Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.042.928 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 290 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Kubek z rybką Darwina
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości. Ani też nie wierzę w przeżycie przez jednostkę śmierci jej ciała, chociaż słabe dusze żywią takie myśli z powodu strachu lub absurdalnego egotyzmu".
 Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie

Katolickie kryptopogaństwo [1]
Autor tekstu:

"Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode mnie.
Ale czci Mnie na próżno,
ucząc zasad podanych przez ludzi"
[BT, Mk 7, 6-7]

"Pogański katolicyzm razi..."
Hipolit Taine

"Dla mnie Bazylika świętego Piotra jest bardziej
kościołem pogańskim, niż chrześcijańskim.
Za dużo w nim przepychu. Za dużo złota, monumentalności.
Żeby się pomodlić w ciszy, trzeba długo szukać
kaplicy z Najświętszym Sakramentem"
ksiądz Stanisław Musiał, jezuita [ 1 ]


Fragment obrazu: Adoracja Baranka Mistycznego Jana Van Eyka, 1432. Żydzi czcili cielca, chrześcijanie — barana. Jak podaje MEP PWN: "W części centralnej widzimy rozległą, zieloną równinę, a na niej ołtarz, na którym stoi Baranek Eucharystyczny, adorowany przez klęczące anioły. Ze wszystkich stron zbliżają się do niego wyznawcy: święci męczennicy, dziewice, pustelnicy, rycerze i sędziowie, którzy przyszli oddać hołd widomemu znakowi Zbawienia. Grupy wiernych, nadciągających w orszakach, zostały ukazane także na czterech bocznych skrzydłach".

1000 szkół na Tysiąclecie, 2000 kościołów na Dwutysiąclecie

Zapewne jawnym nawrotem do pogaństwa było stawianie świątyń, miejsca pracy dla kapłanów (dawniej pogańskich, teraz tzw. chrześcijańskich). Jezus nigdzie nie zalecał stawiania takich budowli. Mało na tym, niejednokrotnie dawał wyraz swojej największej niechęci do podobnych przedsięwzięć. Uważał, że Boga Ojca nie należy czcić w żadnej świątyni. Ta która była dla Żydów wszystkim, mogła być przez niego zburzona i odbudowana w ciągu trzech dni — taka była jej trwałość i wartość — była jak domek z kart. Tam Bóg Jezusa nie mieszkał, to urągało mu. Nie ma miejsca u Jezusa na żaden rytuał ani publiczny akt wiary, która wszak jest praktykowana w sercu, nie gdzie indziej: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie" (Mt 6,1, NTG). Względnie modlić należało się w małych grupach gdziekolwiek: "Powiadam wam, jeśliby dwaj z was za ziemi uzgodnili swe prośby o jakąkolwiek rzecz, otrzymają ją od ojca mojego, który jest w niebie. Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich" (Mt 18,19n, NTG). Nie ma mowy o zanoszeniu modłów przed ołtarz o określonej godzinie i dniu tygodnia. Najbardziej sugestywna jest jednak rozmowa Jezusa z Samarytanką : "Rzekła mu niewiasta: Panie widzę, żeś prorok. Ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać. Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu (...) nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie [biedny Jezus nie przewidział, że nie jego królestwo nadejdzie, lecz biały papież ze swoją czarną drużyną, który zamianuje siebie Ojcem i któremu cześć będą oddawać faktycznie wszędzie, lecz na ogół nie w duchu, lecz w kościołach - przyp.]; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie [...a nie na świętych górach czy w kościołach — nasz polski lud ma swoją świętą (jasną) górę na której oddaje cześć Ojcu (w białej szacie) i nie uważa przy tym, by jego życie religijne mijało się z nakazami Jezusa, bynajmniej — całkiem mu z tym dobrze — przyp.] (J 4,19n, NTG). Aby ostatecznie pognębić ideę stawiania bazylik, katedr, far i innych budynków, jakoby przez Boga zamieszkanych, przetoczymy dwa fragmenty NT: "Najwyższy nie mieszka w budowlach rękami uczynionych (...)" (Dz. Ap. 7:48), św. Paweł z kolei mówi: "Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych" (Dz. Ap. 17:24). Jeszcze na początku III wieku Ojciec Kościoła Klemens Aleksandryjski zapytuje: "Jakże dzieło budowniczych, kamieniarzy, wytwór sztuki rękodzielniczej, miałoby być święte?" (Stromateis, 7, 5). Miało się jednak okazać, że takie rzeczy są dla chrześcijan święte. Wszędzie pobudowano kościoły, kościółki i kaplice, w duchu nikt Ojca nie czci, gdyż nie ma na to czasu, pozostaje niedzielna jednogodzinna adoracja w świątyni, a dla bardziej ambitnych — peregrynacja do stolicy religijnej katolicyzmu, gdzie ze wzgórza watykańskiego, jak wierzą, modły prędzej do Boga trafiają. Pierwsi chrześcijanie nie tak to sobie wyobrażali, kiedy walczyli z bałwochwalstwem pogańskim, tamten Bóg mówił co innego, niż katolicki: "Królestwo Boga jest wewnątrz Ciebie. I wokół Ciebie. Nie pałace zrobione z drewna i kamienia. Podziel kawałek drewna i ja tam będę. Podnieś kamień i znajdziesz mnie" (fragment apokryficznej ewangelii św. Tomasza)

***

Polskie neopogaństwo ukażę na przykładzie stosunku Polaków do papieża. Zobaczymy jak powierzchowna jest wiara naszego społeczeństwa, które w gruncie rzeczy wierzy nie tyle w dogmaty i prawdy objawione, lecz chce czcić papieża, a swoją wiarę wyrażać nie stosowaniem nakazów Dekalogu, lecz formami ceremonii kościelnych. Najbardziej wysublimowaną z nich jest udział w wizycie Pana z Watykanu, kiedy to wszyscy jednakowo przeżywają stany podobne orgazmowi, gdyż nasz rodak, posiada wielką charyzmę, którą elektryzuje większość społeczeństwa.

FiM"4. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
5. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym (...) "
Wj 20:4-5 (BT)

Według Biblii zabronione jest nawet dokonywanie portretów, w nieskażonych ideologią tłumaczeniach Biblii widać to dokładniej. Kiedyś pobożni Żydzi mieli wiele utrapienia z tym dawnym zakazem, gdyż nie chodziło jedynie o oddawanie czci obrazom i rzeźbom, lecz również o zakaz portretowania ! Dziś dewocyjna Polska nie miewa podobnych rozterek... Jak bardzo jest to pogański kult dowodzi to, że dawniej, w czasach początków chrześcijaństwa jako religii stanu w cesarstwie rzymskim, cesarze chrześcijańscy na wniosek chrześcijańskich biskupów zabraniali oddawania czci "posągom zrobionym rękom ludzką pod rygorem kar boskich i ludzkich" (cesarz Teodozjusz, 391)

Typowa hierarchia w polskim katolicyzmie: W centrum jego najważniejsza postać Karol z Wadowic, obok mniej znaczące postacie religijnetakie jak Jezus z Nazaretu czy Jan Chrzciciel. GajWielki (500 mieszkańców).

***

-- pokłosie pielgrzymki papieża na Suwalszczyznie w 1999 r.- fragmenty artykułu Papieska kołderka — Sławomir Mizierski, Polityka, Nr 24/2000 --

"Najważniejszą poza statkami kwestią było to, gdzie w Augustowie Jan Paweł II ma na statek wsiąść? Po wyczerpującym rekonesansie zdecydowano się na teren wudewu (Wojskowego Domu Wczasowego). - Wpadłem na pomysł, żeby papież wsiadał z pięknego drewnianego pomostu, nieistniejącego zresztą — mówi starosta, który skłonny był te sto metrów pomostu natychmiast zbudować, albowiem wiedział, że na hasło: Ojciec Święty dostanie wszystko co trzeba (no, może pieniędzy to nie, ale drewno i ludzi na pewno). Z pomostu ostatecznie zrezygnowano, ale sytuacja i tak była trudna, bo wudewu nie miało dzierżawcy, stało puste, łuszczyło się i rozpadało. Tymczasem było jasne, że papież będzie koło obiektu przechodził, może nawet spojrzy na niego, a wtedy niechybnie zdziwi się, może nawet będzie mu przykro.
— Chodziło o to, żeby nie wstydzić się przynajmniej tej jednej ściany, obok której Ojciec Święty miał przejść — wyjaśnia starosta.
Na hasło Ojciec Święty łuszczącą się ścianę szybciutko odnowił i odmalował pan Mrówczyński, żeby wyglądała godnie i żeby Ojciec Święty mógł przejść obok niej prościutko do ustawionego nad jeziorem fotela, na którym miał oczekiwać na statek. I kiedy już siedział na tym fotelu i czekał (zdaniem dyrektora Aleksandrowicza z powodu pewnych niedociągnięć czekał stanowczo zbyt długo [...] Sąsiad Milewskich powiedział papieżowi, że tutejsze pokolenia dwa tysiące lat czekały na tę wizytę. To chwila wyjątkowa, może nawet przełomowa, powtarzali podczas papieskich mszy ludzie z Suwałk, Sejn i Augustowa wierząc, że takie wydarzenie musi przynieść zmiany, wyzwolić jakąś tajemniczą energię. Ta energia chyba rzeczywiście została wyzwolona i odmieniła wiele serc. Najlepiej wie o tym Leszek Doboszyński, rzeźbiarz z Gorczycy, który ostatnio nie może nadążyć ze struganiem drewnianych kapliczek oraz figurek Ojca Świętego. Od roku kapliczki stają przy drogach, zawisają na ścianach domów, bo Suwalszczyzna jest papieżowi wdzięczna za to, że ją odwiedził. Generalnie jednak do większego cudu, tak potrzebnego regionowi, nie doszło.
— Przez ten rok nic dobrego w naszym powiecie raczej się nie stało - ubolewa Beata Henryka Ordonowska, starosta suwalski. Owszem, w Gulbieniszkach na Górze Cisowej stanął wielki upamiętniający wizytę papieża krzyż ufundowany przez starostwo, zaś na górze Krzemieniusze okoliczni chłopi rozbudowali kapliczkę i zasadzili dąb. Ale poza tym zmian na lepsze brak. [...]
Co po papieskiej wizycie pozostało w Augustowie i okolicach? — Po pierwsze wielkie duchowe przeżycie — mówi starosta Wiśniewski, który do śmierci będzie pamiętał, że miał zaszczyt trzymać dłoń Ojca Świętego dwa razy w ciągu jednego dnia. Także kilka krzyży, drewnianych pomostów, odnowiona ściana wudewu, statek Tryton oraz pomnik, którego co prawda jeszcze nie ma, ale na pewno będzie w miejscu, gdzie papieska noga dotknęła lądu w miejscowości Studzieniczna. Dyrektor Aleksandrowicz trzyma w biurze dywan, po którym papież stąpał podczas rejsu, ale chyba jednak odda go do kościoła.
— Chodzić po nim jakoś nie wypada, może już raczej klęczeć... [...]
Każdy z pracowników domu pracy twórczej w wigierskim klasztorze dostał od papieża różaniec i 50 dolarów. Mały Patryk Rudziewicz ma z papieżem zdjęcie, a pan Tarasiewicz na swoim polu ma lądowisko, na którym usiadł papieski helikopter. Kurtką jednego z ochroniarzy papież okrył się, gdy było mu zimno podczas rejsu po Kanale Augustowskim, a gdy rozmawiał z rodziną Milewskich, siedział na krześle, które do dzisiaj stoi w chałupie przewiązane kolorową tasiemką. [...] Najważniejszym eksponatem na Trytonie jest księga, do której papież wpisał się osobiście. Niestety fotel, z którego podziwiał Wigry płynąc, wrócił do klasztoru. — Teraz ja na nim siedzę — informuje Bogdan Czarniawski. Właśnie skończył oprowadzać setkę dzieciaków po pokojach, w których mieszkał papież nad Wigrami. Zaraz po jego wyjeździe pokojom nadano charakter muzeum, w jadalni, sypialni i łazience wszystko zostawiono dokładnie tak jak było. — Nawet pościel jest niezmieniona na dzień dzisiejszy — zapewnia dyrektorka wigierskiego ośrodka pani Cieślukowska. [...] Oczywiście papieskiej kołdry czy papieskiej poduszki każdy chciałby dotknąć, ale pan Czarniawski zapewnia, że to absolutnie niemożliwe, w grę wchodzi jedynie kontakt wzrokowy. Dotykać ile wlezie można za to ławki na statku Sejny, tej samej, na której siedział papież podczas rejsu po Kanale. Ławka stała się miejscem niemal kultowym, a potrzeba doznania na niej chwil niezwykłych powodowała latem tłok, a nawet kłótnie między pasażerami, ponieważ ci najbardziej religijni za nic nie chcieli udostępnić jej innym, a przecież wiadomo, że usiąść chciałby każdy."


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kościół przeciw Biblii
Katolickie wybory moralne


 Przypisy:
[ 1 ] W latach 1986-1995 był sekretarzem Komisji Episkopatu Polski do Spraw Dialogu z Judaizmem. Był pierwszym laureatem przyznanego przez miesięcznik „Press" polskiego „Pulitzera". W wywiadzie dla „Angory", 24/99

« Doktryna, wierzenia, nauczanie   (Publikacja: 16-07-2002 Ostatnia zmiana: 14-08-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1241 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365