Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.060.309 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Wprawdzie nie istnieje zatem wiedza pewna na temat świata, ale też najwyraźniej człowiek wiedzy takiej nie potrzebuje. Dobrze potwierdzone hipotezy wystarczają do działania.
 Państwo i polityka » Politologia

Macierewicz insynuuje akt terroru. Rozważania o terrorze i terroryzmie [1]
Autor tekstu:

Na konferencjach prasowych w dniach 29-30.06.2011 r. mistrz absurdu w towarzystwie „geniusza Mazowsza" przedstawił  w formie raportu nazywanego „Białą Księgą" wyniki przemyśleń stworzonego przez siebie zespołu parlamentarzystów i dokooptowanych specjalistów na temat przyczyn katastrofy samolotu rządowego pod Smoleńskiem 10.04.2010 r.  Ten stwarzający pozory rzetelności materiał w sposób zupełnie dowolny łączy różne obserwacje, uwagi i ustalenia, które w sposób urągający zasadom logiki i przyzwoitości mają uzasadniać konspiracyjną teorię na temat rzekomej odpowiedzialności Rosji za spowodowanie tej katastrofy.

Poszczególne ustalenia dotyczące różnych nieprawidłowości odnoszących się np. do politycznego przygotowania wizyty Prezydenta RP i osób mu towarzyszących, nie dołożenia należytej staranności w organizację wyjazdu, brak odpowiedniego zabezpieczenia wizyty ze strony służb specjalnych, czy też niezdecydowania kontrolerów ruchu lotniczego na miejscu lądowania samolotu, które nie było przecież czynnym lotniskiem, mają układać się w logiczny ciąg poszlak prowadzących nieuchronnie do katastrofy, za której bezpośrednią odpowiedzialność ponosi Rosja. 

Jednocześnie przedstawiono pogląd, według którego samolot miał zostać „obezwładniony", przez co rozumie się jednoczesne zaprzestanie działania wszelkich przyrządów pokładowych, gdy znajdował się na wysokości 15 metrów nad ziemią. W ten sposób autor raportu niedwuznacznie sugeruje przeprowadzenie jakiejś formy ataku na samolot, co w konsekwencji oznaczać może ni mniej ni więcej tylko sugestię przeprowadzenia zamachu, co musi w wypadku podzielenia takiego punktu widzenia przez oficjalne instytucje czy organizacje polityczne albo społeczne, prowadzić do daleko idących konsekwencji politycznych i prawnych. 

Wysuniecie tak daleko idących wniosków nie może pozostać bez odpowiedzi ze strony państwa, właściwych instytucji i środowisk opiniotwórczych, gdyż dopuszczalnemu w państwie demokratycznym prawu swobody wypowiedzi, obejmującemu wygłaszanie nawet najbardziej nieprawdziwych, sprzecznych z zasadami logiki i zdrowym rozsądkiem poglądów, musi odpowiadać aktywne przeciwdziałanie ich rozpowszechniania się i utrwalania. Można to osiągnąć poprzez prostowanie i wyjaśnianie, a także obnażanie i negliżowanie wypowiedzi i stwierdzeń obrażających inteligencję jednych, a ogłupiających innych mniej wyrobionych, czy po prostu nie znających się na poruszanej tematyce.

Posądzenie o zamach, wypowiedziane publicznie oznacza bowiem zarzut przeprowadzenia aktu przemocy, czyli aktu terroru państwowego wobec osób, których atakowanie według prawa międzynarodowego jest nielegalne.

W związku z tą niezwykłą insynuacją, która dotychczas pojawiała się jedynie w nieoficjalnych wypowiedziach i komentarzach osób związanych z konserwatywno- narodowo-wyznaniową prawicą, warto przypomnieć sobie wiadomości na temat terroru i terroryzmu, które towarzyszą ludzkości praktycznie od początku jej istnienia i kształtują sposób regulacji stosunków międzyludzkich od czasów prehistorycznych. 

Wybór odpowiednich relacji pomiędzy rodami i plemionami, gdzie decyzja o zabiciu członków sąsiedniego plemienia i ich zjedzeniu często konkurowała z decyzją o podjęciu współpracy,  prowadził z reguły do tego samego celu, jakim było powiększenie przestrzeni życiowej, co oznaczało więcej żywności, a więc większe możliwości przeżycia. Podjęcie zatem optymalnej decyzji wynikać musiało z rachunku zysków i strat, oceny sił i stopnia determinacji często oznaczających akt terroru ( agresji ).

Te same reguły dotyczyły później osad, miast i państw zawsze dokonujących wyboru pomiędzy przemocą wobec sąsiada a współpracą. Od czasów starożytnych można było wyraźnie rozróżnić akty przemocy w wykonaniu państw, najczęściej związane z działaniami wojennymi, aczkolwiek wykraczające poza akty przemocy konieczne w prowadzonych działaniach wojennych, jak np. wymordowanie mieszkańców zajętego miasta, czy wzięcie w niewolę i przesiedlenie ludności jak miało to miejsce w stosunku do Żydów przesiedlonych do Babilonii, od aktów przemocy skierowanych przeciwko tyranom podejmowanych przez jednostki i wszelkiego typu organizacje spiskowe.

Akty przemocy państwowej, spośród których wojna zewnętrzna i wewnętrzna zajmuje pierwszorzędne miejsce, można łatwo odróżnić od aktów terroru, których celem nie jest realizacja celów politycznych państwa w prowadzonej wojnie, a więc np. nie zdobycie obleganego miasta, lecz likwidacja jego mieszkańców jako potencjalnego wroga. Akt taki wykracza poza cele polityczne, jakimi może być prowadzenie wojny czyli kontynuacja polityki państwa za pomocą siły militarnej i jest jedynie aktem terroru państwowego wobec zwyciężonych.

Akty przemocy podejmowane licznie na przestrzeni dziejów przeciwko państwu bądź jego władzom przez jednostki i organizacje wywołujące powstania, bunty, dokonujące zamachów dzielą się na takie działania, które skierowane były przeciwko siłom obronnym państwa i realizowały cele polityczne powstańców, od tych które w pełni zasługują na miano aktów terrorystycznych .

Na przykładzie powstań, czy to niewolników w Rzymie (powstanie Spartakusa), czy to Żydów w Jerozolimie, możemy przeprowadzić wyraźny podział działań na te, które polegają na atakach na żołnierzy, strażników i władze czyli na prowadzeniu walk, od tych, które były zwykłymi napadami, rabunkami i morderstwami czyli aktami terrorystycznymi.

Mistrzostwo w przeprowadzaniu ataków terrorystycznych ( skrytobójczych mordów ) osiągnęła doskonale zorganizowana szyicka sekta assasinów działająca od początków drugiego tysiąclecia (XI- XIII w.) i terroryzująca świat islamski i Królestwo Jerozolimy , a również działająca na półwyspie bałkańskim . Działania tej organizacji na długie lata stworzyły wzorzec aktów terrorystycznych i nadały im podstawową cechę odróżniającą terroryzm od terroru państwowego poprzez stosowane metody właściwej mniejszości słabszej i zdecydowanej ponieść wszelkiego rodzaju ofiary dla realizacji swoich celów.

W tym znaczeniu błędne jest z metodologicznego punktu widzenia określanie twórców terroru jakobińskiego z okresu rewolucji francuskiej tworzących Komitet Bezpieczeństwa Publicznego mianem „terrorystów", gdyż nie dokonywali oni aktów terroryzmu, lecz przeprowadzali akty terroru państwowego, zadekretowane przez państwo, którego władzę stanowili i zabezpieczone przymusem państwowym, jako zorganizowanym systemem wykonawczym. Podobnie zresztą jak akty terroru w hitlerowskich Niemczech i stalinowskiej Rosji organizowane i przeprowadzane na masową skalę i często ukrywane, co z kolei pozbawia takie akty cechy charakterystycznej dla aktów terroryzmu tj. konieczności uzyskania rozgłosu warunkującego zastraszenie, wywołanie paniki, destrukcję tkanki społecznej i osobowości poszczególnych ludzi. Nie oznacza to jednak, że akt terroru państwowego nie może spełniać wyżej wskazanej cechy zastraszenia, jaką z reguły ma na celu akt terrorystyczny — oczywiście może, ale nie musi. Istotna różnica zamyka się bowiem w fakcie jego przygotowania i przeprowadzenia, a często również prawnego uregulowania przez państwo.

Od czasu Platona, Arystotelesa i Seneki, którzy zabójstwo tyrana uznawali za usprawiedliwione, poprzez św. Tomasza z Akwinu i Jana z Salisbury, poglądy usprawiedliwiające zabijanie tyranów tworzyły filozoficzną podstawę rozwoju terroryzmu, który w XIX i na początku XX wieku stał się składnikiem politycznej myśli narodowowyzwoleńczej, anarchistycznej, komunistycznej, jak i ruchów faszystowskich. Zabójstwa królów, carów, prezydentów czy książąt były akceptowane nie tylko przez zwolenników tzw. wywrotowych teorii, lecz można zaryzykować tezę, że przez znaczne części społeczeństw włączonych do najpotężniejszych ruchów ideologicznych kształtujących się na przełomie XIX i XX wieku.

Pozwala to zrozumieć fakt niebywałego wręcz terroru rozpętanego początkowo w Rosji Sowieckiej, a później w państwach faszystowskich, którego apogeum przypadło na hitlerowskie Niemcy. Na szeroką skalę państwa totalitarne włączyły do arsenału użytecznych metod terroru eliminację przeciwników politycznych ( zabójstwa przebywających na emigracji carskich generałów i wszelkich oponentów władzy jak na przykład Trocki ), a więc zastosowały terror indywidualny, w formach właściwych aktom terrorystycznym podejmowanym dotychczas przez jednostki i organizacje. Nie znaczy to jednak, że państwo przeprowadzało zamachy terrorystyczne, bo podejmując je działało z reguły przez swoje służby, bądź zlecało ich wykonanie i po uprzedniej decyzji władzy jakakolwiek by ona nie była. Mamy wiec zawsze do czynienia z aktem państwowego terroru, a nie terroryzmu. 

W okresie powojennym państwa tworzące tzw. obóz socjalistyczny chętnie korzystały z aktów terroru przeprowadzanego bezpośrednio wobec przeciwników politycznych, czy wspomagając akty terrorystyczne dokonywane przez spiskowe organizacje lewackie ( terror polityczny ), ale również z pobudek czysto kryminalnych i poprzez kryminalistów dokonywały aktów terroru kryminalnego jak np. bandyckie napady dokonywane na masową skalę w ramach zorganizowanej przez służby specjalne PRL akcji znanej jako „afera Żelazo". 

Na tym przykładzie widać doskonale, że działalność państwa podejmującego akty terroru (organizacja i przeprowadzenie, bądź organizacja i zlecenie) powinna podlegać odpowiedzialności karnej właściwej dla podmiotów prawa publicznego, a nie odpowiedzialności za przestępstwo będące aktem terroryzmu według prawa państwa, na którego terytorium lub przeciwko któremu taki akt został podjęty.

Początek lat siedemdziesiątych otworzył nowy rozdział rozwoju ruchu terrorystycznego reprezentowany przez niemiecką Frakcję Czerwonej Armii, włoskie Czerwone Brygady, greckie Antyimperialistyczne Komórki Terytorialne, hiszpańskie GRAPO i wiele innych jeszcze mniejszych organizacji, głównie powstałych w wyniku upadku młodzieżowych kontestacji z 1968 roku, rewolucyjnej aktywności południowoamerykańskich partyzantek oraz palestyńskich bojowników organizacji wyzwoleńczych, w tym osławionego „Czarnego Września". 

Te trzy elementy zaowocowały współpracą i współdziałaniem terrorystów przy organizacyjnym, logistycznym, a prawdopodobnie i finansowym wsparciu ze strony państw socjalistycznych. Stworzyło to tak poważne zagrożenie dla państw zachodnioeuropejskich, Izraela i USA że postanowiły one przedsięwziąć zupełnie nadzwyczajne środki działania. W efekcie współpracowano nieoficjalnie lecz intensywnie z najbardziej agresywnymi służbami specjalnymi Izraela bez żenady odwołującymi się do działań o charakterze aktów terroru ( stosującymi skrytobójstwa wobec terrorystów ) w dowolnym państwie (w każdej przestrzeni prawnej), a w odniesieniu do osób podejrzanych lub mogących być podejrzanymi nawet o jakiekolwiek związki z terrorystami, uchylano bądź ignorowano gwarancje procesowe i przysługujące im prawa, naruszano jawnie, a częściej niejawnie prawa obywatelskie całych grup wykazujących postawy bądź sympatie ekstremistyczne, prowadzono infiltrację oraz stosowano bezprawne działania zastraszające. 


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Dlaczego wolałbym nie mówić o torturach
Przed czym stoi świat?

 Zobacz komentarze (18)..   


« Politologia   (Publikacja: 05-07-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mirosław Woroniecki
Adwokat, specjalista prawa gospodarczego, cywilnego i prawa karnego gospodarczego, historyk doktryn politycznych i prawnych, doradca organizacji pozarządowych. Przewodniczący Rady Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska

 Liczba tekstów na portalu: 52  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Dwie lewice
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1985 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365