku pojawia się problem - w jaki sposób niereprodukcyjny seks nie jest przedmiotowym traktowaniem drugiego człowieka.

4. Bo doskonale wiesz, że seks to nie tylko zabawa, a czepiasz się, że KK traktuje to tak poważnie.
Autor: worek kości  Dodano: 30-08-2013
nobodylikeyou - worek kości   1 na 1
1. Gdzie kwitnie większy biznes aborcyjny? W Anglii, czy np. w katolickiej Irlandii, gdzie ludzie wyruszają rejsami, lub samolotami do Wielkiej Brytanii, aby jej dokonać? Upraszczasz prze okrutnie zwłaszcza że Anglia nie jest krajem o jednolitym społ. (imigranci)

2. Co nadal nie zmienia faktu że jesteś bardziej katolicki niż nie jeden tzw. przeciętny katolik. Weźmy np. obronę dogmatu o Trójcy... Protoplasta jej koncepcji; Arystoteles nie dysponujący przecież empiryczną wiedzą mylił się wielokrotnie co do np. abiogenezy, czy różnicy płci - a pomimo to bronisz dosłowności ów dogmatu powołując się m.in. na niego i to bardziej zażarcie niż nie jeden "przeciętny katolik".

3. Bo pokojowego rozw. jakoś nie potrafi nawet spróbować załatwić? Wstrzemięźliwość - przed ślubem - tak, ale jeśli już nie potrafisz zapanować nad naturą użyj prezerwatywy. Pomyśl logicznie; czy gdyby Europa stosowała się do zaleceń kk nt. zakazu antykoncepcji mielibyśmy mniej czy więcej chorych na HIV oraz nie chcianych ciąż?

4. Zagadnienie dotyczyło twojego oczerniania roli popędu seksualnego. Nie zgody na niewierność. Po co miałbym odpowiadać na pytanie, które niczego nie wniesie bądź nie przeważy na korzyść?

5. A mogę zdrową? Mąż mojej ciotki. I nie dlatego że papa by się obraził, a Bóg by się pogniewał.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 29-08-2013
worek kości - nobodylikeyou  -1 na 1
1. Skutki wczesnej edukacji seksualnej obserwujemy w Anglii, która może się poszczycić największym odsetkiem nieletnich matek. Namawiaj dzieci do seksu i żyj w iluzji, że będą odpowiedzialne akurat w tym aspekcie, gdy w żadnym innym nie są.

2. Moja aktywność bierze się ze zdumienia, że ludzie nie mają pojęcia co krytykują. Katolicyzm wykształcił setki filozofów i teologów, którzy całe życie spędzali na pisaniu książek na rzecz teizmu, a na racjonaliście panuje przekonanie, że garść wyświechtanych formułek rozwala system. Jest to dość tragiczne.

3. Rio. KK był przeciwny przede wszystkim rozdawaniu pigułek "dzień po", które uważa za formę aborcji. A rozdawanie prezerwatyw, zdaniem KK, zachęca do tzw. przypadkowego seksu, co w przekonaniu KK wulgaryzuje ludzką seksualność. Ale to już kwestia estetyki. Dla jednych kierowanie się w życiu swoimi zwierzęcymi popędami jest czymś normalnym, dla innych to powód do wstydu.

4. Powiedz - miałbyś pretensje do swojej partnerki, gdyby spółkowała z innymi? Z jednej strony wydajesz się traktować seks jako nic nie znaczącą zabawę, ale z drugiej wątpię, czy byś zrezygnował z posiadania swojej dziewczyny na seksualną "wyłączność".

5. Znajdź mi jedną osobę z HIV, która nie założyła prezerwatywy, bo by się papież na nią obraził.
Autor: worek kości  Dodano: 29-08-2013
Anna Salman - @Rezler Marek   5 na 7
"... czy ateista może się emocjonować tym, co się wyprawia za Żelazną
Bramą. Dla niego to obojętny świat
. ..."
Tu akurat nie ma podziału ateista - teista, lecz rzymscy katolicy, a ludzie spoza krk. I nie chodzi o bicie piany, lecz (jak sam zauważyłeś) o działalność organizacji politycznej, z którą Polska jest w bardzo bliskich relacjach. Dlatego, to co tam się dzieje ma ogromne znaczenie, jednak nie rzeczy typu - co nowy papież zjadł na śniadanie (taką informację zaserwował pewnego razu PR III PR) albo jak przebiegać będzie teraz "odnowa w Duchu Świętym", lecz właśnie działania polityczne, w tym marketingowe. Jako kraj katolicki jesteśmy lub niedługo będziemy utożsamiani z ideologią usprawiedliwianą lub nawet promowaną przez Watykan.
Tak jakby mało nam było "polskich obozów koncentracyjnych"...
Autor: Anna Salman  Dodano: 28-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 2/2   3 na 3
4. Gdzie pisałem iż całe życie? Po ślubie i spłodzeniu dzieci ma on już tylko czasowe przełożenie i to głównie w stosunku do umiejętnego zaspokajania potrzeb żony (oraz swoich) - to nic innego jak narzędzie służące potrzebie przedłużania ciągłości życia, istotne tak samo jak potrzeba miłości (podobna forma poczucia akceptacji i spełnienia).

5. Taa jasne. Patrz pkt. 3. W zdecydowanej większości wygląda to tak jak nakaże im JPII czy inny BXVI bądź Franciszek. Liczy się głos z góry, często nadawany przez główne media - a ten np. ustami JPII stwierdził iż prezerwatywy mogą być dopuszczalne ALE Jedynie w małżeństwie i Jedynie jeśli jeden z partnerów ma już HIV. No cóż za łaskawość...
Tzw. umiarkowani lewacy których nie brakuje i w kołach katolickich uważają z kolei iż należy zarówno pouczać (do wstrzemięźliwości i wierności), uświadamiać (za pomocą medycyny i edukacji seksualnej) jak i zabezpieczać (poprzez dystrybucje prezerwatyw np.)
Jak jest w praktyce nie ma tutaj i tak większego znaczenia, liczy się bowiem to co mówił papież - w tym wypadku JPII.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 27-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 1/2   4 na 4
1. I tak i nie. Jeśli chodzi ci o skuteczność zachowywanej metody - wstrzemięźliwość, to oczywiście że tak. Jeśli o wcielenie jej w życie i konsekwentne przestrzeganie, zwłaszcza w przypadku ludzi młodych, często niepełnoletnich - oczywiście że nie! Nie można po prostu zakładać że wszystkich da się ogarnąć własną miarę ("jak ja wytrzymuje to i oni powinni") przecież to idiotyzm. To chyba dość oczywiste?

2. Dlaczego więc tak zaciekle uznajesz ich nawet najbardziej surowe zasady i to gorliwiej niż nie jeden przeciętny polski katolik??? Czytam twoje teksty od paru ładnych lat i w kwestiach takich jak ta wynika że Nie widzisz żadnych błędów w poglądach akurat zawsze tego samego Kościoła. Jesteś więc katolikiem, no chyba że wolisz określenie: chrześcijanin pro katolicki. Lepiej?

3. No brawo, tym bardziej nie powinno mu się odradzać wtedy używać kondonów. A właśnie ich używanie krk uznaje za grzech jeszcze większy od seksu przedmałżeńskiego! Spójrz choćby na protesty Watykanu na akcje rozdawania prezerwatyw na karnawale w Rio. Czy myślisz że ktoś tam myśli o wstrzemięźliwości? A jednak ta postawa Kościoła ma miejsce i zadaje kłam twojemu twierdzeniu z punktu 5.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 27-08-2013
worek kości - nobodylikeyou   2 na 2
1. Jak ktoś ignoruje nakaz KK i uprawia seks pozamałżeński, to naraża się na różne nieprzyjemne konsekwencje - np. na zarażenie się wirusem HIV czy niechcianą ciążę. Zdrowy rozsądek nakazuje wtedy minimalizowanie ryzyka używając gumek. Ale to już tzw. mniejsze zło. Decydujemy się na półśrodki, ponieważ zakładamy, że ludzie nie będą w stanie kontrolować swojego popędu. No ale wciąż - jeśli zależy nam na uniknięciu zarażenia/ciąży - a to jest tutaj naszym nadrzędnym celem - to najskuteczniejsza jest wstrzemięźliwość. To chyba dość oczywiste?

2. "Czyżbyś i ty zatem ściemniał jak ów katolicy szukający przygodnego seksu?"

A kto powiedział, że jestem katolikiem?

3. Jak ktoś chodzi na dziwki, to tak, jeśli nie jest skończonym idiotą, powinien używać prezerwatyw.

4. Jeśli sugerujesz, że ludzie całe swoje życie - wygląd, zainteresowania, kariera zawodowa - podporządkowują potrzebom seksualnym, no to cóż. Trochę to przykre, nie?

5. Jeśli chodzi o misjonarzy. W praktyce wygląda to tak, że przede wszystkim zachęca się do wstrzemięźliwości i posiadania jednego partnera, a jeśli ktoś nie może się powstrzymać, to lepiej jak się zabezpieczy i zminimalizuje ewentualne szkody. Tzw. lewacy myślą, że sprawę załatwi zrzut prezerwatyw. Problem jest nieco bardziej złożony.
Autor: worek kości  Dodano: 27-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 3/3   3 na 3
"strasznie zwierzęca jest ta Twoja koncepcja człowieka. A argumentem z "silnego, niezaspokojonego popędu" to najczęściej posługują się gwałciciele"

No tak teraz wg twoich manipulacji wyszedłem na gwałciciela. Ok Worku, silny popęd seksualny jest be, ale o pozytywnym wpływie popędu na nasz rozwój - np. zdrowy tryb życia, który towarzyszy poprawie wyglądu, czy chęć zapewnienia swojej przyszłej żonie godnych warunków - już oczywiście słowem nie piśniesz. Rozumiem jednak że musiałeś sobie jakoś usprawiedliwić te farmazony; Próbę tworzenia człowieka, którego nie ma.

Afryce potrzebna jest edukacja społ. - w tym apele misjonarzy o wstrzemięźliwość i wierność ORAZ (!) udostępnianie środków t.j. prezerwatywy przez lekarzy. Nie teologiczne banialuki tworzone przez ludzi, którzy w większości swoją seksualność głęboko zakopali, bądź już dawno stracili. Ty naprawdę uważasz że na pokojowe współistnienie oraz kooperację tych dwóch rozw. nie ma zgody? Jeśli tak, podłączam się pod opinię Holmana; Ty naprawdę jesteś nienormalny. Albo (o)głupi(ony) swoją religią. Bez urazy.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 27-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 2/3   3 na 3
"Nie zawsze miałem dziewczynę, a jakoś nawet mi do głowy nie przyszło, żeby pójść do burdelu."

Hola! Hola! Kogo masz/ miałeś?? I w jaki sposób dawałeś/ dajesz ujście swojemu popędowi z tą drugą osobą, skoro Watykan dalej nie uznaje seksu przedmałżeńskiego - a jednym z najlepszym tego dowodów jest wciąż obowiązujące prawo do unieważnienia ślubu kościelnego z powodu braku jego "skonsumowania"??? Czyżbyś i ty zatem ściemniał jak ów katolicy szukający przygodnego seksu? (Czuje że na bank "nie zauważysz" tego drugiego pytania)

"Więc chyba da się unikać prostytutek. Historia Analnej Malinki też powinna dawać do myślenia."

A widzisz są ludzie którzy nigdy nie mieli i raczej nie będą mieć dziewczyny bez pieniędzy (np. z powodu zwykłej szpetoty ciała) więc do takich miejsc chadzają, choćby i raz na ruski rok, ponieważ kłóci się to np. z ich religią, ale w końcu przezwycięża "pokusa". Hist. Malinki powinna ci chyba jasno dawać do zrozumienia iż lepiej aby mieli wtedy tą cholerną gumkę.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 27-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 1/3   4 na 4
""Miałbyś ochotę zaryzykować z kimś takim?""

Nie. Co nadal nie zmienia faktu że słuchając twoich guru mógłbym zarazić się od kogoś kto o tym zwyczajnie nie wie np. po ślubie, bo właśnie do takich chorych sytuacji może doprowadzać nauka twojego kościoła (opisał ci to zresztą dobitnie F. Holman) Mógłbym także zarazić się będąc tego nieświadomy.

"Być może nosiciele HIV seksu uprawiać nie powinni, a jak już, to tylko z innymi nosicielami?"

A kłamcy nie kłamać, dzieci nie psocić, a zdrowe i wchodzące w wiek dorastania osoby, którym hormony dosłownie wariują, zachowywać wstrzemięźliwość. Worek wróć do nas.

"Jak ktoś się nie boi uprawiać przygodnego seksu, jego sprawa. Ale jeśli już kogoś kusi do takich zabaw, to niech nie ściemnia, że nie założy gumki, bo mu KK nie pozwala."

Niech no ja sobie przypomnę to zagadnienie; a tak: "relatywizm moralny", rzecz całkiem naturalna u katolików, bo przecież czyż jako grzesznicy nie ulegamy pokusom? Od czego mamy zresztą spowiedź? Tak Worku, nieludzkie przystawanie twojej religii do rzeczywistości czyni takich ludzi ściemniaczami samych siebie.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 27-08-2013
Rezler Marek - Zeszliśmy z tematu   3 na 3
I tak zeszlismy z tematu. Od Pacellego do szkodliwości lub pozytywnych stron bzykanka z gumką... :) Tymczasem jest tu parę innych spraw, zasługujących na dyskusję. Choćby fakt, czy ateista może się emocjonować tym, co się wyprawia za Żelazną Bramą. Dla niego to obojętny świat. Równie dobrze można się pasjonować wielkimi dyskusjami nad zasadami funkcjonowania cechu rzemiosł różnych, gdy samemu jest się rolnikiem. Takimi dyskusjami wierzącego nie przekonamy, a niewierzącemu tylko będziemy podbijać bębenka - czyli mamy klasyczne bicie piany. Jednak "stolica Piotrowa" to także centrum potężnej organizacji politycznej - i tu zaczynają się schody. Pacelli rzeczywiście ostro "robił nam w brew". My mieliśmy Piusa XI, Niemcy - Piusa XII. Ale zawsze chodzi o interes firmy. Niemcy walczyli z bolszewizmem i byli przez Watykan popierani. Nie wyszło im - ale wdzięczność pozostała w postaci szlaku szczurów do Ameryki Łacińsikiej dla zbrodniarzy nazistowskich, z watykańskimi paszportami. Za Pacellego nie było mowy o pojednaniu z Żydami - więc Adolf był OK. Wszystko było po obowiązującej wtedy linii i na ówczesnej bazie. A Polska i jej wierni? Dla P12 byli tylko słabymi pionkami na szachownicy, niczym więcej.
Autor: Rezler Marek  Dodano: 27-08-2013
worek kości - nobodylikeyou   1 na 5
"No ok, ale jak to jest z tymi, którzy mają już HIV, a chcieli by jeszcze zaczerpnąć przejmności z seksu? "

No właśnie? Miałbyś ochotę zaryzykować z kimś takim? Być może nosiciele HIV seksu uprawiać nie powinni, a jak już, to tylko z innymi nosicielami? No, chyba że ktoś lubi sporty ekstremalne - jest ponoć taki - seks z nosicielem wirusa HIV.

"Co z tymi singlami, którzy nie zamierzają wiązać się z jedną osobą, bądź kisić swoje libido w spodniach jak sam doradzasz?"

Jak ktoś się nie boi uprawiać przygodnego seksu, jego sprawa. Ale jeśli już kogoś kusi do takich zabaw, to niech nie ściemnia, że nie założy gumki, bo mu KK nie pozwala.

"Czy myślisz że domy publ. i płatny seks kiedyś znikną?"

Nie zawsze miałem dziewczynę, a jakoś nawet mi do głowy nie przyszło, żeby pójść do burdelu. Więc chyba da się unikać prostytutek. Historia Analnej Malinki też powinna dawać do myślenia. 

I strasznie zwierzęca jest ta Twoja koncepcja człowieka. A argumentem z "silnego, niezaspokojonego popędu" to najczęściej posługują się gwałciciele. I na szczęście społeczeństwo nie uważa tego za sensowne usprawiedliwienie gwałcenia.
Autor: worek kości  Dodano: 27-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 2/2   3 na 5
Z popędem płciowym sprawa jest jeszcze gorsza. To on w najwyższym stopniu steruje naszym życiem. Sprawia że chcemy wyglądać dobrze, mieć dobrą sytuację materialną, aby łatwiej było nam zdobyć wybrankę naszego serca i założyć z nią rodzinę, bądź przynajmniej zdobyć dziewczynę na jedną noc. A przecież nie wszyscy są na tyle atrakcyjni że mogą liczyć na seks. Czy myślisz że domy publ. i płatny seks kiedyś znikną? Oczywiście że Nie. Więc tym bardziej jak możesz być tak naiwny by uważać że bajdurzenie o wstrzemięźliwości osiągnie zamierzony efekt? Nigdy nie odniosło go w Afryce i nie odniesie Nigdy.

"silniejszy niż katolicyzm jest tam szamanizm i inne dziwaczne zabobony, które np. obiecują pozbycie się choroby poprzez przekazanie jej komuś podczas stosunku, więc w interesie zarażonych leży właśnie nie-używanie prezerwatyw"

Fakt. Nie zmienia to jednak stanu rzeczy że kk oprócz namawiania do wstrzemięźliwości tym bardziej winien jest uświadamiać i zabiegać o namawianie ich potencjalnych partnerów do wręczania im prezerwatyw. Lepsze to niż poprzestawanie na poradzie aby równie dobrze byli nadludźmi odpornymi na to co dla 90% z nas naturalne.
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 26-08-2013
nobodylikeyou - worek kości cz. 1/2   3 na 5
Worek nie ładnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie. ;]

"...czy gdybyś poznał przypadkową dziewczynę, która zaproponowałaby ci bzykanko, ale uprzedziła przy tym, że ma HIV... czy WZW typu C, miałbyś ochotę na stosunek, nawet w prezerwatywie?"

Czy gdybyś poznał przypadkową dziewczynę, która zaproponowałaby ci bzykanko, ale NIE była świadoma że ma HIV, to prędzej zaraziłbyś się mając, czy nie mając prezerwatywę?

"Prezerwatywa nie chroni w 100%, zmniejsza ryzyko, ale nie całkowicie - i wyrabia złe nawyki ponieważ tworzy złudzenie bezpieczeństwa. Złudzenie."

No ok, ale jak to jest z tymi, którzy mają już HIV, a chcieli by jeszcze zaczerpnąć przejmności z seksu?
Co z tymi singlami, którzy nie zamierzają wiązać się z jedną osobą, bądź kisić swoje libido w spodniach jak sam doradzasz?

Krytykujesz używanie prezerwatyw - jako srodka zabezpieczającego od zarażenia, ale debilizmu rozwiązania poprzez wstrzemieźliwość i/ lub wierność nie dostrzegasz? Czy nie ogarniasz że równie dobrze moglibyśmy przekonywać ludzi by nie grzeszyli w ogóle? Nawoływanie do wstrzemieźliwości jest w tym wypadku taką sama utopią, co apel o zaprzestanie... kłamania. Czy uważasz że porada o zaprzestanie używania kłamstw jest do spełnienia?
Autor: nobodylikeyou  Dodano: 26-08-2013
Anna Salman - @worek kości   5 na 7
"Nasze dzielne, racjonalistyczne, postępowe i lewicowe Polki"
Tak wynika z analizy socjologicznej tej grupy? Że nie były to rzymskie katoliczki, tylko jw.

"Hipotetyczny
X ignoruje nauczanie KK, ponieważ ma ochotę na seks, ale nie założy
prezerwatywy, ponieważ KK mu tego zabrania. Dostrzegasz sprzeczność w
tym rozumowaniu?
"
Ja tak - niejednokrotnie już pisałam, że ów rzymskokatolicki relatywizm jest dla mnie nieakceptowalny.  

A co do kandydatury świętego - w zasadzie nie wśród ich świętych jednostek jednoznacznie pozytywnych, może poza Franciszkiem (którego za życia sami prześladowali). Trochę mało, jak na ponad 1,5 tys. lat. Tyle, że takie wybielanie sympatyków faszyzmu to jednak chyba krok w stronę pewnej rehabilitacji tej ideologii. I racjonalna hipokryzja - pochylimy się nad Holocaustem, żeby zrobić dobre wrażenie, ale wykonamy też pewien ukłon w stronę naszych wyznawców - antysemitów z najbardziej radykalnych środowisk, bo to często bardzo młodzi ludzie, posiadający realną siłę rażenia, fizycznego oczywiście. Takie "panu bogu świeczkę i diabłu ogarek".
Autor: Anna Salman  Dodano: 26-08-2013
Edmund Kaleciński - religijna i katolicka obłuda   7 na 11
Ludzie nie rozśmieszajcie tutaj tak prymitywnie innych - wstrzemięźliwość i wierność jak krew buzuje ? Nawet w małżeństwie to trudne do wytrzymania !  Jakaż durna ideologia wszelkich religijnych (szczególnie katolickich) urojeń...
Autor: Edmund Kaleciński  Dodano: 26-08-2013
Frank Holman - rozumialbym gdyby   10 na 10
KrK powiedział - my nie jesteśmy od zwalczania chorób, od tego są lekarze. OK. Ale lekarzom trzeba po pierwsze wtedy nie przeszkadzać, po drugie wspierać, choćby ich zalecenia terapie okazywały się drastyczne. Nie można urajać sobie, iz religijne zaboboby będą lepszym lekarstwem, to przerabialiśmy na kontynentach naszej cywilizacji, zawsze było porażką... Dlaczego my pokonaliśmy (opanowaliśmy) właściwie HIV, bo tutaj nikt nie słucha księży, a słucha lekarzy, w tym zakłada gumki.
Tak myśle czy razem z tymi księżmi pomyślałeś jak w praktyce ma działać wasza etyka wstrzemięźliwości i wierności w przypadku pokolenia wchodzącego w dorosłość, mającego zakładać rodzinę. Jedno z nich jest zdrowe, drugie nie - bo może nie było wstrzemięźliwe, a może urodziło się z chorych rodziców. I nie wie o tym, bo rodzice umarli nie ma wiedzy. Jaka to różnica dla zdrowej osoby, zachowująćej wasze przykazania. Przed ślubem nie może nawet mieszkać z drugą osobą, aby zobaczyć oznaki choroby, z których tamten nie zdaje sobie sprawy. potem następuje ślub i wierność, a potem śmierć, może spłodzenie następnego chorego dziecka. I taki ma być wasz świat. ? Wy jesteście na prawdę nienormalni.
Autor: Frank Holman  Dodano: 26-08-2013
Frank Holman - nie, nie dostrzegam   7 na 9
to są dwa zalecenia z innych światów i tylko fanatyk religijny może je łaczyć aż tak żeby doszukiwać się na koniec sprzeczności. Punkt pierwszy dotyczy natury ludzkiej i jest wpływaniem na nią, tworzeniem nowego człowieka, którego nie ma. Człowiek z natury nie jest ani wstrzemięźliwy, ani wierny. Drugi punkt dotyczy narzędzi ułatwiających życie bez konieczności zmiany natury. Człowiek z natury poszukuje takich narzędzi i chce je używać.
Ludzie mający ochotę na seks zazwyczaj nie opowiadają sobie o swoich problemach, ani o innych rzeczach do seksu zniechęcających, to też są fakty. Często o chorobach nie wiedzą. Problem polega właśnie na tym, że tzw. katolicka etyka seksualna, nie opiera się na rzetelnych badaniach obserwacyjnych takich nawyków, aby je kształtować, bez ich zaprzeczania, które powoduje z natury rzeczy odrzucenie i dlatego jest ona powszechnie odrzucana, gdyż jest zwykłym religijnym mumbo-jumbo, a nie prawdziwą lekcją seksu.
Poza tym o jakiej "nauce" ty tu mówisz, razem ze swoimi księżmi, dostałeś komentarze, brak tych zabezpieczeń sprawa, że ludzie umierają, w męćzarniach milionami, nauka przez śmierć. Czy może nauka społeczeństwa samotnych dzieci, żyjących w upadajacych krajach, bez dorosłych. To co mówisz jest tak oderwane od rzeczywistości, żę ah,,
Autor: Frank Holman  Dodano: 26-08-2013
worek kości - rafal73/Holman  -1 na 7
Powiedz, czy gdybyś poznał przypadkową dziewczynę, która zaproponowałaby ci bzykanko, ale uprzedziła przy tym, że ma HIV czy WZW typu C, miałbyś ochotę na stosunek, nawet w prezerwatywie? Prezerwatywa nie chroni w 100%, zmniejsza ryzyko, ale nie całkowicie - i wyrabia złe nawyki ponieważ tworzy złudzenie bezpieczeństwa. Złudzenie. Zagrożenie zarażenia całkowicie dopiero eliminuje unikanie przygodnego seksu oraz posiadanie stałego partnera, któremu dochowuje się wierności - po prostu - i jest to istota katolickiej etyki seksualnej, o której lewicowi ideolodzy zatroskani losem Afryki jakoś nic nie mówią. Rzucić Murzynom prezerwatywy i będzie ok. A nie. Bo silniejszy niż katolicyzm jest tam szamanizm i inne dziwaczne zabobony, które np. obiecują pozbycie się choroby poprzez przekazanie jej komuś podczas stosunku, więc w interesie zarażonych leży właśnie nie-używanie prezerwatyw. JP2 natomiast wysyłał do Afryki "tysiące misjonarzy", aby edukować i tępić te szkodliwe dla zdrowia zabobony.

I wyjaśnij mi, proszę, jedną tylko rzecz:
1. KK głosi wstrzemięźliwość i wierność.
2. KK jest przeciwko prezerwatywom.
Hipotetyczny X ignoruje nauczanie KK, ponieważ ma ochotę na seks, ale nie założy prezerwatywy, ponieważ KK mu tego zabrania. Dostrzegasz sprzeczność w tym rozumowaniu?
Autor: worek kości  Dodano: 26-08-2013
Frank Holman - problem w tym, żę   3 na 5
"Wstrzemięźliwość seksualna i wierność
małżeńska skuteczniej chronią przed AIDS niż prezerwatywy. Stosowanie
prezerwatyw wyrabia swobodne podejście do seksu, zachęca do częstego
zmieniania partnerów, a więc faktycznie zwiększa ryzyko zakażenia." to po prostu sktek bzdur kościołowych (prezerwatywa niczego nie wyrabia i do nieczego nie zachęca), pozatym nie jest odpowiedzią na pytanie: pytanie było czemu jest złe a nie dlaczego lepsze (te argumenty znamy z katolickiej prasy i podawałeś je już wcześniej)
Autor: Frank Holman  Dodano: 26-08-2013
rafal73 - @worek   7 na 9
Czyli singlom proponujesz albo ozenek albo wstrzemiezliwosc??? Proponujesz najbardziej naturalny poped ludzki kontrolowac wiernoscia i wstrzemiezliwoscia??

Co z singlem, ktory juz zachorowal na AIDS? Nie moze sobie posexic z prezerwatywa (bo wiernosc  w tym przypadku juz nie pomoze - zdrowa zone/meza mozna zarazic rowniez wiernym sexem).
Religianci to jednak najbardziej sfiksowani seskualnie storzenia boskie ;)Nikt tak nie pilnuje obych narzadow plciowych jak religianci wszelkiej masci :) 
Autor: rafal73  Dodano: 26-08-2013
worek kości - obudzone demony  -3 na 7
Wstrzemięźliwość seksualna i wierność małżeńska skuteczniej chronią przed AIDS niż prezerwatywy. Stosowanie prezerwatyw wyrabia swobodne podejście do seksu, zachęca do częstego zmieniania partnerów, a więc faktycznie zwiększa ryzyko zakażenia.
Autor: worek kości  Dodano: 25-08-2013
"obudzone demony" - ...cd.   4 na 6
"workowi kości" proponujemy także lekturę jednego z wielu uzasadnień, dlaczego JP2 w "konkurencji" ludobójstwa wygrywa z Hitlerem i paroma innymi oprawcami:
"...Jan Paweł Drugi podczas całego pontyfikatu głosił i nakazywał bezwzględny zakaz stosowania prezerwatyw wszędzie, nawet tam, gdzie epidemia AIDS przybierała zatrważające rozmiary zagrażające wyniszczeniem całych narodów.
JP2 w okresie szalejącej epidemii AIDS wysyłał tysiące misjonarzy, głównie do Afryki, którzy zamiast
rozdawać prezerwatywy, rozdawali różance i nakłaniali tubylców do seksualnej wstrzemięźliwości.
JP2 nawoływał do tego także osobiście podczas swoich wojaży do różnych krajów świata.
Efektem tego nawoływania i tej działalności organizacji, którą przez 27 lat zarządzał są miliony osieroconych, głodnych dzieci z wirusem HIV od urodzenia i miliony umierających na AIDS ludzi na całym świecie.
Kilka poważnych organizacji próbowało postawić JP2 przed Międzynarodowym Trybunałem w Hadze pod zarzutem zbrodni przeciwko ludzkości, ale pozwu nie przyjęto, bo był głową państwa watykańskiego.
Do dziś kościół z Franciszkiem na czele głosi to samo, co JP2, a liczba ich ofiar wciąż rośnie..."
Autor: "obudzone demony"  Dodano: 25-08-2013
worek kości - obudzone demony   1 na 3
Ale zdajesz sobie sprawę, że właśnie powiedziałeś, że JP2 był zły, ponieważ Zindler tak twierdzi? Od kiedy racjonalistom autorytety zastępują argumenty?
Autor: worek kości  Dodano: 25-08-2013
"obudzone demony"   2 na 4

Ze specjalną dedykacją dla "worek kości" cytujemy fragment książki Franka Zindlera o "świętym "z Wadowic :
"...Jak sądzicie? Kogo za sto lat będziemy uważali za największego nędznika XX wieku? Myślicie zapewne, że Hitlera. Nie sądzę. Przypuszczam, że jeśli za sto lat na tej nieszczęsnej planecie będzie jeszcze istnieć cywilizacja, historycy tej epoki przedstawią rozstrzygające dowody na to, że nikt nie może się pod tym względem równać z Janem Pawłem II. Żeby nie było wątpliwości - nie twierdzę, że w tym okresie w czymkolwiek zmieni się opinia na temat Hitlera. Nie. On zawsze będzie pamiętany jako morderca milionów niewinnych ludzi i dobry katolik aż do samej śmierci. Jego przestępstwa jednak wydadzą się naszym wnukom niewinną igraszką w porównaniu z uczynkami
Jana Pawła II..."
 
cdn...
Autor: "obudzone demony"  Dodano: 25-08-2013
Frank Holman - skoro już do tego doszło   8 na 10
proszę geniusza o wytłumaczenie w prostych słowach, dlaczego używanie prezerwatywy to zachowanie tak społecznie nieodpowiednie (szkodliwe), że nie można go zalecać nawet w tak wyjątkowych okolicznościach, jak opanowanie danego terenu chorobą, w której to epidemii zwalczaniu takie narzędzie pomaga?

Dodatkowo dodam tylko swoją opinię: dlaczego nie ta słynna wstrzemięźliwość i wierność, albowiem one istnieją tylko i wyłącznie w książęcych dokumentach, w rzeczywistości coś takiego na tej ziemi nie istnieje. Udowadniają to nawet sami księża.
Autor: Frank Holman  Dodano: 25-08-2013
Edmund Kaleciński - Kościół kat. - to kłamstwo !   5 na 7
Franciszek - pisano o niejasnych zachowaniach w czasie rządów okrutnej junty w Argentynie; Pius XII - ogłoszony papieżem Hitlera; Jan Paweł II - ukrywał pedofilów w sutannach na całym świecie, a za kumpla miał zamordystę Augusto Pinocheta; dla okrasy przypomnę Stefana VI - zorganizował w IX w. trupi synod aby znęcać się nad truchłem swojego poprzednika Formozusa - "W tym celu wydobyto jego zwłoki z grobu i przyodziano w szaty pontyfikalne. Następnie odcięto mu trzy palce służące mu do błogosławienia ludu, a po dokonaniu sądu poćwiartowane zwłoki wrzucono do Tybru" (za Wikipedią).  Ci święci "następcy Piotra" dowiedli, że boga , o którym mówią nie ma. Taką m.in. refleksję pobudził we mnie Julian Bartosz swoim artykułem.  Ontologicznie zaś wskazał Autor polską katoprawicę z jej katorżniczą moralnością, brrr. Ale pisanie o takim bycie jak "lewica laicka", gdzie coś takiego jest w Polsce ? </span>
Autor: Edmund Kaleciński  Dodano: 25-08-2013
worek kości - obudzone demony  -5 na 9
Wyjaśnij mi coś.

Oskarżasz JP2 o ludobójstwo, ponieważ sprzeciwiał się prezerwatywom. Sugerujesz więc, że seks bez zabezpieczeń sprzyja zarażeniu wirusem HIV, co jest prawdą. Z drugiej strony wstrzemięźliwość seksualna i wierność małżeńska zabezpieczają przez AIDS jeszcze bardziej, a KK głosi przecież wstrzemięźliwość i wierność. No i wytłumacz mi - jak to jest - ci sami ludzie, którzy łamią zalecenia KK i odbywają pozamałżeńskie stosunki, nie zakładają gumek, ponieważ KK im tego zabrania? Skąd taka wybiórczość?

Jakiś czas temu po polskich lewicowych środowiskach grasował niejaki Simon Mol, zarażając lewicowe Polki wirusem HIV. Nasze dzielne, racjonalistyczne, postępowe i lewicowe Polki zgadzały się na seks bez zabezpieczeń nie dlatego, że KK tego zabrania - chyba nie podejrzewałbyś dzielnych, lewicowych Polek o słuchanie się KK - bzykały się bez zabezpieczeń, ponieważ gdy sugerowały użycie gumek, Mol oskarżał je o rasizm. A jest coś gorszego dla dzielnej lewicowej Polki niż oskarżenie o rasizm? No chyba tylko oskarżenie o antysemityzm. Albo o faszyzm.

Afrykańczycy wierzą także, że choroby, szczególnie AIDS, można komuś przekazać drogą płciową. samemu odzyskując zdrowie - i co ty na to? Ale tak, oskarżyć JP2 i świat staje się prosty.  
Autor: worek kości  Dodano: 25-08-2013
"obudzone demony"   8 na 10

Do Frank Holman: Nie mylisz się.
Kościół rzymski wszystkich najgorszych nikczemników mianował "świętymi" i wciąż mianuje jak na przykład okrutnicę i sadystkę "matkę" Teresę z Kalkuty czy ludobójcę (AIDS i zakaz używania prezerwatyw), obrońcę kleszej pedofilii JP2, a więc nie zdziwi nas gdy wkrótce "świętym" zostanie "błogosławiący" Hitlera P12...
Oto chrześcijańska "moralność" kk i jego hierarchów, na którego "wartościach" opierają się całe religijne narody i ich przywódcy.
Autor: "obudzone demony"  Dodano: 25-08-2013
worek kości - rafal73  -2 na 6
Bezpodstawnie uogólniasz.
Autor: worek kości  Dodano: 25-08-2013
rafal73 - @worek   11 na 15
"typowe polityczne lanie wody"

I tu masz racje worek - krk, religia i w ogole caly ten cyrko to nic innego jak zwykla polityka i robienie ludzi w balona :)
Co tam gloszona moralnosc i wyzszosc prawa bozego nad swieckim - waze zeby korzysci byly wieksze od strat :) czyli wazniejsze jest wyrobienie sobie przodow niz przestrzeganie gloszonych przez siebie zasad moralnych. Wazniejszy jest interes z dowolnym rezimem niz te slynne nauki Jezusa :) 
Brawo worek!! Wreszcie przyznales na czym polega katolicyzm ;) 
Autor: rafal73  Dodano: 25-08-2013
worek kości - Koraszewski  -6 na 12
Nie mam pojęcia, co takiego niestosownego jest w przytoczonych przez Pana wypowiedziach. Pierwszy fragment jest typową formułką adresowaną do legalnie wybranych przywódców, wyrażający nadzieję na dobrą współpracę - typowe polityczne lanie wody. Drugi fragment jest wyrazem troski o wysiedlanych po wojnie Niemców, którzy też przecież mają swoje potrzeby życiowe, a traktowani są jak narzędzie odwetu na hitlerowcach. O co chodzi?
Autor: worek kości  Dodano: 25-08-2013
Frank Holman - Ja bym jednak wolał   5 na 7
aby autor lub ktokolwiek inny mądry odpowiedział mi na pytanie co to w ogóle za różnica kogo katolicy będą sobie nazywać swoimi "świętymi". Im więcej w tym względzie wyznaczeń głupich (bo przecież żadnych świętości nadprzyrodzonych od boga pochodzących to zakładam nikt przy zdrowych zmysłach nie uwzględnia) to tym większa dla nich chyba kompromitacja, i tyle. Mylę się ? Odpowiedzcie
Autor: Frank Holman  Dodano: 25-08-2013
Koraszewski - orientacja moralna Piusa XII   8 na 8
Pierwszy cytat jest dość powszechnie znany tym, którzy się historią tego
papieża interesowali:
 Do Szanownego Pana Adolfa Hitlera, Führera i Kanclerza Rzeszy
Niemieckiej! Rozpoczynając nasz pontyfikat, pragniemy zapewnić Pana, iż nadal
z oddaniem będziemy służyć duchowemu dobru narodu niemieckiego, którego
przywództwo Panu powierzono (...)
(John Cornwell, Papież Hitlera: Sekretna historia Piusa XII)
Osobliwym przyczynkiem do orientacji moralnej tego wielkiego papieża był list do biskupów niemieckich z 1 marca 1948 roku, warto tu przypomnieć jego fragment:
"Na szczególne uwzględnienie będą zawsze zasługiwali uchodźcy ze wschodu, którzy przymusowo i bez odszkodowania wysiedleni zostali ze swojej ojczyzny na wschodzie i przesiedleni na niemieckie obszary strefowe.
Gdy mówimy o nich, to interesuje nas przede wszystkim nie tyle prawna, gospodarcza i polityczna strona tego bezprzykładnego w historii Europy postępowania. Tę stronę osądzi historia. Oczywiście obawiamy się, że wyrok jej będzie surowy. Wiemy oczywiście co wydarzyło się w czasie lat wojny na rozległych obszarach od Wisły do Wołgi. Czy było jednak rzeczą dozwoloną wypędzić w ramach odwetu i domu i ojczyzny 12 milionów ludzi i skazać ich na nędzę? Czyż ofiary tego odwetu nie są w przytłaczającej większości ludźmi, którzy nie brali udziału w wyżej wspomnianych wydarzeniach i przestępstwach, którzy nie mieli na nie wpływu? I czy postępowanie to było politycznie i gospodarczo uzasadnione, jeśli pomyśli się o koniecznościach życiowych ludu niemieckiego, a szerzej ponadto o zapewnieniu dobrobytu całej Europie? Czyż jest to może nierealne, jeżeli My życzymy sobie i wyrażamy nadzieję, że zainteresowani mogliby spokojnie rozpatrzeć to, co zostało dokonane i cofnąć w tej mierze, w jakiej da się to jeszcze cofnąć?"
(Papież Pius XII do biskupów niemieckich, nakładem tygodnika "Odra", maj 1948)
Autor: Koraszewski  Dodano: 25-08-2013
khair_el.budar   7 na 7
Dlaczego analizuje się poczynania Piusa XII tylko względem zagłady Żydów? Na naszym podwórku o wiele ciekawsza i bardziej destrukcyjna moralnie dla KK byłaby dyskusja o działaniach Watykanu w czasie II, odnośnie ziem polskich i paradoksalnie - strasznego losu wielu polskich duchownych, których przyszły święty papież z rozmysłem sprzedał w imię wojny z bolszewizmem. W tym kontekście,może być szokiem to, że to papież Polak zaczął proces kanonizacji tego indywiduum.
Autor: khair_el.budar  Dodano: 25-08-2013
sinapis - Za co?   4 na 4
Jeżeli Gienka uświęcą, to chyba za ateizm? Wyraźnie nie wierzył w żadną boską opiekę, tylko kombinował, jak by tu firmę przez trudne czasy przeprowadzić z minimalnymi stratami.
Autor: sinapis  Dodano: 25-08-2013
Poltiser - Fakty...   2 na 4
Dziękuję za podsumowanie wydarzeń i publikacji. Postać kontrowersyjna i "straszy" jak wszystkie truchła tamtych lat... Warto przypomnieć w tym kontekście klasyczne książki Yallopa na temat wydarzeń za Spiżową Bramą.
Szkoda, że pamięć nie wszystkim jednakowo służy.
Serdeczne pozdrowienia.
Autor: Poltiser  Dodano: 25-08-2013

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365