Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.148.707 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Coś się jednak w świecie zmieniło. Dawniej błaźni walczyli o miejsce przy tronie; dziś walczą o tron."
«   
Papież jest nagi!
Autor tekstu: Janusz Milczarek

kolejny pomnik

Bełchatów — miasto w województwie łódzkim, leżące na największych w Polsce złożach węgla brunatnego. Dzięki kopalni odkrywkowej, w ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba mieszkańców wzrosła prawie ośmiokrotnie, osiągając 65 tysięcy. Olbrzymi kompleks górniczo — energetyczny sprawił, że Bełchatów nie boryka się z problemem bezrobocia i należy do najbardziej dynamicznie rozwijających się aglomeracji w centrum Polski.

Główną arterią Bełchatowa jest ulica Kościuszki, przy której mieszczą się siedziby władz samorządowych miasta i gminy oraz kościół Narodzenia NMP. Właśnie między tymi trzema budynkami bogobojni samorządowcy upatrzyli idealne miejsce na ustawienie pomnika milenijnego papy.

Odsłonięcie i poświęcenie drogocennego posągu z brązu patynowanego nastąpiło w ubiegły piątek (8.09). Z tej właśnie okazji główna ulica Bełchatowa została zamknięta na pięć godzin, a miasto ogarnął totalny paraliż. Na skrzyżowania wylegli policjanci wszelkich formacji, wynajęci ochroniarze w pełnym bojowym rynsztunku, strażnicy miejscy w galowych strojach i żołnierze w zielonych beretach. Zjednoczone siły służb porządkowych dołożyły wszelkich starań, aby szef archidiecezji łódzkiej, arcybiskup Władysław Ziółek, czuł się bezpiecznie i swojsko jak u Pana Boga za piecem.

Aby zapewnić frekwencję na uroczystej mszy odprawianej przez świętobliwego, w 26 bełchatowskich szkołach skrócono lub odwołano lekcje. Każdy uczeń, który nie miał ochoty iść do kościoła, musiał przynieść usprawiedliwienie od lekarza lub rodziców z wyraźnie sprecyzowaną przyczyną absencji w tak ważnej uroczystości, jak święcenie pomnika. Dzieciaki z rodzin niekatolickich musiały się gęsto tłumaczyć z innowierstwa.

W samo południe stał przed kościołem NMP rozhisteryzowany, dziesięciotysięczny tłum wypatrujący pana arcybiskupa. Jego eminencja był łaskaw spóźnić się na własne kazanie zaledwie pół godziny, ale w zamian dał swoim wielbicielom wspaniały popis sztuki oratorskiej. Opowiedział wiernym, jak dobrze zna wielkiego papieża Polaka, o czym gawędził z nim ostatnio w Watykanie, jak bardzo Jan Paweł II kocha bełchatowian i jak cieszy się z kolejnego pomnika.

Pokłony dla wielebnego Ziółka złożyły wszystkie poczty sztandarowe (w liczbie28). Delegacje licznych parafii ofiarowały mu cenne dary. W zamian czcigodny obiecał odpust zupełnie wszystkim, którzy podczas mszy wyspowiadają się ze swoich grzechów. Na wieść o tym ludziska ustawili się w długich kolejkach po rozgrzeszenie.

Msza trwała „zaledwie" 2,5 godziny, więc koncelebrant wykrzesał z siebie jeszcze siły na przedarcie się przez tłum w stronę pomnika. Skropił go obficie wodą święconą, a następnie dokonał uroczystego odsłonięcia poprzez przecięcie szarfy, którą opasany był postument. Kiedy opaska spadła na ziemię, jakiś dzieciak krzyknął: „Papież jest nagi!" Ci którzy pamiętają baśnie Andersena wybuchnęli śmiechem.

Aby zmazać plamę na wizerunku wielkiego Polaka, któryś z kościelnych dostojników zaintonował: „Niech żyje papież!" Ale nie znalazł chętnych do skandowania tego hasła. Ludzie najwyraźniej mieli dość imprezy, która bardziej przypominała szopkę niż uroczystości milenijne.

Pół godziny po zakończeniu ceremonii pod pomnikiem (wciąż żyjącego papieża) dewotki paliły znicze i odmawiały zdrowaśki za jego duszę. Na plebanii kościoła NMP trwał wielki kiermasz, a miniaturowe kopie właśnie postawionego postumentu sprzedawały się jak świeże bułeczki. Na trotuarach stali członkowie Oazy Rodzin Katolickich, którzy handlowali cegiełkami na.budowę już zbudowanego pomnika Jana Pawła II.

W Bełchatowie nasz wielki rodak nie gościł. Nie przeszkodziło to nazwać tutejszy szpital jego imieniem. Na ścianie tegoż przybytku znajduje się arcydzieło w postaci płaskorzeźby z wizerunkiem głowy Kościoła rzymskokatolickiego.

W szpitalu — molochu na 26 oddziałach pracuje ponad półtora tysiąca ludzi. Dyrekcja do dzisiaj nie wypłaciła im należnych trzynastek za lata 1998 — 99. Medycy złożyli pozew do Sądu Pracy i wygrali. 30 sierpnia wyrok utrzymał w mocy łódzki Sąd Apelacyjny, do którego odwołał się dyrektor Antoni Stępień. Razem z odsetkami za zwłokę winien jest on pracownikom ponad 7 milionów złotych i na pomoc władz miasta nie ma co liczyć.

Prezydent miasta Bełchatowa — Tadeusz Rozpara- nie wsparł finansowo szpitala. Ostatnio oddał się przewodniczeniu Społecznemu Komitetowi Budowy Pomnika Jana Pawła II. Znalazł sponsorów, którzy sfinansowali postument, ważący więcej niż czołg, a wykonany ze szlachetnego kruszcu. Wypada mieć nadzieję, że dochód z cegiełek, które wspólnicy pana prezydenta sprzedają do dzisiaj, zostanie przeznaczony na zaległe pensje dla służby zdrowia spod szyldu Jana Pawła II.

Bełchatów z wielką pompą dołączył do grona papieskich miast. Brązowa figura naszego wielkiego rodaka zdobi centrum grodu, a jego gipsowa karykatura wisi na ścianie bankrutującego szpitala. Gdyby tak jeszcze udało się nazwać Kopalnię Węgla Brunatnego imieniem Jana Pawła II, a patronem Elektrowni Bełchatów uczynić (dla odmiany) Karola Wojtyłłę…


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Katechetka czy treserka
Zima Papieża

 Dodaj komentarz do strony..   


«    (Publikacja: 03-08-2002 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1727 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365