Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.823.738 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 725 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Wszystko co nieznane, wydaje się cudowne.
Nowinki i ciekawostki naukowe
Ekologia
Skutki zakazu polowań w Holandii (23-02-2020)

W ostatnim czasie nasila się atak na myśliwych, i powstaje pytanie, czy rzeczywiście możliwa jest rezygnacja z polowań? Holendrzy taką próbę podjęli, jak im to wyszło poczytajcie. W 1999 roku wprowadzono w Holandii zakaz polowania na ptactwo wodne - "gości" którzy zimują w kraju tulipanów. W 2002 roku ten zakaz polowania został ustawowo potwierdzony w tzw. "Flora- en Faunawet" czyli tamtejszej ustawie o ochronie przyrody, która zastąpiła prawo łowieckie. Miejscowe populacje gęgawy były stosunkowo nieliczne. W 2005 roku stany gęsi przebywających całorocznie w Holandii liczyły ok. 130 000 sztuk. Na dzień dzisiejszy populacja miejscowa szacowana jest na ok. 400 000 sztuk. Już w ostatnich latach zaczęto lokalnie dopuszczać odstrzały. Ministerstwo Rolnictwa Holandii przy uwzględnieniu potencjału środowiska prognozuje wzrost miejscowych populacji do liczby około 1,3 miliona sztuk w roku 2018. Do tego dochodzi permanentny wzrost liczby zimujących ptaków - w tej chwili ok. 2 000 000 sztuk, szacunki na 2018 przewidują wzrost tej liczby do 2 200 000 gęsi. Holendrzy liczą się z tym, że przy dotychczasowym wzroście populacji wciągu najbliższych kilku lat będą gościć do 3,5 milionów gęsi - z czego cześć przez cały rok. W międzyczasie zmienia się stosunek do ptaków w społeczeństwie, rolnicy mimo horrendalnych odszkodowań i dotacji na uprawę poplonów dla zimujących gości, ale również przeciętny obywatel mieszczuch który coraz częściej stoi na zas,,,,,nej plaży naturalnych kąpielisk, gdzie tabliczka informuje o zakazie kąpieli ze względu na zanieczyszczenie wody odchodami ptaków.

Od początku 2011 grupa 8 organizacji reprezentujących organizacje ochrony środowiska, rolników, posiadaczy gruntów i myśliwych zaczęła pracować nad szukaniem rozwiązań tej sytuacji. Grupę te zwano G8. Kilka tygodni temu Holenderski Związek Łowiecki wycofał się z prac tej grupy. Rozwiązanie proponowane przez organizacje ekologiczne polegające na odstrzale ok 120 - 150 000 ptaków z miejscowej populacji w okresie od sierpnia do października, kiedy ze względu na "gości" z Europy Wschodniej sezon polowań ma być zakończony, myśliwi uznali za nierealistyczne i niemożliwe do zrealizowania.

Pozostaje niszczenie jaj i gazowanie gęsi - z czym holenderscy nosiciele dwururek nie mają do czynienia.

Gdyby któryś z facebookowych ornitologów i miłośników naturalnej przyrody miał chęć na wyjazd na saksy do Holandii - na wiosnę będzie "robota" dla fachowców od ptaków przy niszczeniu lęgów, a późnym latem na pewno zajęcie przy gazowaniu. Dla ludzi którzy z ptaszkami maja do czynienia - z pewnością wymarzone zajęcie...

Pani Marlies Kolthof Koninklijke Nederlandse Jagers Vereniging (KNJV) czyli ichniego Związku Łowieckiego nie ma zresztą złudzeń. Problemu nie da się już "uregulować" wyłącznie przy pomocy prochu i śrutu. Stany ptaków wzrosły już tak, że stosunkowo niska liczba tamtejszych myśliwych (w Holandii poluje jedna osoba na 600 obywateli) nie jest w stanie powstrzymać ich wzrostu metodą klasycznych polowań. Konieczne jest i będzie równoległe gazowanie ptaków, niszczenie jaj i odstrzał. Im mniej będą w to zaangażowani myśliwi, tym więcej gazowania, a do gęsi się będzie tak czy owak strzelać. Holenderscy myśliwi wolą dać pole do popisu kolegom ekologom, w myśl powiedzenia "ornitologu! zagazuj sobie sam".

Wiesław Kalicki

ECO na Szerokim gospodarstwo ekologiczne

Czytaj też: Brussels clears way for geese to be gassed throughout the Netherlands Zuid Holland province allowed to gas thousands of geese


Dodaj komentarz do wiadomości..

Nauka - sondaż Racjonalisty

 Neuroenhancement, czyli chemiczne wspomaganie pracy mózgu to:
sposób na optymalne wykorzystanie ludzkiego potencjału
pożyteczna dziedzina badań naukowych
kolejny krok ku dehumanizacji człowieka
chwyt marketingowy przemysłu farmaceutycznego
zwykła życiowa konieczność
nie mam zdania
  

Oddano 26287 głosów.


Reklama

Racjonalista wspiera naukę. Dołącz do naszych drużyn klikając na banner!
 
 
 
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365