Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Arminius - milczenie jest złotem 2 na 2 "Nihil est in intellectu quin prius fuerit in sensu[" — maksyma ta stała się podstawowym aksjomatem, w rozważaniach dotyczących naturalizmu jako formy religii elementarnej" W kontekscie religii, a zwłaszcza relacji między językiem a religią, inna sentencja zdaje się być intrygującą propozycją. Chodzi o znane wittgensteinowskie "o czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć". Formuła ta nabiera szczególnego wydźwięku w zestawieniu z poglądami Sorena Kirkegarda na istotę natury boskiej, według ktorych niepojętość Boga nie jest wynikiem słabości ludzkiego umysłu, lecz naturalnym wyrazem stosunku między człowiekiem a Bogiem: między człowiekiem, któremu dane jest tylko przemijające istnienie, a Bogiem, który jest wieczny . Innymi słowy człowiekowi pozostaje tylko bojaźń i drżenie. Mówienie o bogu staje się w takim ujęciu (wyzywająca śmiałość) swego rodzaju aktem grzesznym i deskakralizacyjnym. Aż dziw nieraz więc bierze, jak drobiazgowej wiwisekcji na naturze boskiej dopuszczają się różnorakieog rodzaju teologowie.
Reklama
Moralewicz - Ad Arminius 1 na 1 Polecam wykład Benedykta XVI, który traktuje właśnie o tym zagadnieniu. Soren był protestantem, a prostestantyzm miał w swoim nurcie element dehellenizacji i dlatego odrzucając filozofię w swym głównym nurcie, naturalnie przesądził, ograniczenie rozumu jako narzędzia, które może pomagać w poznawaniu Boga. Bo 'Logos' jest Bogiem - tak brzmi werset Janowu (J 1,1), Bóg stał się człowiekiem i dlatego bariera została przez Boga przekroczona - to jest podstawa teologii.
A oto namiar na wykład Benedykta XVI:
www.opoka.org.p(*)awaria_ratyzbona_12092006.html Pozdrawiam!
Arminius - Moralewicz- hellenizacja i de.. I Zapoznałem się z wykładem, o którym wyżej. Jest w nim położony bardzo silny akcent na hellenizację chrześcijaństwa - i same pozytywy jakie z tego faktu wyniknęły. Owo płodne zespolenie się greckiej mysli filozoficznej i doktryny chrześcijańskiej frapowało bardzo wielu. Między innymi wybitny polski znawca antyku prof. Tadeusz Zieliński poświęcił temu zagadnieniu sporo miejsca. W pewnym momencie stało się ono dla niego swego rodzaju obsesją. Dehellenizacja - o której Pan wspomina - zauważalna w niektórych nurtach protestantyzmu prowadziła do jego "judaizacji" - co się przejawiało w znacznie mocniejszym akcentowaniu przywiązania do wątków starotestamentowych. Ta bezdenna przepaść między bogiem a człowiekiem - która u Kierkegarda wywoływała ową bojaźń i drżenie - jest zdecydowanie lepiej zauważalna gdy spojrzymy na nią przez pryzmat ST. Bóg nowego Testamentu jest znacznie bardziej przystępny, zrozumiały i "racjonalny".
Arminius - Moralewicz-hellenizacja i de.. II Co do tejże fascynującej hellenizacji chrześcijaństwa. Zdarzyło mi się ostatnio czytać "Wszystkiemu do widzenia" Roberta Gravesa. W XXVIII rozdziale opisuje on swoje spotkanie z samym Lawrens of Arabia. Stało się to w momencie gdy sławetny pułkownik - i znawca antyku - dyskutował z jakimś profesorem teologii na temat wpływu na wczesne chrześcijaństwo greko - syryjskiego "uniwersytetu w Gedarze nad j. Genezaret". Lawrence miał twierdzić, że nowotestamentowy List Świętego Jakuba zawiera cytat jednego z filozofów tejże szkoły o imieniu Mnasalkus. Intrygujący to wątek, który chciałem poszerzyć ale bez rezultatu, bo o informację na ten temat bardzo trudno. Czy Panu coś na ten temat wiadomo?
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama