Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.185.188 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu; będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"
« Listy i opinie  
inFrequently Asked Questions nr2 [3]

Teraz nie jestem antyklerykałem. Choć zapewne są moje antyklerykalne teksty które pisałem wcześniej, gdyż nie zamierzam niczego usuwać. Antyklerykałem będę zawsze w kwestii państwo — Kościół. Za bezsensowne uważam pisanie o brukowych sprawach kleru, co czynią gazety antyklerykalne. Tym niemniej sądzę, że ludowi jest potrzebna taka wiedza. Niech nauczą się inaczej patrzeć na swych kapłanów, niech nauczą się ich oceniać krytycznie. Zaznaczę jeszcze raz: po pierwsze jestem przeciwny chrześcijaństwu, inne sprawy to tylko pochodne

Ala: Czemuż ten śmieszny pan nie jest w stanie udowodnić przejścia z materii nieożywionej w ożywioną? 

Alicjo w Krainie Czarów: Pani Ala jest, jak sądzę, dorosłą dziewczynką, więc jej dziecięcy pogląd na naukę należy raczej określić prymitywnym, kontynuującym zamierzchłe sposoby postrzegania tejże. Kiedyś człowiek wiedział, że błyskawice to są gromy, którymi ciskał od czasu do czasu Zeus. Dziś ludzkość podejrzewa, że pioruny nie są jednak dziełem Zeusa. Roztropny człowiek wyciągnął z tej lekcji naukę: nie przypisywać Bogu zjawisk których jeszcze nie potrafi wyjaśnić. Pani Ala jednak dziś nie ma wątpliwości — nauka nie dała odpowiedzi na zjawisko, więc niechybnie maczał w tym palce mityczny Jehowa ze swoimi cherubinami. Pani Ala nie potrzebuje mieć wątpliwości, gdyż ona WIE.

Pani Alu, czy to, że nauka czegoś nie jest w stanie wytłumaczyć musi pozostać na zawsze transcendencją? Czy może jest to dowód na indolencję nauki? Okazuje się jednak, że nie jest to prawdą. Dlaczego istota człowiecza jest tak naiwna? Choć to nie naiwność lecz głupota, kiedy nie potrafimy uczyć się na błędach.

Ja wiem, że w ewolucję biologiczną trzeba dziś wierzyć, nie można mówić, że się wie, że jest ona prawdą, gdyż owa teoria dużo ma luk. Mając jednak na uwadze te boskie gromy, śmiem wątpić w to, że Adam i Ewa byli moimi przodkami. Sądzę jednak, że może kiedyś się okazać, że teoria ewolucji była błędna (istnieje np. teoria symbiozy), może się jednak okazać, że była prawdziwa. Sam jej autor, Darwin, który początkowo był ateistą, stał się później agnostykiem.

Maciek: Co twoim zdaniem jest praprzyczyną powstania wszechświata.

Nikt tego do końca nie wie, gdyż to jeszcze sprawa dość niezbadana, choć teoria wielkiego wybuchu jest powszechnie przyjmowana, nie znaczy to, że nie może ta koncepcja ulec zmianie w przyszłości. Ludzie zawsze mieszali bogów tam gdzie mówili o zjawiskach, które jeszcze wyjaśnić nie potrafili. Kiedyś sądzono, że gromy zsyła Zeus Gromowładny, z czasem okazało się, że to pomyłka. Wielu nauczonych tą nauczką odstąpiło od pomysłu z bogiem. Wielu innych jednak nadal trzyma się tej koncepcji, tylko jednak do czasu, gdy kolejna zagadka zostanie przez ludzkość rozwikłana

Maciek: Ja jestem przekonany że był to Bóg. (...) Ja nie jestem w stanie przekonać nikogo jeśli mu to nie zostanie dane z góry.

Przepraszam Cię, że uczynię to porównanie. Dla mnie niezrozumiała jest silna wiara niektórych ludzi, którzy po prostu twierdzą, że wiedzą, że Bóg istnieje, że czują jego obecność. Schizofrenicy też czują, że ich ktoś obserwuje, silnie są o tym przekonani. Co o tym sadzisz?

Maciek: I nawet jeśli będziesz wytaczał ogromne działa przeciw BOGU nie zmieni to faktu, że on istnieje.

To fakt niezaprzeczalny. Jednak pytanie: czy stosuje on takie metody nagradzania jak opisuje Biblia? Jeśli tak to znaczy, że wielu uczciwych i prawych ludzi zostanie skazanych na ognie piekielne, natomiast masę chrześcijańskich przestępców, którzy tylko pod koniec swojego życia zdobyli się na akt wiary i skruchy, czeka raj. Jeśli to miałoby być coś takiego — to ja odrzucam takiego Boga, bez względu na to czy on istnieje czy nie.

Caswallan: Mam uwagę do artykułu sprzeczności Starego Testamentu, kazirodztwo. Mianowicie istnieje jeszcze możliwość, że Bóg stworzył nie tylko Adama i Ewę. Tego się dowiedziałem z rozmowy z jednym takim katolem i nie wiedziałem co mu odpowiedzieć… :-(((

Że też dałeś się podejść katolikowi! Przecież historia katolickiej myśli teologicznej dowodzi, że oni znają się na Biblii jak kret na gwiazdach. Ten Twój musiał być jednak wyjątkowo niekumaty skoro wyskoczył z podobnym argumentem, gdyż wywrócił on dwutysiącletnią teologię katolicką. Donieś mu więc, że Kościół nie uznaje jego teorii (tzw. teoria poligenezy) i mówi jasno, że „nie da rady — był jeno Adaś i Ewa jako pierwsi rodzice". Weźmy oto jako przykład wypowiedź papieża Piusa XII z połowy XX wieku: "Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii (poligenezy), której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie nie pochodzący od niego jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że Adam oznacza pewną liczbę prarodziców." Była to encyklika Humani Generis.

Michał Plechawski: Co do „tolerancji" Rzymu — obowiązywał tam religijny, publiczny kult władcy jako boga(!) Wszyscy obywatele musieli brać udział w tym kulcie (z wyjątkiem Żydów). Odmowa kultu była surowo karana.

No i jakiż to ma związek z tolerancją? Oj kiepskiś religioznawca Michale. Ta rzymska tolerancja polegała na tym, iż politeizm szanował bogów każdego ludu. Oczywiście należało składać cześć cesarzowi, lecz on oficjalnie dozwalał, aby w życiu prywatnym każdy czcił bogów, w jakich wierzy. W Rzymie istnieli nawet państwowi kapłani zgrupowani w Kolegium Decemwirów, którzy byli kapłanami bogów cudzoziemskich.

Michał Plechawski: W Rzymie obowiązywała totalitarna zasada kary śmierci za obrazę majestatu cesarza — bez możliwości np. odwołania.

Gdzie Ty to wszystko czytasz? Oczywiście że tak, ale nie była to zasada totalitarna, nie była też zasadą, odwoływać się można było — do samego cesarza. Historia Rzymu zna wiele przypadków w których cesarz przychylał się do apelacji, zwłaszcza jeśli chodziło o osobę wysokiego rodu. W końcu: czy potrafisz wskazać kogoś, kto zginął za to np. za panowania Klaudiusza? Oczywiście, że nie, gdyż jak mówiłem TO NIE BYŁA ŻADNA RZYMSKA ZASADA TYLKO ZASADA MICHAŁA. Obraza majestatu była karana tylko przez tych cesarzy którzy tego chcieli, inni tego nie robili (taki np. Neron, przez większość swojego panowania nie karał nikogo śmiercią za obrazę majestatu; dopiero odejście od niego Seneki sprowadziło Nerona na złą drogę)


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Klerokratia konstruktywna..
Mielizna intelektualna ateizmu

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (1)..   


« Listy i opinie   (Publikacja: 03-08-2002 Ostatnia zmiana: 18-03-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1714 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365